karol2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karol2
-
a w wolnej chwili polecam do obejrzenia i przemyślenia http://www.youtube.com/watch?v=20Y-jDfCrn4 może warto być solidarnym nie od święta?
-
TAKA MAŁA PROŚBA: jak wam pokazuje że wpis się nie udał to go nie ponawiajcie co? cosik tam jest i kafe potrzebuje trochę czasu by go potem jednak pokazać. no i potem okazuje się że tych wpisów jest 5, albo i więcej pozdro
-
zapytaj w sądzie ;)
-
temat "przyspieszania" procesu był już poruszany na poprzednich stronach
-
w piśmie wzywającym do psychologa jest data :) wiem że to głupio brzmi, no ale skąd można wiedzieć kiedy zostanie przesłuchana druga strona i świadkowie? no bo po ich przesłuchaniu dopiero się wysyłą człeka do psycho ;)
-
powinna być data wskazana w piśmie?
-
a w przyszłym tygodniu jest taka duża konferencja naukowa kanonistów jak macie jakieś ciekawe spostrzeżenia czy uwagi to zapodajcie może na forum?
-
strasznie czy nie, ale prosić o trzecią instancje w polsce, bo to nie wy zwracacie sie do trzeciej instancji w krakowie tylko prosicie rzym o przyznanie wam III instancji. jak nie chcecie by to się odbywało w polsce to możecie normalnie załatwiać to w rzymie. a strasznie czy nie, to pamiętajcie że dużo zależy od waszych argumentów.
-
od biedy można np. poprosić aby od razu zajęła sie w II instancji Rota Rzymska
-
mniej więcej tyle co druga instancja. przypuszczam że warto. wyniki czas mogą zależeć od zaangażowania waszego. oczywistość faktyczną warto jeszcze uczynić oczywistością "dowodową" ;)
-
w euro bo to szło do watykanu. będzie rozpatrywał sąd inny niż wasza II instancja, ale opłata będzie taka jaką ten sąd bierze za prowadzenie II instancji. z grubsza czyli bez paniki
-
stawiałbym na II instancje. tzn tyle ile ten sąd wziąłby za II instancje tyle bierze za III.
-
symulacji to ja tam nie widzę nie mogę ci powiedziec jak masz to inaczej opisać, chodzi o to że z takiego opisu niezdolność psychiczna niekoniecznie wynika no i pytanie czy po obu stronach ma być ta niezdolnosć czy jednej - jego
-
tylko może opisz to nieco inaczej
-
na pewno*
-
jaki sąd? zawsze są świadkowie, pomijając sens słowa "zawsze"
-
ble, ble, ble a ponadto ble, ble, ble, jak również ble, ble, ble ;)
-
do przodu: sprawy nie zamkną, jego chęć życia z tobą to inne zagadnienie niż to czy małżeństwo jest ważne. niech więc przyjdzie, złoży zeznania, da sie zbadać psychologowi, a że kocha... ruqqq: powinno sie udać: poproś o raty, lub zmniejszenie kosztów pytanie o: kraków nie jest Usain Boltem (jak to odmienić?) sądów kościelnych w polsce.
-
nie wiem dlaczego zostałem określony jako stopka ale spoko. mam niejasne wrażenie że osoba powyżej jest nie ten tego. treścią swoich wypowiedzi podważa informacje o swoim "wykształceniu i zorientowaniu w temacie" forumowiczów zapewniam że to co pisze to bzdury. naciąganie faktów, przeinaczanie sensu wypowiedzi itd. od teraz będę po prostu ignorował jej wypowiedzi i proponuję innym to samo ;)
-
rozumiem, że proces ma sie toczyć z jednego tytułu czyli niezdolności po jego stronie? jak tak to powiedz, że nie składasz i wtedy on wniesie o nieważność po swojej stronie i on będzie płacił. kwestia opłat może faktycznie nie jest najlepiej rozwiązana.
-
a może ja też nie wytrzymałem? i tylko twoja wiara mnie przywróciła? ;)
-
wiara czyni cuda :) jeśli tylko ja udzielam odpowiedzi to forum trochę umiera w moim przekonaniu. w starożytnym rzymie byli piękni mówcy, pisarze, ale do póki mogli mówić. wszystko zniknęło gdy nastały rządy jednostki. jednostka nawet najlepsza zamyka usta. a gdy jednostka nie jest najlepsza to w ogóle tragedia ;) na niektóre pytania odpowiadałem wcześniej, więc czasem warto przeczytać poprzednie strony. kasiu kompetentni ludzie sie przydadzą? ;) pomóżciemiproszewas. trzecia instancja w polsce. bez innych opcji :) anucha. o wpływie małżeństwa nowego na nieważność już było. zasadniczo można powiedzieć że nie ma większego znaczenia. o świadkach też już było. sąd raczej powie że to mało. ale to może zależeć od sądu, oraz od przedmiotu. cosprostego. mąż raczej nie płacił bo proces jest przed ustaleniem sporu. możesz sie z nim dogadąć że płacicie razem albo jakoś tak. niedojrzałość może. podstęp raczej nie sibena/slibena - to są dwie osoby? nie zgadzam sie do końca z wszystkimi twoimi wypowiedziami. czasem są chyba zbyt radykalne i opierają się na wątpliwych informacjach pozdrawiam
-
phi hi hi :)
-
tu jest mega-spraw oczywiście ksiądz nie będzie świadkiem, ale jakiś sąsiad który wie o jego schizofrenii? przydałby się. wezwiesz na świadka jego rodzinę , rodziców czy tam kogoś jeszcze, adres jego podałaś na szpital tak? no to chyba sądowi to coś powie. to że ktoś nie współżyje z małżonkiem może wynikać z różnych przyczyn i niekoniecznie trzeba to rozpatrywać zaraz w kategoriach dobra i zła. to że on nie mówił ojcu o tym wszystkim to w świetle tego ze sprawa toczy się tylko z 1095n3 nie ma dla ciebie znaczenia. gdyby proces dotyczył twojej symulacji lub dotyczył dyspensy to co innego, ale tak? no chyba że nie współżyliście z powodu jego psychicznego zaprzeczaniu współżyciu (ale nie że ty miałaś wstręt do niego z powodu choroby czy cokolwiek innego) świadkowie to nie muszą być wspólni znajomi. toć (regionalizm) twoi znajomi którzy powiedzą że byli zszokowani twoją decyzją o ślubie też coś mówią nie? a jak dodadzą: "a jak poznaliśmy jej męża to dopiero był szok" no to chyba też coś jest? pamiętaj że właściwie to nie udowadniasz jego schizofrenii, tylko że on był z przyczyn natury psychicznej niezdolny do wypełniania istotnych obowiązów małżeńskich jak zrodzenie (właściwie spłodzenie) potomstwa, relacje interpersonalne (pogadać, współpracować itp) nie chce cie przerażać i może w rzeczywistości sądowi wystarczy że on już długo znajduje sie w szpitalu a jego rodzice coś z tego potwierdzą dalej. pytałaś kiedyś z jakiego tytułu ma się toczyć proces, więc było że ze wszystkich: niezdolność jego, przymus/bojaźń u ciebie, może symulacja potomstwa u ciebie. na końcu niedopełnienie i dyspensa. a proces oczywiście toczy się z 1095n3 u niego. to trochę za łatwo. sąd tak zrobił bo jeśli udowodni jego niezdolność to twój przymus i symulacja nie będą miały znaczenia. ale jak nie udowodni? otóż sądy proponują tytuły jak najprościej co nie zawsze odpowiada całkowicie prawdzie. robią tak dla łatwizny ale i z braku czasu bo ksiądz który w sądzie udziela porady, czy potem ustala przedmiot sporu pobieżnie zapoznaje sie ze sprawą i widzi że jest dość wyraźna niezdolność do obowiązków, więc po co się dalej wgłębiać? ale to jest niezdolność którą widać w twoim opowiadaniu, czy w skardze powodowej, a to nie to samo co w świetle materiału dowodowego. teraz jak powie że nie 1095n3 to od nowa zaczniesz proces (chyba że 2 instancja przyjmie do rozpoznania nowy tytuł) z powodu twojego przymusu czy twojej symulacji. jakby sie udało to właściwie na moje powinnaś jeszcze teraz postarać sie o poszerzenie przedmiotu sporu o te tytuły. zdaje sie że twój mąż nie będzie szczególnie oponował, a tobie by to mogło ujawnić. na moje to jest właśnie moment (ustalenie tytułów, czyli przedmiotu sporu) gdzie warto z kimś pogadać nawet niekoniecznie adwokatem, ale kto się zna by dobrze ustalić tytuł. inną sprawą jest czy sąd się zgodzi na te kilka tytułów jednocześnie bo niektóre (kraków) odmawiaja przyjęcia takiej skargi! oczywiście to bezprawie, ale co z tego? nie wiem czy to wszystko, ale sama rozumiesz - książka ;)
-
rozwód u was jest? z winą czy bez? masz cokolwiek na to że on leczy się na schiz? od kiedy jest hospitalizowany? ile po śłubie?