panna M bede

nie wspominajcie o walentynkach :O juz mi sie humor popsol :( kolejne do kolekcji,w ktore nie dostane nawet najmniejszego serduszka...

ale to juz bylo :P dawno..

no dokladnie :) przykro mi z powodu przyjaciela...

no i o to chodzi :) ja tez sie staram;) ogolnie nie jest zle ,zwlaszcza po tym jak dostalam jakby drugie zycie...to pozwolilo mi spojrzec na wszystko z innej strony..trzeba sie cieszyc tym co sie ma-niby takie proste i blahe ,ale nabiera znaczenia w obliczu tak powaznych spraw.. a z tego co pamietam ,czarowniczko..Ty jestes w zwiazku?

o!:)witaj jak dzisiaj nastroj?

jest tu kto...? bo sie zaczne martwic..wczoraj bylo to samo :O czy wogole jeszcze ktos z Nas tutaj czuje sie samotny? czy oczywiscie jak zwykle ja zostalam na szarym koncu..:(

dobranoc wszyskim

no tego zwrotu moge nie znac ,ale zeby nie umiec czytac :O :)

rozumiem, dziekuje damo :)

jesli bedziesz stac widzac czolg to napewno cie rozjdzie jesli nie podejmies zadnych krokow, chyba ,ze jakims zrzadzeniem losu uda mu sie ominac przeszkode,ale chyba nie powinnismy liczyc na czyjas pzrychylnosc...;)

a no tak ;)jest i misiek :D a z tym "WHAO' to co miales na mysli?

nie ogladam telewizji...

wyssany -madre a zarazem proste przeslanie:) w mysl tego "jesli jestes na dobrej drodze to i tak cie rozjada ,jesli tylko na niej stoisz" ;)

witajcie :D no jakis taki dziwny zbieg..,ale chyba nie okolicznosci;) tylko zbieg Nas wszystkich :) a..prawie ,ze wyjasniona sprawa mojego zdrowia,tzn najgorsze wykluczone! bylam dzis u lekarza,a to o czym wczoraj pisalam to podwyzszone to podobniez od lekow psychotropowych( boze-strasznie to brzmi :O) ktore biore..choc wezelki widac golym okiem ,ale jutro ide do dentysty zeby leczyc...Damo-wiesz o co chodzi...?a poza tym wciaz szukam pracy,ale musze uruchomic reszte "trybow"mobilizacyjnych ;) a co u Was nowego?

co taka cisza? odnosnie muzycznego tematu.. http://www.youtube.com/watch?v=z7SaHbke1WM :) alez to powera !!podrywa moje nogi do tanca

mono % mam 13,7...:( boje sie

damo...jestes? potrzebuje Twojej pomocy odnosnie wynikow badania krwi,bo dzis odebralam ,a nie dostalam sie do lekarza...bedziesz wiedziala?

e tam -ja sie nie boje koszmarow ,lepsze to niz cierpienie realne ,poza tym ja mam taka swiadomosc senna ,ze jak sni mi sie cos zlego to wiem ze to i tak niemozliwe,bo sie obudze

dobranoc za ciezki temat na teraz jak dla mnie

mowisz o mnie Damo...? A wiecie ,ze cos jest z tym dzisiejszym depresyjnym dniem-wszyscy jacys dobici... ale mi juz powoli mija im blizej konca dnia...

i tak "najkochansze" osoby czyli rodzice zrobili ze mnie emocjonalna kaleke...

no wlasnie crow...nie pamieasz..a ja choc bym chciala nie pamietac...zostaly we mnie wpojone autodestrukcyjne odruchy..dzialaja na zasadzie odruchow bezwarunkowych...:(

ja tez niejednokrotnie wolalabym wychowac sie w domu dziecka niz prze takich rodzicow... crow jesli podasz mi jakies argumenty to moze mnie przekonasz ,ale nie sadze,ze w domu dziecka niszczy sie dzieciom psychike tak jak mi zniszczono..oczywiscie poza brakiem milosci,uczucia ,ciepla...

hello ! widze nowi sie pojawili:) ale mam nadzieje ,ze o Pannie jeszcze nie zapomnieliscie ,chociaz mnie ostatnio czesto nie bylo. Damo-ja bylam wlasnie wczoraj na imprezie,wytanczylam sie niesamowicie,ale humor mi sie nie polepszyl...odzywaja sie coraz czesciej komleksy i coraz bardziej znow sie czuje wyobcowanaa wsrod ludzi:( nie podoba mi sie to ,bo zblizam sie coraz bardziej do punktu wyjscia... ogolnie nie wyszla tez sprawa z nowa praca i zostaje narazie na "starych smieciach" bez perspektyw na zycie achhhhhhh-chyba dzisiejszy uklad gwiazd mi raczej nie pomaga :(

witajci,ja tez narobilam sobie zaleglosci,zwlaszcza z ta muzyka,ale z tego co piszecie to raczej klasyka,a aj od niej jestem raczej daleka ,wiec nie bede przebijac czarownico-lacze sie z Toba...tez ostatnio nie jest u mnie najlepiej,kilka gorszych dni i pewnosc siebie znow podupada,ktorej i tak z reszta malo... :(