takiotoon
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez takiotoon
-
Ja też nigdy bym nie pomyślał że tak bardzo przeżyje rozstanie... ale to chyba tak już jest, ja zawsze byłem tym bardziej racjonalnym w związku, wszyscy myśleli że to ona bardziej mnie kocha itp... A to co przeżywałem i dalej jeszcze przeżywam to masakra jakaś, tak jak by zmarł mi ktoś... Ale jest też plus tego wszystkiego, teraz bardziej potrafię zrozumieć cierpienie kogoś innego
-
Piotrek u mnie też ani nastrój doby ani zły.. też myślałem że jak tamten ją skrzywdził to zapali się jej lampka w głowie co ona zrobiła, że ja tak nigdy bym jej nie zranił... Jeszcze jutro egzamin i trzeba się coś poczuć, a na piwo to chętnie bym się wybrał. Ona też jutro ma ważny dla siebie egzamin i nawet nie mogę się spytać jak jej pójdzie...
-
A jak tam nastroje dzis?? Ja mam teraz faze taką że myślę że już nie ma szans na powrót... To już ponad 2 miesiące, szansa na powrót już chyba była zaraz po rozstaniu, ona ma inne życie studia, akademik, nie ma czasu pewnie już myśleć o tym wszystki, miała już kogoś... okazał się chujem ale co by było gdyby był normalnym facetem i naprawdę coś do niej czuł? Może by byli razem dalej... Nie wiem co gorsze mieć cień nadziei czy tak jak teraz się czuje;/ Smutne to... Niech już ta wiosna przyjdzie :)
-
Niebanalna posłałem Ci kilka lektur ;) w tym o marsjankach ;)
-
Kobiety chyba musimy przestać tyle myśleć o tym wszystkim... Moja też mi mówiła że mnie podziwia za moja cierpliwość ;/ mogła lepiej mi powiedzieć że jej było źle ze mną i tyle;/ Musimy dać rade!!!
-
no wiosna to jest coś czego nam trzeba :)
-
Niebanalna też chciałbym pamiętać te złe rzeczy, gniewać się na nią itp ale ja szybko zapominam o tych złych chwilach, nigdy się na nią nie gniewałem dłużej niż jeden dzień... Byłem strasznie wkurzony na nią, wygarnołem jej i mi przeszło.. nie potrafię się gniewać;/;/ Wczoraj jeszcze zapaliłem sobie z kumplami i cały czas o niej myślałem, wczoraj byłem świecie przekonany że wróci... Ech lepiej chyba jak byśmy wszyscy tutaj mnie odczuwali... łatwiej by było
-
ech głupie te weekendy;/ wiem że ona jest w domu i cały dzień mi wspomnienia wracają i jej słowa;/ pokasowałem wszystkie mejle esy a i tak je pamiętam... masakra;/;/ chciałbym nic nie czuć. A tak przypominają mi się jej łzy przy rozstaniu, te jej gadki pocałuj mnie ostatni raz:( i wydaje mi się jakby to było wczoraj. Tak mocno niby kochała i tak wszystko prysło.
-
Jak tam wasze nastroje?? U mnie to dziś jakoś niefajnie;/;/
-
Ciekawe czy była Piotrka coś poczuła... logicznie patrząc to nie powinna. Ciekawe co by moja zrobiła :P Ja spadam na piwo ;) Miłego wieczoru ludzie
-
A ja mam takie dziwne odczucie że ona wróci;/ wiem że to głupie i nie powinienem tak myśleć... no ale jakoś ta myśl powoduje że mam lepszy humor, ale mnie zaczarowała czarownica jedna :P heh
-
Leena widocznie wszyscy już balują :) i tak jak dziś czytałem twoje wypowiedzi to mądra kobieta z Ciebie :) zawsze starasz się zrozumieć tą drugą strone :) szkoda że nie wszyscy tak potrafią. Znowu zaczyna mi się myślenie ale już wieczór niedługo to sobie gdzies wyskocze, może to coś da :)
-
niebanalna u mnie strasznie zimno ale słońce świeci i może dlatego nawet dobry nastrój ;) ja dziś ide gdzieś na piwo a jutro edukacja i w niedziele też :(
-
Juu może być za pózno, teraz dni dłużą mi się okropnie, a tak naprawdę to cała tam moja sytacja jest świerz... ale dla mnie tydzień bez kontaktu z nią to wieczność, miłość chyba nie wygasa tak szybko... nie wiem, małe doświadczenie mam. Ale dla mnie 2 lata to strasznie dużo, zobaczymy co będzie... ja już chciałbym następny semest i koniec sesji.
-
Pietro super że Ci się układa, a spotkanie z tą dziewczyną jeszcze pewnie poprawią twój nastrój :):) Mi tak się te dni dłuża, jak nigdy...;/
-
Ech ten dzień dzisiejszy to porażka jakaś... Tony też myślałem że lepiej było by stracić z pamięci te ostatnie miesiące... Niech ta zima się już kończy!! Już brak sił na wszystko ;/;/
-
Juuu wiem i to bardzo dobrze u mnie też to trwa ponad 2 miesiące i jest coraz gorzej, jutro też ide się gdzieś napic.. Jeszcze teraz sesja na głowie, masakra, pisze kolokwium a tu nagle myśli o ex, jade na uczelnie to samo. Męczy mnie to udawanie przed wszystkimi że jest ok... Nie potrafie zapomnieć tych 2 lata razem ;/
-
Juu naprawdę podziwiam Cie za to że potrafisz nie odzywać sie do swojego byłego, wiem co czujesz, wiem jak bolą te wszystkie wspomnienia. Mi do głowy też przychodzą wspólne wspomnienia, no ale przed znajomymi to trzeba udawać uśmiechnietego, cieżko jest ale uśmiech na twarzy musi być;/ Mi tak samo śni się ex i to takie przyjemne sny, rano jak się wstanie to takie głupie uczucie... Zakochana życzę Ci żeby udało Ci się z facetem wszystko poukładać :) macie szanse na naprawę tego co złe. Powodzenia :)
-
zakochana ;) z tym odtrącaniem to pisałem do niebanalnej :)
-
a po drugie to wtedy jej powiedziałem w żartach że ją ubrudziła:) no wtedy to było jak dawniej, ja żartowałem a ona się tylko przez łzy uśmiechła i przytyliła :( Brakuje mi trochę jej trudnego charakteru:P:P
-
Niebanalna heh tak z miesiąc wstecz to bym tak mógł zrobić :D heh ona zna moje specyficzne poczucie humoru:D
-
Piotrek za bardzo nie wiem co masz zrobić, ale muszę przyznać że koleżanka odważna i to bardzo :)
-
ja to dziś bez składu pisze, heh nie przykładaj dłużej wagi do moich przemyślen.. bo teraz ja sam nie wiem co myśleć o tych wszystkich sprawach uczuciowych;P A mi chodziło chyba o to że mógł się poczuć niepewnie, bo go odtrącałaś Ale bawicie się troche w kotka i myszke :P może macie podobne charaktery?? :p
-
moja też mi cała koszule zapłakała:P hehe najpierw zostawia a później ubrania mi brudzi!! heh:P
-
chodziło mi o rozstanie że wtedy facet mówi i babki też naprawde co czują... a na początku to ludzie się chyba wstydzą trochę okazywać uczucia w sposób otwarty, każdy boi się odrzucenia A co do mojej byłej to niepodobne do niej żeby się na mnie odgrywała... albo się zmieniała, tak czasem myślę że jest taka inna, po tym rozstaniu to niekiedy miałem wrażenie jak by nie była sobą. Ale ja to sobie teraz moge tylko o niej pisać;P bez znaczenia to i tak, jeśli w tym wszystkim co ona mówiła zaraz po rozstaniu było coś z prawdy to jeszcze zatęskni, pewnie nie wróci ale zatęskni na pewno.