-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Dzień dobry. Czuję sentyment do tego miejsca i czasami coś tam poczytam. Myślę,że każda z nas miała inny powód by odejść,przestać pisać. Czasami to zwykły przesyt. U mnie osobiscie to brak jakiejkolwiek diety i nieustające doły. Więc z czym do ludzi. Fakt jest niezaprzeczalny-kiedyś atmosfera była inna. Gadalysmy o życiu,dieta była temtem pobocznym . I tego mi tu zaczęło brakować. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
-
Cześć. Nie piszę,bo jakoś tak mi nie idzie. Dieta znowu zawieszona. Karnet na siłownię leży sobie w portfelu(mam taką nadzieję,nie sprawdzałam). Pochwalić się mogę jedynie tym,że wróciłam na terapię a wczoraj znowu jeździłam konno. A dziś boli,domyślacie się na pewno co.
-
Szyszko,mogłabyś napisać co konkretnie bralas. Ja mówiłam lekarzowi,że nie mogę być otepiala,ale jednak takiego skutku się boję.
-
Nie to żebym składała meldunek,ale melduję,że siłownia zaliczona.
-
Cześć. Marlenko,cieszy mnie,że o mnie myślisz. To takie budujące. Mam nadzieję,że zostanę na dłużej. Odnotowalas niewielki spadek,ale tak jak piszesz-najważniejsze,że idzie w dół. Baklu-napisz jak idzie mężowi. Zmienilas sposób gotowania dla domowników? Ja dziś cały dzień spędzam w pracy. Nudaaaaa....
-
No niestety ,ale stan upojenia alkoholowego i mi się zdarzył. Z perspektywy czasu to jest żenujące,ale danego dnia ubaw jakich mało. I życie łatwiejsze. I mąż piękniejszy. I ja luzak nieprzecietny.
-
No niestety ,ale stan upojenia alkoholowego i mi się zdarzył. Z perspektywy czasu to jest żenujące,ale danego dnia ubaw jakich mało. I życie łatwiejsze. I mąż piękniejszy. I ja luzak nieprzecietny.
-
Szyszko,czym się strulas tym się lecz :-)) Dziewczyny,proszę fanfary i fajerwerki. Byłam na siłowni. Motywacją nie było nawet chudniecie,ale musiałam coś zrobić,bo od dłuższego czasu mam normalną trzęsiawkę. Nic nie pomagało. Musiałam się sponiewierać by to przerwać.
-
Dzień dobry. No to mamy poniedziałek. Według wczorajszych postanowień właśnie powinnam pedalowac na siłowni,a piję kawę w piżamie :-))
-
A masz jakieś doświadczenia z tą dietą? Jaki był skutek? Słyszałam o tym sposobie odżywiania,ale nie wiem czy to ma naukowe podstawy.
-
Tak w ogóle Kikuchi znowu proszę o jakieś sugestie. Nie to że jadłospis ale plan na dzień.
-
Może mi podpowiecie jakie dania na główny posiłek mogę zabierać do pracy? Ja już zupełnie nie mam koncepcji i z lenistwa jem byle co.
-
Cześć dziewczyny. Jak to dobrze,że jutro poniedziałek,ale znowu cały tydzień poszedł w dupu. Trochę nie mam już pomysłu na to odchudzanie. Zbyt drastyczne ograniczenia mogą mnie zniechęcić,a jak już wielokrotnie pisałyście chodzi o stałe zmiany w sposobie jedzenia. Weekend spędzam w pracy,pms właśnie mija,więc może to będzie TEN poniedziałek
-
Dziendoberek. Aniu,chyba drugi raz czytam twój wpis,który spowodował wybuch śmiechu. Wyobrazilam sobie całą sytuację! Proszę o więcej. To nie był TEN poniedziałek. Nic więcej pisać nie muszę. Miłego dnia.
-
Marlenko-super spadek. Waga widzi Twoje starania. A Ty planujesz jakiś urlopik?