vodka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vodka
-
milutka, ale juz jest i on nie ma nic do gadania :D ide zrobic żarcie do pracy, o ile nie zjem wszystkiego w trakcie robienia :O
-
millutka, nie wiem, napisz mu moze. Nox, no to ciężko. a ile jeszcze bedziesz te leki brała ? Grzesławie, ja jak już na jednym topiku zasiąde to się rzadko keidy ruszam gdzieś indziej.
-
racje masz milutka.. nie pamietam kiedy widzialam blowww (tyle, ze ona uprzedzała, ze zniknie na jakis czas) niedziel rzadko pisze, a jesli chodzi o Staszka to mam nawet watpliwosci czy zyje.. :( Proszek tez rzadko zaglada.
-
i dobrze Nox, wiesz.. mam złe doświadczenia z romansami :P
-
z mojego punktu widzenia nie wygląda to raczej ciekawie. ah Nox :(
-
witaj Nox !! opowiadaj co tam..
-
bo pewnie tak było nie zaprzeczaj ja juz sporo rzeczy po pijaku zniszczyłam.
-
no i rzecz jasna milutka tez ubierała to bolerko jak na tym zdjeciu, bo to się tak na gołe ciało ubiera :D tez mysle, ze dobrze by mi zrobił. bardzo poważnie biorę taką opcję pod uwagę. myślę, ze całej naszej trójce by się przydał taki wyjazd.
-
Kończę Proszku robotę i muszę nowej szukać :D
-
millutka mi koleżanka musiała kiedyś w polach buty szukać, bo mi się zachciało hasać i biegać. Nagle jeb. Vodki nigdzie nie widać i cały sztab poszukiwawczy ruszył za mną Tak to zazwyczaj bywało, ze lubiałam się glebnąć gdzieś z boku, a ze duza trawa to mnie raz dlugo szukali, podczas gdy ja sobie spałam smutna smacznie.
-
nie szukam, bo nawet nie wiem gdzie, w naszych okolicach bardzo cięzko jest. Zastanawiamy się nad wyjazdem. Ja, mój i koleżanka. Zobaczymy..
-
milutka, ja z jednego ogniska wróciłam zakrwawiona, z butami nadającymi się do wyrzucenia, z przypaloną bluzką, siniakami i szkodami, których na skórze widac nie bylo. i tak przez większośc wakacji co weekend :D
-
co millutka mozna bylo robic na kolanach ? Proszku, a ja za 3 tygodnie będę bezrobotna, wiec nie narzekaj :O
-
widzę, że usilnie chcecie mnie zniechęcić, ale nie, nie uda sie Wam. nie zmanipulujecie mnie a jutro wejdę na kafe z opuszczonym ogonem i nudnościami :D
-
A Proszku szkoda gadac, co krok dostaję kopa w dupę od pewnego gościa, którego potocznie się zwie "wyrzutami sumienia" Tyle na ten temat. Szybko się zaczęło, szybko skończyło i z hukiem.
-
Proszku, raz się żyje, tak na krawędzi, granicząc z nędzą jest własnie najlepiej
-
słyszałam Grzesławie od miejscowych znajomych żuli, którzy sobie hiszpańskie dni organizują, chleją cavaliery po czym rzygają jak koty :O
-
ahh Proszku, gdzieś Ty była ? !! millutka, ja tez uwielbiam. tak w ogole to mnie nie kuście, bo mi zostało jedno po imprezie :O
-
kurcze, tylko ja win nie lubię :D no jesli juz to jak najmniej słodkie :O G. mozesz coś polecic ? nie wątpię, ze masz doświadczenie
-
czesc milutka, to przez to ostatnie zatrucie, rzygałam po trzech piwach, prawdopodobnie dlatego, ze na pusty żołądek zjadłam czipsy i dowaliłam piwami, choc nigdy wczesniej tak nie mialam. co u Ciebie ?
-
a nie o to chodzilo, bo wiedzialam, ze to zabieg celowy, tylko na sam widok słowa "piwo" moje zmysły szaleją i czuję lekkie obrzydzenie.
-
pifkiem :O u mnie pogoda byla w sam raz, wypilam jedno na łonie natury, a nawet i nie całe i z przykrością stwierdzam, ze przerzucam się na winiaki. znasz się moze G. na tanich winach ? skosztuję jutro jako pierwszego cavaliera
-
witaj, jak Ci minął dzień i jak mija wieczór ?