ja rok temu zrobilam cos glupiego
bylam z chlopakiem ktory palil papierosy - oboje mamy 28 lat - i ja jako odwieczna przeciwniczka palenia postanowilam zwalczyc jego nalog
przekonywalam, grozilam, krzyczalam, prosilam i nic! chociaz probowal
i wymyslilam, ze sama zaczne palic, wpadne w nalog i razem rzucimy... nie powiedzialam mu nic o niecnym planie po prostu przestalam narzekac a przy sprzyjajacych okazjach prosilam by mnie czestowal
szybko kupilam sobie paczke zeby palic w pracy z kolezankami... w ciagu 2 miesiecy stanelo na tym ze palimy oboje...
pierwszego papierosa zapalilam z moim chlopakiem nastepnego dnia kupilam sobie paczke i przez pierwszy tydzien sie przymuszalam pozniej palilam regularnie przy nim... po miesiacu juz mi to smakowalo i nie moglam wytrzymac kilku godzin bez...
po 8 miesiacach palenia zlapalam chlopaka w lozku z jakas k**** i sie skonczylo a ja naprawde czulam ze to ten
tyle pracy w to wlozylam jeszcze nawet nie doszlam do momentu rzucania papierosow a on cos takiego?!
najgorsze ze po prawie roku palenia - obecnie paczka dziennie - nie mam najmniejszej ochoty rzucac
przeciwnicce palenia papierosy tak zasmakowaly! ironia!
wiem, jestem glupia, ze wymyslilam taki plan