Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zgniotunia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. tu już chyba (na szczęście) nie ma zagubionych dziewczynek:-)
  2. ja nie wysyłam. nawet nie wiem czy on żyje:o od kwietnia 0 kontaktu
  3. Szoszonowa, tak za granicę;] i też planuję w połowie października, termin obrony mam do 31, ale liczę że uda mi się wcześniej i też śmigam;] boję się jak to będzie z pracą, ze wspólnym mieszkaniem tak szybko (w wakacje mieszkaliśmy raze 2 miesiące no ale to nie to samo co wspólne życie na dłuższą metę) no ale raz się żyje, a ja ogromnie za nim tęsknie..
  4. no cóż... żyję, mam się dobrze, staram się napisać tą nieszczęsną magisterkę żeby jak najszybciej się obronić i pojechać do Niego... (Szoszonowa syt całkiem podobna do Twojej,,) no i jestem zakochana od kwietnia w tym samym cudownym, najwspanialszym mężczyźnie:)) z exem 0 kontaktu jakiegokolwiek, nie mam pojęcia co tam się u niego dzieje i nie obchodzi mnie to:) on jest przeszłością.
  5. jak kocha to nie zostawia Cię samej, nie wystawia uczucia na próbę.
  6. nie zmusisz człowieka do miłości. stawaj na głowie, rob co chcesz, jeśli Cię nie kocha - nie będzie z Tobą. szkoda życia i Twojego i jego na takie podchody.
  7. łezka, daria - trzymajcie się dziewczyny, jeszcze i dla Was zaświeci kiedyś słońce:)*
  8. aha i prosze nie pisz, że chcesz się z nią spotkac po raz ostatni żeby jej powiedzieć TYLKO, ze to koniec........ wiadomo, każdy tak mówi, kazdy z nas przechodzi taki etap że chce po raz ostatni cośtam zrobić - nigdy to nie wychodzi na dobre to tylko rozdrapywanie ran. nie zawsze warto być w porządku i fair, przestańmy martwić się kimś kto nas zostawił i ma nas w dupie, zajmijmy się sobą, naszym dobrem bo jak my tego nie zrobimy - nikt za nas tego nie zrobi
  9. "Ostatnio też do mnie napisała. Zamieniliśmy raptem dwa zdania. Jak jeszcze byliśmy razem kupiłem szampana, ale go nie wypiliśmy. Umówiliśmy się że jak ona zaliczy sesję to go wypijemy. I trzyma tego szampana... Powiedziała mi że będzie mnie mogła już niedługo zaprosić na tego szampana.. Co ona sobie k**wa myśli ;/ Nie powiedziałem, że się zgadzam. Ale jak się mnie spyta jeszcze raz to się zgodzę. I widać nie dociera, że nie chcę z nią kontaktu utrzymywać, więc jej to powtórzę. Wypijemy szampana i tyle mnie będzie widziała. O, zabiorę wtedy klapki. 2w1" Grzesiu tak to przeczytałam i byłam na 100% pewna, że napiszesz. "ale jak sie mnie spyta jeszcze raz to się NIE zgodzę". aż musiałam 2 raz przeczytać, bo myślałam, że niedowidzę. czy dobrze zrozumiałam, że chcesz się spotkać ze swoją ex, która jest teraz z innym na wspólne picie szampana? no prosze Cię, sam doradzasz innym dobrze a tu taki klops. chłopaku - miej swój honor i daj sobie siana.. "i widać nie dociera, że nie chcę z nią kontaktu utrzymywać" nie chcesz? nie utrzymuj = nie spotykaj się z nią. no helllllooooou!
  10. grzecho, szoszonowa, przepraszam, że nie pisałam wcześniej na temat spotkania, ale dopiero mam dostęp do kafe.niestety nie dam rady narazie wybrać się do lbna, także jak coś będziemy in touch;p a ja spędziłam boski, cudowny tydzień z moim mężczyzną (mieszkamy baaaaardzo daleko od siebie - narazie;)) byliśmy razem praktycznie non stop (z małymi przerwami kiedy musiał iść do pracy a ja wyczekiwałam na niego w domku;)) i ciągle jest mi go mało. to co się dzieje między nami..... to jest jakaś bajka. łaczy nas mnóstwo rzeczy, mamy identyczne charaktery, jest ogromnie dużo zbiegów okoliczności które nas tylko do siebie przyciągają. aż wszyscy się z tego śmieją:)) naprawdę - warto było czekać na niego całe życie:)) chodzę uchachana, wszyscy to widzą i mówią, że widać, że wpadłam na całego. hehe i dla tych którzy są nowi w temacie - po rozstaniu byłam w rozsypce i nigdy NIGDY NIGDY!!! nie przypuszałabym że to nie ex jest miłością mojego życia. dla porównania - dziś też pierwszy raz od ponad miesiąca rozmawiałam z exem na gg. zajebiście oschła rozmowa, praktycznie nie mieliśmy o czym gadać, więc po 3 minutach rozłączyłam się. nie wiem czy on się tak zmienił czy ja, ale to na bank nie miałoby przyszłości. zwykłe "co słychać" "ok" i cisza.
  11. głowa do góry Kiciusia. jestem pewna, że jeszcze się zakochasz, miłość sama Cię znajdzie nawet jeśli teraz zamykasz się w skorupce:)
  12. Kiciusia heh ja też kiedyś tak analizowałam jak widziałam go na gg np. w niedziele około południa myślałam sobie:ha! nie jest z nią a ze mną zawsze spędzał calutkie weekendy od rana do nocy. chyba każda laska ma taką fazę, na początku;d
  13. zgadzam się z dziewczynami - nie można nikogo zmusić do miłości a takie katowanie, jęczenie tylko odpycha drugą osobę. byłam zarówno osobą porzuconą jak i porzucającą więc znam przypadek z obu stron i wiem co mówię;)
  14. moja to K*****k ;D zbieżność z krakowem całkiem przypadkowa;] tylko ja u siebie żadko jestem:(
  15. łoooo to wiem, mam tam kolegę:] niestety moja mieścina w drugą stronę:]
×