notanonymous
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez notanonymous
-
Niestety właśnie późno i chociaż chętnie bym pofantazjował, to o tej porze wątpię w jakość mych fantazji. :(
-
Jakoś udało Ci się przebić przez kafeteryjne bariery :) Dzięki za tulenie. Głaszczę po szyjce.
-
Niestety wariuje. I jak się będziemy przytulać? ;)
-
Ale przecież powód może być pozytywny - by wspierać innych, którzy będą przed. Ale Tobie też życzę, żebyś miała tylko pozytywny powód.
-
Dzięki Paradontozo za zaproszenie. Wy dołączajcie do nas.
-
Jesteście super dziewczyny. Więc nie widzę powodów na brak nadziei.
-
Witaj kolejna "ćwiartko" ;) A kiedyś miałem założyć topik dla 25 ;)
-
Centralna Polska to dosyć daleko ode mnie. :(
-
Malutka, a ja krótko, życzę, żeby wszystko poukładało Ci się jak najlepiej. I żebyś w nowym roku wróciła do nas z nowymi nadziejami i nowym rozpromienieniem. A może i już z nowym Kimsiem.
-
No popatrz. Ta magiczna 25. I Tajemnicza chyba też tyle, jeśli mnie Alz nie myli ;) Tylko, że jeśli dobrze pamiętam, Ty też daleko :(
-
Dzięki za tulanko. Ehhh
-
Chcem! Chcem! Panno M. - nie smutaj. U mnie dwa krótkie związki. W tym jeden na dużą odległość i rzadkie spotkania. W tym drugim spędziliśmy tak naprawdę razem niewiele więcej niż trzy tygodnie. Na przestrzeni kilkunastu miesięcy. Ale zostały piękne wspomnienia. Ale prawdę mówiąc, ten drugi też był znacznie lepszy. Byliśmy bliżej siebie, choć dalej niż w tym pierwszym.
-
Malutka - nie czuj się podle dlatego, że nam o tym piszesz. Po to jesteśmy. Niepotrzebnie Ci głupio. Po to jesteśmy by wysłuchać (wyczytać), przytulić i wspierać. Nie musisz mówić nic optymistycznego. Panno M. - dla Ciebie też przytulenie. To nie chodzi o to, że czegoś nie masz. Póki co po prostu kogoś nie masz.
-
Choć to "robota" niestety dużo przypominająca o przytulaniu. (Dla wyjaśnienia, trochę się bawię retuszem - i to jest "z kobietami").
-
Ale to chyba później sobie obejrzę. Teraz popracuję "z kobietami" ;)
-
Dumam nad tym permanentnie i nic z tego nie wychodzi. Ale chyba sobie obejrzę zaraz coś Koterskiego - Adaś Miauczyński to bohater na moją miarę :P
-
Przy moim poziomie jeździectwa to bardziej gdzie konia poniesie ;) Ale to też moje marzenie. Łąki w górach, a ja na grzbiecie. I to nie jakieś wykupione jazdy czy jakieś tam, tylko wychodzę z domu i wskakuję na swojego rumaka ;)
-
Szkoda. Choć wolałbym psa. I konia :P Oj, muszę się wkrótce wybrać w odwiedziny do dużych futrzaków, bo mi ich brakuje.
-
Na kotka nie ma szans. To znaczy w obecnym zamieszkaniu. I jednak chodzi mi o inne przytulanie niż kotkowe.
-
Zatem można powiedzieć, że to dobrze, że... No niezupełnie tak dobrze. Jednak przytulić się do kogo nie ma. Echh... (No chyba, że do łopaty :P) A w zeszłym roku było tak fajnie.
-
Właśnie. Panno M. - składamy zażalenie! ;) To dobrze, że dobrze :P
-
Chyba zwiała. A miała nas tu rozgrzać do rumieńców ;) Ja w sumie mam już niewiele. Więc nie będę się przemęczał. :P
-
Racja. Ale ja mam teraz duuużo przerwy. Właściwie samą przerwę. Choć akurat teraz muszę sie zebrać i skończyć pisać mgr.
-
O tak, przerwy są najlepsze. No chyba, że podczas przerwy trzeba nadrobić multum rzeczy.