ciąża to nic innego jak czyjaś zachcianka - zwyczajna fanaberia. Ja nie będe ponosił konsekwencji za jakąś babe króra ma kaprys urodzic dziecko. A po drugie ciężko zapierniczam w pracy i tez wracam zmęczony. Za bilet tez płacę i skoro płace to będe siedział bo tak mi się podoba. A jeżeli jej tak ciężko w ciąży to niech sie wyskrobie albo lepiej zabezpiecza. A jeżeli ciąża jest planowana no to ponoś kobieto konsekwencje swojej decyzji. Każdy nosi sam swój krzyż
wiesz, ja nieraz całą dobe w pracy przestoje więc te 10 minut w kolejce w sytuacji kiedy padam na ryj po pracy właśnie mnie zbawi. To samo w autobusie. Spadnie mi korona bo marze już tylko o tym żeby wziąć prysznic i iść spać