ROR
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ROR
-
"to wielkie obciążenie dla organizmu kobiety ! Jezu kochany kobieta w ciąży to nie jest baba która wcina w ciąży tonę ciastek i wiecznie ogląda tv ! to stan kiedy kobieta wcale nie czuje sie świetnie ! zadziwiacie mnie" - no jezu kochany ;-) ja wielokrotnie tu napislaam juz ze wiem z jakim obciazeniem dla organizmu wiaze sie ciaza - i wielokrotnie ten moj wpis zostal zignorowany ;-) co nie zmienia faktu ze jest to decyzja czlowiek - ciaza- w opraciu o jakies przeslanki ;-)
-
"Aha, tak pozatym, to ja niemam nic przeciwko ustępowaniu miejsca starszym i wgl, ale dlaczego oni przewyższają nad ciężarnymi ?DLaczego kobiety w ciaży są na szarym końcu ?" - bo na ciaze czlowiek decycuje sie swiadomie a na starosc juz nie ;-) rozsmieszyl mnie tez wpis o mezach pracujacyh i uzywajacych samochodow do tego celu - naprawde szczerze sie wzruszylam ;-)
-
"jak patrze się na wymalowane dziewczyny w szpilkach z bluzkami po pępek i dekoldem na wierzchu, czy na tych wielkich skate, co łażą pomieście, palą, piją i robią rozróbę"- a co ma styl ubioru d tego bo nie rozumiem? ;-) chyba ciutke sie zgalopwales/as z tym ;-) moze zazdrosc przez Ciebie przemawia? ;-) "nic ci sie nie stanie jak chwile postoisz, nie umiesz byc uprzejma pie**olona chamko!!!?? " - ;-) nic dodac nic ujac - napisala to "pelna empatii - trosklwa matka przyszlym dzieciom " ;-)
-
"skad tyle agresji? i to wlasnie agresji po stronie tych "nieciezarnych".bo jesli pisze tu kobieta w ciazy to raczej nie uzywa laciny i wszystkich nie obrzuca..." nie prawda - napisalo tu kilka (nascie?) postow kobiety kt maja dzieci. Odrzucajac skrajne przeklenstwa kt leca pod adresem zarowno ciazrnych jak i osob domagajacych sie swoich praw (czyli innych niz ciezarnych) - to widzimy ze nie ma krytyki ciezarnych aczkolwiek pewnej grupy ciezarnych wymuszajacych swoje prawa ;-) ciezarne tez uzywaja jak to napisalas/es laciny niekiedy. Uzywanie wulgaryzmow jest zwiazane z poziomem intelektualnym piszacego a nie z jego stanem posiadania/nieposiadania potomstwa ;-) a fanaberia odnosilo sie do niezlezniej decyzji co do zjascia w ciaze w odroznieniu do starosci czy choroby (o kt decyzji podjac nie mozna)
-
Kulturalna - jak masz problem ze zloscia ....no coz... to ni powod zeby sie wyzywac na innych ;-) a tak ogolnie to zgadzam sie z Toba - jelsi chodzi o raka pluc i palaczy rowniez, ale znam co najmniej 3 przypadki osob niepalacych i niepijacych alkoholu kt zmarly na raka - w tym sensie mialam na mysli choroby kt na nas spadaja
-
"Nic nie tłumaczy agresji" - to smutna prawda ;/ ale masz racje, nic nie tlumaczy agresji a hormony? same panie zafundowaly sobie te hustawke, hormony niczego nie usprawiedliwiaja (nawet gdy cos tlumacza) - nie mozesz np. nakrzyczecna klienta bo masz burze hormonow a klient zrozumie;-) tylko nastolatkom wybacza sie "hormony" ;-)
-
"Człowiek to wolna istota, ma to na co się sam decyduję. Prawie wszystko co nas spotyka to wynik naszych decyzji, wyborów. Oskarżanie ludzi wkoło że są odpowiedzialni za moje życie i zdrowie jest po prostu dziecinne" - zgadzam sie w pelni niestety tak juz jest ze ludzie slabsi, barzdiej leniwi - zawszr narzekaja i oskarzaja wszystkich wokolo bo w gruncie rzezcy sa egoistami myslacymi ze swiat sie kreci wokol nich i ich problemow. tym bardziej zasluguja ci ludzie na nasze wspolczucie;-)
-
"Nie skomentuje bo nie mam słów. *** ** * ****!!! Oto cały mój komentarz. To już sięga absurdu. Jestem wyrodną matką bo podróżuje autobusami" - sadze ze nie komentujesz bo....zabraklo argumentow ;-) i wysuwasz bledne wnioski - zbyt proste - ze od razu jestes wyrodna matka, nikt tak nie napisal;-) skoro Ci odpowiada jazda autobusem to jezdzij. proste ;-)
-
ja jestem zyczliwa np ;-) "jaki k*wa kaprys i zachcianka" - bez wulgaryzmow prosze. zachcianka pewnie w tym sesnsie, ze chalas miec dziecko - ktos kto jest starszy i schorowany niekoniecznie tego chail - to na niego "spadlo" - jak choroba "tak dla jasności wszelkie nieprzyjemne dolegliwości ciążowe typu, bóle pleców, opuchnięte nogi, bóle brzucha, mdłości, gdyby nie fakt ciąży BYŁY BY UZNANE ZA CHOROBĘ. więc kto tu jest niekonsekwentny" - ale sa wywoloane ciaza, ptarz powyzej;-) J"uż ma powoli dość tej dyskusji bo do niczego nie prowadzi, wy wiecie swoje ja swoje, a gdy na forum pojawia się ktoś życzliwy to biada mu bo nie tu jego miejsce" - nie musisz brac udzialu w dyskusji jesli Ci ona nie odpowiada ;-) ale nie badz niesprawiedliwa nie widzialam Twoich postow - mowiacych "oki my mamy swoje dolegliwosci ale byc moze sa tez inni" - wiec patzrysz na czubek wlasnego nosa;-) ja ustepuje miejsca (chos rzadko jezdze autobusami) potzrbujacym : od ciazy po kaca ;-)
-
"Bylabym wdzieczna - bez urazy - gdybys czytala cale wypowiedzi i dopiero sie do nich ustosunkowywala bo nie uwazam ze piszac to co mysle w jakis powazny sposób podwazylam Twoje poglady. Wrecz przeciwnie..." - wporzadku i przepraszam ale czytalam cale wypowiedzi, ustosunkowywuje sie tylko do fragmentow to fakt;-) powinnam byla dodac, ze zgadzam sie z Twoja wczesniejsza wypowiedzia niemalze w calosci;-)
-
"A my ciężarne nie mamy dolegliwości fizycznych?" - pewnie, ze macie dolegliwosci. jak kazdy jak laska podczas menstruacji np. ale Wy widzicie tylko Wasz nos ;-) "I nie każda z nas ma na tyle duży budżet że może sobie pozwolić na podróż taksówkami. Skoro kupiłam bilet, to na stojąco, bądź siedząco mogę nim jeździć" - ale ja nigdzie nie napisalam ze nie masz jechac autobusem. jak Ci to ospowiada to jezdzij nawet caly dzien. a co do budzetu - mnie nie stac na wycieczke na margarite, kazdy ma swoje problemy z budzetem ;-)
-
"powinno,w polsce to wiele rzeczy byc powinny a nie są -- -nie wszystkich stac zeby miec po dwa samochody -facet pracuje i często nie da rady sie zwolnic z pracy by zonę gdzies zawiezc" i co w zwiazku z tym postulujesz?;-) moze to wina tych co maja dwa a nawet trzy samochody, cio?;-) kogos nie stac - mnie np. nie stac na wycieczke na margarite - i co w zwiazku z tym?;-)
-
nie badz adamie niegrzeczny to po pierwsze ;-) "masz takie znajomosci u prawników to biedny nie jestes to Ty powinienies rozbijac sie taksówkami a nie stac i marznąć na przystankach z plecaczkiem i zksiążką przy nosie -cwaniak się znalazł" - a co zazdroscisz autorowi wypowiedzi ze nie jest biedny?;-) chociaz nie wiem dkad masz informacje bo autor nie opisal swojej sytuacji finansowej ani tez nie napisal ze podrozuje srodkami komunikacji masowej;-) oj nieladnie adamie nieladnie;-) "
-
Adam - ale Ty jestes przkorny. sam sobie zdajesz pytanie na kt wczesniej odpowiedziales dlaczego ma jezdzic taksowka? - zobazc co napisales wczesniej "przykladowo autobus mocno zachamuje kobieta cięzarna się uderzy lub upadnie albo ją ktos łokciem niechcący uderzy i moze się stac wielka tragedia a po co ma sie cois stac??" wlasnie dlatego lepiej by jezdzila taksowka;-) albo samochodem osobowym nie wiem co maja znajomosci z prawnikami do sytuacji finansowej ;-)
-
" przykladowo autobus mocno zachamuje kobieta cięzarna się uderzy lub upadnie albo ją ktos łokciem niechcący uderzy i moze się stac wielka tragedia a po co ma sie cois stac?? " wlasnie z tego powodu rekomendujemy tutaj ciezarnym poruszanie sie samochodami osobowymi bo tam miejsca siedzace sa zagwarantowane w przeciwienstwie do autobusow ;-)
-
"Ciaza to burza hormonów i emocji, zmiennych nastrojów, obaw, martwienia sie o rozwijajace sie dziecko. No i w koncu ciaza to czas roznych dolegliwosci, z których wiekszosc niestety do najprzyjemniejszych nie nalezy." tak rozumujac to w gorszej sytuacji sa laski kt maja menstruacje - czasami cierpia fizycznie +burza hormonow, i co gorsza nie zrobily niczego zeby sobie taki stan rzeczy zaplanowac ;/
-
Kulturalna - "Że czasami nie da się spędzić całego dnia w domu bo są rzeczy które trzeba załatwić" - to wszystko prawda tylko, ze to sa Twoje sprawy/troski - to ze musisz isc do lekarza/ marketu czy gdziekolwiek - dla Ciebie to jest wazne bo to jest Twoje, tak samo jak dla kogos innego problemem bedzie to ze ma daleko na impreze czy pies w domu na niego musi caly dzien czekac i tez sie bedzie spieszyl;-) nigdy nie mowilam tu o zadnej dyskryminacji wobec ciezarncyh ale tez nie wiedze powodu dla ktorego ich sprawy maja byc wazniejsze dla mnie od moich wlasnych (wylaczajac oczywiscie pomoc w naglych przypadkach omdlen itp.) na pewno w ciazy istnieja pewne utrudnienia - ale nie ma obowiazku ani w ciaze zachodzic ani stac w kolejkach ani tym bardziej sie uzalac;-)
-
"A nie przyszło wam nigdy do głowy że czasami trzeba wsiąść to tego autobusu żeby do lekarza pojechać lub na inne badania.Że czasami nie da się spędzić całego dnia w domu bo są rzeczy które trzeba załatwić" ja osobiscie nigdzie niekogo nie nazwalam ani galerianka ani psychopatka ;-) posty byly w odpowiedzie do tych nawiazujaych jak to kobietom w ciazy wszystko trudno przychodzi - nawet podroz autobusem, dlatego rekomenduje samochod/taksowke. W trosce o ciezarne nie beda wowczas narazone na te wszystkie trudnosci oraz chamstwo niektorych ;-)