to było przy nagraniu filmowym , graliśmy już z 7-9 godzin, mało jadłam więc nazbierało się powietrza w jelitach...w dodatku byłam z mega śmiesznym kolesiem i ciągle się ryłam...nagle ze śmiechu i powietrza zaczęłam pierdzieć...on powiedział że go jakaś stara babcia za tyłek złapała, wiedziałam że to nieprawda ale rozśmieszył mnie , poszły mi gazy -- a akurat za mną jak stałam siedział facet w rogu na krześle i pewnie to wdychał :o w dodatku to był jakiś reżyser czy coś :o :O ale musiał opwiadać , że jakaś statystka mu napierdziała na twarz :D