Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sza_ro_tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej :) Ja znów Was zaniedbałam ale powiem szczerze jakoś nie miałam siły czytać i odpisywać, mała dawała mi popalić pod koniec, a ja czułam się jak ledwo tocząca się słonica :). Znaczy w sumie Kinia była grzeczna tylko nie bardzo rozumiała dlaczego mama taka powolna i ślamazarna się nagle zrobiła :p. Mam nadzieję, ze mi wybaczycie ze tylko o sobie ale nie mam za bardzo kiedy nadrobić. Tato czuje się coraz lepiej - endoproteza ładnie się wrasta w kość ale jeszcze nie może obciążać tej nogi więc dalej chodzi z balkonikiem - humor jednak mu dopisuje i ćwiczy dzielnie, żeby jak najszybciej wrócić do formy. Mnie udało się wreszcie urodzić synka - osiągnięcie niebywałe bo 10 dni po terminie nie miałam żadnych objawów porodu i chcieli mnie położyć na patologii ale 2 szpitale mnie odesłały bo nie miały miejsca w trzecim przyjęli ale nie na patologię - bo tam tez nie było miejsc tylko na porodówkę i stwierdzili że rodzimy :) :). Po prawie 7 godzinach podawania mi oxytocyny, nospy dożylnie i prostaglandyn udało się wywołać coś co może i z grubsza przypominało słabiutkie skurcze, a za kolejne 4h mały był z nami :) :). Ważył 3810, 57cm 10 p-któw :) Teraz staramy się opanować nową sytuację. Kinai chce we wszystkim pomagać - wynosi pieluszki Pawełka do śmietnika, jak on płacze to biegnie z butelką i go karmi, podaje mu smoczek, tylko nie bardzo rozumie dlaczego on czasem taki do mnie przyssany :) :). Pozdrawiam Was wszystkie i obiecuję, ze jak już trochę opanujemy sytuację to będę się pojawiała - może nie codziennie ale na pewno dużo dużo częściej
  2. Hej, Mamuniu, Babeczko, Goniu, Samadamo, Amorku, Cari, Pia - Bardzo Wam dziękuję za wsparcie :) :) Tato czuje się już lepiej, codziennie przychodzi do niego rehabilitant i chodzą sobie po mieszkaniu, oczywiście jak każdy facet jest strasznie niecierpliwy i chciałby już poruszać się samodzielnie, a na razie jest na etapie balkonika , potem będą kule, a potem mam nadzieję uda mu się ich pozbyć. Ja praktycznie nie mam na nic czasu, szukam mamie cały czas jakiś potrzebnych informacji w necie, staram się opanować biegającego wszędzie Kiniaczka co w moim stanie wygląda dość komicznie :p - no i małego skubańca tez bardzo bawi to, że wreszcie jest sprawniejsza od mamy, a jeszcze muszę wyskoczyć do sklepu i coś ugotować czasem żałuję ze doba nie ma 48h. Oczywiście nie nadrobiłam Was , biegałam po sklepach, bo okazało się że brakuje mi jeszcze paru rzeczy, np. cienkiego szlafroka i klapek w szpitalu dość potrzebne :) - ale na szczęście już mam :). Mamunia nie denerwuj mnie z tymi grzybami :p, też bym sobie pozbierała troszkę. Mam nadzieję, że teść szybko wróci do zdrowia. Babeczko - fajnie się czyta o tych Twoich dzieciaczkach :) - już czasami nie mogę się doczekać tych małych kłótni i awantur pewnie potem nieraz będę miała dość :p. A jak wyobraziłam sobie Ciebie z tą zaschniętą patelnią to padłam ze śmiechu :P Cari Kiniaczeki czasem też budzi się koło 2 3 w nocy, myślę, że jej się coś śni bo wystarczy wziąć ją na ręce, bardzo mocno przytulić, a po jakiś 2-3 minutach sama chce do łóżeczka i spokojnie zasypia. Jednak my, jak tylko zaczęła spać sama (miała chyba ze 3 miesiace), starliśmy się jej nie kłaść u nas w łóżku, bo baliśmy się, że może się przyzwyczaić, a teraz to nie było by dobre my dwoje i już niedługo dwa małe szkraby :P Pia dziękuję Ci za te słowa, aż mi głupio bo pewnie większość osób by tak zrobiła. Co do Twojego brata jestem dobrej myśli czasem takie zmiany trochę trwają ale TY masz dar przekonywania i bardzo mądrze i racjonalnie do wszystkiego podchodzisz więc na pewno Twoje słowa do niego dotarły, nawet jeśli nie od razu będzie widać efekty to pewnie po jakimś czasie sobie wszystko przemyśli. Holly strasznie Ci współczuję, trzymaj się kochana i nie dawaj się tak wykorzystywać. Ty tez jesteś cierpiąca wiec podział obowiązków powinien być. Wzmocnienie mięśni brzucha ma sens. Ja jak się wspinałam intensywnie to miałam silne mięśnie i brzucha i pleców no i dzięki temu ani razu nie bolały mnie plecy w ciąży ani z Kinią ani teraz, zresztą w ogóle nie wiem co to znaczy ból pleców. Kessi to widzę, ze ty tak po nocach siedzisz jak i ja :) :), ja tez nie mogłam jakoś do październikówek dołączyć tam jakoś obco było :p
  3. Hej, przepraszam, że znów się nie odzywałam, ale trochę nam się rodzinnie pokomplikowało. Mój tato miał wypadek i połamał się bardzo niefajnie - skończyło się na wstawieniu endoprotezy stawu biodrowego, a że ma już swój wiek to bardzo powoli wraca do zdrowia. Dwa pierwsze tygodnie spędził w szpitalu teraz jest już w domu ale sam jeszcze nie chodzi. Jak się dowiedziałam to wzięłam małą i pojechałyśmy do rodziców - żeby trochę mamę odciążyć. Wróciłam 3 dni temu i jakoś nie mogę się zorganizować. Powoli kompletuję rzeczy potrzebne do szpitala - wprawdzie to jeszcze trochę ponad miesiąc ale noszenie małej (w końcu trochę ponad 10 kg :)) i ostatnie wydarzenia mogą trochę wszystko przyspieszyć. Przepraszam, że tylko o sobie ale jeszcze nie miałam kiedy zacząć nadrabiać. Jutro postaram się nadrobić trochę - tak ze 3-4 dni na początek :)
  4. Hej to ja dziś w dzień do Was wpadam :) :) - ale Pia się zdziwi :p. No i wreszcie drugi dzień normalnej pogody ;), dziś wprawdzie pochmurno i chyba lekko deszczowo ale tylko 17 stopni no wiem, że żyję :). Uśmiałam się dziś z mojego małego szkraba wyjęła z szafki swoje spodnie i założyła je sobie tak do kolan, a potem wstała i przydeptując nogawki chciała je naciągnąć napinała się jak by kupę robiła a jakie jęki były ;) ;). Potem do mnie przyczłapała i pokazała, że mam pomóc - rozbroiła mnie. Kiniaczek słodko śpi, wstanie pewnie koło 15 i znów będzie przeganiała po domu ciężarną mamusię :). Link super szczerze się uśmiałam Kessi fantastycznie, że już czujesz maluszka :), strasznie lubiłam te pierwsze ruchy, teraz to cały brzuch mi podskakuje taki z niego delikatny facecik :p. Uważaj na siebie i oszczędzaj się . Strasznie Ci współczuję tych bólów głowy . Co do telefonu to Kiniaczek też mi pokasowała parę rzeczy w starym ale tam się łatwo odblokowywało tu jest trochę trudniej i o wielka naiwności myślałam, że małemu skubańcowi trochę dłużej zajmie rozpracowanie :p. Kessi , Mamunia, Izu- Jak sobie poczytałam o buntach dwulatków u Waszych dzieciaczków to mam tylko nadzieję, że naszą jakoś to ominie wiem marzenia ściętej głowy ale ja nie chcę takich ekscesów nie teeeeeeraz . Gumi-Aga Dzielna Andzia przecież nie będzie w mokrej pieluszce spać ;) Kiniaczek też nam się tak rozebrała jak jej się kupa w nocy przytrafiła na szczęście nie wypaćkała wszystkiego dookoła siebie :P. Nasza pozdzieranych kolanek nie ma ale fioletowe od siniaków całe piszczele ;) no i też upadki jej nie ruszają ;). Mamunia Brawa dla Marty :), nasza dyktatorka paluszkiem pokazuje już strasznie długo ale taki system opracowała, że mowa stała się zbędna i mamy może z 10 słów ludzkich w jej repertuarze ;), a oprócz paluszka jest jeszcze cała dłoń jak mamy gdzieś usiąść to najpierw ona siada a potem klepie w miejsce gdzie chce żebym ja usiadła albo tatuś, do tego jeszcze sporo różnych gestów wyrażanych całym ciałem no normalnie własny język migowy. Tylko ciekawe czy za parę lat w szkole ją zrozumieją :p :P. Asik zazdroszczę Wam tych Gadułek :) :) Holly ściskam Cię mocno i strasznie współczuję, ze tak cię te plecki bolą. Babeczko Gratulacje - ty gubisz kilogramy a mnie ich przybywa :P gdzie tu sprawiedliwość? Kasia, Aura fajnie, że zajrzałyście, piszcie piszcie :) Aura nasza też nie gadatliwa Skubaniec wykonuje różne polecenia nawet takie bardziej skomplikowane np. jak chce na balkon to ja jej mówię „ jak chcesz wyjść to przynieś buciki i je załóż - ona biegnie po sandałki przynosi, siada na pufie i zakłada jak ma problem lub lewy z prawym zamieni i niewygodnie jej to przychodzi i podnosi nogę żeby poprawić, ale powtarzać żadnych słów nie chce. Pia no ja nie narzekam na brak snu, Kinaiczek daje mi pospać zwykle do 8 30 lub 9 oby to się na razie nie zmieniło :). Wczoraj jak zrobiło się chłodniej ogarnęłam mieszkanko i wytoczyłam się zrobić zakupy i jakoś mi zeszło. Paskal jest rewelacyjny taki słodki psotnik :) :)
  5. Hej, my znów mamy 30 stopni i ja znów padam z gorąca :), a do tego jestem sama :). M w delegacji cały tydzień , a Paskud mały wcale nie zamierza dać mi odpocząć :). Ostatnio kilka osób mi wmawiało, że do nich dzwoniłam, albo wysłałam pustego smsa a ja zgrywam głupa, że nic nie wiem no dziś się wyjaśniło przyłapałam Małego Skubańca na gorącym uczynku, odblokowuje sobie mój telefon i przytrzymuje paluszkiem kopertę albo słuchawkę, a potem naciska co popadnie . Mamuniu dobrze, że brat nie daje sobą manipulować, bo ich zachowania to nawet nie ma co komentować - żałosne. Fajnie obie Kuzyneczki wyglądają na zdjęciach :) Pia u nas też tak było, że nigdy nie mogliśmy załapać się na żadne zniżki - nawet jak byłam na stypendium doktoranckim (1100zł) to z jednej strony traktowali mnie jak studenta więc nie miałam praw takich jak pracownik, a z drugiej już nie byłam studentem i nie załapywałam się na zniżki które studenci mieli np. na PKP , zniżki w komunikacji miejskiej , w kinach, i innych miejscach. No szlak człowieka trafiał. A co do pomocy społecznej to też mnie wkurza jak po forsę przyjeżdżają nowiutkimi autkami a do roboty to żadna się nie kwapi. Nie rozumiem takiego podejścia od mojej obrony minęło 9 miesięcy a mnie już nosi w domu i najchętniej poszła bym do pracy ale jeszcze rok muszę odczekać. Cari fantastycznie, że z dzidzią wszystko OK. Fotki super najlepsza z donicą na głowie i kubkiem w zębach rozbroił mnie :) :). Baryłko wielkie brawa dla Natalki za mówienie ja mam wrażenie, że Kiniaczkowi mowa w ogóle do szczęścia nie jest potrzebna :P. Kessi to całkiem fajny weekend mieliście Mamatomka wierzę, że z nóżką Tomaszka wszystko będzie dobrze i ze to tylko to jednodniowe zapalenie stawu. Super, że biwak Wam się udał mimo deszczowej pogody. Mamatomka, Meaaa jak zaczęliśmy jeździć w trójkę to w naszego małego 18-letniego sedana ledwo się mogliśmy spakować , wiec po roku upychania kolanem i trzymania przez 8h na kolanach części pakunków mój M zainwestował w bardziej rodzinne autko teraz się ze mnie nabija, że jest tylko trochę luźniej (a samochód 2xwiększy) za to ja mogę zabrać więcej „niezbędnych rzeczy :P :p. Babeczko fajnie, że udało Ci się z tą pracą. Izu trudno mi coś poradzić na zachowanie Kuby my jak na razie na szczęście nie mamy takich problemów jak mówię nie wolno to co najwyżej kałuża łez pod nogami Kiniaczka i minka żałośnie nieszczęśliwa wie, że nic nie wskóra więc przechodzi jej po jakiejś minucie. Puki co agresji nie ma w niej w ogóle. Co do kary w łóżeczku - to pomyślałam podobnie jak Pia może lepszy byłby jakiś kącik pod ścianą z poduchą albo pufą, tak, żeby to było jakieś neutralne miejsce no i znów Pia mnie uprzedziła :). Wiesz nawet jak on teraz nie odbiera tego jak kary to może w każdej chwili tak to zacząć kojarzyć a potem będzie problem. Kimizi - nie udawaj, ze Cię nie ma tylko mi się tu udzielać proszę :) :). Nie krzyczcie na mnie, ze po nocach siedzę - ale teraz dopiero jest normalna temperatura :p
  6. Hej :) - mała śpi to nadrobiłam i coś tam skrobnełam :) Mamatomka o tym zapisywaniu dzieci w czasie ciąży to chyba raczej plotka albo pobożne życzenie ciężarnych :) :). Przynajmniej w Warszawie można dziecko zapisać dopiero jak się urodzi sprawdzają potem datę wpłynięcia podania z PESEL-em dziecka :). Inaczej już dawno bym synka zapisała :p :p. A co do samodzielnych zabaw to Kiniaczek jak ją coś zainteresuje potrafi się zafiksować na tym nawet na prawie godzinę, a ja tylko sprawdzam czy ona czasem czegoś nie broi. Ostatnio cieszyliśmy się, że mała się tak fajnie sama bawi wchodzimy do pokoju, a tam wszystkie ubranka wywalone na jednej nodze jedne spodnie na drugiej drugie na głowie bluzka a dziecko pełne szczęście :) :). Holly no nakopię jak nic :p. A jak tam Dżordz ? Fotki super Przemuś ma fantastyczny uśmiech i faktyczne na niektórych fotkach wygląda jak dziewczynka. Z Kiniaczka znów na ulicy robią chłopaka ;) Kessi to miałaś niezły cyrk z małą nasza uwielbia pchać wózek , może i Martusi się to spodobało :) :), albo testuje Twoją wytrzymałość Kinia na razie załapała, ze nic nie wskóra i póki co spokój zobaczymy jak długo :P. Mistyy Dziękuję :). na Słowacji mają piękne jaskinie naprawdę warto zobaczyć :). Byliśmy w tamtym roku latem rewelacja. Pia nie martw się będzie dobrze Pascal poradzi sobie świetnie i będzie miał niezłą radochę bawiąc się z innymi dziećmi. Z tymi opłatami faktycznie niewesoło. Izu widać, że Wakacje Wam się udały :) - a Kubuś wygląda na takiego, który tylko patrzy co by tu zmalować super ;). Z dziadkami u nas podobnie widzą mała rzadko i tylko wspominają jak było fajnie jak u nich była :). Bebeczko to masz fajną zabawę w hipermarketach :p nie zazdroszczę. Kiniczek siedzi w wózku lub chodzi za rączkę nie daje jej samej po sklepie biegać bo bym jej nie dogoniła w moim stanie :p :p. No i cały czas pyta : Co to? Co to? Gratulacje dla Zuzi za wołanie :) :). Trzymam kciuki, żeby praca wypaliła :).
  7. Hej - mała kochana terrorystka śpi więc mogę Was nadrobić :) Gumi u nas jest za mało żłobków, a nie mało odrzuconych podań i przez to jak zapisywałam Kinię w marcu 2009 to okazało się, że już jest prawie 150 podań, a tylko 30 miejsc więc nie dostała się od września 2009 i co więcej nawet nie dostała się od września 2010 teraz i tak bym jej nie posłała, bo w międzyczasie okazało się, że czekamy na synka, a ja siedzę w domu ale w związku z tym jak złożę w październiku podanie o przyjęcie synka to na pewno nie dostanie mi się w 2011roku ale i tak złożę jak się nie dostanie to będę walczyła :) :). Pia Dziękuję Ci bardzo za radę :), na formularzu zgłoszeniowym trzeba wpisać miejsce pracy i uzyskać poświadczenie, że się tam pracuje z pieczątką z zakładu ale z tego wybrnę, bo albo pozwolą mi wpisać tak jak radzisz potencjalnego pracodawcę albo dadzą mi odrobinę czasu na znalezienie pracy nawet jak by mi powiedzieli , że mam miesiąc lub dwa na uzupełnienie to zatrudnię się w hipermarkecie a potem będę szukała dalej a co mi tam :) :). Najgorsze jest to, ze wszystkie żłobki są podaniami zawalone , . Pascala pomysły są po prostu genialne odciąć wodę w całym domku no to się uśmiałam ;) Dobra nie zanudzam Was dalej żłobkami i przedszkolami ale musiałam się wygadać - Dziękuję Wam za wsparcie - jesteście kochane :) :) Pia ja tez pakuję się z kartką :) i zawsze mam za dużo jak mieliśmy 18 letni mały samochodzik to był problem teraz mamy wprawdzie tez nie nowy ale za to odpowiednich gabarytów to M tylko macha ręką i się ze mnie nabija :P :P - ale przecież trudno przewidzieć, czy będzie ciepło, czy zimno, czy może zacznie padać, czy raczej słoneczko :P. Mamunia minka Zosi - genialna ma kobieta charakterek :) :) Myszko - uważaj na siebie strasznie mi Was szkoda. Zdjęcia fantastyczne ja przy Tobie to rozmiar XXL :P :P Samadamo wypoczywaj jak najlepiej :) :). Meaaa Ty jeszcze w domu :P uciekaj na te wakacje :p Cari chciała bym już mieć tego małego człowieczka przy sobie :). Strasznie dzielna jesteś z tymi przygotowaniami na studia :) :). Mamatomka mam nadzieję, że z nóżka Tomusia wszystko będzie dobrze.
  8. Kessi - powoli odliczam :p, no i w weekend biorę się za przeglądanie ubranek po malej - muszę zobaczyć czego mi brakuje :). Aktualną fotkę brzuszka muszę dopiero zrobić - mam tylko takie sprzed miesiąca :). Mamuniu - Rozumiem, ludzi którzy uważają, że pierwszeństwo w zapisach do żłobka mają dzieci tych rodziców, którzy oboje pracują ale powiedz mi jak ja mogę szukać pracy zanim będę wiedziała na pewno, że dzieci dostaną mi się do żłobka i do przedszkola - przecież samych ich nie zostawię, ani ze sobą nie zabiorę, a babcie mam 500 km od siebie. Co do przepisów to, żeby dziecko mogło chodzić do żłobka na formularzu zgłoszeniowym muszą być pieczątki z zakładów pracy obojga rodziców. Na szczęście pieczątkę jednego z rodziców można przystawić troszkę później - nie wiem ile czasu bym miała na szukanie pracy ale wiem, że wtedy wezmę cokolwiek i najwyżej będę szukała dalej. Jeśli planowałabym siedzenie w domu na pewno nie starałabym się o żłobek czy przedszkole. Izu - mam nadzieję, że za kilka dni Kuba Wam się przestawi na normalną porę wstawania - Teraz Cię podenerwuję :p KInia budzi się ostatnio koło 8 lub 8:30 :p, a chodzi spać o 20:30 lub 21. Czekam na fotki :) :)
  9. Pia - faktycznie nie miałam tego adresu - jeszcze raz dzięki :) - Paskal wygląda rewelacyjnie, a wchodzenie do samochodu mnie rozbroiło :) :), muszę pokazać mojemu M - w końcu drugi to synek :P Mamunia - gratuluję udanych zakupów :)
  10. Kessi fajnei, ze weekend Wam się udał. Obie Twoje córcie to niezłe aparatki :) :) - trzecie też takie będzie :p. A ja tobie zazdroszczę, że w te upały nie musiałaś tylu dodatkowych kilogramów nosić :p :p, a tak poważnie to tez się cieszę, że to już niedługo :). Pia No właśnie ja też powoli wypadam z obiegu :(. Problemy ze żłobkami dotyczą głównie dużych miast najbardziej Warszawy, a szczególnie niektórych dzielnic w tym mojej tu mamy chyba najgorszą sytuację w kraju - ale teraz będę mądrzejsza. Dowiedziałam się, że Państwo musi zapewnić opiekę dziecku jak matka chce pracować tego przy Kini nie wiedziałam więc będę walczyła z Urzędem Gminy jak mi się w przyszłym roku synek nie dostanie do żłobka a Kiniaczek do przedszkola - najwyżej będą mi opłacali różnicę między żłobkiem lub przedszkolem państwowym , a prywatnym - nie popuszczę tym razem :p. Dzięki za namiary na galeryjkę - Meaaa mi też podała :) :) - idę zobaczyć Pascala ;) Nadziejko - witaj i pisz pisz jak najczęściej fantastyczny wyjazd mieliście czekam na fotki :)
  11. Hej znów jestem jakoś nie chciało mi się do komputera zaglądać przez weekend aż bałam się, że znów będę godzinami nadrabiała a tu puściutko było nie tylko mnie leń komputerowy dopadł :) :) Pia znów mamy postęp w ubieraniu spodni - każda noga ląduje już w odpowiedniej nogawce a potem przybiega z takimi na udach żeby podciągnąć wyżej :). Dalej nie chce gadać tylko język migowy opanowała do perfekcji no i walka z nocnikiem trwa :) - ale jestem twarda. Pascal mnie rozbraja jego pomysły są po prostu genialne :) Holly Oby twoje plecki przestały boleć strasznie Ci współczuję, a sanatorium po tych wszystkich przejściach jak najbardziej Ci się przyda. Jak tylko znów ją przyłapię w traperkach to cyknę fotkę i wrzucę do galeryjki :) - najlepiej wygląda w tatusiowych :P . Mamunia u nas nawet nie wiem jakie są ceny za żłobek czy przedszkole ja już drugi rok staram się o miejsce i go nie mamy - nawet w tym roku po ponad roku oczekiwania na miejsce Kiniaczek jest na liście rezerwowej. W sumie dobrze bo drugie w drodze więc i tak nie pracuję ale jak ją zapisywałam to chciałam szukać pracy Szanse na to, ze mały się dostanie w przyszłym roku są praktycznie zerowe - czyli uziemił mnie system na minimum 3 lata w domu , jak tak dalej pójdzie to pisze skargę do Urzędu Gminy podobno muszą zapewnić miejsca a co robią? Co do Zosi trzymaj się, mam nadzieję, że to przejściowe bo naprawdę trudno upilnować takiego malucha „kolekcjonera smaków. Mamunia - jak ja bym chciała na grzybki wyskoczyć 2 lata nie byłam Meaaa całe szczęście, że nic się nie stało ja już 2 razy złapałam naszą niemal w locie taką przewieszoną skubana wie, że nie wolno tak robić ale z szelmowskim uśmiechem jak nie widzimy próbuje, boje się, że kiedyś nie zdążę tym bardziej, że coraz wolniejsza jestem. Kiniaczek na razie wciąga tylko pół schabowego ;) no i Danio tez uwielbia ;). Oj to nasza przy Duni straszna kruszynka 81cm i 10,3 kg :). Wspaniałego urlopu :) :)
  12. Hej ;), Wreszcie mamy normalną pogodę, trochę deszczu, trochę słonka tak 20 kilka stopni od razu chce mi się na dwór wychodzić :). W te upały umierałam mam nadzieję, że już się skończyły :). Kiniaczek uwielbia deszcz strasznie się cieszy jak wielkie krople spadają jej na gołe rączki i tupie nóżkami na mokrym balkonie tak, żeby woda jak najwyżej chlapała no i jak jest burza to strasznie się zachwyca się grzmotami i błyskami ;). Mamatomka nie martw się Tomek szybko zaadoptuje się do nowego rozkładu dnia i bedzie miał straszna frajdę z zabawy z dziećmi :). Samadama pochwal się pochwal nie zapeszysz ;). Nasza to też taka podróżniczka Pierwszy raz wyjechaliśmy z nią z Warszawy do Szczyrku jak miała 4 miesiące teraz żadna trasa jej nie rusza, a w nowych miejscach czyje się dobrze. Kessi fantastycznie, że z Okruszkiem wszystko jak najlepiej :), trzymam kciuki za twój biznesik :). Ciepła brawa dla Amelki za nocki i przebiegłość ;). Czasem trafiają się ludzie, którzy wszystko za darmo by chcieli nie ma się co przejmować rób swoje, w końcu to Twoja praca, a ceny masz naprawdę niskie :) i pazurki śliczne Ci wychodzą :p. Meaaa Nadja mnie rozwaliła teksty : mamo! mleko! i Spadaj! genialne :p Pia wiedziałam, że Pascal nas nie zawiedzie :) - roztopiony placek w piekarniku, a w niego wtopiony nóż ale się uśmiałam:) - przepraszam ;). Gumi Kiniaczek zaczęła zakładać nasze buciki tak w lutym tego roku i dalej to robi. Najbardziej jej się podobają ciężkie trapery ale sandałkami i kapciami tez nie pogardzi :) :). Ostatnio zaczęła ubierać sobie samodzielnie swoje sandałki i jak założy to przychodzi do nas i czeka dumna i blada na oklaski :) :). Ze skarpetkami ma jeszcze trochę kłopotów ale najlepiej ubiera spodnie wszystko dobrze tylko dwie nogi lądują w jednej nogawce :p. Holly wszystkiego naj naj naj oby wszystkie kłopoty wreszcie się skończyły :).
  13. Hej - to ja dziś pierwsza :P Ciepła fantastycznie, że masz klientki i że Amelka pozwala Ci popracować wielkie uściski dla niej. Ooo Aura fajnie, że zaglądasz :) Holly - super , że z Dżordżem już wszystko OK. Fantastycznie , że wypad nad morze sobie zrobiliście potrzebne Wam to było po tylu stresach :). Brawa dla Przemka za gadanie :) :) - nasza nie chce gadać ale skubana rozumie strasznie dużo. Z nocnikiem tez na razie walczymy ale bez wielkich sukcesów. Co do jedzenia to Kiniaczek zwykle je bez problemów najlepiej jej smakuje to co akurat my jemy wiec przestalam już dawno dla niej oddzielnie gotować. Dziś robiłam zapiekankę ziemniaczana z mięsem i do tego taki sos śmietanowy mała zażyczyła sobie śmietany jak tylko ją zobaczyła i zjadła cały spodeczek :) - a co tam nie zaszkodzi jej, kefir mi tez już podpijała :) :). Z owoców zjada najchętniej jabłka, banany, arbuz i śliwki, nektarynki i pomarańcze tak od czasu do czasu. A chudziak z niej tez potworny żebra na wierzchu, kręgi można liczyć łopatki wystają ale waga podobno w normie 10 kg i 200 lub 300g nie dała się ostatnio dobrze zważyć ,wzrost 81cm. W każdym razie nie mamy się przejmować :) Nie wiem, ale może jak by Przemuś jadł więcej owoców to z tymi kupkami było by łatwiej , no i niech dużo pije nasza z butlą z woda się praktycznie nie rozstaje . A jeszcze mi tak przyszło do głowy czy podajesz mu mleko z kleikiem ryżowym czy takie bez niczego? Kleik ryżowy może powodować zaparcia to tak na wszelki wypadek piszę. Biedny Bartuś oby mu jak najszybciej ten kaszel przeszedł Z tym samochodem to faktycznie mieliście skok adrenaliny :). Pia no to Ci mówiłam, że informatyk Wam rośnie :P, a co do kopów to mimo połkniętego w całości arbuza (mój M się ze mnie nabija, że arbuza to się kroi przed zjedzeniem) nóżki mam jeszcze sprawne :p :p. Dziś znów siedzę, bo zapomniałam zrobić chleb i musiałam poczekać aż wyrośnie, no i upiec, żeby na rano był świeżutki wiem skopiesz mi 4 litery za to ale co tam :p :p, teraz gruba jestem więc nie poczuję :p Asik - szkoda, że pogodę mieliście kiepską . Co do siusiania nasza pije bardzo dużo dokładnie nie wiem ile bo cały czas tylko jej nalewam wodę do butelki, oprócz tego sporo mleka i siku mamy tak co godzinę półtorej - czasem rzadziej, ale nie wiem jak to powinno wyglądać. Gratulacje dla Krzysia za odstawienie smoka my na razie ograniczamy do minimum w dzień ale Skubańcowi brakuje jeszcze 8 zębów i swędzą ją dziąsła wolę żeby smoka miała w buzi niż pół ręki :) Amorek - fantastycznie, że już jesteście razem i że wybawiliście się na weselu, nasza zaliczyła wesele jak miała 13 miesięcy łatwiej ją było w kościele utrzymać :p :p. No i też gada głównie za pomocą palca :p :p Kessi kop ile chcesz :P :P, tylko uważaj przy zamachu :p. Wiem jak to jest, ja się toczę, a mała chce na ręce no i jak tu nie brać i nie przytulić - no nie da się :), a w domu też trzeba coś zrobić. Jak na rozchodzenie się miednicy to trochę wcześnie ale może Ja zaczęłam się rozchodzić tak pod koniec 6-go miesiąca No to ja dałam małej leczo z papryką :) - smakowało jej i to bardzo.
  14. Hej ja znów wieczornie :) Cari odnośnie Twojego malutkiego dołka :), nie martw się, wprawdzie ja małą lepiej rozumiem ale jak tylko Tatuś wróci z pracy, mamusia może nie istnieć, tylko łapki do niego wyciąga a jak ja chcę ją wziąć to w płacz ;). Mnie w sumie to cieszy, bo widać, że ona potrzebuje nas oboje i to bardzo - mnie ma cały czas, a tatusia tylko wieczorem i w weekendy więc nadrabia kiedy może za to ja mam wtedy trochę luzu :p. Psiak śliczny :) Pia no mój to dyplomata w kwestii bucików w samochodzie :p :p Z Pascala to już informatyk rośnie ale moja tez uwielbia mi przestawiać różne rzeczy no i zabawa myszką najlepsze co może być - klikanie w różne ikonki - po prostu super :) Kessi Ty się kobieto oszczędzaj, bo naprawdę nie będziesz mogła chodzić !!!, a wtedy dokopię Ci jak nic :p. Dobrze, że przejrzałaś tego faceta - ludzie są jednak wredni. Meaaa super weekend to Wam się dała wyspać :) i wielkie brawa dla Nadii za korzystanie z „dorosłego kibelka super :) :). Fotki przedszkolaka śliczne :P U nas znów upały :( :( - jak ja nie cierpię takiej pogody przynajmniej w tym roku :p. Mam nadzieje, że niedługo się skończą .
  15. Hej :) M z mała wybyli na krótki spacer o 18 20:20, a ich jeszcze nie ma, ale co tam, ładnie jest to niech sobie chodzą :) :) Pia Dziękuję :). Kiniaczek to taka jedna wielka radocha, strasznie nas to cieszy, bo co by się nie działo wystarczy na nią popatrzeć, a od razu my też się śmiejemy, ona daje nam bardzo dużo ciepła to taki mały roześmiany przytulak :). Mój M coraz bardziej rozumie jęczenie i pokazywanie ale czasem potrzebuje 3 lub 4 podejść mała przy każdej złej interpretacji kręci główką i krzyczy NIE NIE ;) . Kinia uwielbia słodkie bułki z serem i za każdym razem jak jesteśmy w sklepie koło domu biegnie do stoiska i pokazuje na półkę z tymi bułkami no nie da się przejść obojętnie ;). Okna odpuściłam padało u nas, ale muszę coś z tym zrobić bo już słońce do nas nie dociera :p. Pia, Meaaa uśmiałam się jak poczytałam o odsuwaniu foteli, ściąganiu bucików, czy wrażliwości na okruszki ;). Mój ściąga buciki w samochodzie ale tylko dlatego jak twierdzi- , żeby mała sobie rączek nie brudziła jak będzie chciała sama je zdjąć :p, no a fotela nie odsuwa bo ja kurdupel jestem i zwykle mamy na maxa przestawiony do przodu ale muszę przetestować :p. Mamunia - mam nadzieję że Zosi to „coś nie zaszkodziło. Kessi ja z małą też miałam podobne bóle ale tak chyba w 6 miesiącu ciąży okazało się, że mała uciskała mi na nerw po jakiś 2-3 tygodniach się przesunęła na dobre i od razu ból ustąpił u Ciebie to jakoś wcześnie maluszek jeszcze bardzo malutki ale może to podobna przyczyna. Daj znać koniecznie jak USG wypadło :) Brawa dla Anetki i Marty za odwagę :) Cari - Dziękuję ale ja taka dzielna nie jestem :p czasami mi się nic nie chce i bałagan zostaje do następnego dnia :p ale co tam w końcu ciężarna jestem - dzień dziecka od czasu do czasu mi się należy :p :p. Spokojnie dasz sobie radę na studiach nie martw się :).
×