A może my tak dużo jemy? ha ha ha sama nie wiem ...przeglądałam rach...no jedzenie ,jedzenie,jedzenie...trzeba jeszcze raz w tygodniu do liczyc 5 f na tytoń i ok.10 f na piwo...kupuje zgrzewkę i tak sączy po pracy...czasem jedno czasem dwa ..a w sobotę czy niedziele to i trzy ha ha więc 10-tki nie ma.Kolejna sprawa to słodycze to czekolada, a to chipsy ,a to cukierki,batoniki ...mleko ..o mleka mi idzie sporo bo rano dzieci pładki,a ja do kawy ale u mnie to prawie jest 50/50 kawy i mleka hahah a to w primarku jakieś skarpety,rajstopki dla córki, koszulka dla syna:( oo ziemniaków mi dużo idzie.Tak sobie mydlę ,że może te dodatki do obiadu...bo np. jak bym chciała zrobić ziemniaki z jajkiem sadzonym...to do jajeczka jakaś kiełbaska...oo ostatnio był barszcz czerwony..i ziemniaki i kiełbaska i jajeczko hahahah
Już wiem na co muszę wydać w tym tygodniu
20 -gaz
10-prąd
15-dwie karty do tel ( bo coś mi dużo poszło w tym tygodniu)
5 -tytoń
10-piwko
no i paliwo ale jeszcze nie wiem ile...
i już jest
60 + niewiadoma na paliwo..