karol2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karol2
-
może jakby miał zły dzień to by pożarł człowieka :)
-
to nie jest śmieszne, ale może miał akurat dobry dzień.
-
w ratach na luzaku. byle calość.
-
w ratach na luzaku. byle calość.
-
nie powinien, nie powinien :) może, może:) to jest kwestia ocenna (jak większość w procesie). pytanie czy on ciebie kojarzy, czy jesteś anonimową parafianką. no ale na moje winnas byla zglosić sprzeciw
-
odnośnie tych którzy ostatnio do mnie pisali priv. na 88 stronie jest babka "z piekła rodem", no i u niej to nieważność (zakładając że jest tak jak pisze) można od razu zaproponować - tam jest to widać. ale nie myślcie że tak jest zawsze - kilka zdań i od razu można napisać skargę i spać spokojnie o wyrok. ba, może być tak, że napłodzicie nie wiadomo ile stron swej tragicznej autobiografii, a ja i tak jeszcze się tam nie dopatrzę nieważności. ulżyło mi :) pozdro
-
normalny proces = normalny obrońca
-
ostatnio było kilka podobnych mejli poza forum więc taka mała uwaga. ci którym pomogłem wiedzą i mogą potwierdzić że do skutecznego działania muszę poznać historię i różne szczegóły z życia ale i procesu. to nie jest tak że chcę od kogoś wyciągnąć jego sekrety czy wstydliwe informacje, ale nieważność małżeństwa to poważna sprawa i z lakonicznych sformułowań typu: "osobowość niedojrzała, egoistyczna, alkoholik" albo o stanowisku obrońcy węzła: "stwierdził że jest ważne", nie jestem w stanie wytworzyć sobie należytego wyobrażenia o problemie która was dotyka. po prostu opisujecie wasze problemy, tyle że nie publicznie. ponadto możecie założyć pocztę bez danych personalnych i wtedy jesteście tak na prawdę anonimowi. pozdrawiam :)
-
normalnie imieniny :) nie ma sprawy
-
napisz prywatnie :)
-
akurat kraków nie cieszy się najlepszą opinią w polsce, tak co do czasu jak i innych elementów.
-
cześć exx. nadal nie myślę że jesteś otępiała (strona 87) za to nabieram podejrzeń co do sądu i pozostałych urzędników w łańcuszku. jeśli wam się spieszy a rozumiem że trochę tak, to bierzecie zawiadomienie z trybunału, kodeks kanoniczny jeśli takowy macie i idziecie do proboszcza (tego od akt: księga chrztu, księga małżeństw) pokazujecie mu pismo z trybunału i kanony 1684 i 1685. możecie je sobie wydrukować z netu, a on kodeks może ma w kancelarii. no i tłumaczycie plebanowi i prosicie go by sie skontaktował z kurią, bo wam zależy, a przecież przesłanie listu z trybunału do ordynariusza i drugiego: ordynariusz do proboszcza nie powinno trwać 1,5 miesiąca tylko góra 2 tygodnie!. jak pleban będzie oporny, to sami uderzacie do waszej kurii i robicie tam to samo: zawiadomienie o dekrecie zatwierdzającym i kanon i pytacie z oburzeniem dlaczego to tak długo trwa. jakoś tak.
-
można olewać farsę a jednocześnie chcieć bronić swojego dobrego imienia