Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pszczylaszczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Nie wiem jak was, ale mnie dobijają reklamy kleju do protez Corega!!! Jak to widzę, to mnie cofa na kilometr od telewizora! Jak te babki zachwalają produkt i gadają jak to nie mogły jeść wcześniej tego czy tamtego, a dzięki temu nic im pod protezy nie wchodzi... Dla mnie to maksymalnie wkurzająca reklama jaką dotąd widziałam. Żal:(
  2. pszczylaszczka

    GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

    mam pytanie do tych, co są już po głodówce - czy zauważyliście u siebie zanik naczynek krwionosnych na twarzy i nogach, jesli takie oczywiście mieliscie? Może Ty, Sylvio_GDA odpowiesz mi na to pytanko???
  3. Witam:) Napiszcie, proszę, jak wy te soki wyciskacie, to znaczy macie wyciskarkę/sokowirówkę? Chodzi mi o to, że chciałabym się w coś takiego zaopatrzyć, ale żeby sprzęt dobrze spełniał swoje zadanie - maksymalnie pozyskiwał sok z warzyw i owoców, żeby jak najmniej zostawało go w miąższu i skórce. No i przystępna cena też jest ważna przecież... Powiedzcie też, ile mniej więcej wychodzi Wam go, np. na szklankę to ile zużywacie owoców/warzyw?
  4. Hania, doskonale Cie rozumiem, chociaż ja żadnej głodówki nie stosuję (jeszcze, ale myślę o tym) i nie robiłam sobie jeszcze nigdy lewatywy, ale sprzęt już zakupiłam! Jak ja coś w domu na ten temat wspomnę, to wszyscy patrzą krzywo, a jak mówię o lewatywie to już zupełnie mają mnie za NIENORMALNĄ!!!A ja tam swoje wiem i wiem też, ze im nie przegadam i na odwrót - oni mnie. Tak, że chce udowodnić i na własnym przykładzie pokazać, ze to nie są jakieś dyrdymały - znaczy się książki Tombaka, Małachowa, że wszystko jest rzetelnie napisane i sprawdzone. Co do głodówki, to ja bym się z chęcią za to wzięła, ale przecież w domu nie dali by mi żyć! 10 dni o samej wodzie - powiedzieli by, że wpadnę w anoreksje, czy coś w tym stylu. Poza tym boje się trochę pozostawać tyle dni bez jedzenia. Nie wiem, jak na coś takiego zareaguje mój organizm, boję się, że będzie mi słabo i w ogóle... W dodatku dużo czasu spędzam na uczelni, mam nieraz kilkugodzinne przerwy i znajomi też pewnie dziwili by się widząc, że samą wodą żyję, a i wtedy też pokus jest wiele... Co do mojej cery to mam na twarzy mnóstwo wągrów i zaskórników, takich typowych pryszczy jest niewiele, ale na nieszczęście na plecach i ramionach mam ich sporo! Nie wspomnę już nawet, jak bardzo mi się twarz świeci! To jest okropne! Co z tego, że używam tych wszystkich MATUJĄCYCH kosmetyków, skoro to pic na wodę, a skóra i tak prawie natychmiast błyszczy się...ale do dermatologa za żadne skarby bym nie poszła! Im szybciej bym się za to zabrała, tym dla mnie lepiej. Na razie obserwuje Twoje, Jagi, pathetic poczynania - pewnie inni też dołączą, które motywują, ale jak za te kilka tygodni zdacie relację, wtedy będzie można coś więcej powiedzieć Póki co, gorąco Wam kibicuję i na bieżąca śledzę posty. Serdecznie pozdrawiam:)
  5. Bardzo zajmujące są wszystkie Wasze posty i miło się je czyta, zwłaszcza, jak ktoś się podejmuje takiej głodówki i wytrwa w niej do końca. Ale zauważyłam pewną niesprawiedliwość: otóż są ludzie, którzy prowadzą bardzo niezdrowy tryb życia, chodzi mi szczególnie o to, że się fast foodami obżerają i podobnymi świństwami i ani jednego albo prawie ani jednego pryszcza nie mają! a inni w miarę dbają o siebie, no i sami wiecie, co. Na szczęście jest na to naturalna rada, która niestety wymaga sporo samozaparcia i wyrzeczeń. Lecz jak wszyscy widzimy opłaca się, i to nawet bardziej niż bardzo! Może sama także się na coś takiego porwę, ale jak na razie nie jestem na to na 100% gotowa.Tak czy siak będę na bieżąco śledzić Wasze wpisy i trzymać za śmiałków kciuki! Pozdrawiam
  6. na prawdę warto odwiedzić strony podane przez 'małyalejędrny'! Po zapoznaniu się z nimi doznałam wprost oświecenia co do rodzajów staników, sposobu wyznaczania odpowiedniego dla siebie rozmiaru itp, itd. W szczególności, że sama mam baaardzo mały biust (czytaj: praktycznie jego brak) to dzięki nim inaczej na siebie patrzę i widzę promyczek nadziei. Wiem, że mi się raczej nie powiększy, ale dobrze dobrany stanik może jakoś wpłynie pozytywnie na całokształt i na moja psychikę, która przez ten kompleks nie jest w najlepszym stanie, Dlatego więc teraz przymierzam się do zakupów i nie mogę doczekać się rezultatu. Żebym się tylko nie zawiodła, bo to będzie wtedy jak gwóźdź do trumny... Wszystkim małobiuściastym radzę: zajrzyjcie na te strony!
×