notanonymous

"Wina kobiet, bo chcą mieć pasożyty" Damo, dlaczego wina? Czy nie mogą mieć po prostu potrzeby posiadania dzieci analogicznie jak Ty nie masz takiej potrzeby? Po prostu inne potrzeby, ani lepsze, ani gorsze.

"Nie można być lepszym od oryginału" Można. Czasem odkrywam piosenki bardzo mi znane w wykonaniu, które tak naprawdę stworzył wcześniej ktoś inny, ale nie przypadły jakoś do "gustu masowego". Choć to oczywiście "lepszość", bo gust masowy ogólnie guzik jest warty. A to wszystko jest subiektywne. Ale nieoryginał może być niegorszy.

Eee, mnie jak ząb bolał, to tak, jakby meteoryt przerobił Ziemię na sito i towarzyszyły temu przynajmniej ze cztery Hiroszimy '45 w okolicy. A bolał mnie tylko umiarkowanie :P

"Naprawdę rzadko kopia bywa lepsza od oryginału. " Fakt. Ale cienka jest granica kopii i inspirowania się. Ponoć najwięksi, formatu Chopina, Mozarta korzystali bardzo obficie z dokonań wcześniejszych. Z jakim skutkiem widać, choć akurat taka muzyka to póki co nie moja bajka.

Freddy miał niesamowity głos. Czasem się pojawiają wariaci, co próbują zaśpiewać jego piosenki, to oczywiście dobrze,że próbują, ale to już nie to.

Brum w sosie żurawinowym? ;)

To ja powinienem pytać o zdrowie, bo coś Ci doskwierało. Ale może żurawina pomogła?

Cześć Brumczysławo ;)

Eee, i to takie fajne słuchać wyzwisk w nic nie wnoszącej dyskusji? Nie chcesz, to nie chcesz. Ona chcą, to chcą.

No skoro to lubisz.

Nie zazdroszczę :P

Ja robię dalej wypis. Ale fajne jest to, że co przedmiot, patrzę na datę, której oczywiście nie pamiętam, ale pamiętam albo moment wpisu albo zaliczania.

Pewnie troll :P Ano mały ruch.

Ale ma koleś problem. Jak się domyślam filozoficzny :P

Hy hy, nie ma jak facet, który wie w tych sprawach lepiej. :P

Co prawda nie z czasów Ryśka, ale też fajne: http://www.youtube.com/watch?v=KXVGe5hOpxY Hmm, to trzeba by rzeczywiście coś wykombinować Damo.

Damo, na spacer do parku. Na kawę do kawiarni, na herbatę do herbaciarni. Na film do kina, na spektakl do teatru (tu pewnie nie tak łatwo zdobyć bilety w ostatniej chwili). Po książki do biblioteki...

No tak, niezależnie od astrologów pies musi być wysikany. Co do astrologów, a pies im mordę lizał :P Ja zamierzam mieć dobry dzień i już :)

Damo, można zawsze wyjść w innym kierunku niż dyskoteka.

Haloł, haloł. Co tam? Jak tam?

No to będzie potrzebne CV, list motywacyjny i referencje :P A co tam! Jest aplikacja to trzeba brać, póki się nie rozmyśli kandydatka na wakatka ;) Na tej poczcie wp, czy pana listonosza/panią listonoszkę mam pofatygować ;) Ja już też się zakopałem pod koc i oglądam filma, ale sobie zaglądam (taka przerwa na reklamę ;) )

Tjaa, akurat walentynki. Mnie nie będzie trzymać od 15. od około 12.30 ;) Walentynki w tym roku są mi obojętne. Na stanowisku Walentyny wakat ;)

Nie znałem nieodwagi. Ale Rojek ma super teksty. A Trójka - świetny wybór :) Mnie jeszcze 15 dni trzyma. Później bezmiar możliwości. I bezmiar chaosu. (Nieodwaga lepiej brzmi :P)

No proszę, szybka propozycja i szybka decyzja. Zazdroszczę.