Susi1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Susi1978
-
kate1238 bardzo Ci współczuję. Trzymaj się. Twoja babcia na pewno jest teraz przy Tobie i nie chciałaby byś się denerwowała.
-
Witam w piękny marcowy poranek :) Co do wyprawki to ja już z ciuszków mam chyba wszystko. - Body z długim rękawem - 5 par - Body z krótkim rękawem- 15 par ( od rozm. 56-68) - Pajacyki- 8 par - Cienkie spodenki- 5 par - Bluzeczki z krótkim rękawem 6 szt. - Bluzeczki z długim rękawem 6 szt. - Grubsze spodenki- 3 pary - Sweterki- 2 szt. - Dresik- 1 szt. - Skarpetki- 5 par - Czapeczki cienkie- 3 szt. + 1 grubsza - Sukieneczki- 4 szt. Ja nie uznaję śpioszków tylko spodenki i pajace zamiast nich więc mam tylko 1 szt. Jak się Oskarek urodził to było lato i to bardzo upalne. Przez prawie 2 miesiące ubierałam mu tylko same body lub koszulkę i pampers. Wieczorami tylko jakieś spodenki cienkie i bluzę lub koszulkę z długim rękawkiem. Z pozostałych rzeczy to mam: - zestaw startowy Avent ( poniżej link) http://allegro.pl/avent-zestaw-startowy-butel-smocz-szczotka-0-bpa-i1484448990.html - termometr - 1 butelka Lovi - kupiłam ją wcześniej a potem zestaw Avent i teraz mam za dużo :) - Laktator Avent - pampersy z wycięciem na pępek ( dostałam od koleżanki bo jej zostały po dziecku) Potrzebne jeszcze będą: - miękka szczoteczka, - nożyczki lub obcinaczki do paznokci - patyczki do uszu z grubymi końcówkami - oliwka, - mydełko, - krem do pupy ( dla mnie najlepszy sudocrem ) - puder ( ja nie używałam ) - szampon do włosków - myjka ( ale niekoniecznie, można też myć tylko ręką) - waciki do przemywania buzi i oczek - sól fiziologiczna lub coś podobnego - spirytus lub gaziki do przemywania pępka - krem dla niemowląt do opalania z wysokim filtrem ( będzie lato :) ) - pieluszki tetrowe 15 szt. jeżeli będziemy używać pampersów - 2 pieluszki flanelowe - kocyk cienki - kocyk grubszy - rożek ( ja go nie wykorzystałam ale dla mam, które boją się trzymać dziecko jest fajny bo dziecko jest w nim stabilne i łatwiej się je trzyma) - chusteczki do pupy z innych rzeczy: - wózek, - łóżeczko - materac do łóżeczka ( ja miałam kokosowo-gryczany) - przewijak ( miałam nakładany na łóżeczko) - parasolka do wózka ( latem bardzo przydatna) - wanienka + wkład Dla mamy do szpitala: - 2 koszule + 1 do porodu ( potem najczęściej do wyrzucenia) - Szlafrok - 2 pary skarpetek - bielizna - majtki poporodowe - 4 szt. - podkłady poporodowe na łóżko- 5 szt. - podpaski/pieluszki duże 2 paczki - wkładki laktacyjne - krem na obolałe sutki - stanik do karmienia - 2 szt. - wody mineralne 0,5 l z dziubkiem ( wg. potrzeb i uznania) - ładowarka do telefonu - coś do czytania - kubek, talerzyk, sztućce ( u mnie w szpitalu potrzebne) - płyn do higieny intymnej, - przybory toaletowe - kapcie + klapki pod prysznic - karta chipowa + wyniki ostatnich badań+ karta ciąży to tyle co mi przychodzi do głowy. Jak Wam się również coś przypomni to piszcie :)
-
Alex no ja w czwartek poruszę ten temat i zobaczę co mi powie. Tak czy siak zrobię wszystko żeby mieć CC. Też musiałaś się nacierpieć biedactwo. A będziesz rodziła w Gliwicach?
-
Ja jeszcze nie wiem co tam mój ukochany dla mnie szykuje, dopiero ok 15.30 ma być w domku :) Ja też mam okropną sklerozę. Witaminy mam podpisane pisakiem do płyt CD, na każdej tabletce data. A i tak zapominam brać. Wezmę a potem się zastanawiam wzięłam czy nie. Dlatego patrzę na datę, którą napisałam- ubyło czy nie :)
-
Dziewczyny wszystkiego Naj w z okazji Dnia Kobiet :) oczarowanaaa ja też biorę Femibion i u mnie kosztuje ok 60 zł. Właśnie skończyło mi się opakowanie. Też poszukam na allegro może taniej wyjdzie. Co do witamin, to bierzecie codziennie? Ja tak raz na 3 dni. Staram się jeść warzywa, owoce i ryby :)
-
Kochane Wszystkiego Naj z okazji Naszego Święta :) Alex, przepraszam pewnie nie doczytałam, wyniki z cholestazy wyszły ok. Miałam 16 a norma jest do 30 czegoś tam. Ale dziś w nocy znów mnie ciało swędziało do tego stopy. W czwartek mam wizytę to powiem lekarzowi. W czwartek mam też ortopedę. Mam nadzieje, że dostanę skierowanie na CC z powodu dysplazji stawu biodrowego. Ostatnio wyczytałam, że jak już raz miałam CC to nie muszę się zgadzać na poród SN. Podobno musi być moja zgoda na to. Dopytam lekarza jeszcze. Chcę CC bo wiem co przeżyłam rok temu w marcu. Straciłam mnóstwo krwi. Tak mi rana po CC musiała krwawić. Dali mi potem kroplówkę z tego powodu chyba z żelazem. Nie chcę ryzykować, że coś się stanie dziecku jak dostanę krwotoku. Mam ogromne obawy z tym związane. Dziś sobie kupiłam babkę piaskową i zaraz jej nie będzie ;) Sama wcinam :)
-
Witajcie, mnie też w nocy drętwieją ręce albo nogi. Co do ruchów to też czuję jakby dzidzia się rozciągała, nie są to np. kopnięcia ale takie uczucie rozciągania albo przewracania. Słodki smakołyk witaj w naszym gronie :) Ja mam w czwartek wizytę u gina. Jutro jadę z rana do laboratorium oddać mocz bo ostatnio miałam złe wyniki i muszę powtórzyć. No i jeszcze muszę zaliczyć ortopedę bo mam wrodzoną dysplazję stawu biodrowego. Potrzebuję zaświadczenie czy mam wskazanie do cesarki. Czy któraś dziewczyny się orientuje, jeżeli już miałam jedno CC co prawda 5 lat temu czy jest to wskazaniem do kolejnego cc. Nie ukrywam, że wolałabym mieć cesarkę.
-
NICK ..........WIEK ..TERMIN...PŁEĆ...MIASTO..........IMIĘ kate1238.........25....03.07....CH....małopolskie....... Igor alex81.............30....08.07.... D.....śląskie............. agata_85.........26....10.07....CH... Rybnik............Michał XanulaX...........27....12.07....???.....Szczecin......Wecia/Boguś monada2003......30....13.07....D.....łódzkie........... .. susi1978...........33....14.07....D.....Ruda Śląska.....Lenka Ukryteznaczenie.26...16.07...........Nowa Ruda......... kasia_k26.........27....16.07...........śląskie........ ...... Asiula2323........24....17.07...........Chojnice........ .. marta8322........27....17.07....Dz.......Leszno.......... .... . andzelinka09.....20....22.07....CH...podkarpacie........ mak82.............28....22.07...........wielkopolska..... ... marcelina13......29....21.07...........śląskie......... ...... katiaa85..........25....24.07...........Wielkopolska..... .. Lipiec2010........25...26.07....CH.....mazowieckie...... ebudka............31....26.07...CH..Mazowieckie/Wlkp.. babababum.......21....27.07............Omagh............. . monisia8002......31....31.07...........Stockholm......... . Eliose..............22....31.07...CH.....Katowice........ Wojtuś 1991-szczęśliwa.20....1.08.............Szczecin........ ...
-
Dziewczyny ja też już w tej ciąży 2 razy farbowałam. Teraz te farby są o wiele lepsze niż kiedyś. Jeszcze pójdę do fryzjera w czerwcu bo brat ma 11.06 wesele więc muszę jakoś wyglądać :) Co do poronień to przepraszam jeżeli Wam strachu napędziłam. Nie miałam tego na celu. Wiem, że najważniejsze jest pozytywne nastawienie i myśli :) Marta gratuluję córeczki :)
-
Zebra ja wspominam CC bardzo dobrze. Jak tylko zaczęło puszczać znieczulenie to zaczęłam ruszać delikatnie nogami, kręciłam stopami i delikatnie obracałam się na boki brzuchem. Rano wstałam zanim przyszła pani rehabilitantka, która pomagała dzwignąć się pacjętkom po CC. Była zdziwiona, że już siedzę. POmogła mi potem dojść do umywalki, żeby się troszkę umyć i przebrać w czystą koszulę. Zrobiło mi się trochę niedobrze ale wytrzymałam te mdłości. Potem starałam się chodzić od razu wyprostowana co nie jest wcale takie proste no ale starałam się. Jeździłam z małym tym wózeczkiem po korytarzu żeby jak najwięcej się ruszać. Na 4 dobę wyszłam do domu i robiłam już wszystko normalnie: zakupy, sprzątanie, spacery. Nie prosiłam nikogo o pomoc. Mąż miał tydzień wolnego to mi pomagał a jak wrócił do pracy to już robiłam wszystko sama. Nawet wózek znosiłam i wnosiłam po schodach na 2 piętro. Wiem, że nie powinnam ale już taka jestem...
-
Oj Ebudka też widzę masz z Twoim mężem jak ja z moim. Też ciągle zapracowany, nic sobie zaplanować nie można bo nie wiadomo co mu wyskoczy w tej jego pracy. Postaraj się spędzić mimo tego miło weekend :) Ja nie mam wogóle ochoty na seks. Snów erotycznych tez nie mam :( Tak podobno jest gdy się nosi dziewczynkę...może coś w tym jest. W poprzednich ciążach ciągle miałam zachcianki no i miałam w brzuszku synków :) Mój mąż ma za to duży temperament, chciałby codziennie :) i nawet rano i wieczorem jakby dało radę :) No ale teraz musi się zadowolić tym co ma :) Musi sobie jakoś radzić.....
-
Ja czasami oglądam ten program. Według mnie to też bardziej poród z zaskoczenia :) Aosa trzymajcie się dzielnie. Napewno coś w czasie tych 2 m-cy znajdziecie :)
-
Asia ja mam to samo wiem co mnie po cc czeka. Co prawda przeżyłam poród sn mojego drugiego synka ale to było zupełnie co innego bo dziecko malutkie. Bóle były okropne, myślałam, że nie wytrzymam. Miałam wywoływany poród, bóle były a nie było rozwarcia. Jak mi skurcz przechodził przez ranę po cc na macicy to było dla mnie nie do wytrzymania. Dali mi zastrzyk przeciwbólowy jak już byłam u kresu. Może gdybym rodziła żywe dziecko to byłoby inaczej. No ale było, minęło i mam nadzieję, że teraz będę miała jednak cc.
-
Ebudka zazdroszczę Ci wyjazdu...sama bym gdzieś wyjechała. No ale ciągle ten remont...a końca nie widać :( Baw się dobrze :)
-
xAneczQax jak byłam w 1 ciąży to mój mąż tak samo mówił. Będzie syn i mam się nie zastanawiać. Jak go pytałam jak damy na imię jeżeli będzie córeczka to mi odpowiadał, że nie myśli o tym bo będzie syn. Teraz był na 100% pewien, że będzie córka i tak też jest :) Powiedział, że w końcu wie co robił :) hihih Ja mam wizytę 10.03 ale bez usg bo mój lekarz nie ma u siebie w gabinecie.Więc będzie badanie "dowcipne". Wyszły mi złe wyniki moczu i muszę powtórzyć i kazał mi przyjść za 2 tyg. czyli 10.03. Zastanawiacie się już nad porodem? Jak to będzie, czy będziecie rodziły sn czy przez cc? Ja właśnie muszę się wybrać do ortopedy bo mam wrodzoną dysplazję stawu biodrowego, do tego przeszłam na to biodro kilka operacji. W 1 ciąży miałam i tak cc bo syn był ułożony miednicowo. Teraz się boję, że jeżeli by mi przyszło rodzić sn to coś mi się może w tym biodrze przesunąc i jeszcze na wózku wyląduję czy coś w tym stylu. Także w przyszłym tygodniu wybieram się do ortopedy i poprosze go zaświadczenie czy moge rodzić sn czy jest wskazanie do cesarki. Jeżeli powie, że nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego to poproszę o tą opinie na piśmie...
-
Tak, temat pieniędzy zawsze budzi różne emocje. Jednak jest nieodłącznym elementem naszej codzienności. Szczególnie teraz, w ciąży kiedy jest tyle dodatkowych wydatków...
-
U mnie jest tak jak u Eli, że też bez problemów biorę kartę męża i wybieram pieniądze jeżeli potrzebuję. Przecież jeżeli mi zabraknie swojej gotówki to potrzebuję nie na jakieś widzimisię tylko na życie. Na szczęście żadko się taka sytuacja zdarza. Zarabiamy z mężem porównywalnie jeżeli chodzi o pracę na etacie. Ja oprócz tego mam dochody z firmy którą prowadzę, nie jakieś kokosy ale wystarcza na miesięczne wydatki na potrzeby życiowe na przyzwoitym pozimie oczywiście bez opłat. Czuję się nazależna od męża i wiem, że jak by przyszło co do czego to sobie w życiu poradzę sama nawet z 2 dzieci. Ebudka usiądzcie z mężem i porozmawiaj z nim jak On teraz widzi Wasze sprawy i finansowe a jak Ty.I wypracujcie jakiś wspólny kompromis tak aby wszyscy byli zadowoleni. Najważniejsze jest mówić otwarcie o tym co się myśli i co nas gryzie :)
-
Aosa w sumie jak masz w umowie miesięczny okres wypowiedzenia to się nie dajcie. Powiedz, że umowa to umowa i jest wiążąca. A kaucja z tego co się orientuję jest na ewentualne zniszczenia i jeżeli wszystko zostawiacie w nienaruszonym stanie to i tak Wam musi ją zwrócić. I jeszcze do tego nie ma sumienia tak z dnia na dzień pozbywać lokum kobiety w ciąży....Jej córka niech tą chwilę pomieszka u niej. Powiedzcie, że opuścicie mieszkanie zgodnie z zwartą umową tj. po upływie okresu wypowiedzenia.Może w tym czasie uda się Wam wynająć cos niedrogiego i bez kaucji lub z możliwością zapłaty kaucji w późniejszym terminie. Podzowńcie po znajomych, niech członkowie rodziny tez się popytają wśród znajomych i coś się uda wspólnymi siłami zorganizować. Tak jak pisałam wyżej niech to będzie małe ale tylko dla WAS. Ja własnie byłam najszczęśliwsza w naszej kawalerce :) Trzymam kciuki.
-
Aosa póki co nie mam powodu do narzekań, tymbardziej jak słyszę o Waszej sytuacji. Mamy mieszkanie własnościowe 64m ( 3 pokoje) kupione za nieduże pieniądze. Co prawda teraz jest w trakcie generalnego remontu więc wygląda jak na wojnie. Ale musimy jakoś to wytrzymać. Mój mąż chce wszystko zrobić sam, nie pozwala wziąć żadnej firmy do zrobienia czegokolwiek ( mówi, że nie będzie po nikim poprawiał) a pracuje i na remont zostają mu tylko weekendy bo w ciągu tygodnia nie za dużo daje radę zrobić. Wcześniej mieszkaliśmy w kawalerce 36 m i w zeszłym roku przeprowadziliśmy się. Mieszkaliśmy tam przez 4 lata z Oskarkiem no ale trzeba było pomysleć o czymś większym bo druga dzidzia była w drodze i już by nam było ciasno. Wyprowadzaliśmy się z ciężkim sercem bo spędziliśmy tam najpiękniejsze chwile i byliśmy tam bardzo szczęśliwi. Było ciasno ale przytulnie i ciepło. Każdy kto do nas przychodził mówił, że w tym mieszkaniu panuje wspaniała atmosfera, ciepło stamtąd bije :) Zresztą mój mąż tam mieszkał od 18 roku życia. A tak pozatym to nie mogę narzekać, męża mam dobrego. Ostatnio trochę marudny no ale się nie dziwię. Jak nie praca to remont. Nawet urlopu sobie nie może wziąć żeby coś ruszyć konkretnie dalej z remontem, a już nie wspomnę o wypoczynku. Jestem wdzięczna za to co mam, kiedyś było gorzej...
-
Aosa rzeczywiście sytuacja nie wesoła. Ja bym się też wyprowadziła choćby do jednopokojowego mieszkania ale własnego. Ty teraz potrzebujesz spokoju a nie stresu ,a w takich warunkach, gdzie mieszka tyle osób nie da się zrelaksować.
-
witajcie z ranka. Trochę nie pisałam bo byłam bardzo zajęta, remont, praca.... Witam nowe lipcowe mamuśki :) Aosa ja też całe życie w bloku. Na szczęście na spokojnym osiedlu, w spokojnej dzielnicy, prawie jak na wsi :) Ebudka pytałaś jak to jest z kasą w innych domach. U nas jest tak, że każdy ma swoje konto a jedno mamy wspólne. Ja całą swoją pensję wpłacam na wspólne konto na oszczędności. A to co zarabiam z własnej działalności to idzie na życie ( jedzenie, kosmetyki, ubrania własne i dziecka, środki czystości itp.) Mąż opłaca ze swojej wszystkie rachunki łącznie z moim tel. kom, przedszkole syna. Reszta jest dla niego na jego wydatki czyli ciuchy, prenumeraty pism, itp. Na wakacje bierzemy z wspólnej kasy. Tak naprawdę to nie liczymy sobie, że ja wydałam tyle a on tyle. W końcu prowadzimy wspólny dom, jesteśmy małżeństwem i pracujemy dla wspólnego dobra. Taki układ nam bardzo odpowiada :)
-
Kurcze mnie właśnie dziś całą noc ząb bolał. Myślałam, że zejdę z tego świata... rano o 6 -tej już nie wytrzymałam i wzięłam APAP. Pomógł trochę a teraz znów mnie boli :( Byłam u dentysty na przeglądzie, wszystko było ok. Zdjęła mi kamień, w 1 zębie trochę mi się plomba ukruszyła i założyła mi jakiś opatrunek. Od tego czasu mnie zaczął lekko boleć ale nie uciążliwie. Za to dziś to już MASAKRA. Dziewczyny ja mam dla córci wybrane już dawno imię Lenka :)
-
Witajcie dziewczynki :) Witaj Danusia :) Jeżeli chodzi o twardniejący brzuch to mogą być tego różne przyczyny. Może to być rzeczywiście stawianie macicy ale brzuszek też twardnieje jak dzidzia się rusza. Możesz nie czuć ruchów ale właśnie twardnienie. Najlepiej skonsultuj to z lekarzem bo nie wiadomo czy to coś poważnego czy nie. Zobaczysz będzie dobrze :) Alex a Twój Oskarek chodzi do przedszkola? Mój poszedł jak miał 2 l 3 m. Cieszę się, że udało mi się go tak wcześnie wysłać bo widzę jak uwielbia tam chodzić i ile się już nauczył :) Xanula - no właśnie najlepiej odpowiedzieć, że DZIECKO :)
-
ebudka ja też mam znów infekcję a raczej grzybicę :( Mąż też bierze tabletki. Lekarz mi powiedział, że w ciąży trudno do końca to wyleczyć bo PH pochwy się zmienia. Ja już mam 2 raz i szczerze mam tego dość !!! No ale cóż zrobić... Monisia odkąd się dowiedziałam, że dziewczynka mieszka w brzuszku to szaleję z zakupami na maxa. Nie mogę się powstrzymać :) Chłopięcych ubranek nie musiałbym kupować gdyby się okazało, że chłopak bo mam po synku, no ale córcia :)
-
kate1238 ja mam na razie 3 kg na plus ale widzę, że rosnę już coraz szybciej. Ja mam też wszystko na brzuchu. Nawet dr na usg mi powiedziała, że lepsze zdjęcie w 3D by wyszło ale warunki nie są idealne z powodu tłuszczyku na brzuchu ;) No cóż miała rację :)