notanonymous
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez notanonymous
-
Roboczo. Miałem randkę z łopatą. A nie jestem zwyczajny do takich znajomości, więc wymagająco było :P
-
Hy hy, pannie M. ciekawe tematy w głowie ;) Cześć Damo. No skłonny jestem wybaczyć :P
-
A przepraszam, panna to jakich rozmów się z tymi wypiekami spodziewała? ;)
-
cześć panno M. Ja się stawiłem grzecznie ;) To Dama klapsa dostanie :P
-
A trzeba było powiedzieć wcześniej Nieśpiąca Królewno ;) I pogaduszyć z nami.
-
Ja też jestem.
-
cyber-rzeczy są ok, ale to tylko cyber-rzeczy
-
Ale się narandkujemy, kiedy my z różnych stron polskiego świata :(
-
I Ty panno M. uciekasz? To chyba będę monologował teraz . Parafrazując Woodego w wypowiedzi o seksie - "Różnica pomiędzy rozmawianiem (ze sobą) i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam."
-
vis maior - uuu, prawniczka :P No chyba, że wojskowa - majorowa. Z żalem macham A właśnie miałem filmik też wklejać.
-
Wyjątkowo, to jest jak? Będziemy. A gdzie niby mamy się podziać? Teraz przecież do parku się nie wybierzemy, bo sobie można nos odmrozić.
-
Może za miłe igraszki ;) Póki co w sferze wyobraźni. Panno M. - pewnie cenzurują podobne, bo kiedyś ktoś w ten sposób ktoś omijał cenzurę. Ale jest sposób na ominięcie wszelkiej cenzury kafeteryjnej.
-
Dobrze dobrze pani Jeszcze...
-
Panno M. - to automat do zamieniania jest tylko tak ustawiony.
-
Ja tam nalewkowy nie jestem (preferuję zimne mleczko :P) ale z Paniami chętnie spróbuję.
-
Damo - ale mam nadzieję, że trupy na zajęciach się nie szamoczą. Bo by wskazywało, że stan tych trupów na trupi uległ później zmianie. Taki trup przyszły niedokonany.
-
Niemożliwi? Ale że o so chodzi? Panno M. - ja tam wyraźnie widziałem zaproszenie dla pań, więc i Ty pani M. też śmiało. Na pingwiny ;)
-
Pingwinową nalewkę? A co na to greenpeace?
-
A ja próbowałem się wprosić na tego karpia i to okno ;) Cóż, trudno. A co do Erneścika, to on pomagał swojej pamięci sutym zakrapianiem. Zresztą moim skromnym zdaniem (wiem bluźnierczym) - jego pisaniu to nie pomagało. Za wiele nie przebrnąłem, choć może źle trafiłem.
-
"podlej Mikołaja i czekaj aż mu urośnie" - odpada. Mikołaje mnie nie kręcą. Zostaję przy Śnieżynkach.
-
Wtrącę się - Pewnie fizycznie można, tylko czy to spełnienie. Choć nam to łatwiej :P "Nie krytykuj masturbacji! To seks z kimś kogo się kocha!" - Woody A przy okazji znalazłem, co przekręciłem w swym Alzheimerze: "To co spotyka ludzi to tragedie i nieszczęścia. Tragedie to choroby śmiertelne, kalectwo, ślepota... Cała reszta to nieszczęścia."
-
"Podlej swoją choinkę w konkursie Listonic’a i czekaj spokojnie na Mikołaja z workiem prezentów" Niestety, ja podlewam swoją choinkę Liptonem. Jak się sztachnie, to aż jej kolce opadają z tej radości. Więc nie będę zmieniał jej diety, bo jeszcze wyłysieje pod gwiazdką i co będzie?
-
Hy hy, ale trafiłem. Tylko, że teraz była karawaniarka z niewyrzucaniem choinki :P