

vodka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vodka
-
znaczy.. nie podnieca mnie to wcale.. eh
-
heh..Grzesławie mnie to nie podnieca pod względem seksualnym.. tak w wogole to mnie zoladek zaczyn bolec. masakra..
-
wiem.. spotkalam sie juz z tym terminem :P ale to całkiem inna sprawa..
-
ale przynosi to taką ulgę i zrelaksowanie, które mozna porównać do seksu.
-
nie no jakos specjalnie podniecona tym nie jestem, zwlaszcza, ze samookaleczanie jest wynikiem mojej bezsilnosci i rozpaczy..
-
bol sprawia przyjemnosc i każe.
-
nie wyjasnie Ci tego Grzechu :)
-
wiem SS, trochę Twoja historię znam i bardzo dobrze, ze nie pijesz. nigdy alkoholizmu nie popierałam, szczegolnei, ze moj ojciec tez jak się nachlał to odpierdalał różne rzeczy.. i mi ciezko o tym zapomnieć..a kiedy mlodsza bylam to obiecalam sobie, ze pic nie bede.. hah.. Grzeslawie je Ci tego nei wytłumacze.. i pisac z reszta o tym tutaj nie chce. jak mialam 13 lat moja mama pierwszy widziala moje pocięte nogi, ręce.. ale z perspektywy czasu wiem, ze to bylo nic..
-
dlatego, ze ja tutaj o tym nie piszę, tak jak o wielu innych sprawach..
-
ale teraz nawet na pieprzonej kafeterii tego nie piszę. bo mnie osobiscie tez drazni chwalenie się tym na wszystkie strony.
-
wiesz SS ja znacznie czesciej sie samookaleczam niz tutaj piszę i w szczegóły wchodzić nie zmierzam, bo to jest moja sprawa. chełpiłam się tym moze jak mialam 13 lat.. wtedy owszem, ale teraz ?
-
ja pocieszenia tutaj nie szukam. wiele osob mnie pocieszalo i co ? i gowno. ss mysle, ze troche zeszlo zanim Ty doszedles do świadomosci, ze to jak wyglada zycie zalezy wylacznie od Ciebie, wiec ja tego czasu potrzebuje rowniez. a tak nawiasem mowiac w Nox sie nie bawie, takie problemy mam juz od jakiś 7 lat. ale Ciebie chyba strasznie drażni fakt, ze istnieje ktos taki jak Nox.
-
a moze powiesz mi, ze Ty głęboko nad tym reflektowałeś kiedy byłeś na skraju załamania, co ?
-
SS ja nie zamierzam mowic jakbym sie zachowala w takiej sytacuji . nie zastanawiam się nad tym i nie zastanawiać nie bede.
-
przeszlosc bedzie mnie prześladować.. a co sie dziwić. hah..
-
i chetnie zasnelabym juz na wieki.
-
a myslalam, ze pic nie bede, bo bylo mi dzisiaj niedobrze. przespalam w sumie caly dzien, poszlam do mojego, glebnelam sie na lozku i ze 3 godz przespalam, wrocilam do domu i spalam dalej..
-
moze i zmienie siebie.. moze mi sie uda..
-
niczego juz nie zmienie..
-
widzisz Grzeslawie ja tez zawsze jestem swiadoma.. swiadoma teraźniejszości, ale przeszlosc i przyszlosc nie istnieją.
-
trzeźwym okiem wszystko wydaje się obrzydliwe.. cale moje zycie. pijanym jeszcze obrzydliwsze, jednak bardziej znośne.
-
moze i przesadzam.. na pewno. ale to co napisalam i tak jest niczym w porównaniu do tego co dzieje się ze mną , we mnie i wokół mnie.