Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

An88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez An88

  1. sory nie aktualne literke przestawiłam ale ze mnie czub :) u Nas pełna gęba zębów heh rosną jak grzyby po deszczu ale za to ja chodze jak zoombie bo mały daje niezle w kość i za dnia i w nocy ma już 4 ząbki i wygląda jak królik a mąż śmieje się że to kasownik :)
  2. hej dlaczego nie moge wejść na profil Nk zmienione hasło czy jak??
  3. izi66 kurde superowy ten fotelik dawno go zamówiłaś? bo jestem ciekawa jak się sprawdza w praktyce bo wiesz napisać to mogą różne rzeczy ale bardzo mi się spodobał więc jak co to daj znać jestem na kupnie i bardzo mi na tym zależy :)
  4. hej ja rozglądnełam się i wiem że na onecie można założyć prywatne forum jak coś to moge się tym zająć sorki nie dam rady pisać mały wstał i wrzeszczy potem dokończe
  5. dziewczyny bardzo prosze dajcie mi linki do tych puzli które kupiłyście ja też chcem je kupić ale nie moge się zdecydować tyle jest rodzaji i rozmiarów że głupieje....
  6. Placunia ja nawed z pośpiechu nie zatrybiłam że ten co ja wkleiłam to ma inną rączke ja mam taki co Ty wkleiłaś :) ale pisałam już że jestem zoombii hehe:) Pije trampki ja jednak już nie wiem czy z pośpiechu czy z niewyspania wlkeiłam inny link mam dokładnie taki jak wkleiła placunia :) zakręt ze mnie
  7. jak tak czytam te Wasze plany dnia to ja w nocy mam totalny chaos około 7 mleko z kaszką 120ml 9:30-10 to samo około13 obiad zupa albo ziemniaki z mięskiem 15 deserek 16 znów 120ml mleka z kaszką 19-19:30 to samo i spać około 22 60mlmleka z kaszką i prawie co 3 godziny się budzi czasem mu sie udaje troche dłużej przysnąć ale jadł w nocy 120ml teraz oduczam metodą z tej książki o spaniu i jesteśmy w połowie ;)
  8. Witam :) ja mam już dość mały najpierw się buntował potem dostosował a teraz po zmianie czasu rewolucja ze spaniem usypianiem i w ogóle cały dzień jest nadąsany że szok ale to nie tylko zasługa mego syna że wyglądam jak zoombii pomieszane z wampirem mój M oczywiście robi wszystko żeby się nie udało ( robi to nieświadomie ale i tak mnie to strasznie wk*rwia) a dziś nad ranem to już przegioł wzioł małego do naszego łóżka myślałam że go zabije jak ja mam nauczyć go spać jak mój M robi mi takie niespodzianki a ch*j najwyżej dalej będe chodzić jak zoombii poddaje się mam dość :( pije trampki ja mam taki i jestem zadowolona jest lekki i poręczny super skrętny polecam dodam że mieszkam na 2 piętrze więc mam niewiele mniej od Ciebie do pokonania :) http://allegro.pl/lekka-spacerowka-euro-cart-lira-4-kurier-gratis-i1284928252.html
  9. Cze u mnie wciąż masakra mały terorysta mi rośnie normalnie pierwszy dzień był nawed niezły sam zasypiał w ciągu 10 minut a teraz beczy po 20 minut i nic ja psychicznie się kończe bo nie moge tak poprostu usiedzieć i kończy się tak że wyciągam z łóżka masakra jestem za miętka dlatego od tygodni chodze jak lump po chacie zaniedbana nie wyspana i do tego na skraju nerwowego szału ja naprawde już nie wiem co robić a mam pytanie do tych które czytały TĄ książke bo ja nie doczytałam albo nie zrozumniałam bo nie mam pojęcia co mam robić w nocy jak mały mi się budzi na jedzenie normalnie mu podać czy jak? wiem że było o ograniczaniu co noc o 10 ml i tak robie ale powiem wam że trzeba mieć stalowe nerwy a mój Mąż jak mały płacze podchodzi do mnie i pyta Kochanie moge do niego iść czy nie ? i tak za każdym razem co mnie troche śmieszy w całej tej chorej sytuacji bo mu o tej metodzie mówiłam a on swoje wtf?? a i on nie bardzo jest za tym żeby go tak uczyć ale to ja w nocy wstaje a on sobie smacznie śpi więc mu poweiedziałam że jak chce to niech on w nocy wstaje a jak nie chce wstawać to żeby się odczepił a Olcia dziękuje bardzo za książke mam nadzieje że już niedługo będą jakieś efekty bo jestem na skraju wyczerpania chociaż jakieś takie nieduże postępy już są bo wczoraj np. zasnoł o 19:30 sam :) a obudził się dopiero o 2 a wcześniej punktualnie co 3 godziny więc moze jednak mój wysiłek nie idzie na marne ;) dobra spadam bo terrorysta wzywa już jęczy mi za uszami bużka do usłyszenia
  10. Witam nie było mnie tu sto lat wybaczcie ciężko mi cokolwiek zrobić z tym moim małym wampirem usypiam go oczywiście na rączkach bo tak się nauczył odkąd był chory ze 30 minut a jak go odkładam to może 20 minut i gotowy i tak co 3 może 4 godziny replay poooooooooooooomocy mam już tego dosyć więc błagam OLCIA wyślij mi tą książke di-di17@wp.pl przeczytałam tylko ostatnie parenaście postów reszte musze nadrobić jak znajde czas teraz jedną ręką gotuje drugą pisze a wampir dzemie a kupiłam mu fajny gryzak taki z siatką wkłada sie tam coś do jedzenia np. owoc i mały sobie gryzie bez ryzyka zadławienia super polecam malutki jest zachwycony podaje linka może ktoś skorzysta :) http://allegro.pl/nuby-gryzak-do-podawania-pokarmu-wymienne-wklady-i1272739121.html
  11. Cześć :) Jeszcze nie nadrobiłam zaległości w czytaniu a nie było mnie tu chyba ze sto lat ;) ale mały daje mi tak popalić że siły nie mam kiwnąć palcem a i weny brak jak uśnie to szybka kompiel i padam cały czas jade na energetykach i kawie to jakaś masakra młody budzi się co chwila w nocy jęczy jeść nie chce i do tego cały czas by chciał tylko na rękach a jak próbuje go odłożyć do łóżeczka to wyje że aż miło więć jak mam się wyspać i mieć siłe no jak?? wcześniejszy ząbek wyszedł bez problemów a teraz ma dziąsło spuchnięte czerwone ja się chyba wykończe o i znów pobudka i wyje ratuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuunku
  12. Cze ja tylko na chwile byłam wczoraj z małym na szczepieniu jakaś masakra normalnie nie da się go odłożyć bo płacze cały czas na rękach i drzemie gorączka obniżam a ona spowrotem tragedia nóżki nie da się nawed dotknąć ja nie wiwm czy żle wbiła czy co bo wcześniej dobrze dość przechodził tylko troche marudny ale to przechodzi ludzkie pojęcie żeby taka zmiana nie wiem co o tym myśleć tak strasznie szkoda mi malutkiego bo widze że strasznie cierpi a ja mu niewiele moge pomuc bo smaruje nóżke i czopki i wszystko tylko na chwile pomaga a przecież nie moge go tak też faszerować bidulek :( spróbuje nadrobić czytanie ale dopiero jak Bartusiowi przejdzie bo ta z nim na ręku to kręgosłup boli od tego wyginania :) paaaaaa
  13. Martuśka u mnie to raczej mały zdecydował bo podałam mu pare razy w nocy butelke bo budził się co godzine z głodu a po butelce spał przynajmniej te 3 godziny no i w dzień possał z cyca pare łyków i krzyk i pare razy tak próbowałam jeszcze dawać mu cyca ale on nie chciał nie to nie pomyślałam nic na siłe i tak przeszliśmy na butle może dawaj w nocy butelke jak będzie zaspany to może pociągnie troche i mu się spodoba
  14. cze :) kurde jak mnie tu dawno nie było ale odkąd pożuciłam karmienie cycem życie towarzyskie mnie pochłoneło :) byłam na tym babskim wieczorku było super wybawiłam się za wszystkie czasy :) ogólnie to zrobiłyśmy niezłą rundke po klubach wszystkie baby nawaliły się jak szpaki :) ale najlepsza była prowoderka imprezy tak się narąbała że zaliczyła dwie gleby ale to jeszcze nic bo tą impreze wymyśliła sobie bo mąż ja w@rwił i ogólnie strasznie byli pokłuceni a ona jeszcze dowaliła bo się całowała z takim gostkiem dla mnie szok bo laska zawsze taka przykładna poukładana i takie tam a tu prosze tak się lizała z tym gościem że szok nawed doszło do tego że kolo bluzke jej ściągnoł i łapy pchał w stanik jakaś masakra normalnie jak ja ją chciałam przywołać do pożądku to ona do mnie "Anka sztywniaro daj spokój" normalnie szok ale najlepsze jest to że jej mąż już po nas przyjechał i wszystko widział i na siłe ją z loży wyciągał bo ona wcale iść nie chciała a dziś to 7 rocznice ślubu mają niezle laska odpierdzieliła maniane nawed nie chce myśleć co tam się u nich dzieje :/ a chciałam się pochwalić że mój M się super zachował ja się spiłam więc kac na następny dzień rano ( o 10 a wróciłam po 5 :) )wstaje a raczej spełzłam z łóżka żeby się czegoś napić totalnie nie do życia a M rosołek mi na kaca zrobił dzieckiem się super zajoł cały dzień miałam tylko dla siebie i prawie cały przespałam :) kojoneczka mój młody też ranny ptaszek wstaje o 4 i koniec nie będzie spał piszczy śmieje się i tak do 9 normalnie masakra jakś ja się jeszcze łudze że może mu to minie naiwna jestem o wilku mowa młody się zbudził i woła paaaaaaaaaaaaa
  15. Witajcie :) ooooooooo sporo czasu mnie nie było stron pięknie nastukałyście mały nie daje mi chwili spokoju :) ale naszczęście jest już zdrowy odpukać :P kasiah21 ja daje małemu już codziennie jakąś zupke ai deserek najpierw dzień wcześniej sprawdzam nową rzecz w małej ilości a na drugi dzień normalna ilość jak do tej pory żyje i nic mu nie jest heheheh :) nawed mały rano je ze mną kanapki bo strasznie o nie wyje a że mu nic nie jest to daje mu polizać i straszną radoche ma z tego :) ja przestałam się sugerować ludzmi i poradnikami każde dziecko jest inne a skoro małemu nic nie dolega to czemu ma wpierdylać tylko mleko??tymbardziej że jemu wszystko smakuje ostatnio dałam mu nawed troche brokuła do zupki a od 5 miesiąca jest i troszeczke mięska a też od 5 jest i nic mu nie było :) dawniej kurde wszystko dzieciom dawali i żyły mój tata jak miałam tylko niecały rokczek nakarmił mnie bigosem bo sie darłam a mamy nie było to dał mi to co na obiad było i o dziwo poszłam spać a konsekwencją tego był tylko wielki kupsztal po pachy :) moja bratanica wpierdziela grysik na mleku krowim a ma tylko roczek innego mleka się nie chyci a mleka nie wolno podawać krowiego ponoć do 3 roku nie ma co się sugerować a teraz z innej beczki kurde nie wiem co robić siostra męża zaprosiła mnie na babski wieczorek tzn popijawa u niej a finał na dyskotece i kurde z jednej strony chce iść bo tak myśle kiedy mi się taka okazja znów trafi? a z drugiej martwie się o małego że niby taka wyrodna matka go zostawie mąż mówi żebym szła że on sobie z małym poradzi a ja nie moge na nic się zdecydować sobota się zbliża a ja już tydzień cały myśle i nic nie postanowiłam ratujcieeeeeeeeeeeeeee
  16. Cze :) kasiah21 ja mam dokładnie to samo z Bartkiem noc masakra a w dzień nic mu nie jest ja podłożyłam pod materac zwinięty koc żeby miał wyżej głowe i na boku kłade i pomogło lepiej śpi dagusiak już bym zapomniała dziękuje za hasło :) a u Nas nic nowego młody jak zwykle już śpi ostatnio mało je nie wiem czy to wina bolących dziąseł czy zmiana smaku kaszki kurde ale przynudzam :p dobra ide się kompać i spać paaaaaaaaaaaa
  17. kurde byłam dziś podpisać podanie o wychowawcze troche mi było żal że nie moge wrócić jak zobaczyłam moją ekipe ale Bartek ważniejszy ;) a dziewczyny od nk bardzo prosze jeszcze raz o hasło do konta bo na poczcie automatycznie mi kasuje przeczytane a nie zapisałam zonk :( di-di17@wp.pl
  18. Witajcie :) a co do mojego wcześniejszego posta to chodziło mi o to że mały niby miał zwykły katar i wszystkie znane mi mamy w okolicy mówiły mi że panikuje że to tylko zwykły katar i że nie on pierwszy i nie ostatni żebym się wkońcu uspokoiła itp. a ja jednak miałam przeczucie że coś jest nie tak i gdyby nie moje przeczucie to wylądowaliśbyśmy w szpitalu a te kochane życzliwe mamusie śmiały się ze mnie że mam pierwsze dziecko i sram przy nim w gacie jak tylko kichnie a one niby takie mądre ;P dziś znowu jazda w nocy nie śpie już 3 nocke fajowo powoli czuje się jak ćpun bo jade na red bulach bernach i tajgerach oraz różnych takich pochodnych :) a mój mąż dziwi się że ciągla lece z wagi jak dzwigam tyle godzin dziennie małego a on już sobie waży bo 9kg no i te kilometry co z nim robie dziennie też dają w dupe ech Bartuś to najlepsza dieta odchudzająca jaką w życiu przechodze :) chociaż wbrew pozorom bo niby po ciąży się tyje ;P Gryfno a co do rad tatusiów to akurat mi się przypomniałao coś śmiesznego kolega mojego męża z pracy ma o pół roku starszego synka i właśnie snuł takie wspaniałe rady mojemu że niby on taki cudny ojciec że wszystko przy małym umie zrobić dawał rady że pampki takie srakie co chwile pytał czy już przebierał kąpał itp. kiedyś zaprosiliśmy jego z rodziną na kawe i co się okazało miał syna na rękach jak zaczoł tylko jęczeć to zaras do żony że on napewno jest głodny żeby go wzieła a ona że jadł dopiero a on napewno i tak co chwile aż ona sie wk@wiła i mówi ty to nigdy nic nie umiesz zrobić nawed małego zabawić myślałam że padne ze śmiechu :) miałam coś jeszcze napisać ale mi umkneło może póżniej jeszcze będe mieć czas paaaaaaa:)
  19. Hej :) Bartuś śpi a mamusia pada ze zmęczenia wydaje mi się że jest już troche lepiej albo się tylko łudze :) kojoneczka to był o dziwo zwykły katar no i wieczorem odrobine mu charczało w piersi i tyle żadnych mega objawów a lekarka mi mówiła że u takich małych dzieci często przy katarze się tak dzieje bo nie umieją "wysmarkać" noska i dlatego śpiczki zamiast wypływać ściekają na oskrzela i w rezultaci na płucka ale u Nas na szczęście wpore zgłosiłam się z młodym :) dobrze że mam Was dziewczyny bo normalnie mam się komu wyżaliść i nie sypiecie mi głupich tekstów typu : "no co ty nie powiesz " albo " bo nie ty jedna tak miałaś " "nie ty pierwsza i nie ostatnia..." a i mój ulubiony : "przewrażliwiona jesteś" strasznie wk@rwia mnie otoczenie znajomych mnie mam myślą że jak mają 2 dzieci to już są jakieś guru i musze je we wszystkim słuchać bo wiadomo ja mam pierwsze to jestem glupia i zielona w tych sprawach i że niby nie wiem co jest najlepsze dla mojego dziecka i te ciągłe ich dobre rady które poprostu doprowadzają mnie do szału jakbym chciała coś się spytać doradzić to bym to zrobiła a nie bez sensu słuchanie takich dyrdymałów aż mnie skręca ze złości dobra wywaliłam to z siebie i fajnie ulżyło :) ciekawa jestem czy Was też tak dręczą i tądrają za uszami znajome mamusie i koleżanki spaaaaaaaaaaadam się wykąpać i do wyrka się wyspać bo noc miałam cudną spałóam tylko 2 godziny bo potem mały się cały czas budził i jęczał bo dławił się tym zasranym katarem i tak fajnie go nosiłam na rękach całą noc myślałam że ta noc nigdy się nie skończy w dzień wcale lepiej nie było zobaczymy co dziś mnie czeka o kurde ale się rozpisałam :) paaaaaaaaa
  20. Cze masakra dziewczyny nie pisałam długo bo nie dałam rady a zaczeło się od kataru i nie wyglądało to grożnie jakieś takie małe śpiczki rano a potem po południu napływ taki że nie nadążyłam wycierać więc poszłam wieczorem do lekarza a tu oskrzela już zalane tym dziadostwem dobrze że na płuca nie poszło bo wylądowałabym w szpitalu z małym ale jest masakra mały smęci a ja już sił nie mam :/ nawed nie nadrobiłam zaległości narazie zmykam poprawie się paaaaaaaaaaaa
  21. Witam :) ja ostatni padam na pysk mój mąż ostatno ma straszny zapierdziel w robocie i robi po 14 godzin tragedia a mały marudny i prawie cały czas na rękach i dlatego ostatnio rzadziej pisze a co do włodków to ja miałam cesarke więc chyba nie mam bynajmniej nie czuje jego obecności ;) Gryfno wysłałam Ci mejla odnośnie nk może zasłużyłam sobie by już dołączyć do Waszego grona :) bye mały już woła :)
  22. gryfnofrela to od ząbków bo ja pisałam Wam że Bartek mało je spanikowana zadzwoniłam do mojej lekarki i poprosiłam o wizyte domową i ona mówiła że wszystko ok i że właśnie mało je bo dziąsła bolą i przez to taki maruda a ja sobie pomyślałam JAKIE ODKRYCIE :P mówiła właśnie że może wymuszać na ręce i taki tam więc dziewczyny czeka Nas niezła jazda zanim zobaczymy całą szczęke zębów naszych potomków :) wi82 ale mnie nastraszyłaś z tymi robaczkami jak to przeczytałam to nie mogłam usiedzieć i wyciągłam młodego z łużeczka oczywiście budząc go ale szczęśliwe odkrycie u mnie robaczków nie ma :) mały całkiem pożucił cyca :/ czasem udaje mi się go nakłonić do paru łyków ale już dałam za wygraną woli butle to niech je butle trudno ale może to i lepiej bo od pażdziernika szkoła i nie będę się tak musiała męczyć ze ściąganiem pokarmy i z cyców w szkole nie będzie kapać :)
  23. hej:) mój mały daje mi dziś nieżle popalić prawie nic nie je od godziny 7 zjadł dopiero 180mleka łacznie i pół słoiczka jabłka masakra cyca nie chce wcale marudny że szok cały czas na rękach smaruje mu dziąsła tą maścią ale ona nic nie daje normalnie centralnie totalny brak siły a mąż przyjedzie dopiero koło 22 więc na niego nie mam co liczyć :( gryfnofrela ale miałaś przeżycia na tych dożynkach współczuje widze że problemy z chrzcinami są ach jak ja uwielbiam księży ja z chrzcinami nie miałam problemu ale ze ślubem była niezła jazda:) zaczne od początku mój Luby mieszkał ze mną już jakiś rok a że mieszkam na wsi to wiadomo kochane sąsiadki poleciały do proboszcza z tą wiadomościa ślub mieliśmy w sierpniu mój tata zmarł w marcu na zawał w domu i jak mój Ł po księdza pojechał to całą droge go przepytywał a jak to się stało że on w nocy (było koło 4 rano )tutaj się znal ale on coś mu ściemnił wtedy że niby z imprezy wracał no i oczywiście z tego wszystkiego to problemy z pogrzebem robił a potem ze ślubem ale bardziej bolało mnie to że takie numery robił przy pogrzebie bo dla nas to wiadomo tragedia niesamowita tata zmarł z dnia na dzien jeszcze wieczorem dnia wcześniejszego siedzieliśmy in śmialiśmy się a nad ranem go już nie było normalnie szok a ten debil że niby czasu nie ma zrobić pogrzebu ale wkońcu mój brat się wkur@ł i go strasznie zjeb@ł więc potym to już był milutki i nagle znalazł czas a jak my przyszliśmy ślub załatwiać to straszne morały prawił że jak to tak mieszkać razem i w ogóle a Ł do niego że jak to tak duchowny i w plotki wierzy a ksiądz się strasznie zaczerwienił i wkońcu zamknoł więc ja jak widze naszego proboszcza to aż wysypki dostaje i w ogóle nie lubie książy
  24. dzięki za słowa otuchy odrazu lżej na sercu jak się tak wyżaliłam ;P mały właśnie zasypia dziś o dziwo zjadł 120 bo normalnie to 90 i to ze strasznym zdziwianiem w niedziele mam chrzciny bratanka urodził się w 37 tygodniu ciąży a ważył tylko 1.9kilo ale cały i zdrowy więc git spadam się kompać i do wyrka może mąż wkońcu z pracy przyjedzie ;P pa :)
  25. gryfnofrela współczuje biedny Tymon i troche się przeraziłam bo ja 15 mam szczepienie :/ oby nie było to samo głupie szczepienia a jeśli można wiedzieć to jaką szczepionką był szczepiony?
×