Sylwia.rudi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylwia.rudi
-
takiotoon-> mazy Ci sie byc wykożystanym przez kobiete?:P
-
Uczy się jak być dobrym "przyjacielem" :D
-
A już chyba wiem.......ale masz do tego też jakąś pozycje...no wiesz taką "na przyjaciela"?:D
-
Jak to jest na przyjaciela???????????????:D
-
niebanalna-> nie martw się u mnie jest podobnie:/ Mój pan i władca od dwóch dni lata po urzedach i załatwia pierdoły związane z samochodem.Buuuuuuuuuuuczy jak bąk,ze bez kija nie podchodź.A co za ty idzie ani nei zadzwoni ani nie napisze..bo jest straaaasznie zabiegany:/ Jak zadzwonie to tylko słysze jak szczeka do słuchawki i jęczy jak stara baba jakie to zycie jest straszne same problemy:/ więc spasowałam doszlam do wniosku,ze nie ma co sie pchac do du.. i zastanawiać nad ich zachowaniem bo i tak tego nie ogarniemy.Ja mówie pas,jak coś beda chciec to znają nasz nr.:D A wracajac do tego smsa co dostałas, to wydaje mi sie ,ze Ci to napisał abyś miała myślówe.On bedzie się bawił a ty babo siedż w domu i mysl:)
-
Mój hicior nr.1 :D http://www.youtube.com/watch?v=LU4Y3A3oJRM
-
juu-> ten układ taneczny noramlnei boki zrywać :D
-
Zodiak na melanżu :D Super :D Nie znałam tego
-
I nagle wychodzi,że to TY jestes winna czegoś :D I cholera wie czego? I nie ważne BO TO TWOJA WINA :D
-
niebanalna-> i obracania kota ogonem!!! Akcje typu : ja rozmowa Tel.piątek wieczór: gdzie jestes bo słysze muzyke i ludzi? On : lepiej mi powiedz dlaczego nie odpisałas jak niedawno pisałem co słychać? Jeden impuls rozmowy ok.25gr.obracanie kota ogonem bezcenne:d
-
To jak w tym powiedzeniu: "Jakby babcia wiedziała,ze sie przewróci to by sobie usiadła" :D
-
Racja jeszcze pare lat temu biegałam za mięśniakami w sportowych samochodach.Aż wstyd się przyznac nawet przed samą sobą:/ A teraz,chce poczucia bezpieczeństwa,budzić się i zasypiać mając PEWNOŚĆ,ze on jest.I w nosie mam tą wysławiana pod niebiosa nude.A co mi chcę się z nim zanudzać na śmierć :D
-
Mnie denerwowało hmm: -dziwki na boku( dzosłownie dziwki:zamawiał je sobie do domu,sex,płacił i cześć.Pierwsze co zrobiłam jak sie dowiedziałam to poza lewym sierpowym to wszelakie mozliwe badania z HIV na czele) -wiecznie "życzliwi"koledzy ,chętni na wódke i rozróby wyłączony tel.(taaaaaaaaaaaaaaa doprowadza do pasji) -praca...bo po nocach wiwat barmani :/
-
Tak sobie czytam i czytam....dziewczyny jak sobie radzicie z tą pustka? Mnie szlag trafia:/ Ja z chłopakiem wprawdzie mieszkamy w jednym miesicie ,ale w ciagu tyg.praca,w weekendy studia i praca...nie mam czasu nawet sie wyspac a co dopiero sie spotkac.Jak sie widujemy to z reguły robimy sobie cos dobrego do jedzenia,w tym czasie jest okazja do rozmowy a potem migusie i pod kołderkę i spac,nawet ochoty na sex czasem brak:/ Dzis ja przyszłam zmordowana po pracy a on wyszedł na bilarda z chłopakami...należy mu sie trochę wolności ,ale kuuurcze też bym gdzieś poszła a nigdy nam sie nie udaje. Więc co robicie aby nie zwarjować,albo nie wyładować swoich frustracji na nim:/ ?
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Sylwia.rudi odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi : masz racje :) cieszesie ,ze zrozumiaąłm jak sie zachowuje nim nei jest za puźno,nim nie wyszedł czaskajac drzwiami...Staram sie nad sobą pracować,odpędzam czarne mysli i nie mecze go telefonami chce dac mu dużo swobody,aby nei czułs ie przytłoczony. Czasmi tylko martwie sie,że jak nie bede dzwonic to...to co ? Przestanie kochać,przestanie mu zależeć......gdzie jest ta granica kiedy możne zadzwonic a kiedy nie? Jak czesto aby drugiej osoby nei męczyć....:) Czuje sie jak licealistka :/ -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Sylwia.rudi odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Fajny temat...może i ja bede mogła się wyżalić.Jestem w związku od ponad roku,kochamy sie. Ale od jakiegos czasu wpadłam w jakiś obłęd.Nie spie po nocach,mam dziwaczne napady płaczu...boje się że on mnie zdradzi,ze kogos sobie znajdzie albo,ze poprostu przestanie mnie kochać.To wszystko odbija sie na nim,męcze go pyaniami typu "Czy nadal mnie kochasz?" z czestotliwością karabinu maszynowego.Wczoraj wygrzebałam sie z łuzka bo coś mi podpowiadał,że NAPEWNO schował nasze wpólne zdjęcie...oczywiście sie myliłam.Napoczatku przyjmował to na klate,pocieszał mnei i cierpliwie tłumaczył,że nie mam sie czego obawiac i ze niepotrzebnie świruje.Teraz już tak nie robi doprowadza go to do szału...a ja pomimo tego nie moge sie opamiętać.Wiem,ze jak nie przestane to tymbardziej mnie zostawi,bo ilez to mozna wytrzymać z warjatką. Nie wiem co zrobić,chce sie opamiętac ale samym chcieniem mi nie wychodzi:( -
Hej dziewczyny...zastanawiam sie jak sobie radzicie kiedy wasz chłopak/maż duzo pracuje. Jak wrzucic na przysłowiowy "luz" aby nie zwarjowac? Mój w tyg.parcuje po 12h.w weekendy chodzi na nocki a w co drógi ma zjazdy na uczelni:( Nie ukrywam,ze powoli znosze to coraz gorzej.Widujemy sie raz czasem dwa razy w tyg.Czasem uda nam sie wieczorem porozmawiac przez tel.,ale rzadko bo szybko pada na łóżko i nie am opcji aby go dobudzic.Staram sie trzymac fason,wspierac go,nie wypominam mu tego,ale juz powoli nie daje rady chodze ciagle smutna i przybita.Jak mówie,ze tesknie,ze mi źle to tłumaczy,ze terminy ich gonia czy cos,z wieczorem jak wroci do domu to zadzwoni,ale rzadko dzwoni z reguły zasypia i zapomina...Wiem,ze nie ma nikogo na boku tzn.mam taka nadzieje,bo pewnosci chyba nigdy nie mozna miec:)
-
Ma ktoś sprawdzone sposoby aby NIE mysleć,tzn.nie zamartwiac sie może bez powodu,nie analizować,rozkładać wszystko na czesci pierwsze...takie działanie doprowdza mnie do obłędu a jednak nie wiem czym zając głowe....praca nie pomaga,nauka też, po alkoholu kiedyś sie trzeźwieje....:/
-
Cześć od ponad tygodnia biore unidox,jednak jak przeczytałam obniża on działąnie środków antykoncepcyjnych.Dziś o tym zupełnie zapomniałam :( Czy któraś z was brała te tabletki? Czy wiecie na czym polega to obniżanie działąnia środków anty?? Bardzo prosze o pomoc