Wesołek Jeden

Terterku ze skakaniem już u mnie było by gorzej,może tylko chwilkę bo ja nie mam zbyt dobrej kondycji i szybko dostaję zadyszki,mi klaskanie wychodzi najlepiej:). Moje kuchenne okno ocienia krzak bzu i czasem mam chęć go wyciąć,mi za bardzo przysłania widoki na słońce i muchy,hi,hi.

Bechemootku można powiedzieć bombowo:)

Zuuzik mi się podoba jest fajne i nawet umiem jeden element tego tańca,hi,hi,hi klaskanie:)

Witam i mnie udało się na momencik wetknąć głowę:p W moim sadzie owoców także jak na lekarstwo u mnie jednak raczej nie mrozy uszkodziły obficie kwitnące drzewka bo ich jakimś cudem na wschodzie tego roku nie było.Wicie mi się wydaje że to ten pył wulkaniczny,bo właśnie w tym czasie jak wulkan miał erupcję i wstrzymano loty większość moich roślin zaczęła chorować mimo oprysków i nawet listki z czerniały na czubkach. Oj wybuch bomby mi na samą myśl piszczy w uszach.

Witam,dzisiaj trochę smutno bo pewna sprawa która miała się okazje ziścić rypła:(.No i witaj szara smutna codzienności:(:( Małgoś Ty także nie za wesoły dzień dzisiaj masz mimo święta,przyjmij od mnie życzenia i duży bukiet kwiatów,nie wiem jakich,takich jakie sobie sama wymarzysz Pszczółko Ja mam nadzieję że nie będę musiała tańczyć,kompletnie nie jestem w takim nastroju i szczerze mówiąc nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze będę.Zbyt dużo smutnych i tragicznych spraw kłębi się wokół mojej osoby,jakoś ostatnio nie mam okazji do radości,może już zapomniałam jak to się robi?:( Terterek Ja mam zupełnie na odwrót,nie mogę spać.Powinnyśmy podzielić się swoimi dolegliwościami wtedy jedna i druga spała by ile trzeba:) Kosmi No to trzeba oblać ten kamyczek,moja siostra cioteczna na kamienie piła piwo.Piwo było pite ale i tak skończyło się na operacji,kamyki się chciały się urodzić,były zbyt duże.Dodatkowo Witaj w klubie alergików,ja tak sobie myślę że każdy z nas ma jakąś alergię i tylko nie wie tego dokładnie,do czasu gdy już organizm nie daje rady sam sobie z nią jakoś radzić.U mnie pyli topola i jak myślisz co się dzieje?!,oczywiście ból gardła,katar i temperatura,no i rypnięta sprawa,wszystko do d.u.p.y Banderasku My także tęskniłyśmy za Tobą,chyba żadna z nas nie lubi jak na naszym topiku zaczyna wiać nudą i przepadają gdzieś nasze dziewczynki.Ale jak jest przyjemnie jak już się pojawią:) Bonita Trzymam kciuki za wizytę u lekarza i za Ciebie także. Ponoć na winogronowym oleju nie powinno się smażyć tak kiedyś czytałam więc chyba obie nie mylimy się w tej sprawie.Ja także smażę na rzepakowym,tylko kupuję taki lepszy z pierwszego tłoczenia.Kiedyś przez pomyłkę kupiłam sojowy,bleee ale mi psuł smaki mięcha:),hi,hi,hi.

Bonita:) Hi,hi chodziło mi o syndrom sztokholmski a nie o kompleks monachijski o matko jaka plama Małgorzato:) Ja teraz kompletnie nie nadaję się na wesela ale podobnie jak u Ciebie rodzina zbyt bliska i nie pasuje nie iść,ale bardzo się boję tego wszystkiego.

Witam:) A moja niedziela była do d....,no ale i tak się cieszę że u Was było lepiej:) Dzisiaj z samego rana powitała mnie nawałnica,no ale polało i w sumie najgorzej nie było,gradu Sandomierskiego niet. Kosmi Z rodziną ponoć najlepiej wypada się na zdjęciu w moim przypadku i to odpada bo ja swoim wyglądem psuję każda fotografię:p.To przykre co teraz napisze ale moja rodzina to mój największy skarb i niestety największe przekleństwo.Mam kompleks monachijski,hi,hi. Małgorzato oj skąd ja to znam? te ciągłe pogrzeby.Jednak 10 lipca mam mieć wesele u siostrzeńca pierwsza taka uroczystość od ponad 15 lat,może to zapowiedź lepszych czasów?! Dobra to tyle,buziam i już mnie nie ma. A komary masakryczne,jestem w jednej połowie zeżarta a w drugiej napuchnięta i podrapana:(

Zuuzik witaj Widzisz ja oczywiście jeszcze nie wiem co do końca zrobię,nie chciała bym tylko aby dziewczyna miała przykre pierwsze wrażenie.Kota widziała jedynie na zdjęciach i filmiku wtedy był bielusieńki,pomyśli sobie ze go foto szopem przerobiłam:p. No i oczywiście miałam rację już grzmi i nie brzmi to dobrze.Zuuzik dobrej nocy bo chyba będę musiała wyłączyć kompa.

Bechemootku dobrej nocy Pszczółko U mnie niebo wygląda bardzo brzydko oj nie wiem czy to nie zakończy się czymś groźnym.Jak na razie nadal parno i gorąco no i paskudne chmury kłębią się mi nad głową,ale mam pietra:(. Trzymajcie kciuki aby ta noc zakończyła się spokojnie i szczęśliwie. Dobranoc

Witam i ja:) U mnie także upał nieziemski,dogrzało i mnie:p a wczorajsza noc o matko sodoma i gomora,nic nie pomagało nawet wentylator.Wszyscy snuliśmy się po domu i biadolili:( Ponoć u nas dzisiaj ekstremalne burze,trąby powietrzne i gradobicie no i ma być chłodniej od jutra,ja już się boję,nie tego chłodu ale tego wcześniejszego. Wpadłam tylko na momencik bo mam jak zwykle masę zaległości we wszystkim:p dzięki za rady odnośnie kąpieli kociakowej i pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej i znośnej pogody i solidnych skrzydeł:).Kocham Was

Zuuzik a co będzie jak przyszła właścicielka nie zechce takiego smoluszka?!.Zawsze może się odwrócić na pięcie i zwiać:):).Właśnie wyczytałam że można kotka wykąpać,tylko wykręcać nie za mocno:p,bo potrafi sobie popuścić:):).No ale mam na to jeszcze cały tydzień bo koteczek jedzie na przyszły weekend jak będzie po sesji,bo będzie należał do studentki,nauczy się czegoś pożytecznego.Druga kotka jedzie pod las,będzie mieć świeże powietrze,naturę i masę myszy do wyłapania.Jeszcze muszę znaleźć domki dla dwójki ale i tak w najgorszym razie zostanę z czterema a nie sześcioma kotami:):). Teraz już muszę iść,bo mnie plecorki pobolewają i ciężko siedzieć, PA,PA Zuuziczku

witam wieczorową porą:):) Tropików dzień kolejny minął i u nas nocą ponoć ma być najcieplej,hi,hi 20 stopni,chyba mnie wreszcie wygrzeje:p.Jestem trochę zmęczona ale i tak pewnie oka nie zmrużę bo u sąsiadów impreza.Takie młodziki ciut nie wychowane robią od czasu do czasu głośną imprezkę,do tego niekulturalną a muzykę jaką przy tym puszczają,normalnie zejść można.Nie wiem jak oni wytrzymują pod gołym niebem bo komary są straszliwe,przed chwilą byłam z Buffy na spacerku za potrzebą i obie wiatrowałyśmy się ucieczką do domku. Na moich plecach pojawiły się bąble,tak jak przewidywałam będę zrzucać skórę:p,przeobrażę się z larwy w pięknego motyla,hi,hi.Chyba udar słoneczny................. Zuuzik moje koty siurnięte jak zwykle,upał jakoś im niespecjalnie przeszkadza.Jedzą jak dorosłe i jak dorosłe się załatwiają,przy takim upale ciągle muszę stać nad kuwetą,bo inaczej byłby aromat:).Były śliczne bielusieńkie a teraz jak poznają zapamiętale świat zrobiły się szare.I tak się zastanawiam czy kota można jakoś umyć,bo jak takiego brudaska oddać do miasta?!.Jeden ma iść na bloki i nie wiem jak taki siary,hi,hi będzie się prezentowała na salonach:p No i chyba tyle choć przygoda Bondi zmroziła mi krew w żyłach ja kiedyś miałam podobnie,poszłam do lekarza i tam bęc.Lekarka wezwała karetkę i wywieźli mnie do szpitala,no ale to dawne dzieje i oby się już nigdy nie powtórzyły. Bondi słuchaj lekarzy choć to na ogół bęcwały:),najczęściej mają w nosie nasze zdrowie i jak już każą siedzieć w domu coś musi w tym być. Terterek Witaj,witaj witaj w domu Bonita Beti Małgorzato Pszczółko Pozostałe dziewczynki przesyłam całuska choć pasował by klapsik za długie milczenie Dobranoc pięknych snów bez komarów,ciem i gorąca. Bechemootku jak skrzydła i nastrój?,mam nadzieję że lepiej.

Mam nadzieję że to chwilowe.Buziam i do zobaczenia DOBRANOC

Bechemootku I u nas plaga komarów i meszek,ja na temat swoich pokąsanych łydek nawet nie napisze,wygląd okropny a wrażenia nie do opisania. Wiem że dla powodzian gorąc jest dodatkowym obciążeniem i tak to już niestety bywa że to co jednego cieszy drugiemu sprawia przykrość.Szkoda Twoich ikarowych skrzydeł,mam nadzieję że się szybciutko reaktywują i znów nam odfruniesz:):) Dziewczynki upał jakoś nam rozpierniczył topik,tak nas tu mało się pojawia:(

Banderasek Wszystkiego,naj,naj,naj z okazji rocznicy ślubu..Ja myślę że Banderasek poszedł do łóżeczka ale nie sam:)oj razem z Banderasem będą dzisiaj wspominać ten pierwszy raz i udowadniać sobie nawzajem że kolejne razy są nie tylko nie gorsze ale coraz fajniejsze,coraz bardziej ekscytujące i wstrząsające podstawami doznań:):). Personalna Wszystkiego najlepszego w dniu Twojego święta,już żadnych zmartwień więcej,teraz ma być tylko dobrze,zdrowo,szczęśliwie i wesoło,z rodziną ,z przyjaciółmi i z kim sobie tylko sama życzysz.Wszystkiego NAJ,NAJ,NAJ Dziewczynki za mną kolejny dzień ciężkiej pracy,gdybym Wam opowiedziała co dzisiaj robiłam pewnie byście się uśmiały,ale jak trza,to trza:).Dzisiaj pozwoliłam sobie na krótkie spodenki,no takie nie do końca krótkie bo do kolan i wiecie co?,opaliło mi łyki,teraz mnie pieką:).Pierwszy raz w życiu bolą mnie opalone łydki,o matko ale ubaw:):).No ale co ja tu będę o moich kulasach w dniu święta dziewczynek:). Częstuję się serniczkiem,biorę kieliszek szampana ale muszę się pożegnać go muszę kolacyjkę spóźnioną swojemu menowi przygotować bo dopiero wróciłam z moich robót galerowych ,hi,hi.Buziam i jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO

Witam O kurtka jak mnie bolą gnaciska,czuję boleśnie każdą kosteczkę w swoim pulchnym ciałku:p Bonitkę gonią terminy a mnie roboty ziemne,brakuje czasu i nawet do lekarza nie mogę iść z wynikiem. Małgorzato Mieszkanie na pewno sprzedasz jak tak szybko znalazł się jeden kupiec na pewno znajdzie się i drugi,teraz będziecie wiedzieć że bardzo trzeba uważać na kupujących bo czasem można dostać po nosie.To bardzo przykre ale nie można ufać ludziom i sam fakt że nie otrzymali kredytu mówi bardzo dużo o ich zdolności kredytowej.A ja podziwiam zdrowy rozsądek znając siebie pewnie dała bym się wrolować w niechcianych lokatorów. No i co by tu więcej?!.Pod moim oknem pięknie zakwitł jaśmin,taki wielki krzaczor muszę go podciąć bo mi się kładzie na boki,ale jaki zapach,uf szkoda że nie możecie go poczuć.Zatem pozostawiam Wam wielki bukiet jaśminu Ja dzisiaj spędziłam dzionek na słoneczku ale już opatulona kompletnie,uf ciężko było:p taka spiekota a ja w portkach i koszuli z długim rękawem a na głowie kapelusz z rondem jak u stracha na wróble.Ale wczorajsza noc była ciężka,hi,hi piekło jak diabli:) skóra będzie ze mnie schodzić płatami i oby ta z pod spodu okazała się młodsza i bez zmarszczek:):):),hi,hi pobożne życzenia:):)

Hejka dziewczynki,ja jak zwykle pędem,,,,,,,,,,,,, Najpierw wielkie dzięki za słowa otuchy i pocieszenia ale pewnie same dobrze wiecie ze z rodziną sobie radzić przychodzi najtrudniej,im nie można powiedzieć tak po prostu idźcie sobie wszyscy do diabła:):).Oj nie raz miałam to słowo na końcu języka ale na szczęście udawało mi się w porę ugryźć w język.Ja z nimi nigdy nie wygram bo mam za miękki kręgosłup,a że i dupa przy tym równie miękka to czasem ręce opadają. No ale nie po to przyszłam aby o tym pisać bo czasu mam mało,bo mój m zaraz wraca i muszę coś na talerz rzucić,bo się wścieknie Ja dzisiaj cały dzień pod słoneczkiem i tradycyjnie podjarało mi plecorki,przodek za to biały:p O ludzie mam nad cafeterią zdjęcie jakiejś zabidzonej,ludziska lepiej już być krągłym.Wy także ją macie u siebie?! Bonita napisz czy otrzymałaś mój list bo cholibka coś mnie do Ciebie nie dopuszcza:):p Personalna kolejny raz dajesz nam dowód na to że jesteś życiową i inteligentna kobietą i umiesz poradzić sobie z kłopotami i mądrze do niech podejść.Ciesze się że syn przyniósł trochę radości w tym trudnym czasie i oby to była pierwsza jaskółka tych kolejnych dobrych rzeczy spraw i biegu wydarzeń. Terterek Już tęsknimy za Tobą:( Pozostałe dziewczynki całuję i pozdrawiam na razie tyle,może uda mi się jeszcze dzisiaj zajrzeć

Witam w ten piękny dzień. Widzę że Bechemootek ciągle zalewany:( To przykre że słoneczko szkodzi bo ja ostatnio kocham słoneczko,wiem ze nie jest za zdrowe ale na mnie jakoś tak działa że się lepiej czuję,kości mniej boją. Dziewczynki zapraszam na arbuza OOOOOOOOOOOOOOOOOOO,kupiłam takiego maleńkiego ale w całości,hi,hi maleńki ale ważył ponad 4kilo,zapraszam za wyżerkę.

Bechemootku Oj jak bardzo mi przykro,jak bardzo żal. A nawałnica mam nadzieję nie poczyniła większych szkód,oj smutny mamy rok:(.Co jeszcze nas czeka?!,co jeszcze?!

Poetko:):) Aż serce się raduje jak się czyta Twoje ostatnie wpisy,oby tak dalej,oby szczęście tak długo wyczekiwane nadal Ci obfitowało w łaski i przychylność.Ja już od dawna wiem że dobre rzeczy się przyciągają,jest tak niestety i ze złymi.O złych milczymy,buzia na kłódkę a dobre to te że i w miłości i w pracy wszystko układa się dobrze,cieszę się razem z Tobą. U mnie niestety dzień od samego rana układa się kiepsko,wstałam z łóżka lewa nogą,miałam nastrój wściekłego byka z korridy i okoliczności dopasowały się do mojego nastawienia,hi,hi czyli albo miałam od samego rana przeczucie że ten dzień będzie do D.u.p.y albo swoim humorem sprowokowałam rozwój wypadków.Ale chromolić to,najważniejsze że do rękoczynów jeszcze nie doszło:p.Powiedźcie mi dziewczynki jak to jest że jak człowiek ma dobrego męża i córkę do reszta rodziny robi wszystko aby kompletnie ubrzydzić nam życie,z zazdrości to robią czy co?.Czasem marzy mi się dłuższy pobyt na bezludnej wyspie,jakie to było by piękne:) Dobra koniec z tym,koniec i kropka,duża kropka........... U mnie dzisiaj od rana pogoda bardzo,bardzo kiepska,lało,lało,lało.Teraz ciut lepiej,przestało lać:p i nawet pokazało się słoneczko i mam nadzieję że to słoneczko pozostanie z nami na dłużej,nie tylko na niebie będzie nam świecić ale również w naszych głowach i sercach,czego serdecznie Wam i sobie życzę:)

Dziewczynki masakra,po prostu masakra:):p:):p.Idę sobie jakby nigdy nic do kibelka,załatwiam ze śpiewem swoje fizjologiczne potrzeby,nagle patrzę ciut wstydliwie w ,,dół,, na swoje miejsce,hi,hi intymne( nie żebym była ich ciekawa:)).I co widzę???!!!!!!!! o matko jedyna!,kleszcz,o mało nie zemdlałam.Wicie jak panicznie boję się kleszczy,omijam las szerokim łukiem właśnie z tego powody i czort znalazł mnie gdzieś na moim podwórku bo przecież nigdzie nie byłam.Zabiłam dziada o mało nie utrąciłam brzegu wanny przy tym czynie:):p z taką siłą i zacięciem wykonałam wyrok.Teraz mam już pierwsze objawy boleriozy i odkleszczowego zapalenia mózgu:):p Prawdopodobnie jest domek dla trzech koteczków,pisze prawdopodobnie bo wiadomo jak czasem bywa z ludziskami,rozmyślają się czasem i dopóki koteczki nie opuszczą domu zawsze istnieje jakieś ryzyko że jednak zostaną:).I muszę wyznać że będę bardzo ale to bardzo nieszczęśliwa jak już opuszczą mój dom,bo one są naprawdę wyjątkowe,wszyscy tak mówią,wiec coś musi w tym być.Najbardziej fajuśne koteczki na świecie,mieszkają tymczasowo w moim domu a ja się zastanawiam czy nowe domki będą dla nich równie szczęśliwe jak mój,bo u mnie najwyraźniej mają jak w raju(przynajmniej tak to wygląda z boku). Hej dziewczynki to tyle ode mnie jestem tradycyjnie nie na bieżąco bo nie mam w kiedy czytać co u Was nowego,buziam zatem mocno i do zobaczyska

Presonalna Witam u mnie dzisiaj burzowo,grzmi i błyska średnio raz na dwie godziny,nie wiem ile jeszcze jest w stanie ziemia przyjąć tej wody:p.Troszkę dłubałam w ogrodzie ale jest za mokro i wygania raz po raz straciłam cierpliwość:p:).Przyszłam do domu i się byczę:):):)

Tokina Twoja odwaga powinna zostać nagrodzona więc trzeba być dobrej myśli.Gdyby pracodawca znał Cię z tej strony,którą my miałyśmy przyjemność poznać nie zastanawiałby się ani chwili.

Śniłam się Terterekowi :):):):) ta wiadomość sprawiła że już mam udany i miły dzień:):):).Mam nadzieję że nie był to koszmar:p Dziewczynki witam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka:):).Wiadomo ze z wiekiem człek dziecinnieje więc jedne mniej,drugie więcej ale już śmiałym krokiem zmierzamy w tym kierunku:):). Dziewczynki ja właśnie usmażyłam naleśniki z serem,sosem czekoladowym i bita śmietaną,przy świecie możemy sobie pofolgować diety,zatem zapraszam UUUUUUUUUUUUUUUU.

Dobranoc dziewczynki i przytulam mocno do serducha i płaskiej piersi:p