takiotoon
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez takiotoon
-
Ale widze ze bez względu na wiek każdy czuje to samo :( A odnośnie tego czy lubimy jak się o nas ktoś martwi, teraz to chciałbym żeby jakas fajna kobieta się o mnie pomartwiła:)
-
Listopad to zdecydowanie zly miesiac;/;/ Ja dalej jednak nie rozumiem jej zachowania, tego płaczu prośby o czas i tak krótki czas i ktoś nowy;/ taka uczuciowa i wrażliwa dziewczyna... i takie coś. Naprawde nie idealizuje jej. Ale to naprawdę nie jest do niej podobne, nóż w plecy;/ To chyba mnie najbardziej boli. Może i młodzi jestesmy ale dla mnie 2 lata to duży fragment życia.
-
Moja to się raczej nie ocknie, bo może nie ma po czym... widocznie dobrze jej samej;/
-
Zakochana olej go.. koleś zobaczy że to nie on rozdaje karty to pewnie zacznie za tobą sam latać i starać sie Mi znowu zbiera się na wspomnienia;/;/ ale staram się to zdusić w sobie :)
-
Zuza nie ma zasady jeden docenia drugi nie, mnie moja niby tak doceniala jaki to byłem dobry, jak to ciężko będzie znaleść drugiego takiego jak ja:P A odeszła. Głowy do góry :) Niebanalna wspólczuje pracy tak późno
-
Ja tam swoją doceniam bo nie było mi z nią źle wiem że łatwiej było by mi powiedzieć że była zła dla mnie:P teraz biedna smuta z powodu nauki no ale ja już jej nie mogę wspierać sama to wybrała... A i znalazłem fajny sposób na zapominanie:) słucham muzyki której słuchałem przed poznaniem jej :D
-
Zakochana ja też przejmowałem się jej problemami, martwiłem się, ona też ale mniej nie mam o to żalu bo zawsze sam sobie dawałem rade, wiedziałem że jak było by coś poważnego to by mi pomogła, mi wystarczała myśl że ona jest i tyle. Będzie dobrze, nacierpimy się okropnie i nie obędzie się bez bólu ale za bardzo nie możemy nic zrobić.
-
Zuza nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale gdyby on naprawdę się postarał i pokazał że się zmienił to chyba jednak dała byś się namówić na powrót. Ale skoro Ci dobrze samej to tego się trzymaj :)
-
Juu ja też tak nie myślę ale co nasi ex myślą nie wiadomo, pociesze Cie że moja raczej tak jednak myśli, a twój to nie wiadomo prawde mówiąc co myśli
-
Czyli u mnie już koniec bo od tego się zaczeło że przestałą tęsknić
-
Witam ludzie ;) Lennna wiesz nigdy jeszcze nikogo nie zostawiłem ;D zdarzało mi się że po prostu przestawałem się z kimś spotykać ale związku nigdy nie kończyłem więc to dla mnie abstrakcja. Jak narazie to postanawiam wszem i wobec przynajmniej do końca sesji mieć to w dupie :) ona na pewno zapieprza z nauka to dlaczego ja mam się martwić, kocham ją z całego serca i jeśli ona kochała to wróci sama.Znam jej charakter i ona też zna swój i wie że ma trudny, z pozoru to łatwy ale nie do końca.Nowy facet może z nią mieć ciężko albo ona z nim, ale może się zmieniła. Ale teraz zaliczam sesje a później zobaczę może jeszcze spróbuje coś zagadać ale teraz na 2 tygodnie olewam to wszystko. Zakochana daj swojemy czas niech zaliczy egzaminy, faceci jak mają jakis problem to się na nim skupiają pozostawiając inne na później... Ja cały czas myślałem o ex ale teraz musze zacząć myśleć o studiach:) Pozdrawiam :)
-
Zuzia skoro toksyczny to dobrze, ale 9 lat byłaś w toksycznym związku, długo bardzo, on skoro przyszedł to pewnie coś czuje dalej do Ciebie.
-
Za bardzo mi namąciła w głowie tymi wszystkimi słowami po rozstaniu. Jeśli była to prawda to sama wróci, a jeśli nie to jednak nie były to szczere słowa. :)
-
Niebanalna wiem dobrze że z litości to ona ze mną być nie może :) Ale chyba za dużo przejmujemy się losami ex.
-
no ten czas da odpowiedz na wszystko, gorzej jak za kilka miesięcy jednak stwierdzę że to mogła być ta jedyna. Zobaczyłem jaki ma opis na gg i właśnie wpada w panikę przed sesja, biedna pewnie zapieprza teraz nieźle z nauka...
-
Pomarańczowy napisz coś wiecej pewnie ktoś coś doradzi :)
-
A Pietro ja domyślam się co masz na myśli i zgadzam się z tym :) A i moja też ze mną się rozstała prawie w tym samym czasie co twoja:) kilka dni róznicy. I czasem wydaje mi się że to było wczoraj a czasem że już strasznie dużo czasu zleciało. Choć miesiąc trzymała mnie w niepewności.
-
czyli jednak czytanie rozwija ;) heh :)
-
Niebanalna czytaj czytaj :) ja też musze to wszystko przeczytać, trochę już przeczytałem tej fachowej literatury :) obecnie czytam kodeksy i ustawy;/;/ ten demot mnie rozbawił ;);) http://demotywatory.pl/811418/Prawdziwa-milosc
-
Juuu moge się podpisać po tym co napisałaś. czuje się bardzo podobnie jak ty, niby nie samotny a jednak sam, niby się pogodziłem z odejściem jej ale nie do końca. Mam tylko nadziej że ten cały czas pozwoli mi się z tym wszystkim pogodzić i zapomnieć.
-
Niebanalna widzę że dzielnie czytasz :) a ja tam czuje że byłem dobry dla niej, wiadomo nie doskonały, ona też nie była doskonała. Trzeba się zebrać w sobie, moja faktycznie zrezygnowała z bezwarunkowej miłości z mojej strony. Sama to mówił że nikt jej tak nie pokocha jak ja... trudno nie powiem że to tylko jej strata, ale będzie dobrze :) Teraz może być zła na mnie ale z czasem zobaczy jak bardzo ją kochałem. Ciekawe czy inny facet będzie taki dobry dla niej i znosił jej humory:P A może być też tak że pokocha kogoś mocniej niż mnie i będzie szczęśliwa. Trudno mogła być dla mnie tą jedyną. Teraz znowu przyszła fala optymizmu heh oby już tak zostało :P
-
Juu no pewnie że faceci przeżywają rozstnia;P zachoany facet to chyba nawet gorszy od kobiety:P Bo wiecie to niby facet powinien podrywać, udawadniać uczucie:P Ale to tylko stereotypy tak samo jak to że faceci nie płaczą. I ten twój to tych 6 lat napewno do końca życia nie zapomnie i też na pewno kochał. Tyle lat razem byliście, ale to jednak może być koniec.. niestety. Szkoda że z moją nie poznaliśmy się później... bo ciężko żeby pierwsza miłość była ostatnią. Bo byłem jej pierwszym prawdziwym chłopakiem... może z innym będzie jej lepiej :) A spacer mi dobrze zrobił, choć tak mi o niej przypomniał i o jej wielkim psie którego razem wyprowadzaliśmy.
-
no czasami też mam wrażenie że lepiej czuć mniej... i ta bezradność. Chciałbym jeszcze coś zrobić, zawalczyć... ale nie ma szans już, trzeba zabrać się za siebie :)