Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sza_ro_tka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sza_ro_tka

  1. Dziewczyny gdzie jesteście????
  2. Hej dziewczyny :) MiIsty ja też daję małej słoiczki – ona nie chce jeść nic innego, co jakiś czas ugotuję tak na próbę ale i tak do kosza, pediatra mi powiedziała ze to nic złego i że te słoiczkowe potrawy są przygotowywane z dobrze przebadanych produktów a w sklepie to kto wie co się kupuje wiec jak nie chce mała moich to mam jej odpuścić – dojrzeje :). U nas to samo jak odpalę laptopa to ona już mi naciska co zdoła sięgnąć no a najlepszy jest monitor. Jak chcę coś porobić parę minut to daję jej książeczkę albo klocki – ostatnio kupiliśmy jej taki mniejszy zestaw duplo od 1,5 roku– genialne – wyjmuje z pudełka i wrzuca do niego. My coś budujemy a ona potem przez 15-20 minut rozkłada i spokój jak nigdy przedtem ;) ;) Babeczko – gratulacje dla Zuzi – dzielna strasznie ja na razie dałam małej tylko łyżeczkę – ona ma takie iskierki w oczach ze nie wiem co by z tym widelcem zrobiła :). Genialne te Twoje dzieciaki :). Wielkie gratulacje dla Brata, a jeśli chodzi w wzrost to naprawdę w pewnym momencie przestaje to być problemem. Mam kolegę 160 cm wzrostu i ma szczęśliwą rodzinę - dwójkę wspaniałych dzieciaków i fantastyczna żonę. Tak że głowa do góry:) Pia – wstałam niestety o 9 bo mała się tak obudziła, ale po wczorajszej nocce podczas której trochę pisałam i gotowałam leczo miałam taki Sajgon w kuchni ze jak przyszło zrobić śniadanie to miałam nadzieję ze znajdę 10cm 2 na zrobienie kanapki – nie znalazłam no i ranek zaczęłam od sprzątania kuchni i to generalnego :). Tak Pia to ja na tym zdjęciu ale dziękuję za komplement bo ja stara dupa jestem ;);). A studenci – no różnie bywało jak na początku nie brali na serio to po pierwszych zajęciach już tak ;);), ale śmiechu czasem trochę było ;).
  3. Hej to ja dzisiaj pierwsza, albo ostatnia :). Kubuniowa imprezowiczko – oj jak czasem potrzebne takie oderwanie od codzienności :) :). Tort na pewno wyjdzie Ci wspaniale nie martw się ja też robiłam po raz pierwszy – trochę za mało nasączyłam biszkopt ale i tak wszystkim smakował, dokładki brali więc chyba mówili szczerze :) Baryłko my mamy x-landera, czasem te mniejsze kółka z przodu nie bardzo współpracują w głębokim śniegu i lepiej je wtedy zablokować żeby obrotowe nie były ale ogólnie jestem zadowolona :) Pia – oj nie zdążyłam nie zdążyłam ale już poprawa nastąpiła :) Amorku – na szczęście już powoli się uwalniacie od tego paskudnego wirusa, nasza mała tez miała biegunkę i to zaraz po katarku ale na szczęście króciutko i smekta pomogła, ona nawet nie była smutna tylko po 6-8 razy pieluchę musiałam wymieniać, a ja już się martwiłam. Nie chce nawet myśleć co bym zrobiła jak byśmy przechodzili to co Wy. Holly - Kiniaczek prawie cały czas bosy bo skubana zdejmuje skarpetki i kapcie (które jej właśnie kupiłam) w jakieś 15 sekund. No chyba ze ubiorę w rajstopki to daje za wygraną – ciekawe jak długo :). Postaram się częściej Was odwiedzać ale jakoś ostatnio się nie wyrabiam i już miałam wyrzuty sumienia więc chociaż nocami nadrabiam :) Kimizi – pisz jak najczęściej :) , cieszę się ze dzięki mojemu tortowi zjadłaś drugie śniadanko :) - tak sama go piekłam. Pierwsze urodzinki i pierwszy tort w życiu :) no i jak tylko będziesz mogla to wklej jakieś zdjęcia – strasznie ciekawa jestem jak Lenka teraz wygląda. Meaaa – wiem, ze to dla Ciebie wcale nie jest wesołe ale jak czytałam o wyczynach Nadii to aż się śmiać chciało, u nas się to chyba dopiero zaczyna na razie reaguje bardzo ładnie jak mówię „ nie wolno” gdy chce dotykać kabli ale piloty i telefony komórkowe no i laptop – nie mogę oduczyć, wcześniej jak nie dałam to szybko zajmowała się czymś innym teraz płacz ale taki kontrolowany – wrzask potworny, chwila ciszy – obserwuje jaka reakcja, potem znów wrzask i tak w kółko. Nie daję i tłumaczę ze to są telefony mamusi i tatusia a jej leży obok i podaję jej ten zabawkowy. Po 1-2 minutach walki mama górą :) zobaczymy jak długo ;). I Ty kobieto nawet nie myśl że jesteś złą mamą, każda z nas jest inna, jedna bardziej druga mniej impulsywna – czasem lepiej wyładować się na misce z kaszką niż wybuchnąć wreszcie w najmniej oczekiwanym momencie, a z tym liczeniem to bardzo dobry pomysł . Wydaje mi się ze taki nowy schemat musi mieć więcej miejsca na modyfikacje :) i pomysły Nadii. Jak Kiniaczek mi pluje czymś chowam do lodówki i daję coś innego za godzinę zje i tamto ;). Ja tez nie zawsze mam ochotę na szynkę czy żółty ser więc ona też może akurat nie chcieć jabłuszka albo banana. Asik – ja wychodzę z mała przy -10 raz nawet musieliśmy wyjść na umówiona wizytę do neurologa jak było -16 ale to było szybkie wyjście – opatuliłam kremu grubo i nic się nie stało. Ważne żeby wiatru nie było no i nie zakrywać buźki bo skrapla się ciepłe powietrze i zamarza przy buzi – wtedy najłatwiej o odmrożenia.
  4. Hej :) Z uwagi na to że mnie ostatnio nie było z Wami mocno spóźnione ale bardzo badzo gorące życzenia dla Ani (GumiAgi), Natalki (Baryłki), Paskala (Pii), Przemusia (Holly) i Zosieńki (Mamuni) – dużo zdrówka, radości uśmiechniętych twarzyczek i sukcesów w zdobywaniu nowych doświadczeń :) :) Pia – przepis na udany rok fantastyczny, u nas roczek gotowy :). A co do wyzwań to masz racje ale to takie mniejsze, z moim promotorem pisze kolejny artykuł i właśnie dał mi do sprawdzenia całość wiec w weekend siedziałam nad tekstem no i jeszcze trochę mi zostało :). Oj biedny strasznie ten Twój mąż, bardzo mu współczuję, moja mama ma problemy z kręgosłupem i wiem jak cierpi. Baryłko- dziękuje za życzenia, tak mi się miło zrobiła jak zobaczyłam ze każdej z nas dzielnie, głupio mi że ja tak jakoś wszystkim razem :) Mamunia – no to razem dzielnie szukamy pracy. Z kaszką mamy podobnie tylko, że moja pluje równie mocno jak rzadką i gęstą :) Meaaa, Nadziejamyszki właśnie przymierzamy się do kupienia sanek, to pomysł mojego męża – nie wiem kto będzie miał więcej radochy Kinia czy tatuś :), tym bardziej że mamy górkę prawie pod domem :), a tatuś chce takie żeby mógł z córcią pomykać :) Byłam w galeryjce – widać ze fantastycznie Wam minęły święta w rodzinnej atmosferze, pełnej ciepła i radości no i dzieciaczki uśmiechnięte, choinki pięknie ubrane ….. lubię te święta chyba najbardziej ze wszystkich są takie radosne i pełne miłości :) Postaram się też coś wkleić świątecznego do naszej galeryjki :), pewnie dziś wieczorkiem już będzie :)
  5. Hej Spóźnione ale bardzo bardzo serdeczne :) Wszystkiego naj naj naj w Nowym Roku dla Was i dla Waszych Maluszków, oby ciepła rodzinnego było zawsze jak najwięcej i radość przepełniała Was cały czas, a Maluszki rozwijały się wspaniale i zaskakiwały Was jak najczęściej :) :). I znów mam zaległości ale postaram się powoli to nadrabiać Zniknęłam na kilka dni bo rodzice przyjechali do nas - rzadko się widujemy więc praktycznie nie włączałam kompa. W dodatku przypałętał się Kinaiczkowi katarek - pierwszy w życiu i biedulka nie wiedziała co się dzieje i dlaczego oddychać ciężko. Na szczęście nie miała gorączki, dziś jest już dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie. Przepraszam, że tak tylko o sobie ale nie nadrobiłam jeszcze, teraz lecę do Reala a potem nadrabiam to co naskrobałyście :) :)
  6. Hej :), pisałam coś wcześniej ale miałam pecha i mnie wywalało z kaffe Cari wszystkiego naj naj naj dla Wojtusia przede wszystkim dużo dużo zdrówka :) Pia - powaliłaś mnie na łopatki z tymi workami na nóżkach Paskala - jak to czytałam to tarzałam się ze śmiechu ale jak zobaczyłam ;);). No nawet zgrabnie Ci te onuce wyszły :). Kessi - współczuję tego incydentu z pocztą, ja właśnie czekam 16 dzień na priorytet od rodziców były w nim szaliczki (golfiki) zrobione przez mamę na drutach dla małej. Tez jestem wściekła i to bardzo. Asik - uściski dla Krzysia za pionową postawę :) :)
  7. A ja znów do nocy siedziałam, a wydawało by się ze już mam to za sobą ;) - ale naiwność z mojej strony ;) ;) Holly - Nie dziwię Ci się ze musiałaś sie pochwalić :) GRATULACJE dla Przemusia za kroczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, Nasza też zaczynała robić kroczki po pijaku :) - teraz coraz trzeźwiejsza się robi :), ale abstynentką jeszcze nie jest :) Baryłko - Moja mała tez świetnie wyczaiła do czego są te małe guziczki na sprzęcie i chowanie pilota niewiele daje :) :), a się Skubana cieszy jak coś przestawi:) :) Babeczko ja karmiłam bardzo krótko (2 miesiące, 3 w porywach), bo mi niestety cycki powysychały, a chciałam strasznie. Z tym zasypianiem wydaje mi się że może dożo zależeć od dziecka. Nawet jak karmiłam to był cyc i ona na nim spokojnie zasypiała i to całkiem szybko, potem mogłam wstać bez problemu. Teraz to w ogóle butla do łapki smok obok i jak kończy butlę to gdzieś ją odrzuca bierze smoka i zasypia. Któreś z nas po 10-15 minutach idzie butlę zabrać i z głowy. Jak ktoś koło niej jest to ma problemy z zaśnięciem - po prostu jej przeszkadza. Kochana wyrozumiała Kruszynka. Może nakarm Ją potem połóż i daj smoka, kilka dni może być ciężkich ale potem jaka ulga, a w nocy może przejdź na mleko z butli lub wodę - nie ma cyca i koniec. Bo ona chyba nie chce nawet jeść tylko przyzwyczaiła się do przytulania :).
  8. Meaaa - ja już nie mogę doczekać się takiego barszczyku, ale to dopiero we wtorek, wtedy będę miała wigilię w zakładzie na UW, no oczywiście idę z Maleńką w końcu obie pisałyśmy rozprawę :). Meaaa chudzielcu, mnie jeszcze 4-5 kg zostało ;);)
  9. Czyżby wszystkie Grudniówki zamarzły???? no prawie wszystkie :), u nas -12C nie ma co, ale przynajmniej biało i jeszcze prószy troszeczkę :). Ewcie - my też pewnie za 2 miesiące przymierzymy się do urządzenia pokoiku Kiniaczkowi - podobają mi sie te naklejki, może pozwolę sobie podpatrzyć :) :) Holly - bądź dzielna i walcz o swoje, a co tam napiszesz i pokażesz im kto tu ma rację :) Oj Mamunia - żebyś wiedziała i to jakie lenistwo, ale część tych papierów już wypełniłam, robię dalej, no i jeszcze wykresy do publikacji na jutro buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
  10. Hej :) ale dziś pusto, nawet nie miałam dużo do nadrobienia :) Mała obudziła się o 10 - wciągnęła 180ml mleczka, a teraz dopadła grającego żółwia - szybko go ze swoich łapek nie wypuści. Jak mi się nei chce brać za te dokumenty do uzupełnienia - no leń mnei dopadł ale chyba muszę. Pia ja kupiłam małej pilota do telewizora - takiego normalnego, bo nie chciała zabawek i nawet trochę się bawiła potem już jej się znudził bo załapała ze jak wciska guziczki na naszych to zmienia kanały albo pogłaśnia, a ten jej nie działa. Obawiam się ze z laptopem byłoby to samo - chyba żeby był rupieć ale działający :)
  11. no i nadrobiłam Gumi-Aga - kolorek całkiem fajny Ci wyszedł ;) Jaka Ania już duża - minkę ma zabójczą :) Pia - jak czytałam o wyczynach Pascala to mordka mi się sama cieszyła - genialny jest :), a puder w klopie i serwis komunijny w łapkach rocznego szkraba - po prostu padłam ;) Babeczko - ja bym się nie przejmowała różnicą w cenie, dla takich maluchów liczy się ilość jak sama powiedziałaś no i ważne żeby im się prezenty podobały, a to ile kosztują to naprawdę nie ma znaczenia :) Kiniaczek też chłeptała wodę z wanny ku mojemu przerażeniu, oczywiście jej nie daję to jak myjemy buźkę to zlizuje mi skubana z ręki :) Ewcia - fantastyczny pokoik ślicznie Wam to wyszło:)
  12. Hej :) Dzięki za te komplementy - aż się zarumieniłam :) Nie wiem ja się nazywam, wszystko dziś na raz na mnie się zwaliło - samochód w ciągu kilku dni będziemy odbierać, bo wreszcie przypłynął (wymieniamy naszego 17-latka na stary ale sporo młodszy) i teraz załatwianie wszystkiego spadło mi na głowę. Do tego w dziekanacie przypomnieli sobie o jakiś dokumentach w związku z doktoratem na wczoraj, więc siedzę i wypełniam dane na stronkach w necie - no masakra, jak by się umówili, a do tego szef do mnie dzwonił, żeby packę współautorską puścić no i mam mu wygrzebać dane dotyczące eksperymentu sprzed 4 lat, tez na wczoraj. Dobra wyżaliłam się. Żywienie Kiniaczka: no cóż dość nieregularne bo ona po prostu nie zawsze chce jeść o tych samych porach więc raczej dostosowuję się do niej 9-11 mleko 240 – o tej godzinie zwykle wstaje :) 12-13 owoce twarożek jogurt ze słoiczka lub czasem ogórek:) (czasem 1,5 lub dwa małe słoiczki) 15-16 mleko 210- 270 ml 18 obiadek słoiczek (domowymi na razie pluje), czasem 1,5 słoiczka 20-22 mleko przed snem 210 ml W międzyczasie podjada sobie chrupki kukurydziane bułkę lub herbatnika :) No i oczywiście nie jada kaszek, stanowczo odmawia Teraz tak dla relaksu zacznę Was nadrabiać
  13. Oj Pia ja w spódniczce bardzo rzadko występuję, ale to przecież były urodzinki córci :)
  14. Pia - z tym prezentem masz racje :) :) ogóraski koniecznie musi dostać :) Mamuniu - ona cały czas biega z gołymi stópkami, buty są beeeee, skarpetki też - chyba bym musiała jej przykleić żeby nie ściągnęła. Normalnie pozbywa się ich w kilkanaście sekund do takiej wprawy doszła - w domku ciepło to odpuściłam. Chora ani nawet przeziębiona jeszcze ani razu nie była więc chyba jej to nie szkodzi
  15. Mamunia - tłumaczenie lepsze od oryginału i to znacznie Wkleiłam mojego ogórkożercę :)
  16. Nasi sąsiedzi mają owczarka niemieckiego i jak tylko Kinaiczek go widzi od razu wyciąga obie łapki do niego i chce przytulić - oczywiście i piesek i dziecko w siódmym niebie i jak tu zabronić - piesek bardzo łagodny więc nie mam oporów :)
  17. Hej:) Oj Kessi Kessi - nie ma co ale miałaś dziś ranek, na szczęście nic się nie stało poza chmura dymu. Ciepła - Śliczne choineczki:) i masz święta już w domu :) Mamunia gratulacje dla Zosi za "Nie" - Nasza tez mówi "nie" ale bardzo rzadko, ostatnio nauczyła się machać główka na nie i kręci nią jak szalona jak czegoś nie chce, a do tego się krzywi. Po powiedzeniu nie cieszy się strasznie i z tego co zrobiła :)
  18. Kessi - z tym śpiewem mnie powaliłaś :)
  19. no wreszcie doczytałam i trochę wkleiłam do galeryjki urodzinowych fotek - reszta jak mąż zrobi zżuty z filmu, ja zajmowałam się gośćmi a mąż kamerą :) aparat leżał w kącie, tylko kilka fotek ktoś nam cyknął. Najserdeczniejsze życzenia dla Maciusia Goni :) :), zdrówka zdrówka zdrówka - a właśnie co z Gonią??? Gratulacje dla Kubusia za nocniczek :) :) Meaaa - z tymi oponami to nieźle Cię mężuś załatwił - nie ładnie, jutro koniecznie je wymieńcie, nie ma wymówek :) Gratulacje dla Nadii za Dzika :) No i co z tym Jezusem???? Ale te Wasze dzieciaczki ząbkują :) u nas chyba dopiero są dolne jedynki i chyba wychodzą górne ale na razie nie mam pewności bo nie widać tylko czuć twarde dziąsełka :) - mamy niemowlaczka :) Ewcia MIśka - ja też walczę z kilogramami i na razie -10 :), zostało mi jeszcze do tego co bym najbardziej chciała 5-6 ale realnie cieszyła bym się jak by mi jeszcze ze 3-4 zeszły :). Ja też tak miałam, że na początku niby mało jadłam a waga stała przez ok 2 tygodnie potem ruszyła w dół, potem znów stała tak od 5-10 dni potem znów spadała i tak w kółko, tydzień taki tydzień taki z grubsza. Tak ze głowa do góry, przez te torty trochę zawaliłam :) MamaTomka - jak przeczytałam o tym napadzie to mnie zmroziło, twój mąż miał naprawdę szczęście ze to się tylko tak skończyło. Kessi - trzymam kciuki i to bardzo mocno :) :). Nasza imprezowiczka padła dziś o 22 a ja i tak siedzę bo pranie jeszcze musiałam zrobić i czekam aż się skończy, nie lubię zostawiać na następny dzień w pralce Babeczko - genialna historia o dzieciach ze sklepu :) :) Kimizi - super że jesteś, mam nadzieje ze trochę się ten internet rozhula u Ciebie :)
  20. no i tyle było by naszych zakupów przynajmniej na razie, zanim zdążyłam małą ubrać zażądała jedzenia a potem padła zdrowym twardym snem - usze poczekać więc nadrabiam dalej :) Pia - właśnie przeczytałam o białej kiełbasie i padłam ze śmiechu, Kiniaczek dziś znów podkradła mi ogórka kiszonego i delektowała się jego smakiem przez dobre pół godziny :) Co do choinki masz rację - też kupujemy dużą - mała szansa ze wywróci, no i chyba też musimy zrezygnować z ozdób na dole ;) Ja tez szukałam prezentów jak byłam mała - no nawet w liceum, i jaka radocha jak znalazłam - oczywiście rodzicom nic nie mówiłam :) :) Z tą wigilią faktycznie zagwozdka - może zróbcie odrobinkę wcześniej, Pascal nie będzie i tak pamiętał ale Ty chyba nie będziesz wtedy miała wyrzutów sumienia Cari - pracuś jesteś niesamowity :) Amorku Baryłko- faktycznie jodła prawie nie gubi igieł - troszkę leci ale malutko - mieliśmy w tamtym roku i w tym tez jodła. Ja tez bałam się czy czasem mała się nie zakrztusi, tym bardziej ze ma dopiero 2 ząbki ale nauczyłam ją połykać dając chrupki kukurydziane - papka się z nich robi więc strachu nie było, a teraz biszkopty, precelki, herbatniki, ogórki kiszone :), ostatnio brzoskwinie z puszki :), jabłuszko - niechętnie ale od czasu do czasu poskubie. Meaaa - gratulacje dla Nadunia za kolejnego ząbka i mam nadzieję ze dziś już tak nie cierpi Kessi - ale Ty pomysłowa byłaś z tym tortem :) Zdjęcia fantastyczne a torty śliczne :) :), i taka radość z was bije :) :) Holly - uściskaj Przemcia, oby te ząbki szybciej wyszły i mniej boleśnie :) No to został mi tylko dzisiejszy dzień :)
  21. To co nadrobiłam: Kessi - dla Anetki duzo dużo zdrówka i radości :) Pia - jak zaczęłaś pisać o naszych porodach to aż musiałam zajrzeć na odpowiednią stronę i sobie to przypomnieć. Jakoś naprawdę miło to wspominam, o bólu już nie pamiętam i lubię wracać myślami do tego dnia:) :) Masz rację że przeżywamy roczki bardziej niż osiemnastki :) :) Babeczka - rosną Ci dwa czyścioszki nie ma co :), strasznie mi się podobało jak pisałaś jak Czaruś pilnuję Zuzie :) - aż nabieram chęci na braciszka lub siostrzyczkę dla Kiniaczka :) :) Meaaa - moim zdaniem Nadia bardzo lubi kaszkę i kaszka "maija maija" to nic innego jak:" moja moja" :) :) I dla Twojego męża najserdeczniejsze życzenia :) Mamuniu - Zosieńka ślicznie wygląda :) Resztę nadrobię jak wrócimy bo nam śnieg przestanie za oknem prószyć ;)
  22. Wszystkiego naj naj naj dużo zdrówka szczęścia i nieschodzących uśmiechów dla Krystianka i Kajtusia. Dziękuję Wam wszystkim za życzenia dla Kiniaczka - jesteście kochane :) :) Fotki wstawię dziś wieczorkiem, bo teraz musimy iść prezenty pokupować. Śnieg tak ładnie prószy - Kiniaczek pewnie będzie zachwycona, ja zresztą tez - uwielbiam jak pada śnieg :) Imprezka się udała, mały skubaniec bawił gości od 17 do 00.30 :) - i wcale nie chciała spać. Chwyciła żółwia za sznurek i kazała prowadzać się za rączkę, tak chyba z 1,5h. Wczoraj przeszła sama ok 3m :) :) i tak jej się spodobało ze puszczała się i chodziła, patrzyła tylko czy ją asekuruję:) No i jak wrócę z zakupów muszę Was nadrobić, już mi sie wczoraj troszkę udało ale jeszcze zostało sporo
  23. Kasiu - gratuluję SYNKA :) :) :), oj tam zanim będziecie myśleć o trzecim braciszku może się wiele zmienić :)
  24. Hej:) Dużo dużo zdrówka, uśmiechów i samych radosnych dni dla Krystianka :):) Ładne te Wasze projekty domków - my mamy mieszkanko w blokach więc o domu możemy na razie jedynie pomarzyć i pozazdrościć, a ogródek czasami śni mi się po nocach - ech dobrze Wam :). Babeczko masz rację, lepiej przenieść imprezkę do Twojej mamy - atmosfera będzie miła i nie będziesz się denerwowała że Jaszczura coś wykombinuje:) Oj Meaaa - to miałaś rano niezłą jazdę :) :). A ja próbowałam po ponad 2 miesięcznej przerwie znów dać Kiniaczkowi kaszkę jak każdemu normalnemu rocznemu dziecku. I co moje roczne dziecko stwierdził że kaszka bleeeeeeeeeeee i zapluła mi całą kuchnię, więc znów wróciłyśmy do owocków ze słoiczka i mleka bez kaszkowego :). I muszę się pochwalić, wczoraj upiekłam biszkopty na tort - mam nadzieje ze nie wyszedł zakalec, dziś wieczorkiem większe wyzwanie - robię masę. Teraz jednak lecę na zakupy, a potem sprzątanie mieszkanka na jutro :) Pia - podobały mi się sugestie Meiii co do Twoich zdjęć, decyduj albo włoski albo Szanowna :) :)
  25. Pia - no już dobrze dobrze zrozumiałam :) :), wiem, ze za późno przyszłam, ale moja Skubanica, zaczęła rysować przypadkiem jak ja siedziałam nad egzaminami autoreferatami i innymi tego typu rzeczami i wokół mnie było mnóstwo kartek wykresów i tekstów - oczywiście jedne ważniejsze od drugich. A ta mała Paskuda łapała co bardziej kolorowe patrzyła tylko gdzie leży ołówek lub długopis i do rysowania - tak jak mamusia:). Na początku bałam się że sobie w oko wsadzi ale jakoś bardzo uważała i nawet bazgrołki jej wychodziły to faksik kupiliśmy - z kartkami i długopisem jednak przegrywa jednak dla mebli bezpieczniejszy :)
×