Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wesołek Jeden

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wesołek Jeden

  1. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita margerytki piękne i Ty pięknie prezentujesz się w ich towarzystwie.Ja zastanawiam się co to za dwa drzewka na pierwszym zdjęciu,takie na pniu.I piękny masz ogródek ostatnio kocham się w ogrodach.Bechemootek gdzieś odpadł
  2. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita w sumie się nie dziwię mi także się nie chciało iść a miałam blisko lało i myślę sobie że pójdę na drugą turę.Ale tato mnie zmobilizował,hi,hi ciut mi się dostało bo teraz nam się dostaje od niego,hi,hi.Mówi nie idź,nie idź to wygra ten gruby(chciał powiedzieć mały bo ma kłopoty z mową ale przeklina zawsze dobrze i wyraźnie:) )).No i pojechaliśmy wszyscy bo i mamę wzięliśmy i córkę siłą wyciągnęłam,choć się opierała i groziła że wszystkie okienka zakreśli,tylko tato został choć w sumie i on mógł pojechać aby grubego nie wybrali:):),weźmie się go na drugą turę,musimy Banderaska przegłosować:):) oj teraz to już chyba przegięłam:p
  3. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita,hi,hi same to u mnie robią się tylko zmarszczki:):) Ja nie wiem gdzie taki kabelek wetknąć,hi,hi nawet jakbym wiedziała to na pewno coś bym zepsuła,cała ja:):) Mam warzenie że zaczynam gadać sama ze sobą:p
  4. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No dziewczynki nie przesadzajcie już z tą metryką i winkiem znam paru ochlapusów co mają więcej latek jak my i winko im nie szkodzi.Ja lubię lampeczkę dobrego winka ale czeguś nie mogę,łepetynka boli:).No chyba że jest malutka,ale jak dobre winko to na jednej trudno zakończyć:):p
  5. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Schody muszą być,hi,hi zawsze są jakieś schody albo do piwnicy albo w życiu.Bonitka jak by u mnie zdarzyła się powódź to nawet na dach bym nie mogła uciec po za bardzo spadzisty no i nie ma jak na niego wleźć. Bechemootku o wyborach już cicho sza umoczyłam dziś pupę u Banderaska.
  6. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita,hi,hi pomysł z plackami na drożdżach bombowy ale siostrzeniec by mnie przeklął,chciał abym piekła placki na całe wesele ale dał się przekonać że nie mam warunków ani możliwości.I że robi weselisko w jakimś eliganckim lokalu to z początku nie chcieli się w ogóle zgodzić na ciasta pieczone w domu,tylko chcieli takie z cukierni.Siostrzeniec szuka oszczędności bo niestety wszystko finansuje prawie sam( takich ma rodziców niestety)więc w końcu zgodzili się aby placki piec po domach ale zastrzegli sobie że mają to być ciasta nie byle jakie aby sobie lokal nie zepsuł renomy.Uwierzycie ludziom to się już robi coś w głowach,no i mam problem bo nie wiem czy umiem takie eliganckie placki robić:p:p
  7. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku no dawaj zamieniamy się na chałupy:):).Schodów u mnie nie ma tylko na poddasze ale tam nie ma się po co pchać,hi,hi ale za to lokatorów byś miała no i ruch i gwar przez cały dzień i większą część nocy.
  8. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku złote serce także bardzo cenne.
  9. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonitko tak zrobimy jak radziłaś,planujemy robić to dopiero w sierpniu bo wtedy M będzie mieć urlop.Nie wiem jeszcze do końca jak to przeprowadzimy bo i dziewczynki będą,może wszyscy weźmiemy pędzle w dłonie i do dzieła,gorzej już pewnie być nie może,hi,hi więc spoko. Bechemootku Fotek już napykałam jej sporo ale tradycyjnie jeszcze nie nabyłam umiejętności przeniesienia fotek z aparatu do kompa,z lenistwa trochę i z braku czasu trochę także.No i jeszcze Zuuzik mi przypomina o tej mojej nieszczęsnej fotce,mojej czyli przedstawiającej moją uroczą osobę,he,he,he :p.No i może jak się wyszykuję na wesele to se walnę,potem toto się foto shopem przerobi:):).Nie wiem tylko czy będę w stanie się wyszykować,bo mogę być zbyt zajęta bo mam sześć placków upiec.Wszyscy będą latać po fryzjerach,kosmetyczkach a ja tradycyjnie przy garach:):)
  10. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku może Ci moją kitunię podrzucę,ciężko się ją tula bo jest zbyt ruchliwa ale od czasu do czasu się roztkliwia i wtedy idzie ja popieścić.A jak chodzi o remonty i nie tylko to jak się nie musi robić to się nie robi samemu,hi,hi a jak życie człeka zmusza to trzeba się wszystkiego nauczyć.Wiadomo że i my wolelibyśmy wezwać fachowca bo na pewno zrobiłby to lepiej ale co zrobić u nas diabelnie drogo sobie za to liczą.No a mój M kurtka kocham go za to(no nie tylko za to :p) istna złota rączka,zrobi prawie wszystko.
  11. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita my z M także sami malujemy u nas to jednak z powodów finansowych,hi,hi.W sumie to mój M maluje ja się przyglądam,teraz nawet przyglądać się nie będę bo nie mogę łba zadzierać do góry:p.Na moich ścianach jest już tyle warstw farby że niedługo odpadną razem z tynkiem:p
  12. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Banderasku Jak tam po locie samolotem?.Mam nadzieję że nie chowasz do mnie urazy. Bonita No to teraz pasuje posłać nam trochę tych promyków,ostatnim razem się udało.Ja także planuję malowanko ale takie małe z powodu braków w kabzie,hi,hi,muszę zamalować moje freski na suficie,myślicie że już je zamalowałam?! a gdzie tam,no pewnie że jeszcze są,już zdążyłam się do nich przyzwyczaić bo na początku to bałam się spojrzeć do góry.Dobra zawsze mogę powiedzieć że to nie wynik niedbalstwa i lenistwa czy braku gotówki ale czekam aż sufit dobrze wyschnie,farba się będzie lepiej trzymać:p Rowerzystko Łał ja także bym tak chciała:):),kocham góry choć wspinaczka zatyka mi uszy:):) Tokina Jak zwykle troszczysz się o każdą z nas ale czy my dostatecznie troszczymy się o ciebie?!,masz bardzo wielkie serduszko i jeszcze raz dziękuję za przemiłą rozmowę,oczywiście dałam palmę,ostatnio to jest to co wychodzi mi najlepiej.Wszystko sobie poukładam w głowie i jak będę miała dłuższą chwilę czasu napiszę,potrzeba na to dłuższej chwili. Pszczółko Tokina ma rację nawet sprawy medyczne jak były spartaczone można reklamować,no ale już inna sprawa czy się uda. Bechemootku Nic się nie przejmuj jesteśmy w tym braku odnawiania obie,ja tylko ochlapię ściany bo po prostu muszę już i tak zbyt długo pozwoliłam tym plamom gościć na moim suficie.Cały mój dom wymaga remontu i ciągle jeszcze nie wiem jak i w kiedy to zrobię, aż boję się pomyśleć o czekającej mnie zimie:( Terterek Został jeszcze jeden maluszek,teraz często mam go w mieszkaniu,wcześniej wszystkie były na ganku.No ale jak został sam to nawet jego mama zostawia ją i znika na długi czas,widać uznała że już się namatkowała.No i koteczka wystarczy szpareczka i już jest w mojej kuchni a potem wariacja na całego.Mam obie łydki podziurawione bo ona wspina się po nich jak po drzewie,szajbuska jedna.Nie mam kamery bo także było by co nagrywać,takie mi numery wykręca.I nowi właściciele jak na razie zadowoleni z kotów a to już jest ważne,bo znaczy że kotki naprawdę fajne i moje nimi zachwycenie nie było zaślepieniem właściciela,hi,hi.Tylko Buffy ciągle ma nerwa bo jej koteczka załazi notorycznie za skórę i nie może jej nawet podgryzać bo się na nią wydzieram aby tego nie robiła. Zuuzik Urlopik wzięłaś na dzisiaj?! a gdzie sławne 5 min??????????
  13. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Pszczółko Banderasku Rozumiem,przepraszam za tą ciemnotę(jeśli poczułaś się urażona)ale nie życzę Ci wygranych w wyborach:):):)hi,hi,hi i za to także przepraszam.
  14. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Ja tylko machnę łapką ale żeby nie było,że mnie nie było:):p Terterek Spóźnione ale bardzo,ale to bardzo serdeczne życzenia i bukiet kwiatuszków Ja znowu jestem chora:( W piątek byłam wreszcie u lekarza dostałam skierowanie do neurologa i dodatkowo na badania.No ale oczywiście podłapałam jeszcze jakiegoś wirusa i jestem zdechła. Dziewczynki dzisiaj oddałam trzeciego kotka,została mi już tylko koteczka taka prawie biała,chyba ludziska nie lubią białych koteczków,dziwne bo misie tak:).Nawet była piosenka,biały mis,biały miś itd. No i zrobiło się smutno,mama kotka chodzi i szuka swoich pociech,miauczy żałośnie no i ta maleńka także jest smutna i szuka rodzeństwa.Mi także jest smutno:( Buziam i idę popłakać w samotności
  15. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam A ja nie byłam w życiu na lotnisku i sama nie wiem czy przyznawać się do tego czy nie:p Cieszę się razem z Tokiną z przyjazdu rodzinki,taka kochana bo daleko od domu,hi,hi Dobra wiem należy mi się klaps,duża niedobra dziewczynka ze mnie :) No dobra już nie mądrkuję,wczoraj mnie nie było bo miałam leciuteńki zapiernicz,dzisiaj mam go także ale wetknęłam łeb choć na momencik bo Zuuzik zrobi mi reprymendę,no i jest moje własne 5 min:):) U mnie nic nowego,torebka śliczna i jest klawo:),klawo jak cholera(ciekawe czy wytną:p ) To na razie
  16. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No i moja córka wkuwa zapamiętale,biedni Ci nasi studenci.Dobranoc i pięknych kolorowych snów. Fajnie że udało nam się spotkać,może i jutro będziemy mieć tą przyjemność?! Pa
  17. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tak z tym czasem już tak chyba jest ja ostatnio ciągle mam go za mało,dzień jest za krótki,życie przecieka mi przez palce i ciągle mi się zdaje że coraz mniej czasu mi zostało aby zdążyć zrealizować przynajmniej mniejszą część swoich marzeń.
  18. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina pa,pa,pa o miłej nocy. Bechemootku ja także zaraz będę musiała iść bo mój pan zaraz wróci z pracy.
  19. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuzik dobranoc Bechemootku i co nowego u Teo,wie coś więcej na temat wybuchu,uspokoił Cie trochę bo musisz się zapewne martwić.
  20. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina ja myślę że jak mi jest gorąco prawie na okrągło to i upał za oknem nie czyni większej różnicy i w sumie nie umiem tego wytłumaczyć dlaczego od pewnego czasu słońce mi służy.Kiedyś wręcz nie mogłam dłużej przebywać prażąc się na słońcu bo mi wyraźnie szkodziło teraz mi się wszystko poprzestawiało.Ale miałam jakieś dwie upale noce i ja także miałam już dosyć,więc nie jest z tym tak do końca klawo.
  21. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina wiesz sama że czas jest pojęciem względnym dla jednych godzina to sekunda a dla innych wieczność cała,zwłaszcza gdy na coś się czeka.Ja tańczyłam ostatnio 12 lat temu na weselu mojej Asi i dla mnie to wspomnienie jest jak odległe urocze przeżycie tak nierealne jakby minęły już wieki całe,więc 100 lat to wcale nie przesada.
  22. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina ja i bez ruchu mam czoło zroszone potem,pamiętasz moja meno jeszcze nie minęła i nie wiem już która która wykończy pierwsza,czy ja ją czy ona mnie:p
  23. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No ja nie oglądałam tańca z gwiazdami,więc nie umiem się wypowiedzieć. Kiedyś i ja bardzo lubiłam tańczyć,ale to było sto lat temu teraz głównie siedzę na pupie i dłubię w nosie:):)
  24. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Komary lubią wilgoć i cień więc ogólnie trzymają się wszystkich krzaczorów,myślę że gatunki są im raczej obojętne.Ktoś mi kiedyś mówił ze jak posadzi się orzech pod oknem to mniej robactwa pcha się do domu,orzech rośnie od dobrych pary lat a robactwo garnie tłumami.Dzisiaj właśnie zakupiłam siatkę na owady,jutro mam zamiar zaklejać moje okienka,nie zamierzam tracić przyjemności otwartych okien jak takie piękne lato i świeże powietrze za oknem.W tym roku nawet mi pięknie żabki kołysankę do snu wyśpiewują,może dlatego nie mogę zasnąć zauroczona ta muzyką.Pasowało by się zerwać i poćwiczyć zumbę w rytm tej ropuszej muzyki:):)
  25. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina u mnie pod każdym oknem coś rośnie i robactwa pełno i w domu i na zewnątrz.W tym roku zaczynam robić czystki,jaśmin już oberwał,drugi właśnie kwitnie więc jeszcze ma amnestię,orzech także stracił parę konarów no i bez czeka w kolejce,nie mogę tego zrobić sama bo już jest spory i ma grube gałęzie a mój M ostatnio pochorywuje mi i nie mam komu truć głowę. Moje okno kuchenne jest od zachodu ale i tak przez połowę dnia świeci mi słoneczko,tyle że bez przysłania mi ten piękny widok. Najgorsze są jednak drzewa moich sąsiadów,rosną przy samym płocie i do mnie wędrują wszystkie liście i klej z meszek którym są oklejone.I to wszystko na mój wypieszczony klomb,masakra. A jak chodzi o ten rok,może mu się jeszcze poprawi,dajmy mu szansę,trzeba mieć nadzieję bo co innego nam pozostaje?
×