deesceentraadaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez deesceentraadaa
-
inessa armand Olej kuzynkę, moim zdaniem studia prawnicze to jest dobry kierunek i podziwiam Cię, bo to chyba ciężkie studia :) zresztą, nie warto słuchać ludzi bo oni mają swoje rację, każdy inną i każdy jest przekonany że właśnie jego jest jedyna słuszna:) Ewelina1985 dziękuję:) właśnie miałam pisać do tych dziewczyn które chciały zobaczyć jak wyglądałam na studniówce, że mam zdjęcie na nk :) healthy woman rozumiem Cię bardzo dobrze, waga spadnie po okresie, trzymaj się:) Ja też dzisiaj miałam uaktualnić wymiary i stopkę, ale nic z tego. Co prawda na wadze 61 kg, czyli istnieje szansa że po okresie będzie 60, ale wszędzie po ok 2 cm więcej... Ech, mam nadzieje, że to tylko przez zbliżający się okres. Upiekłam wczoraj pyszne ciasto tak w ogóle. Ale bardzo syte i bardzo czekoladowe, postaram się nie zjeść zbyt dużo :)
-
Wytrzymałam cały tydzień bez mierzenia się i wskakiwania na wagę, już nie mogę się doczekać kiedy zrobię to jutro :) Ale za kilka dni powinnam mieć okres, więc waga znów nie będzie wiarygodna... Grr zawsze coś:)
-
Przeginacie dzisiaj dziewczyny.
-
Przeziębiłam się. Z nosa leci mi jak z kranu. Dosłownie. Oczywiście siedziałam jeszcze taka chora w szkole. Na szczęście kończyliśmy wcześniej, bo inaczej sama skróciłabym sobie lekcje :P A od poniedziałku rekolekcje:)
-
Sama się wczoraj ukarałam za te chipsy. Zaczął mnie wieczorem boleć żołądek i dopiero teraz po kroplach przeszło. Ale strasznie bolał, mogłam być tylko skurczona, wtedy było ok, a jak szłam czy stałam, czy nawet leżałam wyprostowana ból był nie do zniesienia. Dlatego nie poszłam do szkoły. inessa armand jak to wyglądało z tym sprzedawaniem kwiaciarni? Pewnie chcieli jakiś procent ze sprzedaży, duży? I spisaliście jakąś umowę, czy po prostu tak?
-
healthy woman zazdroszczę aerobicu, też bym pochodziła ale niestety nie mam tej możliwości. Ewelina1985 w Polsce to dość częste zjawisko, takie mieszkanie z dziadkami, rodzicami itp...:) Chociaż chyba głównie w mniejszych miejscowościach. Coś Ci post zjadło...:) socjo loszka E tam, w tłusty czwartek można, zresztą to było dawno i nieprawda :D inessa armand może zacznij jeździć na rowerze, wyrobią Ci się mięśnie i nogi staną się trochę masywniejsze:) Ja mam taki problem z sylwetką, że na dole mogłabym nosić rozmiar 36-38 ale biust to już 40tka. Więc mam problem gdy chcę kupić dopasowaną sukienkę albo płaszczyk. Albo mi to wisi na pupie, albo nie mogę oddychać :D MyLittleOne To świetnie, że z teściową lepiej :) Podziwiam z tą a6w. Ja nigdy nie doszłam aż do 31 dnia. I pisz częściej! :) Ja jestem już w domu, bo w szkole imieniny dyrektora i jakoś tak...:) Mam zamiar iść dzisiaj na zajęcia plastyczne na które chodziłam kiedy jeszcze miałam czas popołudniami, odwiedzić panią która je prowadziła i przy okazji zaprowadzić tam młodszego brata. Ma dopiero 5 lat a ślicznie rysuję. Może go faworyzuje, bo on dla mnie jest najmądrzejszy i najzdolniejszy ze wszystkich dzieci, ale i tak warto ten talent szlifować:)
-
FairyGirl Zazdroszczę, mnie straszliwie brakuje takiego dotlenienia, ale czekam na cieplejsze powietrze i brak tego przerażającego wiatru :) socjo loszka Super Ci idzie! Gratuluję:) inessa armand Wow, z tali Ci nieźle spadło i jakie Ty masz chude uda i łydki! Masz budowę odwrotną do mojej, mnie jest więcej na dole niż do góry:) Zniknęły kody, na całe szczęście:) Ewelina1985 Ja mam tak samo z dietą, nawet sobie ostatnio myślałam, że mam już taką figurę że właściwie nie muszę już trzymać się diety, ale nie potrafiłabym wrócić do starego odżywiania, czyli obiad a potem pochłanianie ton słodkości, potem kolacja i jeszcze druga kolacja przed pójściem spać. Tak mi dobrze jak jest teraz :) healthy woman Pomyśl ile kalorii spaliłaś sprzątając:) Poczekałam aż odezwie się pierwszy i bardzo szybko mnie przeprosił :) To dobrze, bo nie lubię z nim być w stanie wojny:D Mam znów taką motywację do diety jak na samym początku i pomyśleć, że już dwa miesiące tak trwamy dzielnie :)
-
Uff ale jestem najedzona... muszę się ogarnąć i od jutra znów zacząć jeść mniej, bo przeginałam przez ostatnie dni. I wcale nie czuje się dobrze taka pełna. Chcę wiosnę, balerinki i krótkie spódniczki!
-
Wielkie dzięki dziewczyny za słowa wsparcia:) Chłopak był u mnie i spędziliśmy naprawdę miłe dwa dni. Dostałam od niego różę i kolczyki :) spóźniony prezent na Walentynki, chociaż umawialiśmy się że nie robimy sobie prezentów...:) Nie przejmowałam się dietą chociaż i tak dużo nie pochłonęłam. I kalorie raczej też spaliłam przy nim ;d Poprawił mi się humor, potrzebowałam tego odstresowania :) Chyba zacznę powoli zwiększać dawkę kalorii. Miałam dążyć do 57 kg ale widzę że to będzie przegięcie. Mam długie nogi i już teraz są chude, szczególnie jak ubiorę rurki. Nie chcę zrobić z siebie patyczaka:) tym bardziej że zawsze uważałam że kobiece nogi są ładne kiedy mają kształt nóg, a nie patyków:) Pupę też mam już niezłą, jedyne co do czego mam drobne zastrzeżenia to brzuch, zostało mi na nim trochę za dużo skóry. I to nadal będę ćwiczyć, brzuszki, potem może A6W. Z ćwiczeń i zdrowego odżywiania nie zrezygnuję, ale nie będę się już tak bardzo ograniczać. Tym bardziej że chłopak zaczął nazywać mnie chudzielcem :D Powiem Wam, że ten zachwyt z jakim on patrzy na mój brzuch i moją talię, to jak pożera moje "nowe" ciało wzrokiem to jest największa nagroda za trud odchudzania:) Chociaż wcale nie robiłam tego dla niego, ale to bardzo miłe. Stokrotka, Ewelina rolki są super:) Mam moje jeszcze gdzieś na dnie szafy, nie wiem czy się nadal w nie mieszczę, ale chyba odświeżę je wiosną:) Szkoda, że mimo że mieszkam na wsi nie mam żadnego placu z asfaltem do jeżdżenia. Bo drogi nie są już tak rzadko uczęszczane jak jeszcze parę lat temu. serenghetti Oj tam, można na jakiś czas okazyjnie sobie pozwolić na tort i normalny obiad:) Spalisz to. Dla mnie 1300-1500 kcal to skuteczna dawka kalorii :) healthy woman we mnie też trampoliny budzą strach :D inessa armand też zauważyłam brak Jagienki. Ale pisała z tego co pamiętam o nowej pracy, może pochłonęła ją i nie ma czasu do nas zaglądać. Ale mam nadzieje że nadal jest z nami i jeszcze wróci :)
-
Dzięki dziewczyny, naprawdę dajecie ogromne wsparcie, dietowe i nie tylko:) Ale jak zacznę opowiadać to się rozkleję, dam radę jakoś:) Jutro przyjeżdża do mnie chłopak, więc nie będzie mnie tutaj jutro i wpadnę dopiero w sobotę wieczorem albo w niedziele wieczorem. A teraz uciekam spać, mam pobudkę o 5.40. Trzymajcie się:*
-
Zjadłam dzisiaj 1615kcal. Mam problemy w domu. Jest bardzo nieciekawie.
-
Co się dzisiaj z Wami dzieje dziewczyny? :)
-
Zabijcie mnie. Zjadłam ciasto i ptasie mleczko. Kiedyś zjadłabym 2 razy tyle i mogłabym jeszcze, a mi jest teraz tak niedobrze... Odzwyczaiłam się od jedzenia słodyczy, to nawet lepiej. Moja pierwsza taka wpadka, mam ostatnio kiepski okres na odchudzanie.
-
Hm, ja chyba mam odporną buzię:) Ale mogę spróbować też płatki owsiane. Możesz podać dokładny przepis co i jak? :)
-
No właśnie ja też już nic nie piję poza wodą, odstawiłam soki i inne napoje, herbate rano i po południu czasem kawa. Nie chcę mi się pić, nie wiem czemu... Niech już wreszcie przyjdzie prawdziwa wiosna bo zwariuje! Zrobiłam sobie peeling kawowy, mam gładką buźkę :D
-
To chodzenie jest najgorsze! Albo jakieś przekładanie lekcji kiedy coś przepadnie... No trudno, jakoś to przeżyje, do końca roku już bliżej niż dalej :) Podliczyłam kalorie i wyszło niecałe 1100. No ale już więcej dzisiaj nie mogę zjeść. Dziewczyny, jak to u Was jest z wodą? Dużo pijecie? Ja wiele razy chciałam spróbować wypić chociaż te 1,5 litra czystej wody dziennie, ale nie mogę! Wmuszę w siebie litr i koniec, mam wodowstręt :P
-
No będe miała 8,9,10 marca :) Ale i tak będe musiała wstać na autobus 8.30 :P Jestem przewodniczącą w klasie i już mnie coś bierze, za rok na pewno się nie dam w to wrobić, co chwile muszę o czymś myśleć, teraz sezon klasowych 18tek, kupujemy klasowo takie duże kartki każdemu, trzeba zebrać na to kase, kupić, a zbierać pieniądze to jest najgorsze co może być...Jeszcze ta odpowiedzialność za całą klasę, która ma gdzieś wszystko i wszystkich. Czytam wszystko co piszecie i naprawdę jestem z Wami, ale ciężko mi się zmobilizować i każdemu coś odpisać, wybaczcie :*
-
Zrobiłam 30 brzuszków i 300 skoków na skakance, musze jakoś odpokutować wczorajszy dzień rozpusty:) Jakoś coraz mniej zależy mi na tym żeby schudnąć, teraz moim celem jest utrzymać tą wagę. Fajnie by było, gdyby spadło jeszcze te 4 kg, ale najbardziej boję się, że teraz przytyje... Jestem zmęczona, przydałoby się jakieś wolne znowu:) I rozdrażniona, strasznie łatwo mnie wyprowadzić dzisiaj z równowagi...
-
Rzucę Wam teraz nowymi przepisami :D Grzanka (tost) z miodem i twarożkiem - grupa węglowodanowa Składniki: 200 g twarożku śmietankowego ( 40 % tłuszcu) 4 kromki pełnoziarnistego pieczywa tostowego 2 ŁS płynnego miodu 1 ŁS ziarna sezamowego 1. Twarożek ubić na gładko trzepaczką w niewielkiej miseczce. Opiec 4 kromki pieczywa tostowego. 2. Najpierw posmarować dwie kromki połową twarożku i polać miodem. Potem posypać każdą z grzanek 1/2 ŁH ziarna sezamowego. 3. Grzanki przygotować bezpośrednio przed spożyciem. *dla dwóch osób *czas przygotowania - ok. 5 minut *1 porcja - ok. 360 kcal Naleśniki z maślanki ze świeżymi figami - posiłek węglowodanowy Składniki: 175 g pełnoziarnistej mąki pszennej 3 żółtka 1 ŁS miodu 300 g maślanki 2 ŁS masła 2 ŁS syropu klonowego szczypta soli jodowanej 1. Mąke, sól, żółtka, miód i maślankę zmiksować w misce na gładkie ciasto. Odstawić na kilka minut. 2. Dobrze umyć figi i, o ile to konieczne, obrać. Miąższ pokroić na ćwiartki. 3. Ciasto, w zależności od konsystencji, rozcieńczyć małą ilością maślanki lub wody. 4. Połowę masła podgrzać na patelni. Umażyć z połowy ciasta złocisty naleśnik. Odstawić go w ciepłe miejsce i rozpuścić resztę masła na patelni. Tak samo przygotować drugi naleśnik i położyć oba na dwóch talerzach. 5. Cząstki fig ułożyć na naleśnikach i polać je syropem klonowym. *dla dwóch osób *czas przygotowania - ok. 30 minut *1 porcja - ok. 610 kcal
-
Nawet Wam nie będe pisać co dzisiaj jadłam, imienino-urodziny mamy, pyszna w-ztka, ptasie mleczko, czekolada, makowiec...:) Trudno, w jeden dzień nie przytyje :) Teraz do końca dnia tylko jabłko albo jogurt i dam radę. Spróbuje to spalić ćwiczeniami wieczorem. Nie lubie poniedziałków, zawsze wykończona wracam ze szkoły... Byle do piątku, przyjeżdza do mnie moje Kochanie i nadrobie braki w czułościach :D
-
Co tak znów słabo piszecie? :) Ja dzisiaj znów ok 1600kcal, ale to przez to że nagrzeszyłam. Dwie małe kostki czekolady mlecznej, dwa ciastka maślane z czekoladą i dwie krówki. Ale co tam, jest niedziela :) Właściwie nie przejmuje się już tym że pozwalam sobie na coś słodkiego w niedziele. I tak chudnę, nie będe się całkiem ograniczać, to nie ma sensu :)
-
Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ< br /> **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60..........68,4 Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........81,40..........65/67..........78,4 Ewelina1985............84,00........ .65..........79,40 poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64..........69,7 Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62...........72,00 Egoocentryczna......67,00..........57...........61,00 Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50..........56,8 madzianietka..........73,5............63/65 stokrotka...............72,5............62.............6 7,6 inessa armand..........65..............55.............61,4 rene1212.................69..............55............. 62.5
-
Oliwka potem mogę dać jeszcze trochę przepisów, jak będe miała więcej czasu:) Ta dieta też nie jest dla mnie, kiedyś próbowałam ale trudno mi było się przyzwyczaić:) Ale ogólnie nie jest zła, bo z niczego nie rezygnujesz, nie głodzisz się, a podobno chudniesz. Ja dziś miałam mierzenie i ważenie. 0,5 kg w dół :) i centrymetry też poleciały. Talia 68, biodra 93, udo 50, łydka 35, biust 92. Już nie ma szału tak jak kiedyś, że chudłam po 1-2 kg tygodniowo, ale to nawet dobrze, w takim tempie mam mniejsze szanse na efekt jo-jo :) Zaraz wkleje tabelkę i uaktualnie stopkę.
-
Jak to jest że wyświetla mi że ostatni post był dodany po 22 a tymczasem widzę tylko do 19? ;/ mimo że potem jeszcze pisałam, to teraz tego postu też nie widzę... Grr znowu kafeteria się pieprzy. Zrobiłam sobie ten peeling kawowy :) Na twarzy też. Jestem gładka i mięciutka jak nigdy :D
-
Muesli ze świeżych ziaren z jabłkami i migdałami - grupa węglowodanowa Składniki 80 g grubego ziarna pszenicznego 1 ŁS rodzynek 1 kruche, słodkie jabłko 200 g twarożku (20 % tłuszczu) 100g jogurtu (3,5 % tłuszczu) 2 ŁS migdałow 2 ŁS syropu klonowego szczypta kardamonu 1. Ziarno włożyć do małego naczynia. Dodać rodzyni i wlać150 ml wody. Zostawić w lodówce pod przykryciem 6-8 godzin aż spęcznieje. 2. Jabłko umyć, wytrzeć do sucha i podzielić na ćwiartki. Usunąć ogonek i gniazdo nasienne. Miąższ zetrzeć grubo na tarce. 3. Ziarno wymieszać z rodzynkami, twarożkiem, jabłkiem, jogurtem i kardamonem i rozłożyć na dwie miseczki. Polać syropem klonowym i posypać migdałami. *dla dwóch osób *czas przygotowania - ok. 10 minut *1 porcja - ok.450 kcal Kasza owsiana ze zsiadłym mlekiem i gruszkami - grupa węglowodanowa Składniki 6 niesiarkowanyc połówek suszonyc gruszek 80 g kaszy owsianej 1/2 ŁH cynamonu 200 g mleka zsiadłego 2 ŁH syropu klonowego szczypta soli jodowanej 1.Włożyć do małej miseczi suszone gruszki i zalać 100 ml wody. Zostawić do spęcznienia na 6 godzin pod przykryciem w lodówce. 2.Kaszę wsypać do małego garnka, zalać 300 ml wody, doprawić szczyptą soli i cynamonu. Zagotować raz, a potem zostawić na małym ogniu na 10 minut, od czasu do czasu mieszając. 3.Wyjąć gruszki z wody i pokroić w kostkę grubości 1/2 cm. 4.Kaszę nałożyć do dwóch płaskich miseczek. Położyć na wierzch owoce i polać mlekiem. Na koniec pokropić syropem klonowym. *dla dwóch osób *czas przygotowania - ok. 20 minut *1 porcja - 360 kcal Egozytyczna owsianka z bananem - grupa węglowodanowa Składniki 80 g drobnych płatków owsianych 1 ŁS ziarna sezamowego 150 g mleka zsiadłego 1 ŁH startej skórki cytryny 1 dojrzały banan 2 ŁS płynnego miodu szczypta soli szczypta imbiru 1.Wsypać płatki owsiane do garnka, zalać 300 ml wody, przyprawić solą i imbirem i raz zagotować. Zostawić na małym ogniu na 5 minut. 2.Na patelni teflonowej uprażyć bez tłuszczu ziarno sezamowe. Przełożyć na talerz i ostudzić. 3.Banam obrać i pokroić w plasterki tuż przed podaniem. 4.Nałożyć spęczniałe płatki do dwóch miseczek, zmieszać mleko ze skórką cytrynową i polać płati. Plasterki banana ułożyć na owsiance i posypać sezamem. Posłodzić miodem. *dla dwóch osób *czas - ok. 10 minut *1 porcja - ok. 310 kcal