witam wszystkie mamy!!!
dopiero od niedawna znalazłam tą stronę odnośnie wcześniaków. Moja Córcia urodziła się w 34 tyg. z 4 pkt, od razu po porodzie została przewieziona do specjalistycznego szpitala dziecięcego, nie tolerowała żadnego mleka, w szpitalu w inkubatorze spędzila 1,5miesiąca, anemia, transfuzja krwi, po przekroczeniu wagi 2kg została wypisana.Najgorsze było dla nas 1,5roku, zaczęła się mega kolka która potrafila trwać do 12godz. na dobę i miała ją do roku czasu, dziecko się darło w niebogłosy, w miedzyczasie ciągłe wizyty u kardiologa, neurologa, okulisy, badanie słuchu, 2 razy leżałyśmy w szpitalu, problem z jedzeniem, chodzeniem, ząbkowaniem, poprostu koszmar. Ale teraz Mała śmiga jak szalona,ma20m-cy, powoli zaczyna mówić, wyniki sa zadowalajace, jeszcze mamy jedną wizytę u kardiologa i mam nadzieję że juz wszystko będzie dobrze. Wreszcie zaczynamy normalnie żyć!!!
pozdrawiam wszystkie mamy wcześniaczków i życzę dużo zdrówka i cierpliwości!!!