notanonymous
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez notanonymous
-
Jeśli miała być różnica, to mi się jednak bardziej podoba kandydatka nr 2. Choć może to kwestia zdjęcia. No i nie mówię, że 1 mi się nie podoba.
-
Damo - ale te dwa zdjęcia to były jako różnica, czy podobieństwo? ;) Obie fajne. Ale w przypadku tego zdjęcia w stroju kąpielowym łatwo zrobić cyfrowe "odchudzanie" :P I pogrubianie też.
-
Ja tam lubię szczupłe. Ale nie żeby musiała każda kość wystawać. I też bez przesady, że tylko mega-szczupłe i w ogóle. Ale też nie stosuję kryterium - tylko takie i takie, bez względu na wszystko. To by było bzdurne. Moja Ktosia była bardzo szczupła i była super.
-
Ja wiele lat byłem wieszakiem, niezamierzonym. Ale później jakoś samo się poprawiło.
-
I słusznie. Są fajniejsze zajęcia damsko - męskie sam na sam niż liczenie żeber ;)
-
Panno - no a o co? :P
-
Też :P Chociaż z komórką nie włażę pod prysznic ani do łóżka ;)
-
Dzień dobry O wypraszam sobie, ja już od 10 nie śpię! :P Już prawie skończyłem poprawki. "a moze not lata juz po sniegu ze swoim sprzetem i zagaduje nieznajome" Hmm, cóż tu Panna miała na myśli? :P
-
Jakiś pośpiech widzę ;)
-
Panno - yhy! ;)
-
Dobranoc Panno. Szmerających snów ;)
-
Czysto hipnotycznie oczywiście :P
-
Ale czy gdyby masaż włączyć do programu, to niewidzialny materiał przeszkadzać nie będzie? ;)
-
Panno, a nie było? :P
-
Nie pamiętasz Damo, że Panna wygrała wycieczkę w nadodrzańskie szuwary?
-
Yhy, mrozy się kończą - na dolnej krawędzi termometru ;) No jak niewidzialne to trudniej będzie zdjąć ;)
-
Ci kiedy było? Dzierganie bikni? No to teraz będę Cię musiał zabrać w szuwary bez ;)
-
"no i wystraszylam..wszystkich" Mnie nie. Szczególnie bez tego nieudzierganego bikini ;)
-
Crow - chętnie Ci pomogę i poinformuję, kiedy przestaniemy smęcić. Dokładnie 3 sekundy po tym, gdy przestaniesz czytać ;) Panno - oj strooome. :P
-
Super Panno. :) W sumie to się nie spinałem. Tak się zastanawiałem czy coś może powiedzieć czy nie. I jakoś zrezygnowałem. Ale ostatnio w Oławie sobie chwilę pogadałem z takim wariatem jak ja, co też pstrykał w nocy. No ale w takich sytuacjach to nie mam tematów "zagadać czy nie zagadać' ;) No chyba, żeby to znów była taka "wariatka" ;)
-
Planowałem więcej zdjęć wrocławskich. Ale mróz wybił mi to z głowy. Pilot nie chciał działać, a mój statyw akurat jak na wzrost dla krasnoludków i stabilny niczym pijany góral na Giewoncie, gdy wieje halny. Ale może za jakiś czas znów się uda.
-
Wyssany, proszę, nie płacz. Bo jeszcze się ogłoszę artystą - że takie wzbudzam swymi "dziełami" emocje i zacznę zadzierać nosa i w ogóle :P
-
Tu nie ma co się znać. To nie sztuka nowoczesna. Albo się podoba albo nie. I tyle. Mi dzienne fotki zimy też wychodzą przeważnie bez wyrazu. Nie potrafię dobrze oddać tego wspaniałego ogromu bieli. Dlatego zauważyłem, że jedyne co ratuje, to jakiś obiekt/ treść zwracająca sama w sobie uwagę. Wówczas można jakoś pokazać w ten sposób zimę.
-
Podczas robienia zdjęć spotkałem też pstrykającą dziewczynę. Ale znów nie miałem odwagi zagadać. Echh.
-
Może być bez :P Dziękuję :)