panna M bede
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez panna M bede
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 40
-
Na poratlu go nie ma, powiedzial, ze zostanie prawdopodobnie starym kawalerem, bo ma przyzwyczajenia nie do zwalczenia i ze juz nikogo nie szuka, choc nie we wszystko mozna wierzyc, ewentualnie jesli z kims jest to mogl wrocic do bylej, bo bardzo ja kochal, ale stwierdzil, ze do mnie czul cos o wiele bardziej intensywnego i ze nikt go w zyciu tak nie ujal ja moja osoba, powiedzial mi to na naszej rozmowie podsumowujacej..i to ze na parwde sie we mnie zakochal i ze nadal serce bije mu mocniej patrzac na mnie ale decyzje podjal i wie ze tak bedzie lepiej...
-
Zosiu, na poczatku wlasnie chcial nawet na piechote..:) ale nie bylo takiej potrezby, oboje mamy samochody, wiec z dojazdem zaden problem
-
Byc moze tak, ale byla jeszcze jedna kwestia- niedawno zakonczyl swoj dosc dlugi zwiazek, w ktorym to on zostal oszukany. Kurcze nie moge tego pojac, znalismy sie krotko, ale duzo o sobie wiedzielismy , bo postawilismy na szczerosc od samego poczatku, to wszytsko, co mogloby zrazic wiedzielismy na poczatku, wiec tym bardziej to dla mnie niezrozumiae i przykre
-
Dziewczyny , analizowalam sobie cala ta sytuacje juz z tysiac razy i doszlam do wnioskow, ze niemozliwym bylo nie dac sie porwac temu "uczuciu",to bylo cos nadzwyczajnego, na pieerwszym spotkaniu ptrzylismy sobie kilka godzin w oczy...
-
Czujna mozesz mi wierzyc lub nie ale partia byla konkretna, od tego trzeba zaczac ze nie wygladal na swoje lata, poprostu mial bardzo mlode geny i uprawial sport plus zdrowe odzywianie, nie chce tutaj wymieniac wszytskich jego zalet, ale mial je cale mnostwo, mial rowniez i wady oczywiscie, ale ogolnie byl przystojny, inteligentny, zaradny, romantyczny, szczodry i ...szalenczo zakochany na poczatku...a przynajmniej tak to wygladalo, na poczatku bylam ostrozna ale pozniej dalam sie porwac temu, od pierwszego spotkania iskrzylo.. nie moge i nawet nie chce uwierzyc w to, ze mozna tak udawac, spedzalismy ze soba kazda wolna chwile, byly wspolne plany i nagle..trach!
-
Zgadza sie, wc zesniej mu ona zupelnie nie przeszkadzala, i jest w okolicach trzydziestki, ale bez inwentarza sie zachowal
-
Niestety nie mam z nim kontaktu juz, mieszka ode mnie dosc daleko, odbyla sie ostatnia rozmowa wyjasniajaca z mojej incjatywy, podal mi jakies tam swoje powody,a glownym z nich byla odleglosc..choc z drugiej strony nie byla ona wcale az tak wielka, dla mnie nie byla zadnym problemem, chcial utrzymac kontakt, przez kilka dni ten kontakt byl jakis znikomy, a teraz zblokowal moj numer, na gg nie odp...
-
Dziekuje Czujna z kilka slow otuchy, choc obie wiemy ,ze nic one nam nie ulza w cierpieniu :( powiem Ci, ze wtym przypadku czulam , ze spotkalo mnie cos niesamowitego i prawdziwego, nigdy dotad nie czulam sie tak szczesliwa, ale coraz bardziej do mnie dociera, ze to byla tylko uluda i sprytnie zagrany teatrzyk, a "artysta" ow mial nie male mozliwosci... Mialam nadziej, ze w koncu moj los sie odwrocil, ze wkoncu po tylu bolach i cierpieniach zasluzylam w koncu na szczescie, a tu nie... znow lzy, kolejne i to jak mocne i bol i pustka w sercu, ze tego chyba nie zniose
-
Napisalam dlugio post wczoraj, troche sie uzewnetrznilam i okazalo sie , ze nie moge dodac, bo dopiero zobaczylam, ze uprzednio trezba sie zalogowac na forum :O no i prezpadlo. Czujna jak tam samopoczucie, wraca do normy? bo u mnie w dalszym ciagu nie...a minal juz ponad miesiac, jestem w zlym stanie psychicznym :(
-
co oni znowu pokombinowali z tym forum?
-
"gosc" pewnie nigdy nie byles samotny, tylko ktos, komu samotnosc nie wzarla sie w kosci, nie rozerwala jego duszy i nie podkopala sensu jego istnienia, moze tak powiedziec
-
Czujna, tak dobrze cie rozumiem. Zanim poznal ostatniego Kogos, mialam w miare uporzadkowane zycie, i czulam sie nawet szczesliwa ,w kazdym razie odnajdywalam sie w rzeczywistosci w ktorej zylam, teraz jest mi bardzo ciezko sie odnalezc, nie umiem juz zyc samotnie, potrezbuje kogos obok mnie i tez nie mam juz na to wszytsko sil, probuje rozbic cokolwiek zeby zycie mialo sens ale niestety tego sensu nie umiem na razie odnalezc.
-
Witam Was kochani! Ja właśnie wróciłam z wczasów. Było bardzo nieprzewidywalnie..ale ciekawie i zaskakujaco, teraz powrót do szarej rzeczywistości, troszkę będzie bolało , ale tak to jest, że w życiu piękne są tylko chwile. Wyssany podziwiam Twoje optymistyczne podejscie i pokorę wobec świata oraz samego siebie, Zosiu- wyjeżdzałaś gdzieś na urlop? Czujna a co u Ciebie?
-
Pozdrowienia dla was kochani, u mnie bez zmian, probuje wrocic do dawnego porzadku rzeczy czyli samotnego zycia, i choc minelo troche czasu jest mi bardzo, bardzo ciezko
-
Witam Kochani! Widze, ze dlugo juz tu nikt nie zaglada, choc wierze, ze pamietacie i bywacie jeszcze tutaj. Mi niestety nie wyszedl zwiazek, nie udalo sie :( byl krotki ale intensywny i zarazem cudowny, czulam sie przez ten krotki czas bardzo szczesliwa, tym bardziej teraz jest mi bardzo ciezko, ale niestety nic na to nie poradze. A co u was? pozdrawiam
-
Czujna dziekuje za mile slowa :) a co u Ciebie? co u Was?
-
witajcie kochani :) Niepokojace jest to, ze topik zanika, ale moze czasem zagladacie jeszcze i powiecie co u was slychac. Musze wam powiedziedziec, ze u mnie cos sie zmienilo...:) pozdrawiam
-
Dlaczego mialabym nie juz zajrzec? ja caly czas pamietam o was i o topiku, tylko ostatnio nie mam czasu na przesiadywanie przed komputerem. pozdrawiam
-
Witajcie kochani :) wpadlam was pozdrowic wiosennie a w zasadzie to goraco :)
-
Witajcie kochani :) jak tam u Was wiosna? juz w pelni? ja sie ciesze na ta piekna pogode i nadchodzace lato :)
-
Marny to scenariusz chyba, bez zadnej puenty, chyba, ze ludzie wymysla ;) A Wyssany- swiadomosc mnie i zmór ktore mnie trapia budzi sie we mnie i wiem,ze jest to piewszy krok,ale najwazniejszy. p.s. stopily sie juz u Was "resztki zimy"?
-
A jestescie! :) Jesli mowa o snach to moze podziele sie z Wami i moim snem... Snilo mi sie cala noc jak jechalam pociagiem, pociag byl towarowy, , bez jednej sciany bocznej,mialam dziwnne wrazenie, ze jade do Treblinki :D, pociag jechal caly czasd przez las i ja samotnie podrozujaca w tym pociagu, od czasu do czasu pociag sie zatrzymywal, ale jeszcze rzadziej ktos do niego wsiadal.. przez cala ta dluga podroz wsiadlo chyba dwoch mezczyzn, ktorzy pokatnie probowali nawiazac ze mna jakis kontakt, ale chyba nie "zlapalismy" wspolnego jezyka i tak sobie samotnie w milczeniu jechalismy tym pociagiem, jednak nie byli oni ze mna w tym wagonie dlugo, po jakims czasie znikali.. a ja mialam wrazenie, ze ta podroz nigdy sie nie skonczy, bylam taka samotna w tym opustoszalym pociagu pedzacym przez opustoszaly las. W koncu po dlugich trudach podrozy dotarlismy- ja i pociag- do jakiegos gwarnego miasta i nagle mnostwo ludzi wsiadlo do pociagu, nie czulam sie juz taka samotna, jednak z tymi ludzimi rowniez nie nawiazalam jakichs glebszych kontaktow. Opowiesc ta, a raczej moj prawdziwy sen nie ma jakiegos zaskakujacego zakonczenia, ale zaskakujace jest to, jak dokladnie odzwierciedla moje zycie, moja pustke i samotnosc, moje kontakty z ludzmi . Ta senna podróż to skrocona podroz przez moje zycie...
-
Witajcie kochani! czyżby to wiosna juz do Nas przyszła?
-
Czasami mi sie zdarzyło wtracić kilka zdań na jakims , ale nigdzie na dłuzej nie zagrzałam miejsca, tutaj czuję się bezpieczna i ten temat traktuje jak taki swój mały azyl :) Wyssany a ja mam do Ciebie tez pyatnie: czy Ty lubisz święta i całą tą atmosferę? malujesz pisanki?
-
Jako stały i stary uczestnik tego forum czuję się zobowiązana dołączyc do swiątecznych życzeń: zdrowych, wesołych świąt, choc tegoroczne świeta są pokręcone przez tą bzrdzo zimową pogodę, a ! życzę nam wszystkim aby wiosna przybyła do Nas jak najszybciej, a zwłaszcza aby zagościła w sercach ;) WESOŁYCH ŚWIĄT!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 40