slonecznikonik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez slonecznikonik
-
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
myszqnia --> grunt, ze sie powstrzymalas w miare wczesnie. ech, to wychodzenie z nalogu... a ja zdaje kolejny raport: w poniedzialek wieczorem nalozylam kolejny peeling salicylowy. twarz zaczela sie luszczyc po jednym dniu. dzisiaj skora nadal oblazi, czolo gladkie, slady na policzkach blade, jestem wniebowzieta. uczucie za krotkiej skory jest zabawne. trzeba robic glupie miny co jakis czas, zeby sie skorki poluzowaly :P ale wszystko wyglada calkiem sympatycznie i na twarzy nadal nie ma ani jednego pryszcza. zaskornikom juz sie nawet nie przygladam. mam je w... no, wlasnie tam. jestem zadowolona, usmiechnieta i przesylam Wam ogrom dobrej energii! wierze w Was i zachecam do pozytywnego myslenia :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
bezsilna i smutna dam rade --> :D spokojnie, po jakims czasie u mnie zwezily sie pory przy nosie, sa tak mikroskopijne, ze bardzo latwo mi wierzyc w to, ze ten kwas salicylowy czysci ich zawartosc. te na nosie tez zmalaly. takze moze i u Ciebie sie poprawi. tylko cierpliwosci. cieszy mnie niezmiernie, za podjelas walke i jestes pozytywnie nastawiona. u mnie lusterka pochowane juz od dawna. nie ma gapienia sie pod swiatlo, skora sklonna do zanieczyszczen raczej zawsze bedzie miala jakies mankamenty. ale o wiele lepiej bedzie, jesli tym mankamentem jest maly zaskornik, a nie, do cholerki jasnej, rozdrapany kawal naskorka. i tego sie trzymajmy :D -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
ja swoja wode destylowana przelalam do butelki i trzymam w lodowce. akurat tym sie jakos strasznie nie przejmuje. tak jak myslalam, kwasy nie lubia sie z plastikiem. moze nastepna porcje kwasu salicylowego sprobuj rozpuscic w alkoholu w wiekszym kieliszku na wodke? ja tak robilam pierwszy tonik jak nie mialam jeszcze zlewek. kwas do strzykawki wsypuje raczka plastikowej lyzeczki jednorazowej - jest cienka, ma zaglebienie, wiec mozna ten kwas powoli wsypywac. nabieram na raczke od lyzeczki i przesypyje porcjami malymi do strzykawki. mam nadzieje, ze tonik sie sprawdzi. ja wczoraj znow zrobilam porcje. a wieczorem planuje kolejny peeling, byl tydzien przerwy, co mialo sie zluszczyc, zeszlo. teraz kolejne podejscie. a juz jest o niebo lepiej. nie mam ani jednego pryszcza. kilka zaskornikow siedzi, ale nie dlubie, nie ma mowy :) kocham te kwasiorki! :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
bezsilna i smutna --> no i super! na pewno wszystko bedzie swietnie :) moze pora pomyslec o zmianie nicka? :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
n-s --> a probowalas olejku z drzewa herbacianego punktowo na pryszcze? u mnie zalatwia delikwentow niechcianych w ok. 3 dni. jak posmarujesz, trzeba poczekac 10 min, az calkiem sie wchlonie i spokojnie udaje mi sie zrobic mejkap. ja zawsze go wmasowuje. ale u mnie punktowo sie sprawdza, bo jak caly ryjek posmaruje - pieczenie oczu, czerwona buzia. wiadomo, olejek eteryczny - dosc silny. a zielona glinka? ja jak nie chce sie przesuszyc rozrabiam z woda, dodaje pare kropel oleju i 3 krople olejku z drzewa herbacianego, dziala antybakteryjnie, antyseptycznie, odprezajaco i nie wysusza tak jak sama glinka z woda. podobno z glinki mozna tez robic wode glinkowa i uzywac do mycia buzi albo pic te glinke, ale to juz do mnie az tak nie przemiawia :P ewentualnie, jak nie chcesz nic mieszac, bo nie czujesz sie chemikiem, mozesz sprobowac samej maseczki aspirynowej albo zrobic tonik aspirynowy, na wizazu jest pewnie mnostwo watkow. ja robilam maseczke aspirynowa z miodem, trzymalam 20 min, a potem masaz, bo peelingiem bym tego nie nazwala. twarz byla gladziutka - ale teraz, kiedy porownuje kwas acetylosalicylowy z aspiryny do salicylowego, ktorego uzywam, nie mam watpliwosci - salicylowy: taniej, pewniej i wiekszy efekt. no i jak nie chcesz sie bawic w malego chemika odczynnikami, to moze pobaw sie w malego zielarza :) przemywanie szalwia, zielona herbata i pokrzywa jak tonikiem tez jest metoda, to tak na odswiezenie, nasza skora lubi takie rzeczy :) a co do kwasow. podobno Dermika ma tonik z kwasami, seria Meritum chyba, ale osobiscie nie uzywalam. gdzies mi sie o uszy obilo. ja kwasy pokochalam! :D -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
bezsilna i smutna ---> koniecznie idz na impreze! karnawal sie konczy, to po pierwsze, a po drugie troche rozrywki na pewno pomoze! :) n-s ---> dzialanie tego toniku w moim przypadku nie polega tylko na wysuszaniu. kwas salicylowy rozpuszcza to, co znajduje sie w gruczolach lojowych, na poczatku moze na wierzch powyciagac to, co tam siedzi. teraz jestem po peelingu kwasem salicylowym, skora oblazi i nic nowego sie nie pojawia. wrecz przeciwnie, skora jasna i bez plam. na mnie dziala. a tonik, stosowany 3 tyg przed peelingiem, rowniez pomagal. przynajmniej mojej buzi :) jesli masz sucha skore, proponuje Ci tonik na bazie kwasu mlekowego i hydrolatu rozanego, jest na biochemii zestaw, a tu opinia na wizazu: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-34103-opis-Biochemia-Urody-Tonik-rozano-mleczny-AHA-8.htm zluszcza delikatnie i niezauwazalnie, nawilza (kwas mlekowy w tym stezeniu to typowy humektant, poza tym mocznik i gliceryna), nie ma alkoholu jak w przypadku toniku salicylowo-mlekowego, ktory najlepiej dziala na cere mieszana badz tlusta. ma glikol propylenowy i gliceryna, ale wydaje mi sie, ze stosowane w toniku nie powinny zapychac. ale oczywiscie zaden ze mnie specjalista :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
no, dziewczyny, chwalic sie! jak postepy? jak toniki wyszly? -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
informowalam, iz zluszczam gebola peelingiem salicylowym, tj. kwas salicylowy rozpuszczony w spirytusie. a relacje zdaje po to, zeby sie podzielic uwagami i doswiadczeniem, ewentualnie, jesli zauwaze efekt, polecic Wam badz odradzic :P balam sie, ze nie zadziala albo cos spsuje, a tu prosze. jest jaszczurka na buzi, wychodzi spod spodu swieza skora i mam nadzieje, ze bedzie dobrze :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
aaah, chcialam nadmienic, ze do brody doszlo luszczenie reszty ryjka. no, wygladam, jakbym twarza o kamienie tarla :P przynajmniej dziala :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
Rossmann, Babydream fur Mama, Olejek do pielęgnacji ciała Glycine Soja (Soybean) Oil, Prunus Amygdalus (Sweet Almond) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil/unsaponifiables, Simmondsia Chinensis (Jojoba)Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Tocopherol, Parfum. o ten chodzi? czy o ten? Rossmann, Babydream, Pflegeöl (Olejek pielęgnacyjny) Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Isononanoate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Chamomilla Recutita Flower Extract, Bisabolol, Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum. o tym na rozstepy gdzies czytalam, ze dziewczyny stosuja tez do twarzy i calkiem sie sprawdza. niby bez alergenow i parfum na koncu skladu, takze moze sie sprawdzic. ja tam wole solo oleje z mazidel :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
pewnie nawet Juliusz Cezar wyciskal :P przepraszam za zenujacy off top, ale nie moglam sie powstrzymac :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
z tego, co ogolnie przejrzalam, bagietka i zlewka sa zrobione ze szkla borokrzemowego, poniewaz jest odporne na wysokie temperatury. a co do tego, czym wymieszac... no ja lyzeczka metalowa bym tego nie robila. kwasy reaguja z metalami, nie wiem na jakim poziomie i w jaki sposob dokladnie mogloby sie to stac w takim roztworze, ale ja bym sie nie skusila :) zapytaj w aptece, moze jakies mile panie ekspedientki chociaz te bagietke by Ci odsprzedaly :) a metoda wstrzasniety - nie mieszany nie wiem, co by wyszlo :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
uo boziu, w aptece raczej nie, ale jak masz jakis sklep chemiczny w okolicy albo zaprzyjazniona pania od chemii :P ja mam rzeczy z laboratorium z pracy taty. zlewka chyba nie jest az tak konieczna, pokazuje po prostu poziom cieczy. a co do mieszania metalowymi rzeczami... hmmm... nie wiem, generalnie mozna by zaryzykowac stwierdzenie, ze metale to tez aktywne zwiazki i moze wchodza w reakcje z odczynnikami chemicznymi. zapewne dlatego uzywa sie bagietek borokrzemowych. ale chemik ze mnie zaden, nie zastanawialam sie nad tym, bo po prostu tato mi to przyniosl z pracy. nie chce Cie wprowadzic w blad.... zaraz poszukam, moze sa jakies informacje w necie o takich sprawach. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
myszqnia --> krok po kroku robie tak: 1. przygotowuje sobie zlewke, bagietke borokrzemowa i strzykawke. 2. do miski wlewam goraca wode, bo kapiel wodna pomaga rozpuscic kwas w spirytusie, odmierzam 16 ml wody destylowanej i lekko ogrzewam w tej kapieli - to tez pomaga sie rozpuscic kwasowi, w zimnej wodzie destylowanej kiedys wytracily mi sie igileki 3. do zlewki wlewam 1.7 ml alkoholu i wsypuje 1 ml scisnietego w strzykawce kwasu. wedlug mazidel powinno go byc 0.4 grama albo 1.14 ml. lekko sciskam tloczkiem. 4. kiedy kwas sie rozpusci, dodaje 1. 3 ml kwasu mlekowego 5. dolewam wode destylowana 6. 0.5 ml polysorbate 7. mieszam wszystko bagietka jesli masz papierki wskaznikowe, zmierz pH - powinno byc 3-3.5 % plyn powinien miec lekko mleczna barwe. nie wstawiam do lodowki, bo mi sie igielki wytracaja, stoi sobie w lazience kolo umywalki. niektorzy pisali an forach, ze im sie robi pianka na roztworze, ale mysle, ze wtedy trzeba poczekac, az roztwor sie uklaruje. kiedy mnie wytracily sie igielki, dodalam ciut alkoholu. mnie nie udalo sie go spaprac, ale czytalam gdzies, ze niektorym sprawia problemy ten tonik. mysle, ze kapiel wodna to jedyna rada, jaka moge Ci dac oprocz tego, co dostepne w przepisie :) mam nadzieje, ze wyjdzie, daj znac :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
nie, generalnie tonik moze troszke wysuszac, ale jesli bedziesz nawilzac skore, nie powinno byc to uciazliwe. jednak radze wyprobowac, a nuz Wam podpasuje :) cierpliwosci, nie od razu Rzym zbudowano :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
quleczka --> poprawilam wczoraj, ale powiem Ci, ze jakos lajtowo to wszystko przebiega. z kremow mam babydream nagietkowy i humektan, ale generalnie natluszczam sie olejem konopnym. peeling za pierwszym razem zmylam po 5 minutach. jak pisalam - zadnych ekscesow nie bylo, nawet burak nie byl straszny. wczoraj potrzymalam 10 minut, troszke wyburaczylo, ale przeszlo po godzinie. dzis nie mam zadnych skorup, skora na twarzy jakby za krotka, pewnie wiesz, co mam na mysli :) czolo wygladzone, nos i broda tez, pory jakby zwezone, na pewno oczyszczone. martwi mnie tylko lewy policzek, mam tam pare sladow po plytkim zdarciu naskorka i nie wiem, czy sie skora tam ladnie zluszczy. bo co do czola i brody jestem pewna wylinki - siateczka drobna sie pojawila, wiec mysle, ze jutro powinno sie ze mnie posypac :) tak bym chciala, zeby to pomoglo. wiem, ze po jednej aplikacji efekty beda niekoniecznie spektakularne, ale planuje systematycznie acz z umiarem kontynuowac. pozdrawiam :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
tadam tadam - wczoraj wieczorowa pora nalozylam na buzke kwas salicylowy rozpuszczony w spirytusie w stezeniu 20 %. szczypalo przez minutke, w drugiej minutce lekkie zbielenie paszczy, polozylam sie spac lekko zaniepokojona tym, co moge ujrzec rano. rankiem natomiast lekkie sciagniecie mordki, zadnych przypalen i innych ekscesow, ale rejony okolowypryskowe wysuszone na wior. chyba poprawie jeszcze dzis nastepna aplikacja. do czwartku siedze na tylku w domu, wiec moge troche masochistycznych zabaw uskutecznic. jeden policzek sliczny - cud, miod i orzeszki. drugi natomiast zaminowany jakimis niezapalnymi gulkami, podejrzewam, ze siedza cholery pod skora i ujawnia sie w najblizszych dniach. albooooo... kwas je zalatwi wczesniej :) troche sie stresowalam tym peelingiem powiem szczerze, ale kurde balans mam taka motywacje, zeby przez 2 tygodnie sie troche odkopac z zimowego zaniedbania, ze musi byc dobrze :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
ennka --> jakos trzeba oswoic talatajstwo, nie? :) paskudztwa twarzowe juz schodza powoli, co prawda naskorek dookola luszczy sie niemilosiernie, ale w sumie mam wrazenie, ze jakos podejrzanie szybko sie to wszystko goi... nalezy sie cieszyc. mialam co wyciskac, ale sie powstrzymalam, nie rozbabralam i nie bedzie kolejnych dziur. dlatego dzis tonik kwasowy zapodam, w okolicach weekendu sprobuje sie obedrzec salicylem, bo dzis dostalam ostatnie zaliczenie i do 22 wzglednie nie musze wychodzic do ludzi :) a ze mieszkam na wsi, gdzie psy d*** szczekaja, to i nikogo o zawal nie przyprawie :) trzymajcie sie dzielnie! -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
no tak, luszczenie ryjka nie jest zbyt estetyczne. chociaz mialam raz taka konkretna jaszczurke, ktorej sie pozbylam, masujac twarz maceratem brzozowym. dzisiaj zrezygnowalam z tonikowania, bo buzia jest podrazniona; zastanawia mnie tylko jedno - czy to jest mozliwe, zeby ostre przyprawy az tak mna zatrzesly? nie wiem, moze pot po tym jedzonku podzialal tak drazniaco na uwrazliwiona kwasami skore... chyba, ze jest to obiecywany w wielu watkach dotyczacych kwasow wysyp, ktory trzeba po prostu przeczekac. smieszne, ze po tak diametralnej zmianie pare wypuklosci i czerwonych plackow wkurza niemilosiernie :) chyba zrobilam sie dosc wymagajaca i powoli zaczelam zapominac, jak wyglada muchomorek na buzi :P ale nic to, stala obserwacja i nie ma sie co lamac. w najgorszym wypadku najpozniej za tydzien bedzie lepiej. niech zyje doswiadczenie wieloletniej drapaczki :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
qleczka, a probowalas peelingu salicylowego na etanolu? w ogole peelingow kwasowych uzywalas? o salipegu czytalam rowniez i wydaje sie byc bezpieczniejszy. ale chyba najpierw sprawdze na alkoholu z mniejszym stezeniem zanim zamowie PEG. niech sie tylko ta sesja skonczy pieronska... :P w ogole cos mi sie lekko posypalo na twarzy, mysle, ze ma w tym udzial sowicie przyprawiony obiad. musze sie bardziej pilnowac :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
ahhh ,zajac ---> zapomnialo mi sie. czytalam o kwasie kojowym, ktory wlasnie jest typowo na melasme. podobno na takie przebarwienia jest najlepszy. co do dzialania w tym temacie toniku aha/bha nie umiem sie wypowiedziec, bo nie mam takich przebarwien. chyba tylko piegi podchodza pod taki rodzaj przebarwien i owszem, musze powiedziec, ze zjasnialy. akurat to mnie za bardzo nie cieszy, bo uwielbiam moje piegi. ale coz - cos za cos :) poczytaj, o tym kwasie kojowym tez sprobuj cos znalezc. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
myszqnia--> spirytus salicylowy ma 2% kwasu o ile dobrze pamietam, ale w 100 ml, a jesli chcesz robic tonik, porcje 20 ml, to te 2% ze spirytusu na nic sie nie przydadza. w zaden sposob nie uzyskasz z tego dobrego stezenia w toniku, bo za malo kwasu. poza tym spirytus salicylowy zawiera tez wode destylowana, wiec i tak jest rozcienczony. uwierz mi, te 6.20 wydane na kwas salicylowy w czystej postaci wystarcza na bardzo dlugo i wyjdzie ci o wiele taniej. zreszta nie widze sposobu, zeby zrobic ze spirytusu salicylowego tonik. zajac --> polysorbate dodajesz do toniku, zeby sie nie rozwarstwily skladniki, czyli zeby woda destylowana nie oddzielila sie od rozpuszczonego w alkoholu kwasu - kwas czasem wytraca sie z roztworu, tworzy tzw. igielki. w receptariuszu na mazidlach jest podana potrzebna ilosc polysorbate, w przypadku 20 ml toniku potrzebne jest 0,55 ml polysorbate, to jest czastkowa ilosc, ktora moim zdaniem nie jest w stanie wyrzadzic krzywdy. dodajesz doslownie 2-3 krople. nie ma sie co bac. nie dodajac polysorbate, ryzykujesz, ze kwas sie wytraci i tonik bedzie slabszy. ale cos tam zawsze bedzie dzialac... ja uwazam opinie dr. Rozanskiego za ciekawe i czesto pomocne, ale szczerze Ci powiem, ze nie ze wszystkimi sie zgadzam. co do tego polysorbate ma zapewne racje, ale wydaje mi sie, ze w tak malych ilosciach nie powinien nic zlego zrobic. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
czarna-mamba --> tu masz link, uzywam wersji mazidlanej toniku: http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=98&Itemid=2 na biochemii urody mozna kupic gotowy zestaw juz: http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikaha-bha.html ja robilam wg mazidel, tego z biochemii nie zrecenzuje, bo nie znam. ale mysle, ze nie roznia sie jakos bardzo. nie wiem tez, ile surowca wysylaja na biochemii. na mazidlach kupujesz produkty, dokupujesz spirytus w monopolu (:P) i krecisz z tego duuuzo porcji. po robieniu trzeciego toniku masz juz taka wprawe, ze wszystko robisz w ciagu 5 min :) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
myszqnia --> ja polecam na poczatek ten tonik, naprawde. tylko wtedy musisz pilnowac, by nie grzebac. mysle, ze jesli nie masz tendencji do ropnych wypryskow, tylko tak jak ja drapiesz wyimaginowane zmiany, powstrzymasz sie, jesli zaczniesz widziec efekty. kwas salicylowy naprawde swietnie oczyszcza pory i jest o wiele mniej zaskornikow i grudek. tak bylo u mnie, kiedy tradzik zniknal. potem drapalam juz tylko to, co sobie wymyslilam. potrafilam zwyklego pora skory rozgrzebac do ogromnego dolu. a teraz, kiedy stan buzi jest o niebo lepszy, nawet nie mam ochoty nic przy niej majstrowac. poza tym, jesli juz cos wyjdzie, 2 dni i po bolu. a pryszcza ropnego na swojej buzi nie widzialam juz dawno. ostatnio wyszla mi gulka szalikowa, to wlasciwie taka duza potowka. 2 dni tonikowania i na noc olejek z drzewa herbacianego i gulka jest wspomnieniem. spie spokojnie, nie przegladam sie co chwile w lustrze, zeby sie zdolowac. czuje, ze mam kontrole i juz nie wpadam w paranoje, ze wstane rano, a na buzi bedzie wysyp. wiem, ze nawet jak sie cos pojawi, mam na to sposob. skuteczny! :) aha, co do wysypu - dziewczyny na forach pisza, ze po tonikach kwasowych czasem wystepuje wysyp i tlumacza, ze to faza oczyszczania skory. ja wysypu nie zauwazylam, a im dluzej stosuje ten tonik, tym gladsza buzka. mialam mnostwo podskornych grudek na policzkach, tych, co to je widac pod swiatlo i kusza nasze zblakane duszyczki. a teraz policzki gladkie, cos tam pod skora gdzieniegdzie zalega, ale mam wrazenie, ze ten kwas salicylowy wnika i to rozpuszcza. kiedys czytalam o toniku pichtowym na nafcie kosmetycznej, ktory mial niby likwidowac zaskorniki. dziewczyny pisaly, ze uzywaly go na koniec, po calym rytuale oczyszczania i wacik byl ciemny mimo to, tak jakby jeszcze wyciagal ze skory reszte zanieczyszczen. ja mam tak z tym tonikiem kwasowym. buzia umyta, czasem po peelingu jakims lekkim, przecieram tonikiem, a wacik nie jest zupelnie czysty. kwas salicylowy rozpuszcza sie w tluszczach i mam wrazenie, ze faktycznie dokladnie oczyszcza skore. dlatego smiem twierdzic, ze dzieki niemu mam mniej zaskornikow, bo mniej loju zalega w gruczolach. uf. no to napisalam :P -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2
slonecznikonik odpisał Quleczka na temat w Zdrowie i uroda
hej, dziewczyny - doniesienia z placu boju! :) po niecalych 3 tygodniach codziennego stosowania toniku 2% BHA + 8% AHA stwierdzam, ze jest zjawiskowy. przynajmniej na mojej skorze daje taki efekt. skora jasna, bez zaczerwienionych plackow, wyrownana, niektore slady po wyciskaniu odeszly w zapomnienie. do tego jak cos sie pojawi, znika w ciagu 2 dni. lekkie przesuszenie w okolicach ust, ale humektan daje sobie z tym rade. ogolnie jest swietnie. naprawde powoli zaczynam wierzyc, ze ten koszmar mija. oby tak dalej, bez maltretowania i zamartwiania sie swoja buzka. teraz tylko czekam na dogodny moment po sesji, zeby zamknac sie w czterech scianach i sprobowac peelingu na kwasie salicylowym, moze uda sie porzadnie wyluszczyc przed wiosna ;) pozdrawiam :)