

vodka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vodka
-
jade wierszem, Ty też nadziei nie trać bez względu na wszystko
-
miłe, faktycznie, bo czasami patrząc na świat traci się wiare w ludzi.
-
jade wierszem, co jest nie tak ? dlaczego jest tak źle ?
-
nie chcę zebyś sie zamartwiał czymkolwiek teraz, zwłaszcza jakimś tam czarnym nickiem z forum. Masz większe problemy, które musisz przezwyciężyć, choćby po to, aby spełnić swoje marzenia :)
-
od ponad tygodnia "dzwonię" do psycha, żeby sie na wizytę umówić. za długo już to wszystko trwa, za długo, zebym zdołała pomóc sobie sama.
-
"poryło na całego' to znaczy ? Mną sie nie przejmujcie. Del to są marzenia do zrealizowania. Nie wymagasz dużo, dlatego wierzę, że na pewno je spełnisz :) tylko zdecyduj tak jak Ci radziliśmy..
-
zaczerniłam nicka kiedy byłam wódką upita :P to było moje pierwsze poważne przepicie i zatrucie, trwające koło 3 dni.
-
to chyba tak jak ja :P zdecydowanie bardziej chmiel preferuję, chociaż ostatnio się na tanie wina przerzuciłam i też polecam.
-
a nie masz moze w zanadrzu jakiegoś piwa, albo wina ? :P mam "lekki" wstręt do wódki..
-
jesli jest nadzieja to teraz pozostaje tylko walka
-
przemyśl to dobrze, bo nic innego tak Cię nie zbliży do normalnego życia jak oparcie w kobiecie, ktorą kochasz.
-
wybacz, ze zapytam.. podjąłeś juz jakąś decyzję ?
-
nie da się opisać tego w kilku słowach.
-
bardziej wścieka mnie to, że sama to zycie pieprzę, że żyć nie potrafię.
-
ja tez kiedys na studia planowałam iść, ale teraz wiem, ze nie miałoby to najmniejszego sensu. jestem na takim etapie , ze bałabym się teraz na głupie ulotki iść. czy ja jestem zadowolona ? absolutnie nie.
-
czesc flaszke tak z rana ? no ale skoro nalegasz..
-
dlatego wlasnie ja nie poszłam na studia, wybrałam szkołe policealną, którą teraz rzuciłam, bo też uznałam, ze nie ma to najmniejszego sensu. a co studiujesz, jesli mozna wiedziec ?
-
20 lat, od kilkunastu dni juz bezrobotna, poki co niczym się nie zajmuję.. myślę jak tu się zabrać za cokolwiek, zastanawiam się nad wyjazdem, ktorego raczej teaz nie zrealizuje, wiec pewnie bede zimowac w domu. a Ty ?
-
spokojnie. leze pod koldrą, kawa za oknem stygnie i jest mi tak wygodnie jak rzadko kiedy.