Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wesołek Jeden

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wesołek Jeden

  1. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Banderasku Ładne te kreseczki,hi,hi Beti Nie myśl już o szefie,wracaj do zdrowia i przynajmniej na czas rekonwalescencji wygoń z głowy tego pacana. Bonita Oj na myśl o kleszczu już mam dreszcze,oj!!!!!!!!!!!.A wynik mammografii w kiedy? i spokojnie na pewno wszystko będzie dobrze.A pomysł z adopcją może i niezły ale moje kociaczki hi,hi nie do końca są bezdomne:) Pszczółko Mam nadzieję że szparagi wyszły smaczne i opłaciło się czyszczenie i obieranie,czy jak tam zwał:) Roberta Jak widzę wszystkie biegamy po ,,dohtorach,,:) Bondi
  2. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam słonecznie:):) Choć u mnie za okienkiem leje,hi,hi,hi. No i znowu dziewczynki spędziły miło wieczór a ja tradycyjnie,bara,bara pod kołderką(żartuję:p) Zuuzik mam chętnych na dwa kociaczki ale to nie jest jeszcze do końca pewne bo maluchy muszą się spodobać dzieciom, na razie nie było prezentacji bo dzieli nas sporo kilometrów.Obglądane były jedynie na zdjęciach,tak że jeszcze nic do końca nie jest pewne na 100%. Ale mam sporo osób które przychodzą się z nimi pobawić,kotki są naprawdę fajniutkie,wesołe,śmiałe i grubiutkie.Zaczynają już same jeść no i ślicznie załatwiają się do kuwety.Może uda się znaleźć nowe domki,jak nie będą stara kociarą tylko miotły mi brak bo była by prawdziwa czarownica:):).Jak będzie ich tyle to może mi wreszcie nornice wyłapią w ogródku:p:).Najpewniej mój M spakuje mnie razem z tymi kotami i eksmituje z chałupy,hi,hi,hi. To na razie i miłego dzionka,no i niech te chmury się rozlezą i przestanie padać:):)
  3. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    :):):):) Dziewczyny.hi.hi noce są dla seksu a nie dla boksu:):).Ja robiłam to pierwsze i dlatego mnie z Wami nie było wczoraj:):). Teraz także zaglądłam tylko na momencik bo sąsiadka ma przyjść obglądnąć kotki a te rozrabiają na całego i piękniejsze z każdym dniem.U mnie pogoda w sumie niezła ale teraz robi się coraz pochmurniej i coś czuję że pogoniłyście chmury w moją stronę:p Miłego wieczorku życzę
  4. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No i u mnie pochmurno ale jakoś jeszcze nie pada co oczywiście nie znaczy że zaraz nie lunie. Zuuzik klawo ze kacorek ominął ja to miewam od samego patrzania na pijących a z kondycją mam podobnie,hi,hi ciągle gorąco,boląco,sennie i zmęczennie,hi,hi. Dzisiaj tradycyjnie na tabletach więc jakoś prę do przodu:).Ja także mam chęć na zakup kwiatuszków,nie na balkon bo nie mam ale mam zawieszki na huśtawce.Pelargonie już mam ,szukam surfinii ale pachnącej i takiej nie mogę nigdzie dostać:( Dziewczynki życzę miłego i bezdeszczowego weekendu i na razie a jak chodzi o powódź to ja mam daleko do rzeki wiec jako taka mi nie grozi.Czasem zdarzało się że woda w piwnicy stała ale to tylko tyle,no i wtedy musi zdrowo padać przez dłuższy czas w tym roku jak na razie oszczędza,przynajmniej to,hi,hi:)
  5. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita A pstryknęłaś fotkę chmurom?!:):)
  6. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No co tu tak cicho w piątkowy wieczór?! wszystkie na integracji czy co?!:) A ja jak to ja nażarłam się jak prosiaczek i teraz mam wyzuty sumienia:( Kosmitko Ja także mam piec ciasta na wesele siostrzeńca i tak się zastanawiam jakie placorki polecasz, Ty jako fachowiec w tej materii.Ja oczywiście będę to robić czysto charytatywnie ale i tak mam problem bo nie wiem jakie placki nadają się na wesele,takie nie za wysokie i aby się nie rozpłynęły po dłuższym postaniu na półmisku.Poradź coś kochana przyjaciółko No i w związku z tym ze tak cichutko to i ja się zabieram zwłaszcza że jestem troszkę padnięta.Ja niestety na jutro pozostawiłam sobie mały Sajgon w domu,hi,hi bo ja dzisiaj operowałam na dworze,jutro będę musiała posprzątać,nie lubię tego No to już sobie idę DOBRANOC A Zuuzik się integruje łobuzica jedna:):)
  7. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    U mnie do południa,pochmurno i chłodno ale teraz wyjrzało słoneczko zza chmur i temperatura od razu poszła do góry,żeby i humor tak mógł:( Bonita Wycieczka fajowo mam nadzieję że aparat wzięty i będą nowe fotki:) Terterek Roberta Pszczółko No i nie wiem co więcej mogłabym napisać,jakaś taka pusta w łepetynce,pustka w łepetynce a smutek w serduchu:( No ale mamy piątek,sio smutki przed nami weekend i ma być słonecznie,cieplutko,humor ma dopisywać i zdrowie:):) Ja na razie zmykam
  8. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku Bardzo mi przykro z powody Twojej znajomej, wiem jakie myśli krążą teraz po Twojej mądrej głowie.Nawet pocieszyć Cię nie umiem tak bardzo jestem podłamana i rozbita.Mogę Cię tylko przytulić mocno do serca i polecić Cię dobrym aniołom by czuwały nad Tobą dla nas. Dobranoc Bechemootku i spokojnych snów
  9. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Ja dopiero teraz bo wcześniej byłam zajęta a potem komputer był zajęty:p.Ale witam serdecznie i gorąco w ten chłodny majowy wieczór:) Roberta było znaczy szczęście w nieszczęściu,w moim sąsiedztwie także była kradzież ale niestety udana.Właściciele spali sobie w najlepsze w sypialni a im mieszkanie okradano.W tym przypadku musiał to być ktoś znajomy ktoś kto znał plan domu i wiedział gdzie co leży cennego.W mojej okolicy przypadki kradzieży są na porządku dziennym i nie jest to niestety nic czym można by się pochwalić. Zuuziczku Musze się wybrać do mojego doktorka notabene mężczyzny i to stanu wolnego:p,najpierw jednak muszę nadrobić zaległości w moich ogrodach bo później może być już po ptokach:):) Terterek :)no i znowu napędziłaś nam stracha:) Bechemootku hop,hop, gdzie się ukrywasz?! Dziewczynki i ja się smucę z powodu tego naszego nieudanego maja,maj to mój miesiąc jak mógł się tak nie udać?,no jak?:):)hi,hi no jak? a no tak! przecież nic mi się ostatnio nie udaje,był czas przywyknąć ale do takich rzeczy nie idzie przywyknąć:( Ale będzie dobrze:)kurtka olek,musi być:):) nasza kochana Poetka najlepszym na to przykładem że po burzy przychodzi słońce a po nocy dzień,no i po nieudanym maju będziemy mieć piękny,słoneczny i cieplutki czerwiec:) A teraz DOBRANOC
  10. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam w dniu święta wszystkich matek:):) Ja także dzisiaj walczyłam z chwaściorami na moim ogródku warzywnym i jestem skonana.Bolą mnie paluchy bo ziemia twarda skamieniała jakaś i nijak nie da się zielska wyrwać z korzeniem a wiadomo jak tylko trochę zostanie zaraz bydle odrośnie.Do tego jakiś ból mi wlazł w bok może znowu mnie przewiało bo nie wiem jak u was ale u mnie wieje zimny wiatr i jest ogólnie nieprzyjemnie. No ale nie marudzę.:) Bondi słuszna uwaga pod adresem naszej służby zdrowia,podziwiam bo sama nigdy nie mam odwagi otworzyć pyska i na ogół tylko słucham. No właśnie co u naszego Terterka? Co u Tokiny? O Łasiczce nawet nie wspomnę:( Buziam i idę posmarować obolałe plecorki
  11. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie dziewczynkiNo i już mnie dziewczyny pocieszyły,normalka da się z tym żyć,ze wszystkim da się żyć ale tylko do czasu!, do jakiego czasu?!,a no dopóki się nie umrze:):),hi,hi. Dobra ja jestem twarda kobietka i na ogół się nie rozpieszczam i dlatego dopiero teraz poszłam na badania choć męczę się już z pół roku,obawiam się że to nie tylko lordoza szyjna ale całościowa hi,hi,no albo len kompletny:):). Dzisiaj napakowałam się tabsami i poszłam na zarobek tylko tak się da jako tako cokolwiek zrobić ale i tak nie za wiele zrobiłam bo naszła taka chmura a wraz z nią taki ziąb że wialiśmy z pola aż się kurzyło.Ciężko mi się wiało bo mnie jakieś kurcze zaczęły łapać i pewnie z boku wyglądałam jak paralityk:).Oczywiście nie zdołałam dobiec do domu zanim lunęło i nieźle mi przemokło moje połamane lumbago pupsko:),teraz mnie trzęsie jakby febra albo co?.W kiedy pogoda nam znormalnieje? kompletnie i z kretesem oszaleć można. Dziewczyny w związku z tym ze przygoniło mnie do domu pitraszę risotto pięknie pachnie(nie wiem jeszcze jak smakuje:p)ale zapraszam za jakieś pół godz.A na razie pa
  12. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Banderasku U mnie także zaczęło padać ale bez wyładowań,nie lubię burzyA za arbuzka dziękuję chętnie zatopię swoje zębiska w jego soczystym miąższu:) I ja idę wlepić gały w telewizornię bo pisać nie mogę bo mi łapa drętwieje.Buziam i narka
  13. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam dziewczynki:):) Nie było mnie parę dni za co gorąco przepraszam i biję się w piersi:):) Ale mam usprawiedliwienie,hi,hi zaczął się chmiel no i doszły dolegliwości zdrowotne,tak że robię i wracam do domku i umieram:p.Wynik odebrany i opis głosi:zniesienie lordozy szyjnej.Nie byłam jeszcze u lekarza z wynikiem więc nie wiem co się z tym robi ale poczytałam trochę w necie i mam wszystkie objawy,hi,hi i trochę nawet więcej:)więc to zniesienie jest w istocie,prześwietlenie nie kłamie. Dzisiaj biegałam po lekarzach z córką zrobiło jej się paskudne zapalenie spojówek( Zuuzik na pewno ją zaraziła)a że córka na co dzień nosi soczewki a oczywiście okularki uszkodzone miałyśmy spory problem.Ma teraz zaliczenia a tu taka przygoda,zamówiłyśmy okulary ale będą dopiero na piątek no i pupa mokra. U nas zrobiło się trochę chłodniej nad ranem oczywiście mieliśmy niezłą zlewę no i znowu zrobiło się mokro.Muszę kończyć,całuję i na razie
  14. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi A co tak smutno?,widzisz ja ostatnio zaczynam mieć podobne problemy jak ty,zaczynam się chyba sypać. Bonita:) Fajnie że M-uś czuje się lepiej i oby tak dalej,pogoda jeszcze musi sie poprawić i wtedy będzie szło ku lepszemu.Jak chodzi o moje kłopoty kostne to obawiam się że może to być już zwyrodnienie,nie jest to jakiś nowy objaw już dawno powinnam iść z tym do medyka.Teraz jednak już nic nie pomagało,ani smarowanko ani tabsy,poszłam szukać ratunku,hi,hi.Ja tak zawsze jak już nie umiem sobie pomóc sama dopiero idę po pomoc. Ja dzisiaj pięknie opryskałam roślinki od grzyba,od robaka i odżywki dodałam i ładnie mi to wszystko spłukał deszcz.A nie było widać chmurki więc myślałam ze uda mi się wycwaniakować,z przyrodą się nie da:). W telewizorni pokazują straszne obrazki z ewakuacji z zalanych terenów,ciężki ten 2010r.Jak myślicie druga połowa może być lepsza?,kurtka musi być lepsza:) Ja dzisiaj smażę krążki drożdżowe takie pączki z dziurką,właśnie rosną drożdże,za jakąś godzinkę zapraszam i pal licho kalorie:):)
  15. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam:):) No i byłam u medyka,hi,hi z powrotem urządziłam sobie spacerek w deszczu,fajowo było:p.Mąż podwiózł mnie do przychodni i chciał poczekać na mnie ale ja nie,nie!,przejdę się no i się przeszłam.Nie myślcie sobie że żałuję,gdzie tam było fajnie i gdyby nie to że mam pewne dolegliwości było by całkiem przyjemnie.Ale wcale się nie skarżę ze mną jak z samochodem z wiekiem się psuje i wymaga coraz częstszych przeglądów i napraw,maski wyklepać już się nie da:p.I tak nie wiem jeszcze co dokładnie mi dolega bo miałam prześwietlenie kręgosłupa,wynik będzie w piątek ale chyba jakieś zwyrodnienie mi się szykuje,co robić starość nie radość. Teraz mam przyjemnie napchany brzusio,hi hi bo przecież po spacerku musiałam szybciutko uzupełnić brakujące kalorie,nie żałowałam sobie:p.Z miasta przytargałam sporo smakołyków a że jestem sama sporą część pochłonęłam,nikt mnie nie sprawdzi,hi,hi ani rozliczy:) Dziewczynki staram się nie marudzić,wiadomości o podtopieniu wprawiły mnie w gorzki nastrój,nasza biedna Tokina pewnie ma więcej powodów do smutku i strachu.Kocisko gdzieś jej przepadło,czyli będę mogła podesłać jej moje:):):) A kociaki zaczynają rozrabiać,boję się że w końcu któryś zginie pod jakimś butem,są jeszcze takie maleńkie a wędrują gdzie ich oczy poniosą.Męczą okrutnie swoją kocią mamę i zaczyna się na nich wydzierać w sumie wcale się jej nie dziwię,co one z nią wyrabiają.No ale w końcu chciała to ma,ciut przyjemności a potem tylko obowiązki,obowiązki,ble,ble,ble,ble:p U mnie ciągle pada,są przerwy ale jak lunie to tak od serca,no i woda sobie stoi ale piwnica na szczęście jeszcze sucha,choć i u mnie bywało że stało metr wody i ziemniaczki pływały razem z marchewką,żabką i kraulem.Teraz się pożegnam bo mam jeszcze parę spraw które muszę zrobić,cały dzień się wycieczkowałam,medykowałam,prześwietlałam teraz czas zrobić coś pożytecznego.oprócz jedzenia;p
  16. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita Przykro mi że M zachorował,bardzo mi przykro:(.Domyślam się jak się martwisz i smucisz.Przytulam Was bardzo mocno i mam nadzieję że tym razem choroba przejdzie lekko i szybciutko M wróci do zdrowia abyście mogli zacząć wspólnie wycieczki z których będą piękne zdjęcia.Pozdrawiam i całuję
  17. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam Jest mi bardzo smutno z powodu tej powodzi i podtopień:( Mi troszkę polało na głowę minionej zimy a co jak trzeba uciekać z domku i szukać schronienia?!.Straszne bo jak w domu człowiek nie ma schronienia to gdzie?. U mnie jak na razie przestało padać,nie wiem na jak długo,ale dobre i to bo szansa że woda gdzieś sobie wsiąknie jak nie będzie jej przybywać.Bechemootku,Tokina trzymam kciuki aby i u Was wszystko się unormowało,zastanawiam się jak u Kosmitki bo u niej kiedyś także zdarzały się zalania. No i jest mi smutno:(,jak pewnie nam wszystkim,ostatnio jestem smutnym człowiekiem:( Idę obglądnąć Monkę w garnku,potem trzeba coś zrobić jak nie pada więc na razie
  18. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuzik Zapalenie spojówek?!,tak tere fere,my się znamy na takim zapaleniu:p,ciacho nakryło Cię z masażystą i wykonało swój masażyk okołooczny:).Oczywiście żartuję,niedawno sama miałam takie zapalenie i wiem jaki to ból ale mi oczka nie napuchły ani nie zaropiały,zaczerwieniły się jedynie łokrutnie(jak pisze Terterek) i takoż samo bolały.Nic się nie dało robić,jak były zamknięte jakoś szło wytrzymać jak otwarte,szlak człeka z bólu trafiał. Roberto Dzięki ale Ty masz ładniej Dziewczynki zaglądłam dosłownie na chwilkę bo mam nieplanowane wyjście,no i nie wiem czy dzisiaj jeszcze zajrzę.Powiem Wam tylko że i ja mam wizytę u lekarza we środę,nie będę Wam pisać u jakiego,macie dosyć swoich chorób i problemów. To na razie i do zobaczyska,niebawem mam nadzieję:):)
  19. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Marijka udanego,szczęśliwego,dostatniego i zdrowego życia dla maluszka oczywiście(nie dopisało mi się albo ślimaki zeżarły:p) no i dla babci świeżo upieczonej także:)
  20. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Marijka No proszę jak to miło zostać babcią:):),gratulacje i życzenia słodkiego,udanego,szczęśliwego i zdrowego życia. Presonalna Czasem życie weryfikuje nasz pogląd na naszą siłę i wytrzymałość.Ja do tej pory byłam mocna i twarda,teraz łamię się na najmniejszym wietrze. Witam dziewczynki Jak Wam się podoba nasza pora deszczowa,jak spaceruję po moim ogródku chlupie mi pod butami jakbym szła po jakimś bagienku.W ogródku warzywnym woda stoi między rządkami a kapusta pobiera od ślimaków lekcję pływania;p:) Idę szukać Banderaska w garnku,ciekawe czy mi się uda?
  21. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita Słoneczko odstaw już na bok te teorie spiskowe bo szkoda na nie Twojego talentu detektywistycznego i nieprzespanych nocy.Terterek ma rację czas odpowie sam na wiele zagadek i nie wszystkie fakty jakie można wyszukać w necie pokrywają się z rzeczywistością. Na osłodę dnia polecam foty moich kociąt na garnku.Maluchy 20 maja będą miały miesiąc i pomalutku zaczynają łobuzować.Buffy ma przez nie rozstrój nerwowy i liczy dni jak maluchy opuszczą jej rewir,nie cierpi ich serdecznie.A ja oczywiście nawet nie zaczęłam poszukiwań nowych opiekunów,hi,hi.Córka podsunęła myśl aby zostawić maluchy a dla dorosłych poszukać nowych domków:):) Życzę udanego dnia mimo że u mnie pochmurno i chłodno,nie musi być wcale smutno,ja posyłam Wam uśmiech całogębowy:):):):)
  22. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Zaglądłam na momencik ale muszę zmykać bo mimo deszczu mam troszkę zajęć,domowych hi,hi.U mnie leje cały dzień,już się wodzisko w ziemi nie mieści i robią się bajorka a po ogrodzie wędruje ślimak i wszystko zżera.No niescęscie,niescęście;):):):)
  23. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    O ludziska ja także chcę do tego masażysty:)
  24. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina A widzisz pogoda potrafi być złośliwa i ja takich przypadków znam parę z autopsji,hi,hi.Dwa lata temu moja sąsiadka planowała zmieniać pokrycie dachowe z eternitu na blachę,mieliśmy suszę więc ja jej mówię zacznij wreszcie tą inwestycję bo potrzebujemy deszczu.I tak było,zaczęli remont i jak zaczęło lat to tak prawie z miesiąc padało i padało,sąsiadka klęła bo dach rozebrany ,przykryty plandekami a nic zrobić nie mogli.Mój wujek miał podobny problem jakieś 8 lat temu,także z dachem.Wtedy to przechodziły te potężne burze nad naszym rejonem,co noc robili akcję z wylewaniem wody bo im tak zalewało,zawsze nocą.Ja nie spałam bo się nie dało tak grzmiało i błyskało,oczywiście wiatr także szalał na całego. Wujek mieszka naprzeciwko mnie więc miałam obserwację,hi,hi jak biegali przy blasku błyskawic z wiaderkami i ratowali co się dało aby woda nie płynęła do środka.Ja tego roku na pogodę ostatnimi dniami nie mogę w sumie narzekać mieliśmy z Małgorzata cieplutko i słonecznie,przynajmniej raz wschód cieplejszy od zachodu i jak o mnie chodzi to oby tak dalej:):0
  25. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Pszczółko Wynik będzie dobry,bo musi taki być pozostałe sprawy także muszą pójść się w pozytywnym kierunku innej opcji nie ma.
×