maliszna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maliszna
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
e tam, staromodna... ;P
-
gulka :) już chyba taki nasz los, chociaż niektórym dzieciaczki nie przysparzają nocnych problemów, ale cóż trzeba będzie dać radę. Paola mnie niestety "odstraszała" cena, mimo ich widać, że pościel jakościowo dobra. Dzisiaj tak z ciekawości podliczyłam ile +/-wydaliśmy na dzidziusia i jak na razie to ok 1600 zł, z tym, ze na pewno jeszcze pójdzie ok500, nie licząc opłaty za poród. I gdzie nie kupowaliśmy nowego wózka i ciuszków praktycznie też nie bo dostałam ich całe zatrzęsienie... Ale ktoś kręci na tym wszystkim interes... Ja też się zastanawiam jak to będzie w połogu, czy nie będzie to za bardzo uciążliwe i jak szybko wrócę do formy... pożyjemy zobaczymy Buziole brzuchatki
-
A! i podzielę się z wami jaką pościel zamówiłam, troszkę mnie drażnią te falbanki, ale... Zależało mi na dużym baldachimie, bo łóżeczko bokiem pod ścianą stoi... http://allegro.pl/item892329506_my_sweet_baby_14_cz_120x90_moskitiera_kolor_hafty.html kolor brzoskwiniowy, myślałam nad kremowym, ale chyba jednak za jasny
-
No ja też się z tym praniem zastanawiam, ale ochraniacza też chyba nie będę prac. Aha i dla tych brzuchatek co szukają szuflady pod łóżeczko, znalazłam coś takiego: http://allegro.pl/item891714247_szuflada_pod_lozko_wiklina_rattan_producen.html Wysłałam zapytanie ile by wyniósł kosz na wymiar 110x60x20 i razem z przesyłką 133zł, tyle, że później pomyślałam, że z pokrywą pewnie drożej ale juz nie pytałam, jak będę zamawiać to się wszystkiego dowiem. Chyba że któraś by się dowiadywała to poproszę o info. Bo jest jeszcze coś takiego, tyle, że już nie na wymiar http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30039586 Mi by taki kosz pasował, bo na małej komodzie mam takie poustawianie, a szuflady idealnie pasującej pod łóżeczko znaleźć nie mogę.
-
Dzieńdoberek wszystkim :) U mnie pogoda też okropna, w nocy myślałam, że dach zerwie tak wiało. Teraz już nie śnieży, ale dalej wieje... brrr... Gulka, mogłabyś coś więcej napisać o tych nocach :) Koleżanka mi ostatnio mówiła, że najlepiej kąpać malucha jak już pępek odpadnie, bo ona wykąpała i jej mały dostał jekiegoś zapalenia... przecież to czasami i ponad dwa tygodnie? I tak jedni mówią, żeby absolutnie nie moczyć tego kikuta, drudzy mówią, że jak się troszkę wody naleje to się nic nie stanie... a ty babo stój i się zastanawiaj co jest dobre dla twojego bobasa. Już mnie te wszystkie "pięciogroszówki" (osoby które mają zawsze swoje pare groszy do powiedzenia) tak wkurzają, że nie wiem. Każdy wie najlepiej... To rób tak, a to tak, to możesz, tego nie możesz. Teraz jak biorę antybiotyk to pytaniem nr 1 jest "czy to dobrze na płód?" W ogóle słowo "płód" doprowadza mnie do szału,przecież to już bobas jak się patrzy. I tak każdy radzi, jakby był po medycynie albo przynajmniej wyspecjalizowana położną... Wrrr... No, trochę mi ulżyło... A teraz z innej beczki ;) Jak kupowałyście pościel do łóżeczek to prałyście? Chodzi mi o wypełnienia, bo poszewki to podstawa ;) Bo tak się zastanawiam. No i rożek też przecież. Niby nowe, ale wiadomo co się dzieje po tych sklepach, jak to wszystko się wala i w ogóle, nie wiadomo jak jest przechowywane... Komplet do wózka wyprałam, bo "śmierdział" nowością... ale i takk się bałam czy nie wyciągnę jednej zbitej kulki :) ale dał rade :) miłego dzionka wszystkim :)
-
No własnie, przecież mamy koło siebie termin :):):) Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Daj znać jak coś. Ja właśnie skończyłam pisać pracę i w ogole spać mi się nie chce. Przekichane z brzuszkiem przy kompie siedziec... Jeszcze się mała pręży jak nie wiem. W ogóle zamówiłam dzis pościel na allegro, i w gratisie są literki z imieniem, a że M wyskoczył z tą Antosią i nie podjęliśmy jeszcze decyzji to zamówiłam PESTKA... :) od początku była Pestką lub Pestkiem i do tej pory tak na nią mówimy, chociaż teraz to już do pestki jej daleko ;)) Ciekawe jak to bedzie, jak już będziemy miały maluchy przy sobie. Już tak bardzo sie niecierpliwie a zarazem czuję taki niepokój. Te brzuchatki co już maja dzieciaczki to mają łatwiej. Mimo, że zajmowałam się już takimi szkrabami (mój ojciec ma dwóch smyków 5 i 2 latka) ale to nie to samo, jak już miałam dość albo nie wiedziałam co robić to "oddawałam" ich w ręce rodziców... a tu co? Komu oddam? Nie to, że się nastawiam, że będę miała dość, ale tak się po prostu zastanawiam. Ale ze swoimi maluszkami jest inaczej. Ehh... jak juz bym chciala móc ją przytulić, popatrzeć na nia, zobaczyć w końcu jak wygląda, do kogo jest podobna, po kim będzie miała oczy... Ehh... Czemu to się tak dłuuuży? Ależ się rozpisałam... Jakaś taka nostalgia mnie złapała Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam, jeżeli ktos to w ogóle do końca przeczytał... Dobrej, spokojnej i przespanej nocy wszystkim rzycze dobranoc :):):)
-
o Kuźwa... łapa to na prawdę nie było miłe doświadczenie... mnie też czasem skręca, bo ludzie tacy chamscy są, ale to już było przegięcie... może nie będę więcej pisać bo łaciną zacznę rzucać... I to naprawdę baby są gorsze od facetów. Zauważyłam, że faceci zmieszani odwracają wzrok a taka pipa uniesie brodę do góry i spojrzy takim wzrokiem, że na dzieńdobry mam ochotę podejść i pokazać jej gdzie to spojrzenie może sobie wsadzić, ale, cóż kobiecie w ciąży nie wypada... ;P Boshe co za skur... Chociaż ostatnio byłam mile zaskoczona... W carreofurze są kasy pierwszeństwa... oczywiście kolejka jak się patrzy i nikt się nie poczuwa, mimo, że to kasa dla ciężarnych, chociaż pan z wielkim piwnym brzuchem mógł się za takiego uważac... Ale...Niespodzianka! Przyszła pani z nadzoru kasowego i zaprosiła mnie do innej kasy, bez kolejki. M był w szoku, ja też... Dobrze, że pracownicy czasem pomyślą I to był chyba jedyny taki przypadek. No i jeszcze na uczelni dziewczyny do toalety przepuszczają :)) Tu nie chodzi o to żeby nas traktować jak cholera wie co, ale troszkę szacunku dla samych siebie... przytrzymałam starszej pani na poczcie drzwi :) nawet dziękuję nie powiedziała...i tacy właśnie ludzie są. Sobie jak najlepiej i jak najwięcej, ale żeby łaskawym okiem na kogoś obok spojrzeć to spier... I tym takim niekulturalnym akcentem kończę :)
-
tak popatrzyłam na te szuflady i na to moje łóżeczko, które jej nie posiada, to fajna sprawa z ta szufladą. Może mi tez się uda znaleźć pasującą, a jak nie to sąsiad ma smykałkę do takich rzeczy więc może zrobi :)
-
myślę, że kombinezon dla maluszka o tej porze roku jest niezbędny, tym bardziej ze w tym roku zima sroga... Ja z wyprawki też już mam prawie wszystko, łóżeczko stoi od początku stycznia, ale jeszcze bez pościeli, ta leży uprana w szafce, nie chciałam żeby się zakurzyło. A kosmetyki mam różne od zwykłej oliwki Bambino po puder z nivea :) widzę, że każdemu mężusiowi się obrywa, mój na szczęście nie chrapie, ale też mu się obrywa bo całą kołdrę w nocy kradnie, a mi najwygodniej jak mam pod brzuchol podłożoną ;) choć dziś w nocy ratowałam się poduszką. W ogóle ostatnio mam wrażenie jakbym robiła po 1000brzuszków taki mam brzuch zmaltretowany i obolały... ile wyniosła wyprawka nie liczyłam (może to i lepiej) ale wszystkie zakupy były rozplanowane w czasie, także nie było to aż tak bardzo odczuwalne. Gorzej by było gdyby zostawić wszystko na ostatnią chwilę... Boshe... dziś 26 jeszcze miesiąc... chyba się będzie bardziej dłużył niż te wszystkie 8. Co do porodu to tak się czasem zastanawiam czy nie spanikuje; że nie będę wiedziała co mam robić itp, ale myślę, będzie dobrze. w końcu sama natura :) Też sobie kupiłam tantum rosa, po porodzie się przyda. A na razie używam Plavii fem F. Jak byłam teraz u gina z tymi upławami to mi przepisał i jestem zadowolona, wcześniej używałam laktacyd, ale nie był tak dobry. Asiu malutka jest śliczna, chyba wszystkie zazdrościmy :):):)
-
Asiu gratulacje :) twoja corcia dosc dluga sie urodzila zazdroszcze rozpakowanym, ze juz maja swoje maluszki przy sobie reszta w swoim czasie :):):) pozdrowka brzuchatki i juz mamusie
-
Hej lutóweczki :) Mnie przeziebienie rozlozylo na dobre, wlasnie wrócilam z zajec i popijam herbatkie z miodem i cytryna. Byłam w aptece to pani poradzila tylko wode morska i paracetamol... Dzis doszlam do wniosku, ze jednak dobrze z brzuszkiem zaliczas sesje... moglam sie w ogole nie uczyc a i tak by 5 byly :D jeszcze tylko 2 egzaminy i moge rodzic :):):) Gratulacje dla naszej kolejnej mamusi Ja spadam spac, bo nocka nie nalezala do najlepszych, zapchany nos, bolace gardlo, czestomocz i lazienka na parterze to wszystko o czym moze marzyc ciezarna :):):) pozdrowka
-
dzieńdoberek :) Widzę, że tu od rana ruch :) Ja sie chyba wczoraj tym lazeniem po miescie zalatwilam jak nic. W nocy spac nie moglam, bo caly nos zapchany i gardlo boli... obudzilam sie o 3 i po spaniu, zasnelam kolo 5 i wstalam o 8. Kuruje sie na razie malinowa herbata z cytryna, mlekiem z czosnkiem(blee) i zobaczymy. Mam nadzieje, ze bardziej mnie nie rozlozy bo jutro te cholerne egzaminy... Tez bym chciala, zeby te 5tyg szybkominelo... juz mi mala tak po zebrach daje, ze szok, nie idzie usiedziec. Basiu, takie obawy sa chyba normalne, bo jak nie to swirujemy razem ;) Mi tez zostalo do dokupienia pare drobiazgow, i z takich najwiekszych to posciel i niania. Chce kupic jeden taki duzy zestaw poscieli, z wypelnieniami, baldachimem, rozkiem itd... i ze dwa takie komplety samych poszewek. Chociaz tesciowa mi juz poszyla pare przescieradel i zmian poscieli :) Zastanawiam sie nad niania, czy ktoras jest moze obeznana w tym temacie? Podejrzewam, ze taka "zwykla" nie zada u mnie egzaminu, bo duzy dom i sypialnie mam na pietrze... zastanawialam sie nad taka http://allegro.pl/item887734189_philips_avent_niania_elektroniczna_scd_499_wyprz.html ale znalazlam tez tanszy "odpowiednik" http://allegro.pl/item880471809_elektroniczna_niania_binatone_bm200_super_cena.html i nie wiem. Pozdrowka dziewczyny i milego dzionka :D:D:D
-
hej dziewczyny :) pogoda naprawde fatalna, ale poza miatem tak tego jeszcze nie "czuc", dzis bylam w miescie i chcialamm troche polazic... ten snieg taki brudny i wszedzie tylko psie gowna... to dopiero w depreche mozna wpasc. bleee... I chyba przesadziłam z tym chodzeniem, bo cos mnie brzuch kluje i pachwiny, ale juz leze w wyrku i popijam goraca herbatke, takze juz przechodzi. Skusilabym sie na mala drzemke, ale wole nie ryzykowac kolejnej nieprzespanej nocy :) pozdrowka :D
-
Witajcie Lutóweczki :) Basiu - mi ostatnio w wynikach też wyszły te leukocyty, ale mój gin powiedział, żebym się nie denerwowała tym, bo może to być spowodowane tą zwiększoną ilością upławów. Przepisał mi tabletki i nastepne wyniki juz były Ok. Ja się szykuję do sesji, w sobotę mam już dwa egzaminy. Mam nadzieję, że moja malutka nie pośpieszy się zbytnio, bo sesja kończy mi się dopiero 20 lutego, termin mam na 26 i różnie to bywa... Staram się wszystko zaliczać szybciej, ale z tymi profesorami różnie to bywa. Moja mała się dziś wierci jak nie wiem... Widzę, że kolejne bobasy się szykują do umieszczenia w naszej tabelce :):):) Pozdrówka
-
yudash-bulka dziękuję za info :) bo tak czasem zastanawiają te wszystkie "udogodnienia" Asiu trzymam kciuki :) dwa tygodnie do terminu, to prawie jak w terminie. Niby mówią "dwa w tą lub w drugą stronę" :):):) U mnie po sobotnim "ataku" na razie cisza i mam nadzieję, że jeszcze tak pobędzie :) Pozdrawiam Was cieplutko Asiu trzymaj się!!!
-
Halo Brzuchatki :) Ja dziś byłam na wizycie i wszystko Ok :) pozamykane jak trzeba, szyjka jak należy i główka też wysoko, także do porodu jeszcze trochę czasu. Co do snu, to zależy. Czasem jest tak, że śpię jak zabita, nic mi nie przeszkadza i nawet się do toalety nie budzę, a są noce, że zasypiam kolo 4... Z tego co mówi mąż to jak ja śpię to mała buszuje... Się śmieje, że go po nerkach okłada :D I zrobił mi się rozstęp... na udzie zaraz pod brzuszkiem... ale cóż, nic nie poradzę. Smarowałam się specyfikami i dalej się smaruję ale widocznie ten wyleźć musiał :) A! I przyszła mi w końcu ta paczka z allegro :) Byłam tez w aptece i pokupowałam podkłady i te inne. W sumie to zostały mi jeszcze tylko klapki pod prysznic i koszula :) Także już jestem spokojna :) A co do butelek to ja kupiłam zestaw startowy z tomme tippee Pozdrawiam was cieplutko
-
Hej :) Teraz chcę czy nie chcę muszę się brać za tą torbę do szpitala :) Ostatnio pisałam, ze u mnie z oznakami porodu jeszcze cisza, i w ogóle a tu masz... Tzn spokojnie, nie robię żadnej paniki, tylko człowiek sobie uświadamia, że już coraz bliżej końca tych 9miesięcy i ten ktoś co jest w środku za niedługo będzie już po tej stronie brzuszka... cudownie :) Darianka Twoja malutka jest świetna :) kiedy to wszystko zleciało...? Może pierwszy i drugi trymestr się jeszcze ciągnął, ale ten trzeci to leci nie wiem kiedy :) Ostatnio moja mała też mi tak dawała w kość, ale jak na razie teraz jest bardziej "delikatna", może wysłuchała moich próśb :):):) Pozdrówka i buziole brzuchatki :D
-
Cześć wszystkim :) Miałam dziwną sytuację w nocy. Przeważnie jak mnie łapały skurcze to tak od czasu do czasu, w duuużych odstępach czasu między sobą i były takie lekkie... A w nocy dostałam skurczy, w sumie było ich około 15-17, w odstępach ok 10 min. Były bolesne. Podobne do bóli przy okresie, zaczynały się w podbrzuszu i rozchodziły na cały brzuch... I tak czekałam jak się sytuacja rozwinie, czy to już czy jeszcze nie... Pospacerowałam troszkę po domu i gdzieś mi to przeszło, ale teraz cały dzień siedzę i się zastanawiam co to w ogóle było, czy to zwykły "trening" (nie podejrzewałam, że mogą być tak intensywne), czy po prostu coś się zaczęło, rano wstałam to miałam większą ilość wydzieliny na bieliźnie, takiej gęstej. Nie wiem. Jutro idę na wizytę i zobaczymy.
-
A co tu dzisiaj taka cisza???
-
Witam dziewczyny :) Tak szczerze to jestem za profilaktycznym nacinaniem krocza niż miałabym pęknąć. Chociaż niektórym się udaje bez nacinania ani pęknięcia... Właśnie skończyłam prasować pościel dla małej, myślę, że jak powkładam ją do foliowych pokrowców na zamek to nie powinna się zakurzyć do czasu aż będzie używana. Mój mąż nie za bardzo co do wspólnego porodu, tzn stwierdził, że będzie przy mnie cały czas, ale jak przyjdzie co do czego to wyjdzie. Na USG i KTG już ze mną był i nie przejawiał jakiś objawów paniki ale to nie to samo co poród :) nie będę go zmuszać na siłę, chociaż nie powiem, że nie chciałabym żeby ze mną był... co to tego Tantum Rosa to dobrze wiedzieć :D na pewno skorzystam Jadę na zakupy, uzupełnię moje przybory do torby :):):) Pozdrówka :*
-
no ja tez tak myślę, dlatego też się za to zabieram, bo nie ma żartów. Moja mała się dzisiaj tak rozpycha cały dzień, aż mnie boli wszystko. Na krocze tak napiera, że mam wrażenie że mogłabym ją pogłaskać po główce... Chyba za mało ma tam miejsca... albo już taka duuuża. Mierzyłam się w "talii" to już 104, a niedawno 100 była. Dziwnie, że mi się rozstępy nie porobiły :) A tak wracając do tej torby to co zabieracie?
-
Fajnie, ze nas coraz wiecej :):):) Pozdrowka
-
pamiętam jak koleżanka, poszła na wizytę z ogoloną na zero a lekarz zdziwiony zapytał "A gdzie to takie fryzury robią..." Było to parę lat temu, gdzie jeszcze nie było to tak powszechne. Myślę, że im to obojętnie, a nawet i łatwiej gdy nie ma owłosienia... Gorzej miały babki, które "wprowadzały" ten zwyczaj...
-
Hej Dziewczyny :) jak tam dzionek mija? Ja siedzę w kuchni nad obiadkiem... dziś padło na kapuśniak :D Ale tak ogólnie to nie czuję się dobrze. Takiego doła mam jakiegoś... nie wiem. Penie przez te hormony... I w ogóle nie dość, że moja "madzia" się zrobiła taka większa (z tego co czytałam to Wy tez macie takie "objawy") to jeszcze dostałam takich intensywniejszych upławów i najchętniej to bym cały czas siedziała w wannie, bo mi aż niewygodnie. Kolejną wizyte u gina mam dopiero na początku lutego, ale się chyba wybiorę wcześniej, bo ciul wie. Może się jakaś infekcja przypałętała, ale poza tym, to nie odczuwam żadnych dolegliwości. Czy to normalne, że zwiększa sie ilość wydzieliny? (nie za fajnie to brzmi, ale cóż :)) Darnika - dobrze czytać twoje relacje, bo tak jakoś spokojniej się robi wiedząc co nieco :) Dziewczyny, czy u Was pod koniec ciąży jest "zwiedzanie" oddziału w szpitalu? Pozdrówka
-
ooo ja też jestem wdzięczna za informacje, dla tych, które mają to jeszcze przed sobą każdy szczegół na wagę złota... Blask - my tak razem ten termin mamy, to ostatnia pewnie nie będziesz, a ja coś nie czuję żeby moja mała się spieszyła... chociaż, różnie to bywa hehe, nasze dzieciaczki same sobie wybierają dzień narodzin :) Na kogo wypadnie na tego bęc ;D Też jestem ciekawa jak to będzie... czasem mnie takie wątpliwości dopadają, że myślę czy cesarka nie byłaby lepsza (łatwiejsza?). Jeszcze tyle czasu a ja już się nie mogę doczekać... I tak człowiek chodzi wyczekując TEGO dnia a jednocześnie się go obawiając... Pozdrawiam Was dziewczynki :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7