MAMolKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej, ja dziś 3 dzień się mocno ograniczam.. Ostatnio śmiałam się, ile to obżarłam się w święta bo po jednym dniu głodówki i 3 herbatach typu slim ( +wypiłam ze 2 l wody) spadło mi 2 kg :) Wczoraj miałam spotkanie ze znajomymi i wypiłam grzany miodzio i piwko i mnie ładnie kopnęło :)
-
Hej dziewczęta , dziękuję za troskę :* U mnie wszystko ok. Myślę ,że mogłabym tą dietę dokończyć, ale mąż patrzy się na mnie krzywym okiem więc siedzę cicho. Sam zaproponował mi, że się ze mną odchudzi więc oboje stratujemy od poniedziałku. :) Tyle, że na jego zasadach :) Zobaczymy jak to będzie. Jest mi wstyd, że mnie mój organizm zawiódł. Spróbuję jeszcze raz :) później... po wcześniejszym przygotowaniu organizmu. Kochane jesteście. Możliwe, że anemia... Bo to na pewno nie był głód. Po prostu obudziły mnie mdłości.. ( gdybym nie wiedziała, że to niemożliwe to bym pomyślała że jestem w ciąży :) ) Pozdrawiam i życzę miłego weekendowania. My mamy gości więc nie mam chwilki by dłużej tu posiedzieć. Ah zazdroszczę wam każdego cm i kg :)
-
aga pewnie że się uda :) Witamy w klubie :) Jak zamierzasz zrzucić kg? trening? dieta? ograniczenie się? na razie znikam, bo kupa roboty przede mną :)
-
no i gratuluje każdego kg i cm :)
-
PinkAnne pewnie :) Widzę że już od jakiegoś czasu jesteś na diecie. Gratuluję pierwszych rezultatów ;) Jakaś specjalna dietka? A może ćwiczysz? Ja kończę bo pewnie zaraz mały wstanie, do zobaczenia wieczorem ;) Mała g znalazłam że mycie okien to 240 kcal za 1 h :)
-
nazywajcie to jak chcecie, ale mnie też mała g motywuje :) nie ma to jak delikatna rywalizacja, nie na jedzenia, ale na kg :) Oczywiście każda z nas wygra w swoim czasie :) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
pilates to naprawdę ciężkie ćwiczenia, ale doskonale rzeźbią sylwetkę. Ilona gratuluję sposobu na mały głodek :P Ja po spacerze z Małym, i na razie 100g kefiru i kawa z mlekiem. Ja dziś na kefirze a mężusiowi placki ziemniaczane z sosikiem pieczarkowym przygotowuję... wrrr co za sprawiedliwość na tym świecie... :(
-
jania nic tu nie zamącisz łobuzie :)
-
cześć Mała (gruba nie przechodzi mi przez myśl bo teraz raczej jesteś "mała szczuplutka" :)) jak ja dawno nie piłam herbaty. Takiej prawdziwej.. Smaka mi narobiłaś. Choć wierna jestem kawie! :) oczywiście beszczeszcząc ją mleczkiem obowiązkowo. U mnie na wadze żadnych rewelacji :( może jutro czymś więcej się pochwalę. Wiecie, pierwszy raz odchudzam się w taki sposób. Zależy mi by nie zawieźć ani was ani siebie. Więc nawet łatwo przechodzę przez te pierwsze dni. :) dzięki że jesteście! Anetka witaj! Zapraszamy do wspólnego gubienia kg.
-
dziewczyny, ile w końcu trzeba wypić tego kefiru? Czy to działa na zasadzie im więcej wypije to więcej spale, czy należy go pić kiedy zgłodnieje?
-
mała g. gratuluję :) Ilona trzymam kciuki Ta dieta rzeczywiście działa? Kurcze z chęcią bym przyłączyła. Ale boję się że szybko się złamię. Jak zawsze.A co mi tam.. powiedzmy że to będzie część mojej diety i spróbuję z wami od dziś :) paula sama jestem ciemna jeżeli chodzi o tą dietę więc nie pomogę. Tylko piłam już kawę z mlekiem? Ale chyba się nic nie stanie... a te 6 dawek to musowo? kurczę pewnie tak :/ Ja bym sobie ze 3 dawki zostawiła na wieczór bo mnie wtedy ssie na maksa :)
-
ainaa- wierz mi do napisania pracy trzeba weny, ale jak już zdasz egzamin magisterski to będziesz miała takiego powera.. Ja przynajmniej się bardzo cieszyłam, a potem smutno mi się zrobiło że to już koniec. Więc od przyszłego roku idę na różnego rodzaju kursy zawodowe. Jak nie mam pracy to przynajmniej niech się uczę. I opiekuje się Małym. Pierwsze efekty w nazwijmy to " mojej diecie" dziś na wadze 61,7 kg. Wiem, że do 60 kg szybko dojdzie mi waga. Bo tyle ważyłam w wakacje. Ale przekroczyć "magiczną 60" to będzie ciężka robota. Oj nasłuchacie się wtedy moich żali :(
-
ainaa- wierz mi do napisania pracy trzeba weny, ale jak już zdasz egzamin magisterski to będziesz miała takiego powera.. Ja przynajmniej się bardzo cieszyłam, a potem smutno mi się zrobiło że to już koniec. Więc od przyszłego roku idę na różnego rodzaju kursy zawodowe. Jak nie mam pracy to przynajmniej niech się uczę. I opiekuje się Małym. Pierwsze efekty w nazwijmy to " mojej diecie" dziś na wadze 61,7 kg. Wiem, że do 60 kg szybko dojdzie mi waga. Bo tyle ważyłam w wakacje. Ale przekroczyć "magiczną 60" to będzie ciężka robota. Oj nasłuchacie się wtedy moich żali :(
-
ja się ważę codziennie. Takie zboczenie, bolesne jak tyje :( ale taka już jestem.