Malgosiaz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Malgosiaz
-
Corii, jeśli to tylko wypadanie spowodowane osłabieniem to mezo Ci może pomóc, ale pomoga Ci też sylko suplementy. Jeśli masz łysnienie to szkoda kasy, bo Ci nie pomoże, rozmawiałam o tym z dwoma dermatologami.
-
Chyba przechodzenie linienie po logonie. To już moje trzecie podejście do niego. Ale lecą tak bardzo, że to wygląda makabrycznie. Tak z 400 sztuk przy czesaniu, ostatnio tak miałam w grudniu po odstawieniu androkuru i diane. Też miałyście takie linienie? Długo trwało? Zastanawiam się czy to przeczekać czy lecieć do lekarki. Naprawdę już mi ich niewiele zostało, chyba powinnam zacząć się już interesować uzupełnieniem. Zapisałam się do psychiatry bo nie wyrabiam, dzisiaj nie wyszłam w ogóle z łóżka. Przepraszam za te smuty
-
Anonimie, weź Ty się już odczep od Orbs, daj sobie spokój, nie masz nic lepszego do roboty?
-
Adag mi sie też tak wydaje, przez lata brania antyków miałyśmy niskie androgeny a po odstawieniu dało nam po mieszkach i taki efekt, do tego jeszcze jakieś predyspozycje genetyczne no i mamy katastrofe.
-
Pati, dziewczyno lubię czytać Twoje posty, mam nadzieję, że kiedyś będę miała takie podejście jak TY.
-
w zasadzie to nie mamy wielkiego wyboru - loxon, alpicort ( nie znam nikogo komu pomogły) - albo tabletki anty (pomagaja na bardzo krótko albo wcale) wydaje mi sie, że jak się już zaczął ten proces to chyba cieżko to zatrzymać. kiedys jak bralam te tabletki przez 10 lat, mialam z dwie krótkie przerwy ( takie z 2 miesiace), zaczynaly leciec wlosy ale jak wzielam tabletki znowu to sie uspokajało. Nie kojarzylam tego wogole z tabletkami, bo trwalo to bardzo krotko. No a jak odstawilam tabletki na 5 m-cy i potem chcialam do nich wrocic to juz niestety nie pomogło.
-
no właśnie, mi przez te 10 lat brania anty nic się nie działo, jak odstawiłam to się posypało, po 5 miesiacach wrociłam do tabletek, dostałam wtedy cyprest - pomógl na 4 miesiace, potem zmienilam na yasmin - pomogły na 2 miesiace tylko. Mam dylemat bo skoro nie pomagaly tabletki to czy do nich wracac? po odstawieniu pozniej jest masakra, mi leciały po 600 dziennie. Ale co mi pozostaje innego w takim razie.
-
z drugiej strony wykańcza mnie już mój wygląd, musze nosić spięte wlosy bo w rozpuszczonych to juz totalna porażka, a że mam dość okrągłą buzię to wyglądam jak pyza. Musze je już myć praktycznie codziennie rano, bo inaczej widać przeżedzenia, że hej. nad czołem jeden wielki prześwit. Narazie nie stosuje nanogenu. Poprostu nieciepie już tego jak wyglądam
-
chyba też dam sobie czas do końca roku, i potem będę myślała o uzupełnieniu, tylko jak narazie przeraża mnie życie w takiej "protezie" a po drugie dobre uzupełnienie to jest mój półroczny zarobek... jakoś tego nie widzę
-
Maurek a jakie leki teraz bierzesz? Macie pomysł co jeszcze możnaby zbadać? wczoraj zrobiłam znowu wszystkie hormonalne, wyniki dopiero we wtorek. Jak narazie to od ostatniego odstawienia wyniki w normie, więc na co się tu kurde leczyć?
-
powiem Wam, że mam już dość. Męczę się z tym g.....nem już dwa lata, 10 m-cy od odstawienia anty, poprawy ZERO. Teraz jade tylko na loxonie i locoidzie. Zastanawiam się znowu na antykami, bo w sumie to co innego mi pozostało? Ostatnio nie pomogły, ale może tym razem coś zaskoczy?, jeżli mi się wypadanie włosów zaczeło w wieku 16 lat i trwało rok, potem się uspokoiło, w wieku 21 lat zaczełam brac antyki i brałam je 10 lat, z włosami nic się nie działo kompletnie. Czy to oznacza, że antyki działały? Już sama nie wiem co mam ze soba zrobić. Obawiam się, że tę walke już przergałam. Tylko co dalej? cooo dalej do cholery? czekać aż się przeżedza na tyle, że trzeba będzie nosić uzupełninie? czy zgolić je już teraz, założyc uzupełnienie i się nie męczyć ogladajac codziennie setki włosów wszędzie. Przepraszam Was dziewczynki ale mam dziś strasznie kiepski nastrój. Jakie czeka mnie życie? Warto cos planować?, o czyć myśleć?, do czegoś dążyć?, w tej chwili to ja mam ochote tylko nakryć się kocem, nie wychodzić z domu i z nikim nawet nie rozmawiać.
-
dziewczyny, też macie takie wrażenie ,że wlosy Wam strasznie cieńczeją? Ja mam cała mase takich cieńkich niteczek, zawsze pojedyńczy włos miałam gruby. wystarczy ze sie podrapie po głowie i za paznokciem wyciągam takie króciuteńkie 2-3 centymetrowe. No i wypadaja wszytkie które odrosły w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
-
czy ktoś zamawiał uzupełnienie w firmie Bogadar, z tego co widzę, to mają troszke taniej niż inne firmy. http://www.bogadar.pl/naturalne2.html
-
dziewczyny a jak wyglądają te klejone uzupełnienia przy uszach, macie tylko na szczycie głowy a rpzy uszach swoje? bo mi w sumie się bardzo posypały nad prawą skronią, a że po mału mysle nad uzupełnieniem, to się zastanawiam jak to przy uszach wygląda.
-
mnie od 2 lat nic nie pomaga poza epizodami zmieszenia wypadania tak na 2 miesiące. Ja już straciłam wszelką nadzieje, że będzie lepiej. Cieńczeją na potęge. Ciągle prawie 60% telogenu i włosów na głowie tyle co kot napłakał. No czuje sie fatalnie.
-
mi kortyzol na tabsach wyszedl 3 razy ponad norme i lekarz powiedział, że wyniki to moge sobie do kosza wrzucić. Także sądze, że bez sensu badać kortyzol na tabsach bo tabsy go podbijają.
-
hej ja teraz jade na Alpicorcie E i loxonie 2%, czy taka mieszkanka komus pomogła choć trochę? w październiki będzie 2 lata jak lecą . Nosz kurde nie moge już. Dosłownie garściami.
-
Justynka Przede wszystkim to idz na te badania w szpitalu, ja tez miałam postawionych z 5 roznych diagnoz, z ktorym kazda okazała się nieprawidlowa. Tacy juz sa nasi lekarze niestety. Zespoł policystycznych jajnikow to nie zapalenie to choroba do konca zycia. Poczytaj o tym w necie, jest mnóstwo na ten temat
-
cześć dziewczynki, dawno mnie nie było. Wczoraj zrobiłam trichoscan ( poprzedni robiłam 4 m-ce temu) poprawa zerowa, nadal prawie 60% włosów w telogenie i gęstość wlosów na 1 cm2 o połowe mniejsza. Poprostu zajebiście, że się tak wyrażę. Wychodzi mi na to , że to nie jest zwykłe telogenowe po odstawieniu anty, (odstawiłam w grudniu), ale cały czas działa jakis czynnik, który wywoluje przejście włosów w telogen. Jak tak dalej pójdzie to za 3 m-ce będzie znowu o połowe mniej.
-
ja jestem z Katowic, byłam u Pani Zięby, jak chcesz więcej informacji to odezwij się do mnie na maila. gretta@vp.pl
-
Jasne, że sposób odżywiania wpływa na włosy, ale u tych osób, które maja do tego predyspozycje, każdy organizm jest inny. Tylko, od braku witamin i złego odżywiania nie wyłysieje się, co najwyżej włosy będą wypadały czasowno. Nie ma mowy o bliznowaceniu z tego powodu czy miniaturyzacji. Jesłi chodzi o łysinie to wyniki hormonow moga być w normie a łysień możemy i tak, bo porblem jest na poziomie enzymatycznym a nie hormonalnym. I jak tak najprawdopodobniej mam.
-
ja nie wiem jak to dlugo jeszcze zniose, wypadaja nawet takie krotkie 2 cm odrosty:(
-
dziewczny a myślałyście może o biopsji skóry głowy? czy ktoras miala wogóle z tym badaniem do czynienia?
-
Ja jestem z okolic Katowic, lecze sie u Pani Kamińskiej-Winciorek z Mikołowa. Robi tez ona trichoscan. Cieżko mi polecać narazie, bo ciagle czekam na efekty, moge powiedzieć że Pani doktor jest bardzo sympatyczną osobą i poświęca sporo czasu pacjentowi.