Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sdee79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sdee79

  1. Dziekuje Wam za wszystko,jestescie przekochane:) Pomaranczko Ambrozja przez moje problemy nawet nie zauwazylam,ze jeszcze tylko 5 tyg do naszego netdzidziusia,wybacz,ale juz sie ciesze Anik to samo Manika Dla wszystkich
  2. Gruby Mis-mamy jednego:( i taki sobie,wiec nic z tego:P Ja Wam powiem,na razie nie mam ochoty na facetow,moze kiedys,teraz mam gdzies.
  3. feromony??? a co jesli przejde ulica i rozkocham w sobie wszystkich przydupasow,wystarczy jeden:P Zarty zartami,ale ja nawet nie wiem czy to dziala Ubralam czarne spodnie,popielate buty,ciemnopopielaty golfik i na to sfeterek z krotkim rekawkiem o kroju marynarki,wlosy do gory,skromnie,ale odpowiednio:)
  4. Agal-na kolegow przyjdzie czas:D a z ta adrenalina to niezly numer,to wlasciwie po co my im jestesmy potrzebne,chyba tylko zeby mieli na kogo narzekac:D:D:D O pracy napisze juz po rozmowie,teraz wolalabym nie z wiadomych wzgledow,ale dam znaka jaka to praca na pewno:)
  5. Hej Kobietki Pomaranczko-bardzo mi przykro,ze przeszlas takie okropne chwile...wiem o czym mowisz,poniewaz teraz przechodze takie same,ale wiesc,ze poukladalas swoje zycie i jestes szczesliwa podnosi na duchu i daje nadzieje na lepsze jutro:) Zanioslam swoje papiery,teraz czekam na wezwanie w sprawie sprawdzenia moich umiejetnosci,odbedzie sie na koncu miesiaca. Boje sie cholernie,ale co ma byc i tak bedzie. Bardzo chcialabym dostac ta prace. Wczoraj rozmawialam chwile z M,przyznal sie do tej baby,ale ze wiem to od dawna jakos mnie to nie zabolalo. Powiedzial,ze to jego przyjaciolka i bardzo dobrze sie rozumieja- chyba nie musze nic wiecej pisac,sytuacja jasna jak slonce. Rozmawiaja,i tak swietnie im to wychodzi,rzekomo trwa to od miesiaca( :D ) i nie doszlo do posuwania ( :D )...swietny z niego aktor,pierwsza klasa,chyba pomylil powolanie...a mnie powiedzial,ze odchodzi,gdyz sie nie rozumiemy i jak przychodzil z pracy to jeszcze mowilam: zrob to zrob tamto, ach i zakazy ,ale ze mnie zolza:D nie chcialam aby caly dzien latal do ludzika ze skrzydelkami,a przeciez ludzik wazniejszy od dzieci i potrzebuje wiecej uwagi. Ciekawe tez,ze on twierdzi,ze klotnie 2 razy w miesiacu to zdecydowanie za duzo i w innych zwiazkach tego nie ma...wiecie co,zabraklo mi slow... Dzis sie dowiedxzialam,ze Blanusia za mna bardzo teskni i placze,ale jutro jest dzien mamy wiec zabiore ich z rana do siebie i beda do wieczorka:D juz czekam na piatek jak na zbawienie,dzieci przyjada do mnie na caly tydzien:D:D:D Jutro wieczorem przyjezdzaja do mnie kolezanki z roku i mam ich uczyc logiki,ciesze sie na ten przyjazd,pogadam,posmieje sie,odsapne troche od tych pierdol:) W ogole to lodowka mi sie sknocila,to jest dopiero dramat:P Ach i sasiadowi nade mna wylala pralka(znow),juz raz nas zalal,zaraz po 5 miesiecznym remoncie,dostalismy odszkodowanie i teraz znow,ale mam nadzieje,ze sie uwinie i nas nie zaleje. To na tyle,Jula juz lepiej,piszcie kobietkidla Was!
  6. Wlasnie wybieram ciuszki na jutrzejsza rozmowe...ale kurcze wszystkie za kobiece,tu widac tam widac,to kiecka za krotka,ach nie wiem,musze jeszcze poszperac...no wstreciuch ze mnie,be be be
  7. Nie dziekuje,by nie zapeszac:) Bardzo chcialabym ja dostac,zawsze to troche czasu poza domem,miedzy ludzmi,kurcze tak bym chciala
  8. M mowi,ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku,ale wiesz on jest w pracy,wiec wiele nie widzi,mam nadzieje,ze dzwoni czesto i pyta. Jesli jutro dostalabym ta prace,fifi pojdzie do przedszkola ,zostanie do pilnowania tylko Blanusia
  9. Ostatnia salatka selerowa skonczyla sie swedzawka,wiec unikam,ale moze to majonez,nie wiem,podobno seler bardzo uczula,ale czy to prawda,moj M tez ma uczulenie na to warzywo,nie jada ogolnie
  10. Aines witaj popoludniowa pora:) Wiecie co...tesnie okrutnie za dziecmi,to juz 3 dzien:(
  11. Tez mi sie tak wydaje,ze moj stan cywilny nic tu nie zmienia,nadal jestem ta sama osoba,tyle,ze teraz nie niose za soba tej sprawy. A tak z innej beczki,jutro na 16 ide na Dzien Matki do szkoly Julci,pewnie bede plakac jak bobr...Jula ma angine ropna,ale obiecalam ,wiec pojdziemy. Czuje sie juz lepiej ,ale gardlo nadal okropnie czerwone i ten nalot na migdalach jest paskudny,dostaje antybiotyk,dzis mija 2 doba wiec rewelacyjnych zmian nie ma. Gruby Mis-fajna babeczka z Ciebie,a ten seler...gdybym sie tak po nim nie drapala:D
  12. macie prawo miec pretensje,ale tak jak powiedzialas,to zalezy od nas,tyle,ze teraz juz wiecie cala prawde i nie mam zamiaru wiecej nic ukrywac,poniewaz to bez sensu. to dla mnie trudne,wiele spraw chcialabym wymazac ze swojego zycia poniewaz byly przykre i nie chcialam sie nad tym rozwodzic,i nie bede,to tylko przeszlosc jakiej nie chce pamietac.Zrozumiem jesli wyprosicie mnie z topiku..jednak mialam swoje powody.
  13. I jeszcze jedna wazna rzecz,poniewaz nie chce miec przed Wami zadnych tajemnic,sprostuje pewne sprawy,ktore ciaza mi jak kamien i nie chcialam na forum o tym mowic... Julka jest z mojego 1 zwiazku... Z M nie jestesmy po slubie ... Wybaczcie,ze nie pisalam o tym od razu-po prostu nie moglam Wiem,ze to nic takiego,ze takie sytuacje sa nagminne,ale to forum publiczne,pewne rzeczy wolalam zostawic,tyle,ze nie potrzebnie. Przepraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. Ida wiesz co jak moglas doprowadzic mnie do lez....ze smiechu...i jak ja mam tu nie bazgrac:D:D:D:D:D
  15. Dziewczyny Moje Kochane Narazilam nasz topik na okropne rzeczy,przez wydarzenia w moim zyciu i tu zagoscil niepokoj,a tego nie chce. Juz raz postanowilam,aby przestac tu pisac,ale uleglam Waszym namowom i wrocilam,z nieciekawym skutkiem. Dlatego mimo,iz bede bardzo za Wami tesknic,bo bylyscie dla mnie jedynymi osobami ,z ktorymi w ogole na codzien rozmawialam,oprocz babci,dzieci i M,zzylam sie z Wami i bardzo lubilam tu zagladac,musze sie usunac. Nie chce ,aby z mojego powodu bylo tu tak niespokojnie. Jesli w moim zyciu minie bol,cierpienie i rozterka,tragedia,ktora bardzo mocno przezywam i bede wiedziala,ze juz nic nie zakloci atmosfery topiku,wroce i opowiem Wam,jak potoczyly sie losy moje,moich najdrozszych dzieci,mojej ,jednym slowem,najukochanszej rodzinki. A teraz moje Drogie zegnam Was z ciezkim sercem,nie wiedzialam,ze tak potoczy sie moje zycie,planowalam dobrze,stalo sie zle,nie mam juz na to wplywu. Kocham mojego M nad wszystko,kocham nasze cudowne dzieci i nasz dom,ale tego juz nie ma ,wiec nie mam juz czym sie cieszyc. Zegnajcie Kochane Mamy trojki dzieci
  16. zdanie innych jest dla mnie wazne,ale gdyby bylo tak jak mowisz moj dom nie wygladalby tak jak wyglada,moje dzieci bylyby zaniedbane a nie sa,sepic nie mam co,poniewaz M zarabia niewiele,a to,ze dbam o siebie,nie jest zla rzecza,tak zostalam wychowana i lubie to robic,przynosi efekty-lepiej sie czuje,imprezuje-owszem,poniewaz lubie,obgaduje-pewnie czasem jak kazdy,wiesz piszesz o tak normalnych rzeczach,ze nie ma sie z czego tlumaczyc,a jesli masz cos do mnie,a widze,ze zazdroscisz mi zycia ,zapraszam do mnie na rozmowe,wiesz gdzie mnie szukac,jestem otwarta nawet na ciezkie tematy,moze jak wejdziesz do mnie zmienisz zdanie?
  17. no widzisz jak ladnie Cie przejrzalam,ciekawe czy potrafilabys powiedziec mi to w oczy,cos mysle,ze zabrakloby Ci odwagi,biedne stworzenie...a co do mojego zycia i tego co w nim robie nie mam zadnych do siebie zastrzezen,robie to co do mnie nalezy,a to co widzi reszta jest tylko obrazem z zewnatrz,moj swiat sklada sie z wielu skladowych,o ktorych nie masz zielonego pojecia,nie oceniaj ,nie tobie to dane
  18. Cocoivent- tak,rzeczywiscie kosmetyczka jest wazniejsza i nie zapominaj o fryzjerze,ach przeciez jeszcze sprzataczka i kucharka,tak to jest cos czego chce w zyciu najbardziej...cos mi sie wydaje,ze albo sie znamy,albo znasz mnie z jezykow innych,albo jestes taka "druga",oby nie spotkalo Cie to samo co mnie w zyciu,wtedy wszystko zrozumiesz,to co piszesz swiadczy tylko o niwiedzy w temacie i braku empatii,a do tego trzeba miec juz dar,mozesz jechac po mnie ile chcesz,ja i tak mam swoje zdanie.powodzenia
  19. Dziewczyny,czytalam duzo na ten temat,nawet badania naukowe potwierdzaja,ze dzieci z takich ukladow maja wieksze poczucie wartosci,wieksze poczucie bezpieczenstwa niz dzieci weekendowych tatusiow,takze wiem co robie,a teraz tylko o nie mi chodzi. Pisano tez ,ze najlepiej byloby gdyby bylo 3 mieszkanie,to gdzie dzieci przebywaja caly czas a zmieniaja sie rodzice,ale jesli sa 2 to odleglosc miedzy nimi nie moze przekraczac 30 km,wiec u nas jest duzo mniej,a fakt jest jeden,dzieciom bardziej potrzeba obojga rodzicow niz jednego domu,takie jest zdanie psychologow badajacych takie uklady. To sklonilo mnie do takiej decyzji. Bede tesknic,ale ja bede w tygodniu ojca odwiedzac je najczesciej jak to mozliwe,wiec beda mnie widziec,nie zostawie ich przeciez na tydzien bez widoku mamy,a sama bede mogla cos w tym czasie zrobic dla siebie,zaczac od nowa,praca,szkola,rozrywki,ja tez musze o tym myslec,musze miec czas by zaczac nowe zycie,a jak to mowia szczesliwa mama to szczesliwe dzieci. Takie sa moje argumenty.
  20. A w zasadzie nie narzekam na figure,ale wolalabym chudnac w innych okolicznosciach.. Tak tu na topiku cieplo ostatnio,ciesze sie ,ze jestescie szczesliwe,podnosi to na duchu:) Ide dzis do fryzjera,chociaz wcale nie musze,ale zawsze to wyrwe sie na chwilke. Dzieci mam troche podziebione po komunii,lataly tam troche po dworze i chyba ciut za duzo.Jula tez napisala mi dzis ze szkoly,ze boli ja glowa,obawiam sie,ze zatoki sie odezwaly. Ale poradze sobie i z tym. Pogoda nam sie robi,jest cieplej,ale pochmurno,rano ciutek wyszlo slonko,ale teraz znow szaro. W ten weekend jade do szkoly,a tak mi sie nie chce,ze szok. Dzieci zostaja z ojcem. Nie napisalam Wam,ale umowilismy sie,ze dzieci beda spedzac tydzien u niego,a tydzien u mnie. Tak przynajmniej beda wiedzialy ,ze maja i ojca i matke. Czytalam,ze z punktu psychologicznego,to najlepsze rozwiazanie. Zobaczymy,czy nic tego nie zakloci. Auta mi po naprawie nie dal,uwaza ,ze nalezy go sprzedac,bo nie nadaje sie do jazdy,ale cos mi sie wydaje,ze to tylko sposob,by wbic mi kolejny sztylet w plecy,a moze da go swojej nowej damie. Dobra nie smuce,do potem
  21. Jest slodziutka,Jula taka byla,normalnie jakbym ja widziala:)
  22. Witajcie:) Tłukę tą prace ,ale nawet juz jestem na koncu:P Doriana- dziewczynki szly w swoich sukienkach,wiec kazda inna. Agal-dzieki za mile slowa,wiem,ze mam smutna buzie,ale ciezko mi teraz o usmiech,same wiecie,wykonczona juz jestem ta sytuacja,meczy mnie bardzo,ale coz moge zrobic...czas Zaraz zerkne na Paulinke:)
  23. Czesc dziewczyny Witam nowe mamusie:) Dodalam juz fotki w albumiku,mam nadzieje,ze w miare wyrazne,jak bede miala inne tez wrzuce. Teraz tluke te rozdzialy i czuje,ze juz wysiadam,ciagle nos w kompie ,oczy juz bola i palce od stukania na klawiaturze,ale coz taki los studentki:P nie mam tylko czasu Was dokladnie poczytac ale obiecuje ze nadrobie pozniej,teraz musze pisac,niestety. Milego dzionka papa
×