właśnie się dowiedziałam, że moja przyjaciółka jest w ciąży. Wpadli. Bardzo się cieszę ich szczęsciem... tylko, że ja jestem kilka miesięcy po ślubie, co prawda tak naprawdę to dopiero jeden cykl starań za nami i nic. Ci co chcą nie mają a ci co nie chcą to mają. Jak to jest, że zawsze się zabezpieczali, guma im pękła i zaszli a my zero zabezpieczeń i nic... Pocieszcie mnie :(