Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ROR

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ROR

  1. ROR

    zdrada już na weselu...

    moze to nie na temat - ale historia ktorej bylam swiadkiem to pan mlody mial romana - zdrady jako takiej nie bylo na wezelu - tylko smsy/dzownienie (tej laski nie bylo na weselu rzecz jasna) zwiazek i tak sie chwial, ale sie szarpneli na slub - potem jednak pan mlody gdy sprawa sie wydala - powiedzial ze odchodzi od swojej swiezo polsubionej zony (oraz dzieczyny od 8 lat) do tej nowej wlasnie... (ona odeszla od meza) dzis 'pan mlody' jest szczesliwym mezem z druga zona oraz dwojka dzieci (drugie z drodze), jego byla zona - dlugo sobie nie mogla poradzic i zyla jego zyciem (sledzila/wydzwanila/szantazowal/prosila itd.) - ale nie pomagalo, a z kazda jej jazda - on czul tylko wiekszy niesmak;/ jego zdrada wydala sie tak - ze ktoregos dnia po prostu sam z siebie jej wszystko powiedzial - a wiec nie do konca lecial na dwa fronty dopoki sie nie rypnelo, ona chciala uslyszec "wszystko" (nie rozumiem po co to laskom) ale oki, wiec jej powiedzial - przycisniety do muru - ze nie widzi dla nich juz szansy bo jej nie kocha... z tego co wiem - a wiem niewiele - laska jest caly czsa sama , sporadycznie sie jeszcze na nim "wyzywa"...;/
  2. "piszcie sobie co chcecie" zapewniam cie ze nawet bez twojej "rady" to czynimy;-))) "najpierw nastawiają cipska nie liczą sie z konsekwencjami a potem jest płacz" proponuje zebys i swoje od czsau do czasu nadstawila;-))) to cie troche wyluzuje - a jak srodki anty cie zawioda to zostaje jeszcze aborcja - as easy as it is;-)) " popieram aborcje tylko i WYŁĄCZNIE wówczas,gdy ciąża jest zagrożeniem dla życia matki,w innych przypadkach NIE!!!" to idz i opowedz o swoich nerwowych przekonaniach jakiemus sutannikowi - moze sie ucieszy;-))) co twoje zdanie ma do rzeczy - czy autorka watku pytala o nie?;-) ja np. popieram prawo do aborcji - ale nie sadze zeby autorka byla zainteresowana moim stanowiskiem tutaj;-)))
  3. ROR

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    "Cześć, dziewczyny! Czy może się przyłączyć troszkę młodsza? Za miesiąc kończę 24 lata" jakie to smutne ze mlode dziewczyny zamiast myslec o milosci - biora sie jak rzemislniczki doszukania dobrej partii ;/// no ale kazdy zyje jak lubi, widac patriachat ma sie jeszcze dobrze;-)
  4. ROR

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    "Jak to nie? Ależ ja sobie nie wyobrażam zakładania rodziny i robienia dzieci bez miłości, wzajemnej fascynacji i pożądania . Ja szukam super kolesia - do tańca i do różańca, bo ja taka jestem ." nie zrozumialas mnie - ty szukasz "idealnej partii" do konkretnego zadania - rodziny (nie nieuwazam ze chcesz za meza kogokolwiek) , ale nie zmienia to faktu ze w tak mlodym wieku widac u ciebie przerost formy nad trescia = nie szukasz milosci, szukasz dobrej partii
  5. ROR

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    a to to jest temat dla samotnych?;/ ja nie jestem sama - ale kiedys bylam - i byl to super czas - nie szukalam milosci - opna sama mnie znalazla - szkoda zycia na szukanie milosci - czego i Wam zycze;-)
  6. ROR

    Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

    25 lat i martwic sie o meza?;-) zkladam ze mieszkasz w polsce - tak?
  7. jestesm przerazona !!!!!!!!!!!! a rzadko ktos lub cos mnie na tym forum bulwersuje - tobie sie udalo, i nie chodzi mi o decyzje o aborcji - nie wiem jak to jest w uk, a le znajoma miala aborcje we francji - a druga po gwalcie w niemczech - i w zadnym przypadku nie bylo problemow, ale zeby w XXI wieku zadawac pytania - czy mozna to samemu zrobic? wiesz slyszalam o zeglarzu na morzu kt sam sobie wysrostek robaczkowy usunal - wiec wszystko mozna ! a z domowych swposobow - o pij duzo soku z cytryny - "moze" pomoze ;-))))))))))))))
  8. "Walesa i Buzek, doprowadzili do tego, ze Polska i Polacy sa niczym na arenie miedzynarodowej. " hahahahaha;-)) a jancio muzykant czasem nie?;-)))))
  9. zeby zostac managerem nie potrzeba studiowac zadnego zarzadzania, tzreba sie na czyms znac po prostu moim zdaniem to sa studia czysto hobbistyczne nie przystajace za barzdo do rynku pracy
  10. moja najgorsza i najnudniejsza praca to bylo asystowanie przy projekcie dotyczacym sledzenia zasobow sieci;/// istny koszmar, dawno temu na szczescie;)
  11. Nie pracuje bezposrednio w HR, wiec nie wiem czy moja opinia cie zainteresuje... Wedlug mnie - robienie 1000 kursow nie ma sensu - lepiej zainwetuj w staz w praktyke - to ci potem realnie pomoze znalesc prace w zawodzie a nie tysieczny papierek
  12. "nawet prawnym opiekunem wlasnego dzieciaka nie bedziesz jezeli twoi rodice nie zgoda sie byc prawnymi opiekunami, dzieciak trafi do rodziny zastepczej i po co bylo skazywac tego nowonarodzonego czlowieka na taki los?" to pewnie z milosci bylo ;-)
  13. "Kiedys jechalam pociagiem z Bialegostoku do Gdyni(500km) to stalam cala droge bo nikt mi miejsca nie ustapil.Wowczas bylasm w 5 miesiacu" a nie lepiej bylo samochodem pojechac?;-) no ale co kto lubi;-)
  14. "On mi to wykrzyczał w trakcie - napewno by nie kłamał bo on w przeciwieństwie do niektórych ma honor i godność." etam ;-) co to ludzie w afekcie nie mowia ;-) "Wszyscy jego przyjaciele wiedzą że jestem jego narzeczona i więdzą jak bardzo go kocham. Przecież by ich nie oszukiwał ." ofkors ;-)
  15. "Ale w Was olbrzymia dawka jadu. Kocham mojego dzidziusia i mojego kochanego faceta. Będzie moim mężem a ja jego żoną. On bedzie zarabiał a ja bede prowadziła dom. Nie martwię się o biede bo on z takim wykształceniem zawsze znajdzie pracę a moi rodzice nam pomogą" amen ;-)
  16. "Do domów samotnych matek powinny być wpuszczane jedynie kobiety w trudnej sytuacji a nie małolaty które chciały spróbować dorosłego zycia i im przydarzyła sie niechciana niespodzianka...Tak samo i wszelkie zasiłki. Napalona dziewczynka chciała być dorosłą panią więc niech sama wyżywi swoją gębę. Wyrazy kondolencji dla rodziców." a czym sie rozni kobieta w trudnej sytuacji - wieku 25, 30, 35 lat - od tej 18-letniej np? ;-) bo ja roznicy nie widze - jedna i druga sama sobie na ten trud zapracowala ;-)
  17. Nie zrozumialysmy sie Moja Droga ;-) "Tez mi się tak wydawało, ale najwidoczniej nie byłaś w ciąży i nie wies zjak to jest. Komórka to nazwa z medycyny, a tak naprawde to jest dziecko, po co dałaś zycie, skoro chcesz je odebrac ?" tu nikt nie mowi o dawaniu zycia - bo t nastepuje w momencie porodu ino o zwyklym wypadku przy pracy ;-) czyli. np prezerwatywa pekla/zsunela sie
  18. w ogole Mamko to jestes rozbrajajaca ;-) i tak dopimansz sie potwierdzenia, podswiadomie oczywiscie, ze jestes taka dzielna bo bierzesz odpowiedzialnosc i rodzisz dziecko ;-) i ze nie dokonalas aborcji - mnie to tam ani grzeje ani ziebi ;-) choc troche bawi moze ;-)
  19. "I tak chłopak wolałby zebym ja zajmowała się domem, a on pieniędzmi" - no wlasnie to jest najsmutniejsze odpowiadajac na Twoje pytanie ;/ ale sensu Ci teraz nie wyjawie - za 10 lat chetnie do tematu z Toba powroce ;-) napisalas gdzies ze jestes przykladem dla nastolatek kt zachodza w ciaze bo Ty bierzesz konsejkwencje a one np. dokonuja aborcji i ze to jest roznica - ok - zgadzam sie jest roznica. Pytanie tylko co z tego wynika ? i nie rozsmieszaj nie argumentem ze aborcja to zabijanie dziecka czy tez mordowanie bo dla mnie to usuwanie komorek z macicy i mam inny poglad na temat aborcji, natomaist zgadzam sie ze nastolatki nie powinny takich przezyc doswiadczac - bo wybor maja osoby dorosle jelsi jestes szczesliwa tom w porzadku - bo to wazne zeby byc szczesliwym , ja tez jestem szczesliwsza ostatnio bo okazalo sie ze sa szanse zebym sie jednak wybrala na moja ukochana margarite ;-) generalnie ludzie szczesliwi powinni sie cieszyc swoim szczesciem w zaciszu domowym a nie pisac naforum o tym bo wtedy to dosc ....nieeleganckie - czego ja wlasnie dalam przyklad;-)
  20. Antychryst - po czesci masz racje, ale tylko po czesci - poza tym to offtopic;-) Generalnie zauwazylam tendecje, ze ludzie w polsce nie lubia/boja sie nazywac rzeczy po imieniu: zarowno nacje jak np. Żyd jak i tez slowa zwiazane z seksem. Podama na przykladzie - na jdnym z topicow o wspolzyciu/antykoncepcji uzylam zwrotu stosunek waginalny/analny i zostalam skrzyczana ze jestem wulgarna;-) To samo na tym topicu - gdy uzylam zwrocilam uwage na nieporawne uzywanie slowa "brzuszek" w odniesieniu do ciezarnych (zdrobnienie sugeruje ze cos jest mniejsze niz zazwyczaj - a jest dokladnie odwrotnie;-) to ktos napisal ze nie nawidze ciezarnych i mam obsesje;-) uzylam nawet bardziej precyzyjnego zwrotu - mianowicie ciezarne nie tyle maja powiekszone brzuchy, co wlasnie macice. najwyraznoiej niektore ciezarne maja problem z odniesieniem sie do wlasnej macicy, ciekawe dlaczego ? ;-) "ja np. jestem w takiej mniejszosci-jestem niewierzacy ale czy mam z tego powodu jakies roszczenia? nie!czy zyje mi sie gorzej? NIE,czy czuje sie przesladowany-NIE, co wiecej wali mnie to czy moi sasiedzi wierza czy nie-jest to ich prywatna sprawa.przeszkadza mi natomiast jak ktos chce mnie na sile zewangelizowac-to jest juz wchodzenie z brudnymi lapami w moje prywatne zycie" tu sie w ogole nie zgodze. Zyje mi i mi podobnym osobom tutaj znacznie gorzej - przede wszystkim dlatego ze sa powszechnie lamane prawa kt gwarantuje mi konstytucja (roznowsc wyznania) i niestety istnieje ku temu przyzwolenie spoleczne;/ zaczne od malych rzeczy - typu spiewy wychwalajace jakiegos pana ;-) pod moim oknem a konczac na ostatecznym ksztalcie ustawy o aborcji (na kt wplyw mialo lobby katolickie - ale niestety to demokracja). Nie chce byc zmuszana do przestrzegania rytualow jakiejs tam religii a ciagle jestem. Pomimo ze mieszkam na strzezonym osiedlu gdzie utrudnia sie dostep dla akwizytorow - sutannik katolicki jest wpuszczany i jakby bylo tego malo - zamiast isc do tego z kim sie umowil to nachodzi m.in. mnie w domu ! czy ja chodze po innych domach i wyluszczam ludziom swoje poglady albo chociaz probuje? ;-) ofkors to tylko wycinek roznych zachowan kt niestety doswiadczam, a wymieniac moglabym bez konca - ale to juz offtopic;-)
  21. "nie mam teraz czasu zeby wyjasnic o co mi chodzi-a widze ze to trudne do zalapania dla kilu osob wieczorem chetnie wyjasnie " wieczorem Moj Drogi to sa przyjemniejsze sprawy nie Twoje wyjasnienia, z calym szacunkiem ;-) to co napisales nie ejst trudne do zalapania - wprost przeciwnie - to jest bardzo schematyczne ;-) a tlumacz sie tylko winni ;-) tak wiec czekam w napieciu ;-)
  22. te verde - naprawde sie podczepiasz ?;-) przeciez ja mam opinie osoby nienawidzacej ciezarnych kobiet, co i rusz plujacych na nie jadem i rzucajaca im klody pod nogi ;-) hahahahah ale ogoolnie to racja - wieksze sa zdobycze, nawet jesli sie cos utracilo. wszystko sprowadza sie do bilansu zyskow i strat.
×