ROR
"Ktoś napisał, ze nie moze korzystać z samochodu bo mąż nim jeżdzi do pracy" - tylko pogratulowac decyzji o ciazy a takim czlowiekiem
hmm... a moze nie każdego stać na auto? i prosze nie wyjeżdżać z głupim argumentem ze jak nie posiadasz auta to nie masz prawa miec dziecka (gdzies widziałam na tym forum podobny idiotyzm)
może mąż ma 2 prace i musi niestety jeździć autem w wyniku czego ciężarna jeździ autobusem?
kurcze, czasem to mnie sie wydaje ze jakies 10 lat temu było lepiej...bo wszyscy byli w miare wychowani i potrafili ustapic wszystkim nawet jezeli byli po 14 godzinach pracy;)
są ludzie i ludziska...śa ciezarne których lepiej nie spotykac bo mogą walić torebką:) ale nie wiadomo na jaką się natkniemy na drodze, nie? rentgen w oczach by sie przydał, skanowanie i : "ta osoba jest porzadna" albo cos w tym stylu. Tylko....ciekawe komu by takie cos wyskoczyło :D
Kpiarz
"ciąża to nic innego jak czyjaś zachcianka - zwyczajna fanaberia. Ja nie będe ponosił konsekwencji za jakąś babe króra ma kaprys urodzic dziecko. A po drugie ciężko zapierniczam w pracy i tez wracam zmęczony. Za bilet tez płacę i skoro płace to będe siedział bo tak mi się podoba. A jeżeli jej tak ciężko w ciąży to niech sie wyskrobie albo lepiej zabezpiecza. A jeżeli ciąża jest planowana no to ponoś kobieto konsekwencje swojej decyzji. Każdy nosi sam swój krzyż"
fanaberia? pomyśl, że przez tę fanaberie też nosisz swój krzyż :) Zakaż seksu najlepiej, skoro tak nie lubisz kobiet w ciąży.
Najbardziej mnie rozśmieszył kiedyś taki mały przypadek. Dziewczyny, która zarzekała sie że nigdy przenigdy nie będzie mieć dziecka. Bo nienawidzi dzieci.
Los oczywiście, jest przewrotny i niesprawiedliwy. Złe zabezpieczenie? Mozę, nie wnikajmy, nie ważne.
I dla siebie zaczęła żądać przywilejów ciężarnych, mimo że je wcześniej potępiała.
Tak samo może miec część z Was, które/ którzy nie lubicie osób wymagających od czasu do czasu pomocy.
A w ogóle...dziwna tendencja...najczęściej na ciężarne, inwalidów, starców itd. naskakują kobiety, matki-polki :D