ROR
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ROR
-
moze to nie na temat - ale historia ktorej bylam swiadkiem to pan mlody mial romana - zdrady jako takiej nie bylo na wezelu - tylko smsy/dzownienie (tej laski nie bylo na weselu rzecz jasna) zwiazek i tak sie chwial, ale sie szarpneli na slub - potem jednak pan mlody gdy sprawa sie wydala - powiedzial ze odchodzi od swojej swiezo polsubionej zony (oraz dzieczyny od 8 lat) do tej nowej wlasnie... (ona odeszla od meza) dzis 'pan mlody' jest szczesliwym mezem z druga zona oraz dwojka dzieci (drugie z drodze), jego byla zona - dlugo sobie nie mogla poradzic i zyla jego zyciem (sledzila/wydzwanila/szantazowal/prosila itd.) - ale nie pomagalo, a z kazda jej jazda - on czul tylko wiekszy niesmak;/ jego zdrada wydala sie tak - ze ktoregos dnia po prostu sam z siebie jej wszystko powiedzial - a wiec nie do konca lecial na dwa fronty dopoki sie nie rypnelo, ona chciala uslyszec "wszystko" (nie rozumiem po co to laskom) ale oki, wiec jej powiedzial - przycisniety do muru - ze nie widzi dla nich juz szansy bo jej nie kocha... z tego co wiem - a wiem niewiele - laska jest caly czsa sama , sporadycznie sie jeszcze na nim "wyzywa"...;/
-
"piszcie sobie co chcecie" zapewniam cie ze nawet bez twojej "rady" to czynimy;-))) "najpierw nastawiają cipska nie liczą sie z konsekwencjami a potem jest płacz" proponuje zebys i swoje od czsau do czasu nadstawila;-))) to cie troche wyluzuje - a jak srodki anty cie zawioda to zostaje jeszcze aborcja - as easy as it is;-)) " popieram aborcje tylko i WYŁĄCZNIE wówczas,gdy ciąża jest zagrożeniem dla życia matki,w innych przypadkach NIE!!!" to idz i opowedz o swoich nerwowych przekonaniach jakiemus sutannikowi - moze sie ucieszy;-))) co twoje zdanie ma do rzeczy - czy autorka watku pytala o nie?;-) ja np. popieram prawo do aborcji - ale nie sadze zeby autorka byla zainteresowana moim stanowiskiem tutaj;-)))
-
Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)
ROR odpisał PrzemierzamPolaLasy na temat w Życie uczuciowe
"Cześć, dziewczyny! Czy może się przyłączyć troszkę młodsza? Za miesiąc kończę 24 lata" jakie to smutne ze mlode dziewczyny zamiast myslec o milosci - biora sie jak rzemislniczki doszukania dobrej partii ;/// no ale kazdy zyje jak lubi, widac patriachat ma sie jeszcze dobrze;-) -
Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)
ROR odpisał PrzemierzamPolaLasy na temat w Życie uczuciowe
"Jak to nie? Ależ ja sobie nie wyobrażam zakładania rodziny i robienia dzieci bez miłości, wzajemnej fascynacji i pożądania . Ja szukam super kolesia - do tańca i do różańca, bo ja taka jestem ." nie zrozumialas mnie - ty szukasz "idealnej partii" do konkretnego zadania - rodziny (nie nieuwazam ze chcesz za meza kogokolwiek) , ale nie zmienia to faktu ze w tak mlodym wieku widac u ciebie przerost formy nad trescia = nie szukasz milosci, szukasz dobrej partii -
Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)
ROR odpisał PrzemierzamPolaLasy na temat w Życie uczuciowe
a to to jest temat dla samotnych?;/ ja nie jestem sama - ale kiedys bylam - i byl to super czas - nie szukalam milosci - opna sama mnie znalazla - szkoda zycia na szukanie milosci - czego i Wam zycze;-) -
Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)
ROR odpisał PrzemierzamPolaLasy na temat w Życie uczuciowe
25 lat i martwic sie o meza?;-) zkladam ze mieszkasz w polsce - tak? -
jestesm przerazona !!!!!!!!!!!! a rzadko ktos lub cos mnie na tym forum bulwersuje - tobie sie udalo, i nie chodzi mi o decyzje o aborcji - nie wiem jak to jest w uk, a le znajoma miala aborcje we francji - a druga po gwalcie w niemczech - i w zadnym przypadku nie bylo problemow, ale zeby w XXI wieku zadawac pytania - czy mozna to samemu zrobic? wiesz slyszalam o zeglarzu na morzu kt sam sobie wysrostek robaczkowy usunal - wiec wszystko mozna ! a z domowych swposobow - o pij duzo soku z cytryny - "moze" pomoze ;-))))))))))))))
-
"Walesa i Buzek, doprowadzili do tego, ze Polska i Polacy sa niczym na arenie miedzynarodowej. " hahahahaha;-)) a jancio muzykant czasem nie?;-)))))
-
zeby zostac managerem nie potrzeba studiowac zadnego zarzadzania, tzreba sie na czyms znac po prostu moim zdaniem to sa studia czysto hobbistyczne nie przystajace za barzdo do rynku pracy
-
moja najgorsza i najnudniejsza praca to bylo asystowanie przy projekcie dotyczacym sledzenia zasobow sieci;/// istny koszmar, dawno temu na szczescie;)
-
Nie pracuje bezposrednio w HR, wiec nie wiem czy moja opinia cie zainteresuje... Wedlug mnie - robienie 1000 kursow nie ma sensu - lepiej zainwetuj w staz w praktyke - to ci potem realnie pomoze znalesc prace w zawodzie a nie tysieczny papierek
-
"Do domów samotnych matek powinny być wpuszczane jedynie kobiety w trudnej sytuacji a nie małolaty które chciały spróbować dorosłego zycia i im przydarzyła sie niechciana niespodzianka...Tak samo i wszelkie zasiłki. Napalona dziewczynka chciała być dorosłą panią więc niech sama wyżywi swoją gębę. Wyrazy kondolencji dla rodziców." a czym sie rozni kobieta w trudnej sytuacji - wieku 25, 30, 35 lat - od tej 18-letniej np? ;-) bo ja roznicy nie widze - jedna i druga sama sobie na ten trud zapracowala ;-)
-
Nie zrozumialysmy sie Moja Droga ;-) "Tez mi się tak wydawało, ale najwidoczniej nie byłaś w ciąży i nie wies zjak to jest. Komórka to nazwa z medycyny, a tak naprawde to jest dziecko, po co dałaś zycie, skoro chcesz je odebrac ?" tu nikt nie mowi o dawaniu zycia - bo t nastepuje w momencie porodu ino o zwyklym wypadku przy pracy ;-) czyli. np prezerwatywa pekla/zsunela sie
-
"I tak chłopak wolałby zebym ja zajmowała się domem, a on pieniędzmi" - no wlasnie to jest najsmutniejsze odpowiadajac na Twoje pytanie ;/ ale sensu Ci teraz nie wyjawie - za 10 lat chetnie do tematu z Toba powroce ;-) napisalas gdzies ze jestes przykladem dla nastolatek kt zachodza w ciaze bo Ty bierzesz konsejkwencje a one np. dokonuja aborcji i ze to jest roznica - ok - zgadzam sie jest roznica. Pytanie tylko co z tego wynika ? i nie rozsmieszaj nie argumentem ze aborcja to zabijanie dziecka czy tez mordowanie bo dla mnie to usuwanie komorek z macicy i mam inny poglad na temat aborcji, natomaist zgadzam sie ze nastolatki nie powinny takich przezyc doswiadczac - bo wybor maja osoby dorosle jelsi jestes szczesliwa tom w porzadku - bo to wazne zeby byc szczesliwym , ja tez jestem szczesliwsza ostatnio bo okazalo sie ze sa szanse zebym sie jednak wybrala na moja ukochana margarite ;-) generalnie ludzie szczesliwi powinni sie cieszyc swoim szczesciem w zaciszu domowym a nie pisac naforum o tym bo wtedy to dosc ....nieeleganckie - czego ja wlasnie dalam przyklad;-)
-
Antychryst - po czesci masz racje, ale tylko po czesci - poza tym to offtopic;-) Generalnie zauwazylam tendecje, ze ludzie w polsce nie lubia/boja sie nazywac rzeczy po imieniu: zarowno nacje jak np. Żyd jak i tez slowa zwiazane z seksem. Podama na przykladzie - na jdnym z topicow o wspolzyciu/antykoncepcji uzylam zwrotu stosunek waginalny/analny i zostalam skrzyczana ze jestem wulgarna;-) To samo na tym topicu - gdy uzylam zwrocilam uwage na nieporawne uzywanie slowa "brzuszek" w odniesieniu do ciezarnych (zdrobnienie sugeruje ze cos jest mniejsze niz zazwyczaj - a jest dokladnie odwrotnie;-) to ktos napisal ze nie nawidze ciezarnych i mam obsesje;-) uzylam nawet bardziej precyzyjnego zwrotu - mianowicie ciezarne nie tyle maja powiekszone brzuchy, co wlasnie macice. najwyraznoiej niektore ciezarne maja problem z odniesieniem sie do wlasnej macicy, ciekawe dlaczego ? ;-) "ja np. jestem w takiej mniejszosci-jestem niewierzacy ale czy mam z tego powodu jakies roszczenia? nie!czy zyje mi sie gorzej? NIE,czy czuje sie przesladowany-NIE, co wiecej wali mnie to czy moi sasiedzi wierza czy nie-jest to ich prywatna sprawa.przeszkadza mi natomiast jak ktos chce mnie na sile zewangelizowac-to jest juz wchodzenie z brudnymi lapami w moje prywatne zycie" tu sie w ogole nie zgodze. Zyje mi i mi podobnym osobom tutaj znacznie gorzej - przede wszystkim dlatego ze sa powszechnie lamane prawa kt gwarantuje mi konstytucja (roznowsc wyznania) i niestety istnieje ku temu przyzwolenie spoleczne;/ zaczne od malych rzeczy - typu spiewy wychwalajace jakiegos pana ;-) pod moim oknem a konczac na ostatecznym ksztalcie ustawy o aborcji (na kt wplyw mialo lobby katolickie - ale niestety to demokracja). Nie chce byc zmuszana do przestrzegania rytualow jakiejs tam religii a ciagle jestem. Pomimo ze mieszkam na strzezonym osiedlu gdzie utrudnia sie dostep dla akwizytorow - sutannik katolicki jest wpuszczany i jakby bylo tego malo - zamiast isc do tego z kim sie umowil to nachodzi m.in. mnie w domu ! czy ja chodze po innych domach i wyluszczam ludziom swoje poglady albo chociaz probuje? ;-) ofkors to tylko wycinek roznych zachowan kt niestety doswiadczam, a wymieniac moglabym bez konca - ale to juz offtopic;-)
-
"nie mam teraz czasu zeby wyjasnic o co mi chodzi-a widze ze to trudne do zalapania dla kilu osob wieczorem chetnie wyjasnie " wieczorem Moj Drogi to sa przyjemniejsze sprawy nie Twoje wyjasnienia, z calym szacunkiem ;-) to co napisales nie ejst trudne do zalapania - wprost przeciwnie - to jest bardzo schematyczne ;-) a tlumacz sie tylko winni ;-) tak wiec czekam w napieciu ;-)
-
te verde - naprawde sie podczepiasz ?;-) przeciez ja mam opinie osoby nienawidzacej ciezarnych kobiet, co i rusz plujacych na nie jadem i rzucajaca im klody pod nogi ;-) hahahahah ale ogoolnie to racja - wieksze sa zdobycze, nawet jesli sie cos utracilo. wszystko sprowadza sie do bilansu zyskow i strat.