como tu quieras
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez como tu quieras
-
a cemu Wy sie nie widujecie?
-
wiec myslisz, ze warto napisac?
-
moj niestety taki nie jest. Przynajmniej mozesz sie ze swoim dogadac i Cie rozumie i chce zmienic to co jest dal Ciebie zle.
-
mam ochote mu napisac, ze sie chrzani, jestem ciekawa czy by zrozumial:o
-
niee, odzywamy sie:) ale dzisiaj jakos tak nie bardzo, a ja bym mu chciala napisac, zeby to w sobie zmienil, a on mi pewnie powie, ze nie, i ja sama nie wiem. Tak ciezko z nim dojsc do czegokolwiek, ze masakra.
-
chyba mam go dosc:O dzieki Asenatko :*
-
dziewczyny ja po prostu nie moge. Chyba zaraz mu napisze, ze jest pieprzonym egoista i , ze wychodzi na to, ze ma mnie gdzies. (bo sie nadal nie odzywa).
-
a ja jak zwykle niewidoczna:D nie ma to jak miec czapke niewitke:P
-
zawsze moze byc ten pierwszy raz....
-
Tak i czeko to nie jest topik po to żeby sie klocic tylko wspierac:o
-
niestety oni nie widza nic w tym zlego, moj tez taki, chociaz dzisiaj wyjechal mi z lepszym tekstem, ale oczywiscie wedlug niego tez jest ok. Faceci :o
-
jego pani, to Ty? hej Asenatka:)
-
nie zadręczaj sie jego zachowaniem, to tylko swiadczy o tym jak mial srosunek do Was i jak bylyscie nieziemsko wazne dla niego. Cham bury, szkoda czasu i zachodu dal takiego, znajdziesz lepszego.
-
dlaczego to tak boli.. ja mam tylko nadzieje, ze nie zmienisz zdania, nie mozesz byc uzalezniona od jakiegos dupka:O
-
eeeeeejj kobietki nie kłócić mi się!!!!!!!!!!!!
-
eh, ja nie wiem, ale oni naprawde sa chyba z Marsa. Dlaczego to tak boli... ale beznadziejny ten Twoj chlop, mysle jednak, ze Ty tez bez winy nie jestes, za bardzo wrzeszczysz:o
-
czeko ja tez Cie pozdrawiam :D
-
Marta.. w koncu kobieta zmienna jest, a krew nie woda:P
-
kurde, no:o nie moze troche zluzowac tej roboty?
-
czeko, beda same happy endy, nie ma wyjscia! Jego pani... spokojnie, odpisze.
-
oby jak najwiecej: ja z wielka ochote bede Was czytac!:):D
-
troche nam jesio brakuje :(
-
kurde, chyba przytylam
-
Baraszkow:P a Ty jak tam? W sumie u mnie nic nadzwyczajnego, ale jakos tak nie moge sie powstrzymac zeby sie nie usmiechac:D