Malgosiaz

wiesz ORBS mi też bliscy powtarzają to co Ty napisałaś, że inni maja gorzej itd... tylko że są też tacy którzy mają lepiej, ja zsczerze mówiac nie znam żadnej laski osobiście która by miała taki problem jak ja. I wogóle tego typu pocieszenia na mnie nie działają, że mam patrzec na tych co mają gorzej. Zgadzam się, że niektórych życie doświadcza w znacznie gorszy sposób, ale ja mam taki a nie inny peoblem z którym mi ciezko jak cholera. Pozatym Ty nie łysiejesz.....

wiem, że czujesz, że Twoje życie się skończyło, ja też tak czasami myślę. Ale wydaje mi się, że tak jak wprocesie żałoby musimy przez to przejść, każda z nas, jedna troszkę lżej inna bez pomocy specjalisty psychologa czy psychiatry sobie nie poradzi. Wierzę jednak w to, że po okresie żalu, bezsilności, złości, goryczy i masy innych negatywnych uczuć wkońcu pogodzi się z ta sytuacją, i będzię się starała życ jak najlepiej się da w tej rzeczywistości. Musimy sobie dać czas, wiem, że jest cieżko, sama przecież tego doświadczam, mam czasami takie stany , ze nie potrafie wstać z łożka i kombinuje jak nie iść do roboty, nie moge na siebie patrzeć, wyje z bezsilności itd......... Ale wierzę, że wkońcu odnajdziemy spokój ducha, bez względu co się stanie z naszymi włosami. Trzymam za nas wszyskie kciuki!!!

do proszę o poradę a jakie miałaś wyniki, że Ci zdiagnozowali wpn?

miało by: to co i tak miało wypaść. Pozatym zauważyłam u siebie na brodzie kilka cienych włosów (ku...wa), no i na udach rosną dłuższe i ciemniejsze.

i własnie to mnie zastanawia, bo jeżeli telogen trwa około 3 miesięcy, to dlaczego zadziałaly tak szybko? wyhamowały wypadanie na jakieś 4 miesiące, czyżby tylko telogen się wydłużył a potem zaczeło wypadać to co by i tak pomogło? może powinnam stosować ten cyprest dłuzej?

brałam diane + androkur ale bardzo krótko (przez 20 dni), bo mi lekarka kazała odstawić przed pójściem do kliniki na badania. Na które w ostateczności nie poszłam bo wyniki od tamtej pory mam ok. Wcześniej brałam cyprest, zawiera to samo, jak go zaczełam stosowac to poprawa była bardzo szybko, już w pierwszym cyklu, ale niestety działał tylko przez 4 miesiące. Potem sie posypało wszystko znowu.

byłam wczoraj u kolejnego lekarza z nawiną nadzieją, że coś może wymysli, zaproponował Diane. W sumie sama nie wiem na co licze, jeżeli poprostu nie ma nic innego, i nie sądze aby mi ktoś przepisał np. finasteryd. Chyba ba tym etapie będę kończyła chodzenie po lekarzach, bo już nic więcej mi zaproponowac nie mogą. Nie wiem skąd te cholerne 60% telogenu, i pewnie się już nie dowiem. Aż się wierzyć nie chce, że przy dzisiejszym poziomie rozwoju medycyna nie jest nam w stanie pomóc. Z nikąd ratunku, jesteśmy zostawione same sobie, i tak do końca będziemy poszukiwać remedium, jedne krócej, inne dłużej, takie to okrutne.

tak sobie myśle, że jak i tak mam je stracić to wolałabym od razu, a nie takie czekanie czy coś pomoże i męczenie się latami, choć u mnie to idzie w piornującym tempie i tak. Dobija mnie te łażenie z ulizanymi wlosami i ciagłe ich wyciąganie z łba jak w jakimś horrorze. Tak to by wyleciały i już, a tak to walka z wiatrakami. Zdecydowałam, że ide do endo w przyszłym tygodniu, kolejnego z rzędu i pakuje się w tablety, tak mi dały popalić ostatanie trzy tygodnie.

no to jest Pani z Hairlabu przecież

no ja się zastanawiam nad tym uzupełnieniem, bo jak mam czekać na nie 3 miesiące, to tak akurat, bo za 3 miechy będzie katastrofa, jak mi te 60% telogenu wyleci. Z jednej strony czekam, że może się zdarzy cud i ten loxon mi pomoże, a z drugiej to chyba nawine nadzieje. Czytałam na stronie heralopecia, że wielu osobom pomógł, tylko naprawde trzeba się uzbroić w cierpilość, tylko jak czytam nasze forum, to chyba nie pomógł ani jednej z nas.

myśle, że to nie do końca tak jest jak piszesz. Ja odstawiłam antyki 10 miesięcy temu, wyniki mam piękne, wiec organizm sobie hormony wyregulował, ale włosy i tak lecą. Jeśli masz "skazę" genetyczną to dobrze odżywianie raczej nie pomoże, nie ma siły.

na dodatek warto by mieć dwie sztuki, bo jak się coś z nim stanie, to co? z domu przez 2 miesiące nie wyjdę?

mogłabym się podpisać pod powyższym postem, mam dokładnie takie same przemyślenia. Jak sobie pomyślę, że będę tyrać na coś co inni mają zupełnie naturalnie bo mnie szlag trafia. Nie będzie mnie stać dosłownie na nic innego. Co to ku....wa za życie.

a Ty Adag robisz cześciowe? czy na całą głowę?

taaa refundacja z NFZ- całe 420 zł

Lavera, u mnie jest podobnie. Lecą jak oszalałe, już ich nawet nie licze, ale oceniam tak na 300-400 dziennie, połowa z tego to ścieńczałe. na Loxonie jestem od 15 września, jak to mi nie pomoże to już w , zasadzie nie ma innej metody, chyba ze jakiś szaman:). Dla mnie kwota 6 tys raz na rok jest ponad moje możliwości. Widzałam kobiete na szkoleniu, która miała jakiś topper, widać było, że kasy kobitka nie ma, a ten topper wygladał strasznie:(((((((((((((((

do Mamuśka, jeżeli pół roku temu urodziłas dziecko to duże szanse, że masz poprostu poporodowe telogenowe, poczekałabym jeszcze z dwa miesiące i poźniej zaczeła się martwić jeśli nie zacznie przechodzić. Nie jestem pewna czy można stosować Alpicort karmiąc, przeczytaj na ulotce.

trzeba badać insulinę... Insulina hiperinsulinemia może w sposób bezpośredni zwiększać wytwarzanie androgenów w jajnikach, a także poprzez hamowanie syntezy SHBG w wątrobie i białka typu 1 wiążącego insulinopodobny czynnik wzrostowy (insulin-like growth factor IGF-I) . Insulina obecna w mieszkach włosowych wpływa bezpośrednio na wzrost włosa oraz na regulację metabolizmu androgenów . Zwiększenie stężenia DHT w mieszkach włosowych powoduje ich miniaturyzację . Sama insulina i konsekwencje oporności na nią powodują obkurczanie i zaburzenie krążenia w naczyniach odżywiających skórę głowy, doprowadzając do miejscowego niedotlenienia. Redukcja krążenia może odgrywać znaczącą rolę w patogenezie łysienia . Niektórzy autorzy wysunęli hipotezę, że wczesne łysienie androgenne może być klinicznym markerem oporności na insulinę . Badania Platza i LinksHirsso potwierdziły powiązanie oporności na insulinę, dużego stężenia IGF-1, niewydolności krążenia i hipercholesterolemii u mężczyzn z łysieniem androgennym, lecz nie potwierdziły tej zależności u kobiet [13, 15]. Wpływ insuliny i oporności na nią wymaga dalszych badań. W świetle dotychczasowych analiz celowe wydaje się wykonanie dwugodzinnej krzywej oceny glikemii i insulinemii po obciążeniu 75 g glukozy

Adag, jak myślisz, można mieć insulinooporność, nie mając podniesionych androgenów?

moja lekarka też uparcie twierdzi, że mam telogenowe, ale sądze, że nie chce mnie załamać mówiąc, że to androgenowe. Tylko, że ja wiem na bank już, bo cieńczeją mi na potęge, na początku wypadania też mi leciały tylko grube i długie, ale w miarę trwania tego procesu zaczeły cieńczeć, skróciła sie faza anagenu, bo wypadają teraz i te krótkie kilkumiesięczne, dla mnie obraz jest ewidentnie AGA, a ciągle słyszę, że to telogen. Telogen trwający 2 lata?, u mnie ciągle działa jakiś czynnik, który powoduje wypadanie.

ha a ja mam testosteron wolny 0,5 gdzi enorma jest do 4,0, więc mam bardzo niski, androstendion mam 0,9 więc tez niski. A wlosy sie sypią setkami. Sama tego nei rozumiem, pewnie to ta nadwrazliwość, dziwne to bo na tabletkach anty testosteron wolny miałam 0,3 bez mam 0,5, wiec niewiele wiecej.

Wam też tak leciały po loxonie? bo u mnie to jest istny hardcore, lecą dosłownie setkami !!!!, nie wiem czy mam to w cholere odstawić, czy jeszcze poczekać troche? , jak tak będzie to za miesiąc z chałupy nie wyjde. Błagam napiszcie

laski, na test obciązenia glukozą miałyście jakieś skierowanko? chciałabym zrobić ale babka w labo powiedziała, że muszę mieć skierowanie od lekarza. Jeszcze tylko to mi pozostało do przebadania, bo wszystkie wyniki dzisiaj odebrałam i są w pięknej normie.

Adag, zamówilas z rokoko ten second hair systems? moglabym wiedziec na kiedy masz przewidziany odbiór? Chyba sie przejade do Krakowa zobaczyć jak to wygląda.

mi siwieją tez dość, ale w sumie to siwienie mam w d......, byle by miało co siwieć to bym była szczesliwa