Dzisiaj zaczynam brać Curacne. Moja dermatolog powiedziała, że dla osób w naszym wieku to jedyne rozsądne leczenie. Nie pomogły antybiotyki, nie pomogły hormony (po androkurze, który przeklinam do dziś, mam pryszcze dosłownie wszędzie). Boję się jak będę znosić to leczenie, ale marzenie by choć przez chwilę być jeszcze młodą a już bez pryszczy jest silniejsze. Życzcie mi powodzenia!