Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AGNIECHA79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AGNIECHA79

  1. Witam kobietki U mnie niby ciepło tylko słoneczko gdzieś się chowa za chmurki:) Śniegu jeszcze sporo,ale jednak coraz mniej:) Tylko że gorzej z łobuziakami bo nie ma jak ich na polko wypuścić bo tam gdzie nie ma śniegu to jest...............i mogła bym ich nie poznać:p Ale mam okna pootwierane i się wietrzy. Hej Agacia Jak byś miała ochotę przypomnij coś więcej o sobie. Agal-wielkie gratulacje dla Was No to się w końcu wyśpisz,i może serduszko też przestanie dokuczać,jednak takie długie karmienie też wyczerpuje organizm. Ja mam wrażenie że Trójka się obraziła na nas:( A właśnie gdzie reszta nowych mamuś???? Moje szkraby jeszcze się kąpią razem,też się zastanawiam czy to jest dobre,ale w sumie dopóki się nie wstydzą..... nie wiem. Anastazja-witaj i zostań z nami,faktycznie te niedobre pomarańczki nie dokuczają nam tak jak wam,ciekawe dla czego się im tak nie podobacie? Nie tylko ty masz lenia,u mnie niby ładnie,a jakoś nic mi się nie chce:p Aga--p u mnie pierwszy był przyśpieszany a ostatni wywoływany i wcale ich dobrze nie wspominam.Całe szczęście że na końcu tego wszystkiego są takie kochane niespodzianki:D Sdee- Patinka-troszkę wolniej. Odsapnij ciut:) Anik-jak wizyta-napisz czy wszystko oki. Doriana- Ambrozja-daj przepis na rizotto. Dla reszty kochających mam wiosenny
  2. Kobitki do juterka Wszystkim życzę miłej nocki
  3. Ambrozja- przepis na udka: To jest duża porcja:) 2 szklanki ryżu 3 cebule sos: 2 łyżeczki wegety,albo kucharka(ja używam warzywka) 2 łyżeczki czerwonej papryki 1 margaryna albo masło 2 łyżeczki cukru 6 łyżeczek keczupu łyżka wody Wszystko razem rozpuścić Ryż wsypać do żaroodpornego naczynia,zalać sosem ułożyć pokrojoną cebulę w plasterki i na to udka.I podlewać to wodą.Niby ma się to piec 2 razy po 40 min w tem 200 stopni.Ale ja to na oko piekę tylko te udka trzeba odwrócic.I podawać z różnymi surówkami. Smacznego:D Ja sama nie chodzę nago przy maluchach a co dopiero ktoś by miał inny to robić:O
  4. Goba-skąd ja to znam.Mam podobną teściową.Syn od szwagierki miał niedrożny kanalik łzowy to prawie płakała że będzie musiał przechodzić zabieg,a moje łobuziaki jak były na zabiegu z migdałami to nawet nie zapytała jak się czują:O Agal-ja moim łobuzom zupkę daję w miseczkach z melaniny,kubki też mieli z plastiku,ale dostali pod choinkę takie z własnym zdjęciem i ulubioną postacią z bajki,to starszaki z tych piją,ale dla Patryka jest on za ciężki i pije że swojego plastikowego.Starszaki mają własne talerzyki z porcelany a Patryk z melaniny bo innego nie chce.Sztućce mają zwykłe. Ale nie ze strachu tylko u mnie każdy ma coś ulubionego i z tego je lub pije:)
  5. Dziewczyny-ja już po wizycie koleżanki i nawet super przeszło bez sajgonu:) No tak Agal, ja to mam ostatnio jakieś szczęście na tych policjantów:D W sumie to nie miał być o co zły bo ja chciałam mu chociaż podstawkę wziąść,ale mój doszedł do wniosku że po co,i tak jest jeszcze za mały na to:O Więc teraz ma za mały mandat;) Sdee-może wybierz się na krótki spacer,żeby troszkę się dotlenić Ambrozja-nospę faktycznie możesz jej dać,ale też coś przeciwbólowego. A po urodzeniu miała jaką bakterie w drogach moczowych?? Manika-faktycznie z tymi lekarzami u ciebie to jakoś marnie:( Ja też mam dwóch i ostatnio nawet punkt pobrań zrobili więc nie muszę latać po całym mieście. Ale ostatnio mnie troszkę zestresowali bo oddałam w czwartek Julki kał na badania a w poniedziałek po 13 jeszcze nie było wyników.No,ale p.laborantka dała mi taką kartę i mogłam sobie sprawdzić na internecie:D I jest oki nie ma żadnych "kolegów". Mnie się obiadek właśnie robi,bo przypomniał mi się jeden taki fajny przepis na ryż z udkami w piekarniku:P Wszystkim dziewczyną
  6. Rusinak-bo dla nich chyba na tyn się opiera:P Anik-daj znać jak po wizycie Sdee- krótka przerwa w nauce jest wskazana:) Ambrozja- Julka i Kasper też s8ię urodzili z infekcją dróg moczowych.Kasper nawet z tego powodu wylądował w szpitalu jak miał 3m-ce. Okazało się że ma jakąś paskude którą ciężko było wyleczyć przez rok miał taki schemat: 2 tygodnie leczenia, 2 tygodnie spokoju badanie moczy 2 tyg.leczenia i tak w koło. W końcu nefrolog przepisała mu szczepionkę na to i po 3 miesiącach podawania jest dobrze ale 2 razy w roku ma nadal kontrolne badanie i posiew.I musi dużo pić,szczególnie przy gorączce:) Tyle dobrze że nie muszę mu o tym przypominać bo on od zawsze pił ogromne ilości:) Dziewczyny uciekam bo za chwilę ma przyjść koleżanka z synem, z którym Kasper chodził do przedszkola:) Będzie sajgon:D
  7. Dzień doberek. Dorianko-na pewno któraś z dziewczyn Ci to wyjaśni.Są tu takie sprytne;) Patinka-jakie super,ja już zapomniałam jak takie wygląda:) Ja miałam wczoraj jakiś fatalnie pechowy dzień.Oprócz tego że ortodonta powiedziała że się ślicznie cofa ta wada i dopiero na jesień lub za rok kontrolna wizyta.To by było tyle dobrego:) A potem to już tylko jakieś paskudne fatum:P Ja wyjeżdżaliśmy z naszego miasta na światłach zaraz za skrzyżowaniem stały gliny i pech chciał że padło na nas,okazało się że wszedł jakiś nowy przepis i sprawdzają trzeźwość kierowców.[przecież mój nie pije w ogóle:)]I nic by nie było tylko że mały był bez fotelika bo prałam pokrowiec i się spruł i dałam go do poszycia.[wiem że to było baaardzo nieodpowiedzialne].Po za tym żaden z nas nie miał pasów zapiętych:O Ale dzięki jakiejś mniejszej opatrzności jacyś tacy normalni byli i dostał mandat za nieużywanie pasa przez kierującego:O Potem okazało sie że nie tam jest ten gabinet gdzie myślałam i było trzeba zajechać jeszcze spory kawał:O Jak wracaliśmy już to wstąpiliśmy do komisu samochodowego i przy wyjściu byliśmy świadkami wypadku:O Dzięki Bogu nic się nikomu nie stało,ale widzieć coś takiego to jest po prostu koszmar:( Kobieta chciała wyjechać na dwupasmówkę i za daleko sobie podjechała,facet chciał ją ominąć i uderzył tyłem w jej auto ona została stać a facetem pożucało wylądowł na barierce energochłonnej i wyrzuciło go na drugi pas.Dobrze że po środku też są te barierki bo już w ogóle było by nie ciekawie.A tak to jeszcze 4 auta się tylko stukły bo nie wyhamowali.Tak to jest jak się nie jeździ zbyt przepisowo:O Potem już obyło się bez sensacji:) Ale że mój P był w domku to ja nie miałam dostępu do kompa o kurka ale esej:) Ale ja przecież tak potrafie:P
  8. Ida-kochana nie wiem że jak się ropa zrobi to znieczulenie nie działa,ale nie mam odwagi iść ponieważ jest do dłutowania,po za tym na samą myśl że będzie mi igłe wbijała w zawias szczęki to mnie przeraża.Ale muszę iść.Jak tylko jeszcze raz da mi się we znaki to pójdę:) Dobra ja się już żegnam i życzę wszystkim mamusiom dobrej nocki. A tobie Agal w szczególności i powodzenia
  9. Witam Zwariować można-:D Dziewczyny właśnie mój dotarł do domciu:) A miałam wam cosik napisać:( W każdym razie,jutro jadę do ortodonty z Patrykiem i jestem ciekawa co mi zaleci.Pewnie jakiś aparacik:O Ja sie troszkę wkurzyłam na psiapsiułe,bo zaraz jak się umówiłam to gadałam z nią i zaoferowała się że bez problemu mnie tam zawiezie.[jest to w takim miejscu że jedynie samochodem można się tam dostać] I jeszcze w środę mi mówi żebym się jej w pon.przypomniała.Więc piszę jej dzisiaj a ona że, sorki ale nie da rady i mam sobie kogoś znaleźć.Wie że nie mam nikogo bo mama ma auto w naprawie:O Dobrze że mój ma takiego szefa że bez problemu weźmie wolne. To by nic nie było gdybym jej to powiedziała w środę,ale wiedziała o tym już ponad miesiąc. Trochę przykro mi się zrobiło. A ja miałam dzisiaj pracowity dzionek.Nie miałam prądu od 10 więc się wziełam za mycie okien i wymianę firanek. Zostało mi tylko okno u dzieciaków,ale to już jak pójdą do szkoły,bo znowu muszę robić przegląd zabawek:P Mój pewnie przejmie kompa za chwilę więc ja się już pożegnam i pewnie zajrzę dopiero jutro wieczorkiem. Wszystkim mamusiom wielkie
  10. Witajcie kobietki Sdee-wiem jak jest ciężko żyć z takim człowiekiem,ale tak jak Doriana pisze,warto jeszcze porozmawiać na spokojnie,może jest jeszcze jakaś nadzieja na kompromis. Przyszło mi coś do głowy,jeśli macie taką możliwość,spróbujcie zamieszkać gdzieś pomiędzy Wrocławiem,a tym miastem[umknęło mi gdzie teraz mieszkacie].Może nie jest to zbyt mądre,albo nawet szczeniackie,ale może warto nad tym się zastanowić. A co do pamięci,to niestety jeśli usłyszą coś na swój temat niepochlebnego,czy obraźliwego to pamiętają i kilka lat,ale jeśli nam coś takiego powiedzą to jakoś nigdy tego nie pamiętają. Kominiarze-to dobry znak:D Dorianko-cieszę się że u Ciebie słoneczko już wychodzi z za tych paskudnych chmur:D Z zębem już dobrze,dziękuję. Agal- spóźnione życzenia dla maluszków i gratulacje nocy bez cycusia.Zyczę kolejnych tak udanych:D Widzę że Bartoszka troszkę rozłożyło:O Zdrówka dla niego:) Manika- tylko nie przesadzaj jak niektóre:P Ja się mogę do czegoś wam przyznać,bo z Patrykiem jest już super. Ostatnio jak był chory,pediatra przepisała mu antybiotyk,ale ja mu go nie podałam,do uszków nakropliłam mu aloesu takiego domowego i syropki od kaszlu i jestem przeogromnie szczęśliwa bo mu przeszło:) Ale powiem wam że się troszkę bałam.Szczególnie o te jego uszka.
  11. Dziewczyny kochane ja się już żegnam i spadam chyba do wyra,boli mnie to dziąsło.Już sama nie wiem. Sdee-może tak jak u Agaagi w końcu zmięknie i wrócicie. Zyczę ci tego z całego serca.Głowa do góry Do juterka Kolorowych snów:D
  12. Dodra dziewczyny lecę bo się bajka kończy i trza kolację przygotować:)
  13. Agal-co do maluszków to one pewnie też są zmęczone już tą zimą.Ani na polko wyjść się nie da,w domku też się im już nudzi na pewno.Dorosły ma problem już wytrzymać,a co dopiero takie maluszki. Sdee- faktycznie chyba troszkę egoista jest z niego i wygodnicki,bo wcale tak daleko to nie jest.Ja mam koleżankę co do pracy codziennie dojeżdża 2 godziny,ale powiedziała że woli tak niż tam mieszkać:) Z jego strony jest to troszkę nie fair. A od tego tu jesteśmy żeby się i wyżalić i pożartować i mieć się do kogo odezwać:)
  14. Aines- dzięki kochana.O to chodziło,i niestety chyba jednak mam błąd karty bo wyskoczyło to co już wiem i dalej nie wchodzi.Wniosek z tego taki że mam cosik z kartą i tym numerem. Ale jeszcze raz wielkie dzięki. Sdee-co Ci poradzić kochana, może w końcu zrozumie że tam nie chcesz mieszkać.Daj mu troszkę czasu Co do pieczenia i w ogóle gotowania to mi najlepiej wychodzi jak się kompletnie nie staram i robie na odwal się :P
  15. Miałam wam podać mój nr gg 12358092. Siedzę nad tym już od godziny i albo ja jestem jakaś nie halo,albo tam tego nie ma:O
  16. Agal-jak ciasto:P Dziewczyny błagam was może któraś z Was mi pomoże.Siostra weszła mi na tą strone,ale nie pamiętała gdzie znalazła stronę do logowania ta główną,a potem se pojechałaA kumpela się nie odzywa:( A ja jestem lewa z takich rzeczy,więc bardzo was proszę,jak byście mi to znalazły,ja bym nawet podała wam wszystkie dane do tego,jeśłi jest taka możliwość.Chdzi mi o zalogowanie sie na str www.diag.pl. Nie mogę tam znaleźć tej strony głownej do logowania.Bardzo was proszę.
  17. To tak jak mój tata.Byle ludzie widzieli że coś robi,a resztą niech się martwią inni:O Dziękuje Bogu że mój P jest inny.On jak coś robi to długo,ale konkretnie.Biedna Ty z tym piecem jesteś:( Najdziwniejsze jest to że ja tego zęba nie mam już ładnych pare lat. NIe wiem wkurza mnie to,bo jestem przed@ i zjadłabym konia z kopytami a tu się nie da
  18. Upsss,przepraszam że się tak rozpisałam,ale tak jakoś mi się zebrało. Co do pasty to moje pociechy używają różnych past,teraz mają z ziajki i tą niebieską i cocacolową,ostatnio im kupiłam colodent a czasem moją. Agal- ja nie pisałam jak piekłam Julce tort.Z tego wszystkiego musiałam jeszcze jedną warstwę upiec bo był strasznie niski a masy było za dużo,ale najważniejsze że wszystkim smakował i byli zszokowani że to ja osobiście piekłam:D Powiedzieli że się tego po mnie nie spodziewali.
  19. Doriana-dziękuję,pewnie jak mi ta szałwia nie pomoże to spróbuje z tym czosnkiem,najgorsze że zaczyna mnie boleć też u góry:O Mama mówi że to może być od zatok,bo akurat z tej strony mam wszystkie zęby zdrowe:O Ambrozja-moje dzieciaki teraz oglądają Alvina i wiewiórki 2 i mam spokój. Ida-niestety czasem człowiek chce dobrze a wychodzi na tym jak zabłocki na mydle:( Agal-współczuję ci. Ja mam taki dość śmieszny przykład jak co kogo obchodzi u mnie w domu,a mieszkam z rodzicami.Z mamą jest super da się dogadać za to ojciec,omijać szerokim łukiem.Więc tak: Mamy wejście osobno więc w tym celu było trzeba dobudować tak jakby jeden pokój,i wiadomo na tym jest dach i rynna.Jak ojciec ocieplał swoją część dobudówki to rynna się obluzowała i tak sobie z niej kapie jak wychodzę na pole to mi na głowę i proszę tate żeby to poprawił bo ja na drabinę nie wyjdę,a on mi na to że nie jego rynna i jemu to nie przeszkadza:O A mój P na to że on tego nie zrobił więc z jakiej racji ma to naprawiać. No i tak se kapie..... A teraz już w ogóle jest nie ciekawie bo tata jak coś robi to tak żeby tylko zrobić,a mój P żeby to było zrobione i to konkretnie więc jak ocieplał dom,to porobił takie różne duperelki i mój sąsiad pochwalił go że to tak fajnie i w ogóle i ojciec to słyszał i możecie sobie wyobrazić że przez pewien czas się do mojego P nie odzywał?
  20. Ambrozja-moja psiapsiuła dość często zamawia i jest bardzo zadowolona:) Ja jestem nie do życia:( Sdee-ja też nie zaglądam ni inne topiki,o dzieciach itd.Ostatnio dziewczyna się pytała o sposób na zaparowane okna,to jej napisałam o ty pochłaniaczu to jeszcze mnie ktoś zrugał za to że niby to reklamuje itp. Spróbuję cosik zrobić:(
  21. Witajcie kobitki Przepraszam że wczoraj się nie pożegnałam,ale troszkę mi zeszło z tą jego głową.Twarda była:P Potem poszedł się kąpać i mały chciał żebym usiadła przy nim,a mój jak wylazł w końcu z wanny to przejął kompa i tyle A ja zamiast korzystać że dzieciaków nie mam i posprzątać to siedzę i klikam:P Ale zrobiła mis się ropa w miejscu usunięcia 6 i tak cho.....e boli że masakra:( Płukam to szałwią,ale na razie żadnych efektów U mnie chłopaki uwielbiają dentystę,gorzej z Julką:O Julka miała lapisowane jedynki,ale nic się nie działo więcej,teraz muszę się wybrać z Patrykiem bo też ma już szkliwo zjedzone w jedynkach i dwójkach.Jestem ciekawa czym to jest spowodowane, bo Julka i Patryk byli karmieni cycem i mają brzydkie ząbki,a Kasper miał butle i ma takie perełki. Tylko jedną 4 ma robioną. Agal- może faktycznie nie pisałam o tacie.O tylu rzeczach sie tu z wami pisze,że pewnie mi sie wydawało,ze pisałam. Teściowa już wstała:P Zawsze tak jest że jak potrzebujesz to oni mają co innego do zrobienia,albo sobie zaśpią:( Patinka- i to wielkie. Doriana- Manika-gdzie cię wcieło.Czemu się nie odzywasz?? Ambrozja-na reszcie zaczęłaś się częściej pokazywać:) Dla reszty dziewczyn
  22. Dziewczyny właśnie tata przywiózł moje wyniki i jest oki:) Uff Z tatą też jest w porządku,trochę się bałam bo pisałam wam że ma tętniaka i obawialiśmy się że się powiększył,ale dzięki bogu jest taki jak rok temu:D Agal-zmartwiłaś mnie swoim stanem:( Musisz troszkę zwolnić. Idę mojemu P włosy obciąć i wracam za chwilę.
  23. dziewczyny to jest istny koszmar żeby cos wysłać
  24. Witam. Dziewczyny napisałam esej i mi go wcieło Więc napiszę tylko tyle że wkleję kilka fotek do albumu,żeby się pochwalić jakiego bałwana zrobiły moje dzieciaki,same,ja tylko prosiłam dziadka żeby nam kule podniósł bo nie miałam siły sama tego zrobić:D Wszystkim dziewczyną przesyłam Jak mi się uda to jeszcze wieczorkiem coś skrobnę. Czekam aż tata wróci od lekarza.
  25. Agal- niestety tak jak zuzia napisała te typy najpierw coś powiedzą a potem myślą:O Kochana prześpij się z tym i jutro pewnie będzie już lepiej.Ale niestety to boli:( Patinka- zwolnij troszkę:) Mnie jest nadal zimno i wogóle idę już do wyrka. A Julcia jest tak zmęczona tym zimowiskiem że P na nią coś krzyknął i się bidulka rozpłakała.Jeszcze jutro ma łyżwy i w piątek już spokojniej bo idą do kina. Agaaga-jak ja sobie przypomnę że jeszcze do niedawna gotowałam zupę na dwa garnki,to się w głowę pukam:O Julka jadła tylko rosołek a chłopaki tylko pomidorową. A spagetti to muszę robić sama bo jak kiedyś kupiłam taki gotowy sos i dałam do mięsa to mnie wszyscy wyśmiali razem z moim i powiedzieli że mam sobie to sama zjeśc:O I od tego czasu nie mam innego wyjścia i robię. Zuzia-ja też byłam wielo mamą przed 30. Przy najmłodszym miałam 26 lat. I nie stety też nie będę miała już pociech:( Goba-szkoda że te ciuszk8i są ciut za małe na moją Julkę:( Dobra kobitki. do juterka.Wyśpijcie się dobrze.
×