Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

punjabigirl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. punjabigirl

    dziewczyny pomozcie!

    czytam tak sobie te wasze komentarze i to jest niesamowite jak kobiety moga sie razem laczyc i rozumiec nawet sie nie znajac, ja mam straszny problem i naprwade potrzebuje pomcy, jakiejs opinii moze cos mi oczy w koncu otworzy a wiec tak mam 21lat mieszkam za granica(bez rodziny ani przyjaciol samotna smutna itd) jakies 2 lata temu moj szef (przystojny i zabawny itd) zaczal mie podrywac zapraszal mnie na randki i naprawde byl zainteresowany i wogole ale ja nie bylam wtedy bo wiedzialam ze sie z kims spotyka i ja tez kogos mialam i chyba sie balam zwiazku z szefem i wogole, nie dawal za wygrana przez kilka miesiecy ale wkoncu poprosilam go zeby odpuscil no i zrobil tak, zostawil mi na biurku liscik z napisem ze jestem wyjatkowa i sie zakochal itp, zignorowalam. miesiac pozniej przez plotki dowiedzialam sie ze bierze slub za tydzien(nikomu w pracy nic nie powiedzial) wyjechalam do polski na tydz, dzien przed slubem zadzwonil do mnie i pytal czy jestem pewna ze go nie chce bo on sie z nia zeni z rozsadku i ona nalegala(wierze bo znam ja, 34letnia samotna pani prawnik ktora wybrala kariere i ladne ciuszki) no ale powiedzialam ze to nie moja sprawa i tak sie skonczylo. minely 3 miesiace od ich slubu i roza na biurku z karteczka nie moge o tobie zapomniec spotkajmy sie na kawe czy cos tam, ja oczywiscie nie ulegalam przez miesiac ale wkoncu ok poszlismy na kawe, okazalo sie kazal sie jej wyprowadzic bo nie moze z nia wytrzymac (nie mieszkali razem przed slubem) no i peklam zakochalam sie w nim w jednej minucie, no i zaczely sie obiecanki o rozwodzie, facet ma duzy majatek do ktorego ona niestety ma dostep i do marca ma zwiazane rece musi z nia byc udawac nie wiem co robic bo jak jej sie spodoba to wszystko zabierze tu chodzi o fundusz na spora sumke i dopiero w marcu bedzie mogl to kontrolowac sam bo jakas tam umowa wygasa, ale tyle co mnie skrzywdzil po drodze to moje,dzis mi dopiero o tym powiedzial bo wczesniej obiecal ze zaczniemy 2010 razem i juz bez zadnych problemow i co ja mam robic? wierzyc mu i dalej czekac jak durna, plakac po nocach i sluchac tych klamstw, musial ja wziac do domu i od paru miesiecy znowu z ni mieszka i ze niby od kilku miesiecy nie uprawiali sexu? jak to mozliwe? on mowi ze tak strasznie mnie kocha i ze sam jest zestresowany ale juz niedlugo powiedzcie co o tym myslicie bo ja juz nie wiem :(
×