Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ka.fetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ka.fetka

  1. hej kochane! ja nadal z pasażerem w brzuszku. termin minął mi 2/3 sierpnia. póki co chodzę na tętno - wszystko jest ok. u nas każą chodzić nawet do 10 dni po terminie. zobaczymy, we wtorek jak nic się nie wydarzy idę do gina, usg, badanie, i pewnie skierowanie do szpitala:/ może synuś po prostu chce mi zrobić prezent i czeka do wtorku do mamusi urodzina?:P lilia, gratuluję. lekarze pomagali ci jak mogli. najważniejsze że jesteście cali i zdrowi. pozdrawiam wszystkie! buziaki!
  2. maagdalenkaa, no dziś kilkakrotnie cię wspominałam! kurcze! gartuluję synusia. zaraz mykam do galerii żeby go zobaczyć:) ja też będe miała dużego synka. myślę że 4kg przekroczy. slodko masz;)
  3. o kurcze, maagdalenkaa... ale piękny synalek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem w szoku! :*
  4. http://nk.pl/#profile/499908 plosię naprawde nie chce znaleźć twojego profilu??:/ hmm
  5. myszula, link mi nie dziala dziewczyny,ale wam zazdroszcze objawow porodu! hmmmmmmmmmmm:)
  6. ok dziewczyny. prześlijcie mi nr tel na mailika:) kafetka@o2.pl nadal w domku:/ niuniekAM - widzisz, po co tyle nerwów!?:) cieszę się że u BalAgi wszystko ok!
  7. jadziu! dzięki! cieszę się bardzo waszym szczęściem:) wiadomym było że dacie radę z marcelinką... przecież milość robi swoje!:) bravo! dziewczyny, coś czuję że lada chwila dostaniemy wiadomość o nowo narodzonym szkrabiku od maagdalenki... zniknęła ostatnio z forum, a nie ma jej na liście mamuś:) węszę że jest już po:) dziewczyny, a do której mogłabym wziąć nr tel żeby poinformować ze szpitala o narodzinach naszego Synucha?:) ja zaraz się myję, wskakuję w ciuszki i pędzę po wyniki (mocz-opuchnięte stopy) i na tętno... miłego dzionka życzę i smacznego śniadanka. ja już po! kurde, a w tej końcówce to bym jadła i jadła i jadła... niech to się juz skończy:)
  8. Gratuluję Ciazozaurze!:) Kochane, jak macie dobrze! Ja już do głowy dostaję. Miałam byc już po, tulić Maleństwo... A Maleństwo ani mysli o przyjściu na świat! Zaczynam się stresować... No ale położne twierdzą że póki co wszystko ok. Z wywoływaniem czeka się nawet do 10 dni po terminie. Oszaleję. U mnie to nawet czop chyba nie odszedł. Jenyyyyyyyyyyyy! A jak tam reszta sierpnioweczek??
  9. maagdalenka też zniknęła?? jak jesteś to prosze napisz jak samopoczucie!:) mamy razem termin! u mnie niestety nic. jesli chodzi o materac mamy pianka gryka-pianka-koks. i mam problem, jaka stroną małemu go położyć:) hehe. kurde, tez bym sobie w simsy zagrała, ale nie mam niestety!
  10. byłam na tętnie;) z synalkiem ok. tylko gorzej z moim porodem. nic! a dziś termin wg OM, i 1 dzień po terminie z USG:/ położna dała mi też skierowanie na mocz. mam tak podpuchnięte dłonie i stopy.... ehhh, mogłoby się już zacząć. kilka godzin bólu, a i synuś w ramionach, i babie lżej:P:P:P ja dziś piekę w rękawie skrzydełka w przyprawie staropolskiej, dotego młode ziemniaczki z koperkiem plus suróweczka z młodej kapustki. a propos kapusty - nie można jej spozywac jak sie akrmi maleństwo???:(
  11. a, no i nadal nie zauważyłam żeby uwalniała mi się jakaś wydzielina śluzowo-krwista... kurde!
  12. jadzia, ja mam na dzisiaj termin. ciekawe czy coś się zacznie dziać...??? a jak twoja córeczka? zdrowiutka? karmisz piersią? bal-aga dzis na cesarce:) może i już tuli swojego szkraba. ale ma fajnie.... nieciekawe jest to oczekiwanie!?!!!!
  13. jesteście niemożliwe - całą noc buszować na kafe:) ładne rzeczy!:) ja jakoś nie mam problemów ze snem. jedynie nad ranem się budzę ok 4-5 na jakieś 40min z oczami jak 5zł, ale gdy jeszcze się wtulę w męża - zasnę ponownie... jadę dziś na ktg sprawdzić co z moim synusiem. dziś mija nam 40tyg razem:) a on ani myśli o wyjściu na świat! łobuziak! jestem tak napuchnięta, że chce rodzić już teraz natychmiast!!!!
  14. boze niuniek, jedz tam osobiscie i zrob porzadek!!!!!!!! maja straszny balagan w tych laboratoriach. mi ostatnio maz wyniki odbieral to tez twierdzily ze nie maja. ale byl uoarty, wiec szukaly szukaly i w koncu sie odnalazly! trzymam kciuki.
  15. no ja myslę że te chusteczki przy porodzie sn nie bardzo zdadzą swoją rolę, ale myslę ze możecie spróbowac. ja nie mam zadnego! doswiadczenia!:) siostra bardzo polecala mi tantum rosa, mowila ze w szpitalu tego nie miala, nic sie nie goilo, bolalo. a w domku jak juz byla, i sobie zakupila saszetki, to bol zniknal natychmiastowo, i wszystko zaczelo dochodzic do siebie. bylam przed chwila po plyny - tak mi sie chce pic. upal okropny. przytargalam 1,5l wody, oszroniona 1l fante i 1l soku. do tego owoce, ziemniaki. i chyba przesadzilam. myslalam ze nie wejde na 3p. a musze sie przejsc raz jeszcze po jakies warzywka do obiadku... fasolka szparagowa?:) mniam.... kurde, dziewczyny. ja juz chce rodzic. chociaz upal straszny. ale tak mi sie ciezko zrobilo od kilku dni:/ zadna pozycja nie jest wygodna:/ łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:/
  16. niniek, nie martw sie. odbierz wyniki ze spokojem, zobaczysz ze t pomylka. tym bardziej ze wczesniej bylo ok. mi 2 raz nie kazali takich badan robic... hmmm... trzymam kciuki za pozytywne wiesci! agakot80:) idziemy w takim razie łeb w łeb!:) ciekawe która z nas pierwsza się rozdwoi:) ja już bym chciała, ehhhh...
  17. Moni 29:) ja tez tak podchodzę do objadania się;) później nie będzie mi wolno! także - smaczności życzę na śniadanko!:) laski, prześlijcie mi proszę namiary na naszą galerię - zgubiłam je gdzieś a muszę zobaczyć te wasze PERŁY!
  18. hej wszystkim mamkom po weekendzie... mam nadzieję że miło go spędziłyście, jesteście pełne sił, energii, i dobrych humorków:* a wasze maleństwa czują się przesłodko w waszych brzusiach!:) my mamy na dzisiaj termin (USG). póki co nic sie nie dzieje... także kalypsoo:) głowa do góry!oczywiście brzuszek od jakichś kilku dni 3-4 dni juz mnie pobolewa, gdy mały się przemieszcza czasem ból jest dość ostry, ale brak odejścia czopa śluzowego (no, może teraz czuje większą wilgotność:P), ani skurczy... kurde! poczekamy - zobaczymy. niby sie boje laseczki, ale już mi tak niewygodnie, ciężko od tych kilku dni, że mimo wszystko chciałabym już być po, i tulić swojego Skarbka:) aha, no i doskwiera mi opuchlizna, z każdym dniem coraz więcej. dłonie takie grube:P że ciężko pięść zacisnąć (mąż czuje się bezpiecznie:P ), nogi, stopy, twarz też niestety! CHCĘ URODZIĆ!!!!:D przeprowadzka zaplanowana na sobotę - odwołana! miałam tyle stresów niepotrzebnych w ten weekend, że największemu wrogowi nie życzę. ale już wyluzowałam, przedłużyłam o miesiąc wynajem aktualnego mieszkania, i żyjemy dalej. wczoraj dopiero skręciliśmy z mężusiem łóżeczko, ubrałam pościel:) wszystko wyszło słodko:):):) wózek przywieziony:) także FILIP - wyskakuj:P jak z konopii:P:P:P:P jadziu, dziękuję Ci za wszystkie informacje. troszeczkę mnie uspokoiłaś. też nie wiem jak to będzie, ale dla mnie najważniejsza będzie opieka do i w trakcie porodu myślę... później niech pędzą:P:P:P żartuję, ale nie będę się łamać teraz przez czyjeś fochy. zastanawia mnie tylko fakt, jak te położne i pielęgniarki mogą być tak mało życzliwe!? przecież to ich praca! boże nie wyobrażam sobie kontaktu z moimi klientami w pracy, jak jestem mega naburmuszona i nie mam ochoty im w niczym pomóc!!!! bleee... jadźka, jesteś już w domciu. to najważniejsze. ciesz się córeczką:) daj mężowi się wykazać. to tak samo jego dziecko jak i twoje. nic mu nie zrobi. kocha je tak samo mocno jak ty! cieszcie się razem kruszynką. i życzę mnóstwo zdrówka. jeśli możesz to prześlij mi nr tel - kafetka@o2.pl. będę was informować telefoniczne ze szpitalika co się z naszą dwójką dzieje;) gratuluję wszystkim mamulkom!!!!!!!!!!!!:) dzielne kobietki :*
  19. jadziu, jak dobrze że już jesteś w domku!!!! trzymałyśmy za ciebie kciuki! skończyło się cc, trudno, ale jesteś już po wszystkim. szczerze Ci zazdroszczę. napisz proszę dlaczego tak strasznie było po porodzie w kwidzyńskim szpitalu:( boże, ja tu na dniach rodzę, i takie informacje mnie dopadają:( dziewczyny:) ja sprzątam i pracuję całą ciążę wiec chyba weekendowe sprzątanie za dużo mi nie pomoże w przyspieszeniu akcji porodowej, co?:) ale wam życzę szybciutkiego rozwiązania z całego serduszka! ja dziś odebrałam wyniki na przeciwciała - wszystko ok. nie walczymy ze sobą:P jak tam wasze torby? spakowane?:) moja w końcu! chociaż nie wiem czy mam wszystko!? i tak jest ogromaaa! mam nadzieję że położne mnie nie wyrzucą z ta walizą:) ale naprawdę nie mam nic zbędnego... bierzecie butelki? kurcze, ja mam spakowaną, ale z tego co widzę marne szan-see na to że dadzą mleczko, gdybyśmy nie miały pokarmu:(:(:( wkurza mnie to! po porodzie, po całym stresie, wydaje mi się całkiem naturalne że kobieta moze nie mieć pokarmu......... dlaczego tak położne postępują?
  20. amalka, ja nie odczuwałam tak silnego bólu przez całą ciążę. najbezpieczniej będzie udac sie do szpitala... ale moze byc taka sytuacja, ze malenstwo przybralo dziwna pozycje i uciska ci gdzies na nerw??? ale wiesz, moje gdybanie na nic sie nie zda! lepiej skonsultowac sie z lekarzem. moj maly szaleje! mam nadzieje ze sie zbytnio nie rozbryka. jeszcze troszke niech posiedzi, bo remont w mieszkanku jeszcze sie nie skonczyl:/ niech krolewicz jeszcze poczeka!!!!!!! dzisiaj na obiado-kolacje (czekam na mezulka) tortille domowe:) mmniammmm, mega pikantne - no bo kiedy pozniej sobie na takie pozwole!:)???
  21. a ja właśnie sobie uświadomiłam że do terminu pozostało mi już tylko 4 dni! i zaczęłam na maksa trząść płetwą!!!! kurde, dam rade co nie?
×