-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Baja70
-
Dzień dobry. Czuję sentyment do tego miejsca i czasami coś tam poczytam. Myślę,że każda z nas miała inny powód by odejść,przestać pisać. Czasami to zwykły przesyt. U mnie osobiscie to brak jakiejkolwiek diety i nieustające doły. Więc z czym do ludzi. Fakt jest niezaprzeczalny-kiedyś atmosfera była inna. Gadalysmy o życiu,dieta była temtem pobocznym . I tego mi tu zaczęło brakować. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
-
Cześć. Nie piszę,bo jakoś tak mi nie idzie. Dieta znowu zawieszona. Karnet na siłownię leży sobie w portfelu(mam taką nadzieję,nie sprawdzałam). Pochwalić się mogę jedynie tym,że wróciłam na terapię a wczoraj znowu jeździłam konno. A dziś boli,domyślacie się na pewno co.
-
Szyszko,mogłabyś napisać co konkretnie bralas. Ja mówiłam lekarzowi,że nie mogę być otepiala,ale jednak takiego skutku się boję.
-
Nie to żebym składała meldunek,ale melduję,że siłownia zaliczona.
-
Cześć. Marlenko,cieszy mnie,że o mnie myślisz. To takie budujące. Mam nadzieję,że zostanę na dłużej. Odnotowalas niewielki spadek,ale tak jak piszesz-najważniejsze,że idzie w dół. Baklu-napisz jak idzie mężowi. Zmienilas sposób gotowania dla domowników? Ja dziś cały dzień spędzam w pracy. Nudaaaaa....
-
No niestety ,ale stan upojenia alkoholowego i mi się zdarzył. Z perspektywy czasu to jest żenujące,ale danego dnia ubaw jakich mało. I życie łatwiejsze. I mąż piękniejszy. I ja luzak nieprzecietny.
-
No niestety ,ale stan upojenia alkoholowego i mi się zdarzył. Z perspektywy czasu to jest żenujące,ale danego dnia ubaw jakich mało. I życie łatwiejsze. I mąż piękniejszy. I ja luzak nieprzecietny.
-
Szyszko,czym się strulas tym się lecz :-)) Dziewczyny,proszę fanfary i fajerwerki. Byłam na siłowni. Motywacją nie było nawet chudniecie,ale musiałam coś zrobić,bo od dłuższego czasu mam normalną trzęsiawkę. Nic nie pomagało. Musiałam się sponiewierać by to przerwać.
-
Dzień dobry. No to mamy poniedziałek. Według wczorajszych postanowień właśnie powinnam pedalowac na siłowni,a piję kawę w piżamie :-))
-
A masz jakieś doświadczenia z tą dietą? Jaki był skutek? Słyszałam o tym sposobie odżywiania,ale nie wiem czy to ma naukowe podstawy.
-
Tak w ogóle Kikuchi znowu proszę o jakieś sugestie. Nie to że jadłospis ale plan na dzień.
-
Może mi podpowiecie jakie dania na główny posiłek mogę zabierać do pracy? Ja już zupełnie nie mam koncepcji i z lenistwa jem byle co.
-
Cześć dziewczyny. Jak to dobrze,że jutro poniedziałek,ale znowu cały tydzień poszedł w dupu. Trochę nie mam już pomysłu na to odchudzanie. Zbyt drastyczne ograniczenia mogą mnie zniechęcić,a jak już wielokrotnie pisałyście chodzi o stałe zmiany w sposobie jedzenia. Weekend spędzam w pracy,pms właśnie mija,więc może to będzie TEN poniedziałek
-
Dziendoberek. Aniu,chyba drugi raz czytam twój wpis,który spowodował wybuch śmiechu. Wyobrazilam sobie całą sytuację! Proszę o więcej. To nie był TEN poniedziałek. Nic więcej pisać nie muszę. Miłego dnia.
-
Marlenko-super spadek. Waga widzi Twoje starania. A Ty planujesz jakiś urlopik?
-
Witajcie. Mam nadzieję,że dziś sie post wyśle. Szyszko-masz racje-poniedziałek dla dietujacych to taki nowy początek. Marlenko-ładnie Ci idzie. Kikuchi-już tyle razy obiecałam sobie spróbować zrobić kiszonki,ale jakoś tak pod górę mam. Chodzą za mna te rzodkiewki. Bardzo chciałabym wrócić do systematycznego pisania tutaj,bo to oznaczałoby dla mnie powrót do normalności. No to zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Dziś mam silne postanowienie poprawy,nie tylko jeśli chodzi o odchudzanie,ale również o zatroszczenie się o siebie. Robię kolejne podejscie do ashwagandy. Ostatnio u mnie było za dużo śmieciowego jedzenia,za dużo okazji do % i coś o czym tu nigdy nie pisałam-przez ostanie perturbacje zaczęłam palić papierosy. Bleeeee,nie lubię siebie za to. Więc mam co robić. Te,ktore maja fb widziały,reszcie się pochwalę-po 30 latach wsiadlam/wzlazlam :-)) na konia. To jest to,co postawiło mnie na nogi ostatnio. Nie myślałam,że to jeszcze zrobię. I mam możliwość to powtarzać,więc w trosce o koński grzbiet muszę mu ulżyć i co nieco zelżeć. Miłego poniedziałku i proszę trzymajcie za mnie kciuki i wesprzyjcie dobrym słowem.
-
Cześć. Marlenko,kochana,nie wypłoszyłaś mnie w żaden sposób. Czasami do Was zaglądam,ale jakoś nie potrafię skupić się na niczym innym niż moja obecna nieciekawa sytuacja życiowa. Do diety wrócić nie potrafię,choć próbuję. Waga lekko wzrosła. Tak ok 2 -2,5 kg co przy moim złym odżywianiu i braku ruchu uważam za sukces . Pozdrawiam serdecznie wszystkie,pamiętam o Was,bo my przecież tutaj spędziłyśmy już kilka fajnych lat.
-
Szyszko-tego wieku to Ci szczerze współczuję :-)) . Myślę,że oni trochę specjalnie zawyzaja ten wiek dla mobilizacji. To ma Tobą potrzasnac.
-
Galiu,ale ja podobnie uważam. Dieta ma tylko pomóc,wesprzeć cały proces. O wtaminie B bardzo dużo mówi się w konteksie depresji,ale nie można założyć,że tylko jej brak ja powoduje. Ja owszem jestem na etapie suplementacji. Pewnie wybiorę to co kupiłam i przestanę,bo przecież nie można ciągle brać tyle pastylek. U mnie było tak źle,że albo antydepresanty albo wszystko inne co może pomóc. Co do glutenu-to ja naprawdę zauważam,że kiedy nim się objadam czuję się gorzej. Nie doroslam jeszcze jednak do decyzji totalnego jego wykluczenia. Poprostu mniej i te produkty,które są wartosciowsze.
-
Dzień dobry. To przyzwyczajenie to straszna sprawa. Kiedy się obudziłam zamiast wody z cytryną pobieglam do ekspresu i kawkę zaparzylam. Niestety nie czuję się już tak fajnie. W planach mam dzień gospodarczy-sprzątanie
-
No dobra,to już naprawdę do jutra i spokojnej nocy. P.S. Ja akurat od kilku dni lepiej się czuję. Kiedy jest źle przestaję pisać :-))
-
A Ziebie to już w ogóle nie wiem co myśleć. Szarlatan czy mądry czlowiek. Opinie są totalnie skrajne.
-
Ja jutro mam wolne,więc mogę sobie pozwolić na trochę dłuższe posiedzenie. :-)
-
Fajnie. Poczytam. Pepsi Eliot znam. Trochę sceptycznie podchodzę do tych informacji,ale jakoś muszę się ratować. Ciekawe informacje przekazuje też Quchenne inspiracje i blog,z którego korzysta również Galia Olgi Smile.
-
Może polecisz jeszcze jakieś blogi,strony?