cytrynowa

właśnie tak między piersiami...pojawiły się tak szybko i nagle że nawet nie zauważyłam kiedy. nie są jakoś specjalnie ciemne czy grube ale widoczne szczególnie w piękne słoneczne dni... ostatnio jeden koleś na imprezie powiedział mi..jakie ty masz tu słodkie włoski i pokazał na mój dekolt... w sumie zaczęłam się śmiać ale jak wróciłam do domu to mi już tak wesoło nie było...;/ chciała bym to jakoś ogarnąć ale plastrów się trochę boje..że po nich będzie jeszcze gorzej...włosy będą wrastać i staną się czarne...jejku...jaka ja się czuje bezsilna w stosunku do tego problemu!

a jak sobie radzicie z włosami na dekolcie? mam 17 lat i od niedawna zauważyłam że pojawia mi się ich coraz więcej jestem totalnie załamana...nie chce się ograniczać do samych golfów.... Myślicie że rozjaśniacz Sally Hansen mógłby w tym coś zdziałać.?.... bo już powoli zaczynam nienawidzić się coraz bardziej....!!! Tak chciała bym pokochać swoje kudły.........;)

Olać te kłaki!!! ;))

ehhh...;( jak wasi faceci zareagowali na te okropne włosy gdzieniegdzie? boje się powiedzieć mojemu chłopakowi o tym problemie.. nie chce żeby myślał że ma jakąś nienormalną laske..;((

ehhh...;( jak wasi faceci zareagowali na te okropne włosy gdzieniegdzie? boje się powiedzieć mojemu chłopakowi o tym problemie.. nie chce żeby myślał że ma jakąś nienormalną laske..;((

ehhh...;( jak wasi faceci zareagowali na te okropne włosy gdzieniegdzie? boje się powiedzieć mojemu chłopakowi o tym problemie.. nie chce żeby myślał że ma jakąś nienormalną laske..;((

Znam ten ból....mam 16 lat i od jakiegoś roku mam okropne..czarne włosy wokół sutków i na brzuchu....:( inne miejsca są ok...włosy pod pępkiem staram sie depilować.. do tej pory używałam kremu do depilacji ale teraz i tak zostają takie czarne kropki..spróbuje woskiem może będzie lepiej...staram się tym nie przejmować.. ogólnie nie narzekam na swój wygląd ale często jak pomyśle o tych masakrycznych kłakach to chce mi się ryczeć!..a jeszcze jak włosy wrastają..brrr..Ja chyba jestem jakaś pomylona ..u mnie w rodzinie raczej nikt nie ma takiego problemu. Najgorsze jest to że odtrącam przez to chłopaka...boje się jak zareaguje na mój ...zarost.... Pocieszam się tym że nie jestem sama z tym problemem ;)) Wiadomo ludzie mają gorsze zmartwienia niż jakieś tam...owłosienie :)