vodka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vodka
-
Nox, ja mam kilku kumpli młodszych od siebie i powiem Ci, że każdy z nich jest bardzo fajny i do tego wszyscy bardzo inteligentni. a i na muzyce doskonale się znają. metale oczywiście :P
-
Niaaach.. opowiadaj :) Dziewczyny.. jesteście okropne, szczerze przyznam :P Ja się od takich ludzi staram trzymać z daleka, a jeśli już jestem skazana na ich obecność to nie angażuję się w taką znajomość ani trochę i unikam jak mogę. A wielu takich znam.. w pracy mialam znajomą, ktora do każdego słodko się uśmiechała, a jak tylko odwrócił się plecami napierdalała do mnie równo. napieprzała dosłownie na każdego kto był w zasięgu jej wzroku. to było obrzydliwe i męczące. mialam tez kiedys swietny kontakt ze kuzynem mojego, ktorego znalam wczesniej niż jego.. i tak do czasu. raz mu powiedzialam o kilka słów za dużo o moim związku po czym on wygadał mu wszytko, zapewne jeszcze uzupełniając opowieść o swoje przemyślenia. przestalam z nim pisać. i po kilku latach, a rok temu dokladnie zdziwiony pyta się mnie dlaczego przestałam z nim rozmawiać. zabawne. na szczęście moi znajomi to w porządku ludzie. wiem, że nikt z nich nie jest taki fałszywy. a jak trzeba było to z takim jednym się pożarłam, kazałam mu wypierdalać, ale to wszystko było prosto w oczy, a nie za plecami. dodam lada moment się pogodziliśmy :P poza tym niektórzy fałsz mają wypisany na twarzy, ukryty w oczach.
-
no to fajnie Nox, powodzenia. Ja mam impreze w sobote. Nienawidzę świąt. Nie rozumiem tego całego szumu. Kurwa może mi się uda staż mieć w sklepie. Byłoby już idealnie. Do zarzygania idealnie.
-
Toxic czytając Twoje posty mialam wrażenie jakbym czytała o sobie aaaa nie udało się mojemu biedactwu. czasami się nie znosimy, ale bylo mi go tak szkoda.. starałam się go pocieszyć i zarazić moim świetnym nastrojem, chyba mi nawet wyszło :) jestem popaprana, czuję się dziwnie.. :D
-
ja też spać idę, bo jutro muszę z rana wstac. Dobranoc
-
tylko, że ja już niczego nie oczekuję od nikogo. chciałabym być wolna i żeby inni byli też wolni, a nie uzależnieni od innych ludzi. pod względem emocjonalnym przynajmniej. dobranoc
-
matka to dawała mi popalić odkąd pamiętam. do tej pory się dziwię jak można było takimi slowami zwracać się do własnej córki. no ja bym przynajmniej tak nie potrafiła. a wiadomo.. będąc dzieckiem jakieś tam zaufanie się w rodzicach pokłada. później człowiek oddaje całe swoje uczucia tej jednej osobie... i co się okazuje? że dalej jest się ruchanym w dupę, że tak to określę. oprócz tego było wiele takich już mniej istotnych przykładów. ale jednak były i to z wieloma ludźmi.
-
z resztą czym jest zaufanie? wyidealizowanym obrazem drugiego człowieka. jeśli ktoś nie spełnia tego czego JA oczekuję od niego to zaufanie lega w gruzach. to jest bez sensu.
-
Nox, kiedy ja zaufałam to się źle to dla mnie skończyło. i ten temat dzisiaj też poruszałam. skoro oni byli do tego zdolni aby zmieszać mnie z gównem to cóż.. tez im już pokazałam na co mnie stać. chociaż wiem, że przy tym sama się stoczyłam. ale ja przynajmniej kurwa nigdy jako pierwsza nikogo nie poniżyłam. w sumie przynajmniej to mogę sobie przyznać.
-
nie.. tak nie będzie. już się dawno poznałam na ludziach i już jakiś czas temu zrobiła się ze mnie suka :P przynajmniej zamierzam zachowywać dystans wobec każdego człowieka.
-
właśnie Nox. i teraz nad sobą dużo pracuję, aby podnieść się i otrzepać z tego gówna w jakie wpadłam.
-
ale bardziej stoczyć się już nie mogłam..
-
w każdym razie postawilam sprawę jasno.. jestem wolnym człowiekiem, robię co chce, mam dośc kontrolowania mnie i nie zamierzam nigdy w życiu angażować się już emocjonalnie w jakikolwiek związek czy ufać, wierzyć komukolwiek. koniec kurwa. :) bo ilekroć się zaangażował to ludzie mnie traktowali.. tak jak sami by nie chcieli być traktowani. pieprzyć ich.
-
tylko, ze moje życie głównie obraca się też wokół mojego chłopaka.. i w tym problem. reszta,, to tylko znajomi.
-
odnajdę spokój tylko wtedy kiedy będę sama. niektóre moje problemy spowodowane są tym związkiem. może i bym żałowała. ale dla niego nawet tak byłoby lepiej.
-
Tak..zaczęłam coś tam pieprzyć o tym, że nie ma miłość, a człowiek kierduje się tylko instynktami. takie tam. mialam wene wtedy, nie powiem.
-
gazete mówisz ?:D to ja dzisiaj mało co pokoju całego nie rozniosłam, w dodatku jak się zorientowałam, że nie ma nikogo w domu to zczęłam krzyczeć.. po prostu drzeć się jak szalona :D odpocząć od niego. tak, wlasnie tak. powiedziałam mu to dzisiaj. z resztą od jakiegoś czasu mu to powtarzam. może i nie odpocząć, ale rozstać się. na dobre.
-
ja też w miłość nie wierzę. czego rano oczywiście nie pominęłam w swoim przemówieniu. chyba nawet zacytowałam niektóre słowa z kafeterii.. nawet nie wiem czy nie Twoje :D
-
u nas Nox też różne jazdy są.. o agresji nie wspomnę, szczególnie tej psychicznej. chociaz ostatno mi to przeszkadzać zaczęło. dzisiaj się z rana tak pokłóciliśmy, że rozwaliłam komórke, bluzke i prawie klosz.. musiło zabawnie wyglądać to jak miotam się po swoim pokoju nie wiedząc już co ze sobą zrobić. ale nie powiem.. chciałabym wreszcie odpocząć. i nie kryję się z tym. zawsze mówię co mi nie pasuje. wiele rayz chcialam to skończyć. ale nie dociera.
-
hah dokładnie :D pisałam tutaj wcześniej, że moj kiedyś stwierdził, że "my się nie znosimy" cóż..
-
trzeba było się wymądrzać? teraz wszyscy pouciekali :D
-
ja tam też byłam dziwolągiem trochę w gimnazjum, ale jeśli mnie ktoś wkurwił to miał przerąbane i tyle. znaczy.. jakoś nie mialam oporów podejśc do takiej osoby i dowiedzieć się jaki problem ma. chociaz z większością z zgodzie żyłam, bo dużo osób wtedy metalu zaczynało słuchać. ale dzisiaj mi moj w trakcie kłotni powiedział nawet, ze 'juz wczesnije bylo ze mną coś nie tak i nawet kiedy mnie nie znał jeszcze to mu gadali, że jestem dziwna" :D
-
kurde Nox co Cię podkusiło w ogóle ? :D najważniejsze, że odrosły. a facetem się nie przejmuj, nawet gdyby nie odpisał. chociaż jeśli to metal i dostrzeże pokrewną duszę to powinien odpisać.
-
nikt nie mowi tutaj o słodkich panienkach, mogli zrobić z niej przecież fajną babke, niebanalną, ale przesadzili.. ogolnie aktorka jest bardzo ładna i z tymi obciętymi włosami, ale czarnymi brwiami wygląda o wiele lepiej.. przynajmniej wg. mnie. co nie zmienia faktu, ze świetnie zagrała swoją role. Nox ja bym się w życiu nie odważyła brwi ogolić. Odrosły Ci tak normalnie później ? :D
-
wg mnie i tak lepiej wyglądała przed tą całą zmianą. trochę przegięli.. zwłaszcza z tymi brwiami farbowanymi niepotrzebnie na blond. to właśnie spowodowało, że jej twarz zrobiła się taka bez charakteru. zdecydowanie lepiej byłoby gdyby miała czarne brwi. wkurwiają mnie te brwi w każdym razie..