Wesołek Jeden
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wesołek Jeden
-
Zuuzik I ja poproszę troszeczkę słońca ale i temperatury także,oczywiście tak kilka kresek w górę:):);) Teraz ja idę coś robić,opierniczam się trochę bo jestem jednoręki Joe :):):).Mówiłam już wam że Was kocham?!,pewnie nie raz ale nic to powiem znowu ,,Jesteście kochane baby,,
-
Witajcie dziewczynki:):) O la boga jakaż u mnie okropna pogoda,mało tego że zimno bo zaledwie 8st to jeszcze ciemno i mgła jakby to był wieczór.Mgła taka gęsta że jak się człek po niej przejdzie to ma mokry łeb,hi,hi i nie tylko:p No i co by tu więcej ciekawego napisać?! Terterek No coś Ty nie mam Cię za wrzeszczącą babę,tylko za taką co ustawia do pionu,hi,hi.Ja cenię takich ludzi więc spoko i główka do góry:):) Tokina Ja mam lodówkę simensa i jestem z niej ogólnie zadowolona ale jest jedno ale na samym początku użytkowania zastrajkował krasnal który wyłącza światełko w środku:p.Otwieram lodówkę jakoś w niej ciepło,podkręciłam więc chłodzenie i myślę będzie dobrze ale nocą włażę do kuchni a coś mi tak lodóweczka jaśnieje,cud se myślę czy co?!.Przyjechali panowie z serwisu siedzieli u mnie chyba ze dwie godziny,powiedzieli ze to wada fabryczna i nie tak zamontowany był jakiś szczególik przy tym oświetleniu,niby odwrotnie.Oczywiście przy ściąganiu obudowy porysowali wszystko naokoło no ale naprawili i powiedzieli że teraz wszystko będzie okej,nie minął miesiąc lodówka znów zaczęła jaśnieć:):):).Dzisiaj wiem że wtedy miałam prawo żądać wymiany na nowy egzemplarz wtedy jednak nawet nie wezwałam ich ponownie bo pamiętając ile się z tym pierniczyli i jak porysowali mi nową lodówę,poprosiłam emusia i sam naprawił:);).Ten stan powtarzał się regularnie światełko działa i przestaje nawet emuś się już poddał i moja lodówka jest bez światła.Nocą się nie da bezkarnie podjadać bo aby coś w niej znaleźć trzeba zapalić światło w kuchni a wtedy pobudzeni wszyscy:p.I to ogólnie nienormalne aby taka poważna firma nie umiała zrobić głupiego oświetlenia w lodówce tak aby działało. Bonita Po takiej podróży nie dziwota że nie możesz dojść do siebie a jak chodzi o prace ogrodowo polowe oj ja mam podobnie.Jak to jest że nawet jak zimno i wszystko przestaje się rozwijać chwasty sobie rosną w najlepsze? Bechemootku Mona zaliczyła kabelek?,hi,hi dobrze że ten od netu a nie jakiś elektryczny:):) Poetko Ja też,ja też ja też chcę słońca Banderasku Jaka oponka,no jaka? na zimę lepiej ciut sadełka zgromadzić wtedy cieplej:):).Ja także nagromadziłam trochę tego tłuszczyku teraz staram się go trochę zredukować,czy się uda zobaczymy?! Personalna Oj uważaj jak będziesz rozpalać w kominku bo to bardzo niebezpieczne przy roztargnieniu:p,wiem coś o tym;):) Rowerzystko Małgorzato Pszczółko Jak tam obiadek co dzisiaj serwujesz na nasz stół?:):)i nie filuj na pocztę po ziemniaki przypalisz:p:):) Kosmitko Oj nie puszczaj kogucika.
-
hejka dziewczyny Na wschodzie bez zmian:p leje i zimno jak diabli a mamy dopiero wrzesień i nic to że jego ostatni dzień,wrzesień to wrzesień! Ja wczoraj przez głupotę i kurzą ślepotę poparzyłam sobie łapę okrutnie.Ja już zapomniałam że oparzenie może boleć aż tak bardzo,spania nie było.Ustawiłam sobie obok łóżka garnek z zimną woda i tak przeleżałam większość nocy bo jak tylko łapa uciekła z gara to ból mnie normalnie paraliżował.Dzisiaj ręka jak balon i chyba trzeba będzie iść z nią do medyka bo nie mam nawet żadnego specyfiku na oparzenia.Paluchy mi się nie zginają,hi,hi a sama ręka wygląda jak nadmuchana gumowa rękawiczka,hi,hi no i ciągle boli ale już nie tak jak wczoraj.Dobrze że lewa bo inaczej kto by te moje marne pozostałości(czego chomik nie zeżarł)z warzywnika wykopał?!. Na razie się pożegnam bo mi strasznie siebie żal:p:p taka jestem dzisiaj biedna:p idę się nad sobą troszkę poużalać i tu apel do Terterka,, dzisiaj mi wolno więc proszę na mnie nie krzyczeć,,:):) Całuski i na razie
-
a ja na stolik za jakieś pół godzinki postawię chleb,swojski właśnie się piecze i szkoda ze nie możecie poczuć tego aromatu:):).Jak będzie smakował równie dobrze jak mi już teraz pachnie to będzie coś wspaniałego. Musiałam się czymś zająć bo moje dziecko dzisiaj pierwszą noc spędziło na stancji,hi,hi,może jestem porąbana ale czułam się tak jakby się wyprowadziła na stałe.Zdarzało się przecież że wyjeżdżała na dłuższy czas a ja się nigdy tak nie czułam:( No ale dobra sio głupie myśli,sio! U mnie także pada powiem więcej leje,obdzieliło nas sprawiedliwie,może mojego ogrodowego gościa wymyje:p?
-
Przyszłam jeszcze wam pochichrać przed snem:):).No dobra nie będę hałasować,bo nieładnie po 22,można za to beknąć:p. Nie udało mi się zajrzeć wcześniej bo miałam wyjazd ,moje dziecię pomalutku wyprowadza się na stancję i już się boję czy się tam pomieści z całym tym majdanem który zamierza zabrać. Bechemootku botki po prostu śliczne jeśli chodzi o mnie to zimowe normalnie ból serca i na bólu pozostanie hi,hi bo jak się domyślam na takie buciki mogę sobie jedynie popatrzeć przez sklepową szybę:p:) Bonita łał,łał ja także chciałabym czuć to zmęczenie po podróży,bagaże pozostaw tam gdzie są,poczekają na przepierkę nigdzie im się nie śpieszy. Poetko wiedziałam że tak będzie,przywiozłaś nam weselnego torta? No to chyba tyle,pożegnam się teraz grzecznie życząc dobrej nocy:)DOBRANOC
-
Bechemootku
-
witam ciepło w ten paskudny dzień;):) Oj przy takiej pogodzie ja jestem połamana jak ten stół z powyłamywanymi nogami:p.Rankiem nie mogłam zwlec się z łóżka tak mi się jakoś nie chciało i nie mogło,hi,hi. Widzę że wczoraj nocką nie dało dziewczynkom pogadać,złośliwa potrafi być ta cafe,prawie jak życie i jak im fajnie stopki dublowało,hi,hi jakieś gremliny czy co?! No i już się pochichrałam z dziewczynek przy takiej pogodzie do pupy śmiech jak lekarstwo,to dalej po łyżeczce tego specyfiku,,, hi hi hi ha ha ha hi hi hi ha ha ha uha ha ha uha ha ha ha:):):):):):) A teraz spadam bo mój emuś zaraz wróci z pracy i jak gary będą zimne to wcale mi do śmiechu nie będzie,buziam i pa
-
Witam U mnie wczoraj był piękny dzień tak cieplutko choć po niebie spacerowały leniwie ciemne chmury.Dzisiaj już po ptokach:p Melduję że we sobotę był transport ziemniaków do piwnicy,oj muszę wyznać że łatwiej się zbierało choć dłużej to trwało:;):).Placki ziemniaczane ja także z cukrem,hi,hi i to całkiem sporo cukru ale fajne są także z sosami,grzybowym lub mięsnym.Ja także lubię frytki no ale wiadomo że nie za często mogę sobie fundować ten luksus.U mnie ten rok(chodzi mi o rok szkolny) będzie cieniutki,cieniuteńki i to dobrze że przynajmniej mam ziemniaki,hi,hi będą frytki,kluski,pyzy,gałki,piurre i placki,pączki i inne takie tam na słodko i na słono:p. Musiałam wynająć córce stancje bo nie tylko zaczyna drugi kierunek ale wokół nas planują robić remonty dróg i to takie na całego,hi,hi.W związku z budową lotniska i w związku z rozbudową krajowej 17-tki.Wszystko ma potrwać minimum trzy lata no i dostać się do L będzie bardzo trudno,wiadomo korki i objazdy.Nie mam wyjścia trzeba było szukać stancji bo i tak te dojazdy zajmowały córce całe dnie a zimą to już masakra.No i tak się zastanawiamy z moim chopem czy uda nam się to podźwignąć,ale spoko byle zdrowie było jakoś tam pociągniem:):):):) Dziewczynki na razie buziam i zmykam,
-
Sorki za byki ale jak widać naprawdę zmęczona jestem i mi koncentracja szwankuje:):) A jak chodzi o tarkowanie ziemniaczków to patent z sokowirówką w dechę,ja nie cierpię trzeć tych kartoflów,hi,hi twarde diabły i paluchy zawsze otarte.No ale nie mam sokowirówki,hi,hi więc jak widać tylko tarka mi pozostaje i uszkodzenia ciała.No i śliwek także nie zjem bo w tym roku mimo tego że mam kilka drzew to na żadnym ani owocka.A na targu strasznie drogie,kasy mi żal.Wczoraj kupiłam nektaryny takie ogromne a tańsze od śliwek,śliwki jak dożyję i dopiszą będę wcinać za rok;):):) Ja także idę papuszki i papatki
-
Terterek Dzisiaj nie melancholia duszy ale ciała,po pracy ,hi,hi boli.Jeśli jutro planujesz wypad na łono natury z paleta i farbami to życzę pięknej pogody i dalej niech Ci gorący halny dmucha;:):).Tylko nie za mocno coby farby nie rozmazywał:p Teraz muszę zmykać bo jeszcze ciut mam do zrobienia ale nie wiem jak bo jakiś len p wysiłkowy mnie dopadł,no i na łóżeczko popatruję z tęsknotą,oj jak mnie wabi i kusi:0:).Łóżeczko pragnę zaznaczyć puste,nie wyobrażać sobie czegoś:p,po prostu chciało by mi się poleżeć troszeczkę:):)
-
Hejka kobitki:) A ja dzisiaj od samego ranka pomagałam zbierać ziemniaki,oj ciut się spracowałam.To tak praca przy której pupa jest wyżej od głowy,hi,hi i nie jest to lekka praca.Wróciłam właśnie przez chwilunią zjadłam obiadek a teraz pije kawusię i wciągam gluta:p.Tak wiem że łatwiej i higieniczniej się wysmarkać ale nie mam siły tyłka podnieść aby iść po chusteczkę,hi,hi chyba użyje rękawa:):). Jak na złość ziemniaki obrodziły i była ich cała masa,ja nie pamiętam takiego urodzaju,no i od samego rana do tej pory pomagałam te ziemniaki zbierać a za pomoc,hi,hi mam teraz ziemniaki na całą zimę:):).Myślałam że dostanę tylko z worek a tym czasem mam z pięć worków,jutro mój M będzie jakoś musiał je wnieść do piwnicy,chyba nie będzie skakał z radości,bo leczy się na kręgosłup. No i dziewczyny kończyć już to jesienne lenistwo topikowe,proszę częściej się pojawiać bo normalnie jak pisała kiedyś Zuuzik każda musowo listę codziennie ma odfajkować:):) Terterek No mi maseczki na dynkę nie zakładano ale za to ciepły sweterek nie wchodzi w grę,bo od pasa w górę trzeba być bez odzienia i tak masz rację zimno telebie i człek w strachu by się nie poruszyć bo badanie wtedy od początku.Podczas badania leży się na brzuchu a głowa także siedzi w takiej dziurze,więc ogólnie odczucia nie za przyjemne.Ja nie wiem nawet czy w takim hałasie można myśleć o przyjemnych rzeczach,hi,hi ja w tych dźwiękach doszukiwałam się jakich marsjańskich przekazów,nie wiem dlaczego kojarzyły mi się z ufo.I jak już ucichły nieco i człowiek zaczynał się rozluźniać to znowu ni z tego ni z owego huk i cud ze się nie podskoczyło. No ale ponoć kolonoskopia jest o wiele bardziej nieprzyjemna więc nie ma co narzekać a u nas nie robią jej pod narkozą jak to miała Bonita u siebie.Ja także powinnam wykonać to badanie ale jakoś nie umiem się przełamać,no bo rurki w d...e to ja jeszcze nie miałam:):):)
-
Miało być,bolał was nos w środku,oczywiście nos nie noc:):):) ale noce także bywają bardzo bolesne:p,hi,hi,hi
-
Witam Ja pragnę donieść hi,hi ze córka oczywiście sprzedała mi wirusa:):).Mam gluta i obolały kinol,hi,hi miałyście tak kiedyś(pewnie tak) że bolał was noc w środku?!.No i w kościach zaczyna łamać,ale gnaty bolą wciąż więc żadna to atrakcja czy nowinka:):).Chorowaniem się w sumie nie przejmuje zbytnio, nie jestem z puchu, martwi mnie tylko to że łapię teraz każdego wirusa jaki się pojawi,kiedyś miałam krzepę.Kiedyś wszyscy leżeli a ja biegałam koło nich teraz wszyscy leżą a ja nadal biegam,hi,hi tyle że także chorując samemu:):p.No i mam nadzieję że nie dołączy do tego Zuuzika Faraon,hi,hi bo mnie coś mdli. Terterek Pewnie już po strachu,ja w sumie nie wiem co ma w sobie rezonans że człowieka bierze w nim taki lęk?.Nic się nie robi,leży se człek,nade łbem mu terkocze,wali, jakieś kosmiczne dźwięki i jakiś taki strach po pleckach przechodzi.Ja za niedługo znowu będę mieć wycieczkę w tym celu i wiecie co?!, nie bardzo się pietram.Poleżę sobie ciut cyckami w dół, w tej maszynce do mięsa posłucham huku,dam sobie w żyłę i jak Bozia da będzie okej:):):) Poetko To piękne co piszesz ja cieszę się razem z Tobą i wiem co czujesz wiedząc jaka prezentacja Cię czeka.Ja wiem jednak ze dasz radę,baw się dobrze bądź sobą a reszta nie ma w sumie znaczenia,bo najważniejsze że ,,wiesz kto,, Cię lubi bardzo a jego rodzina to już drugorzędna sprawa,choć oczywiście fajnie jest zrobić dobre wrażenie.Druga sprawa to ta że bywają ludziska że choćby człek dwoił się i troił ,i tak nie dogodzi .I tak przykleją etykietkę według własnego widzi mi się,więc najlepiej to olać:):),czasem po prostu nie warto się wysilać:):)
-
Witam Krótkie wejście ale za to z przytupem:) TUP,TUP,TUP,TUP:p Nie mam o czym pisać bo u mnie ciut smutno,nie będę psuć nastroju po wczorajszych śmiechach.To na razie i buziaczki,chorującym dziewczynkom zdrówka.
-
O matko co za cisza!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Banderasku Miłego dzionka i lekkiej pracorki Kosmitko Wierszem gada:):)
-
Witam:):) Wpadłam na śniadanko,hi,hi. Bechemootku Jakże się ciesze ze już jesteś:) i nie muszę chyba pisać ze i ja czekam na zdjęcia. Małgorzato No coś Ty żaden kot nie zamorduje chomika,no chyba że ryś lub żbik,hi,hi czyżbyś miała w domu tygryska?!.Ten chomik europejski dużo większy od domowego,dużo większy od szczura,pies owszem poradziłby sobie ale nie kot.Mam trzy koty łupią wszystko co się rusza,norkę właściwie norę tego intruza także obwąchują ale na tym się kończy. Terterek No jak widać nie jesteś małpką,hi,hi i taka ilość bananków Ci nie służy.Na samą niestrawność jak boli brzuszek dobra coca cola w dużej ilości lub łyżeczka sody na pół szklanki wody.Jednak jak poważne zatrucie to żadne z powyższych nie pomoże.No a na regenerację lakcid lub jakiś jogurcik z probiotykiem ewentualnie kisiel lub jakiś inny glut:p Na razie wymiatam i życzę bardzo miłego dnia:) Zuuzik Jeszcze raz wszystkiego naj,naj
-
U mnie nic nowego,chomik dalej stołuje się w moim ogrodzie ale nic to w porównaniu z wężem wychodzącym z klopa:p(pewnie widziałyście w wiadomościach tego dwu metrowego gada). U mnie zaczynają pomału chorować więc tylko patrzeć jak i ja się zarażę,no i co by tu więcej?!. No nic więcej,hi,hi nie ma o czym pisać,więc się ładnie pożegnam i już mnie nie ma.
-
ZuuzikWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU TWOJEGO ŚWIĘTAI cóż Ci mogę życzyć w tym dniu gdy już pewnie wysłuchałaś masę najróżniejszych z głębi serca płynących życzeń?! Życzę Ci abyś zawsze wyglądała tak ślicznie jak teraz,życzę Ci dużo zdrowia i kasy(może szczęścia nie daje ale życie umila:) ),życzę Ci szczęścia i wesela,życzę Ci by maż zawsze patrzył na Ciebie jak wtedy gdy po raz pierwszy wyznawał Ci miłość a na koniec życzę Ci aby ta sekutnica która tak skutecznie niszczy Ci nerwy w pracy albo przeszła skuteczną przemianę,która uczyni z niej lepszego człowieka albo zmieniała miejsce zarobkowania:)
-
Na razie tylko machnę łapka bo z poniedziałku mam jakiś nawał roboty,potem postaram się wejść jeszcze raz. Bonita pewnie już gdzieś w drodze i szkoda ze śmierć cioci zaćmi ten przyjemny wyjazd.Kochana ciocia potrafię do docenić gdyż nigdy nic od nikogo nie dostałam:(. To na razie dziewczynki i niech ten tydzień będzie miły dla nas wszystkich.
-
Bondi Witaj jak miło Cie znów widzieć:):).Tak wszystko co miłe szybko się kończy ale jak sama słusznie zauważyłaś za roczek będzie znowu wrzesień i znowu szansa na ten krótki czas laby i szczęścia.Krótki ale jakże wyjątkowy czas,warto na niego czekać te 11 miesięcy:):) A u nas jak sama widzisz pustawo więc tym bardziej się ciesze że już wróciłaś.
-
Mam nadzieje że moje skromne śniadanko Was nie zawiedzie ale ja od wczoraj staram się ograniczać jedzenie,hi,hi więc i was ciut odchudzę:p.Właśnie potraktowałam jabłka tarką i zamierzam z nich zrobić ocet jabłkowy,ponoć zdrowy bardzo i pomaga na odchudzanie.Nie wiem co mi wyjdzie bo jeszcze nigdy nie robiłam takiego octu ale zrobiony własnoręcznie na pewno lepszy niż kupczy, bo wiadomo co oni tam dają do środka przy produkcji.Ciekawe jak długo uda mi się wytrwać w tym moim postanowieniu dietetycznym:):) ale muszę się jakoś przemóc bo miałam konfrontację z wagą.I gdyby nie fakt ze nie mogę się wcisnąć w większość portek mogła bym sobie wmawiać że waga się zepsuła:p.No ale jak się pewnie domyślacie moje ubrania namacalnie temu przeczą i nie mogę się dłużej okłamywać:p:),przybyło mi sześć kilo.Jedyna dobra rzecz z tej całej przykrej sytuacji,hi,hi ze cycki mam większe:):):) i mojemu głupiemu chłopu to się nawet podoba,ale nie mnie.Ja tam wolę jak ich nie ma,bo jak mam normalną wagę to ich nie ma:):):).Julka(córeczka mojej A. wtedy pięciolatka) kiedyś mi nawet powiedziała coś śmiesznego na ten temat.Siedzi u mnie na kolanach,gadamy sobie w najlepsze a ona nagle pac mnie łapkami po moim płaskim biuście i pyta,,ciociu a gdzie ty masz piersi?,,Ja oczywiście ciut zakłopotana i ciut rozchichrana tak bezpośrednim zapytaniem mówię :no właśnie nie mam.A ona mi na to,, nie martw się ciociu jeszcze ci urosną,,:):):).No i miała rację,hi,hi urosły:p:O
-
Łoj ja pierwsza? Zatem zapodaję kawusię i herbatkę zielonąUUUUUUUUUUUUUUU.Do tego bułeczki maślane z masełkiem, miodem gryczanym i dżem jagodowy,proszę wybierać i częstować się:):)
-
Poetko wpadłam by wychylić kieldonek za Twoje zdrowieYYYYYYYYYYYYYYYYY.Jeszcze raz Wszystkiego Naj,naj.Musze spadać bo i tak cudem udało mi się wcisnąć,duża buźka wesołej zabawy no i powodzenia w zusie,następnym razem:):)
-
Roberto Wpis pojawia się i znika,i znika,i znika hi,hi,hi. No i ja nie wiem co poradzić odnośnie prezentu na parapetówkę bo to zależy od gustu właścicieli generalnie dobrze jest go znać:):)(gust właściciela i właściciela samego także).Najbezpieczniej hi,hi kupić kwiatek w doniczce zawsze się przyda na parapet,jednak odpada jak ktoś ma alergię,hi,hi.Kiedyś widziałam w jednym ze sklepów piękną półeczkę z przyprawami piękne z pożytecznym w jednym,ale odpada jak ktoś nie umie gotować:).Już Ci doradziłam hi,hi:):)