notanonymous
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez notanonymous
-
Jasne, że fajowo :) Oczywiście, że wyślę. Ale dzisiaj go dostałem w łapy w okolicach zmroku, więc dopiero jutro idę rzeczywiście "poklepać". A właściwie to już dzisiaj. Trzymcie się, bo trzeba iść spać, co by jutro z Nikosiem na spacer wyruszyć :)
-
Nikon D60 z obiektywem 18-55mm VR. Jeśli będzie miał gwarancję EU lub PL a nie USA. Jeśli nie, to będzie D3000 choć drożej.
-
Ups. Z tyłu szybki dwie ;)
-
Dzięki Padme Choć wygrzebałem sobie wcześniej tą stronę.
-
Nie wiem jak się robi buźkę z takim otwartym gębalcem, a zapomniałem adresu, gdzie były opisane.
-
Trzymajcie się i śnijcie gorąco
-
Ja też chcę takich snów ;)
-
Ale to nie była riposta ;) Choć porównanie do House'a u Tajemniczej to komplement. No ale nie mam takiego Housowego zarostu jak Dama lubi. Więc House wybrakowany. :P
-
Trzecia - dziękuję w imieniu ego ;) Panno M. - tylko nie Werter, tylko nie on! Co ja się przez niego wycierpiałem, jak trzeba było toto analizować w tą i w tamtą, wypruwać mu flaki, co oznaczało najmniejsze drżenie jego powieki i zafalowanie włosa na klacie. Echh. Człowiek z tej desperacji to aż durne rymowanki pisał całymi lekcjami, żeby wyżyć. Żeby przetrwać Wertera. Aż do samej matury mi durne rymowanki zostały.
-
Trzecia czarownico, nawet kiedyś ja byłem nowy. Stanąłem, z workiem na kapcie w dłoni, oko w oko z tłumem rozwrzeszczanych przedszkolaków. Nastała cisza. Poczułem na sobie palące spojrzenie szeryfów na których terenie pojawił się intruz i może im odebrać wielką plastikową koparę, foremki do piasku, czy młotek do cymbałków... Jednak wciąż żyję :P Zapraszamy.
-
Ja też nie zdradziłem. A teraz też nie mam kogo (nie żebym chciał zdradzać).
-
Taką kwaśną - brrr :P Choć w sumie to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Jeszcze rok temu nie wyobrażałem sobie pić gorzką herbatę. A już prawie rok nie słodzę. Minie gdzieś za 2-3 tygodnie.
-
Ponoć niezdrowo z cytrynką :P Ale może dla Ciebie specjalnie być. Bo ja z cytryną nie lubię - kwaśna jest, a nie słodzę.
-
To chodź też. Na herbatkę, ma się rozumieć ;)
-
Ma się rozumieć :P
-
Dzięki, dzięki :) Ja nie mam bananów, ale możemy nadrobić przytulaniem ;)
-
Dzięki panno M. za przytulenie. Oczywiście, że nie wzgardzę. Wtulanie się w kobietę jest mmmm... :D No i co tu kryć, brakuje mi tego.
-
Dziękujemy za pobudkę ;) Szczególnie, że już wtedy byłem po odśnieżaniu i wyruszyłem na zimowe focenie ;)
-
U mnie pięknie pada, cudna zima. I nic to, że będę musiał odśnieżać. :)
-
"ratuj" Ale że co? Ale że jak? Ale o so chodzi? ;)
-
Cześć wszystkim Widzę, że jakieś przytulanie tu się odbywało. Ja też chcę, ja też!* (* - Przytulenie damskie jest wielce pożądane. Męskie niekoniecznie :P)
-
Cześć uciekacze
-
Nic z Waszej dyskusji nie rozumiem a nic. Ale widzę, że to ważne, więc piszcie. A ja idę poczytać o aberracjach chromatycznych w obiektywie kitowym Nikona D60 :P (prawda, że też tak mądrze brzmiące słowa jak Wasze? ta aberracja tak na języku, prawie jak la langue francaise :P)